Ela04

Uff, montaż mebli kuchennych przełożony o półtora tygodnia. Będziemy mogli spokojnie skończyć kuchnię. W rozmowie odniosłam wrażenie, że druga strona też była zadowolona z przesunięcia terminu. Szkoda, że o tym nie wiedzieliśmy wcześniej. Spieszyliśmy się z położeniem kafelek na ścianach i podłodze, żeby można było postawić meble, a sufit nie gotowy musiał poczekać na później. Na efekty takiej kolejności nie trzeba było długo czekać. Tak więc mamy już kafelki w kuchni, podłoga wieczorem została zaimpregnowana, a jutro będzie fugowana. Natomiast mój mąż korzystając z nieobecności pana od kafelek zabrał się za sufit. Zaopatrzony we wszystkie potrzebne sprzęty wlazł na własnoręcznie zrobioną drabinę, która do tej pory wiernie mu służyła, i przystąpił do montażu profili przyściennych. Nieoczekiwanie drabina zachwiała się i wszystko, co na niej było - wiertarka, wkrętarka no i ich właściciel, spadło zgodnie z prawami fizyki. Właściciel zeskoczył z gracją baletnicy, ale wiertarka była już mniej subtelna Jeden mały odprysk na kafelce w tej sytuacji to nic! Na szczęście p. Krzysiek od kafelek, który przyszedł popołudniu ze spokojem stwierdził, że jutro skuje uszkodzoną płytkę i przyklei nową

Dobrze się macie z tatą, znów zaoszczędzone trochę kaski. Woodentic bardzo mi się podoba. W pierwszej wersji, zanim zrezygnowaliśmy z ogrzewania podłogowego w salonie, też mieliśmy go w planach. Na dzień dzisiejszy w salonie ma być położona deska barlinecka, chyba,że znów coś się zmieni

pociesz się, my też mamy w kilku miejscach na suficie drobne poprawki

Witaj Reniu! Właśnie uzupełniam nowości w dzienniku. Oprócz tego mamy już zaczęty kominek, jutro dokończenie, to wkleję zdjęcia. Ale poszalałaś z tymi zakupami zaraz człowiek ma lepszy humor, no nie?. My jutro jedziemy kupić płytki do dolnej łazienki (ma być Cersanit Oxia) i zmywarkę (resztę sprzętu AGD zakupione). Niespodziewanie wyskoczył nieplanowany zakup - pralka. Popsuła się, więc stwierdziłam, że to znak, że ma być nowa . Zamówiliśmy też balustrady na balkon i schody zew. - montaż sierpień/wrzesień. Pozdrawiam ciepło, choć na dworze zimno i deszczowo

Kuchnia cd. Po ścianach przyszła kolej na podłogi. http://img803.imageshack.us/img803/837/zdjcie0930.jpg Kafelki już położone, wyczyszczone, czekają na impregnowanie, a potem fugowanie.

Kuchnia - wyścig z czasem Kolejny , już raz przełożony, termin montażu kuchni zbliża się wielkimi krokami, a u nas końca roboty w kuchni nie widać. Na pierwszy ogień poszły kafelki na ściany - Paradyż Tretto. Po kilku godzinach pracy, było już tak: http://img199.imageshack.us/img199/2817/zdjcie0919k.jpg http://img856.imageshack.us/img856/4471/zdjcie0921.jpg http://img690.imageshack.us/img690/7422/zdjcie0923j.jpg a tu już położone jaśminowe fugi, jeszcze mokre http://img811.imageshack.us/img811/6100/zdjcie0929.jpg Ściany prawie gotowe...no właśnie - prawie... trzeba jeszcze obrobić kafelkami okno, niestety musimy czekać na zamówiony parapet. Wg projektu mebli kuchennych blat miał być równo z oknem, ale po wylewkach okazało się, że będzie kilka cm niżej niż pan od pomiarów przewidział. No trudno, przynajmniej okno będzie się mniej chlapać Poza tym musimy jeszcze pomalować ściany i zrobić sufit podwieszany nad meblami

Czas nadrobić zaległości. 10 maja - montaż drzwi i bramy garażowej W naszym domu nareszcie mamy drzwi i bramę garażową. Brama na razie otwierana jest ręcznie, bo czekamy na zamówiony napęd, który, jak pisałam, został skradziony z magazynu. Zaraz po montażu...http://img818.imageshack.us/img818/3629/zdjcie0915.jpg http://img69.imageshack.us/img69/6678/zdjcie0922m.jpg http://img5.imageshack.us/img5/89/zdjcie0924.jpg http://img841.imageshack.us/img841/8585/zdjcie0917.jpg http://img191.imageshack.us/img191/9480/zdjcie0938z.jpg

I jeszcze jeden news. Na jutro mamy umówiony montaż drzwi zewnętrznych i bramy garażowej. I tu ciekawostka... Zadzwonili dziś od bramy z informacją, że jutro owszem przyjadą, ale nie mają napędu do bramy garażowej. Mieli, ale ktoś im... ukradł z magazynu!!! Muszą na nowo zamawiać! Tak więc nasza brama będzie na razie bez napędu.

9 maja 2011r. Wczoraj zadzwonił nasz elektryk, który nie może żyć bez pracy, że przyjedzie zakładać gniazdka i włączniki. Jeden dzień pracy i prawie wszystkie pstryczki i gniazdka założone, oprócz tych, których brakło (źle policzyliśmy ) Ale zostało już niewiele. W kuchni natomiast zaczął dziś pracować pan od kafelek. Kuchnia musi być gotowa na 18 maja, bo na ten dzień mamy umówiony montaż mebli. Uda się czy się nie uda?

Renia nareszcie widzę Twój domek. Jest bardzo ładny. Wyobraź sobie, że mamy chyba takie same drzwi zamówione, albo bardzo podobne. Montaż we wtorek, razem z bramą garażową. Ale masz już pięknie koło domu. Zazdroszczę ci tych kwiatków. Uciekam spać. Weszłam tylko na chwilę na forum. Do tej pory siedziałam nad papierami z pracy i jestem padnięta. Pozdrawiam ciepło. Pa, pa.

Cieszę się, że się podoba. Mąż też się ucieszy. Wiesz, jak mężowie lubią pochwały uściski dla Mikusi

http://img251.imageshack.us/img251/4815/zdjcie030el.jpg http://img815.imageshack.us/img815/8140/zdjcie035q.jpg

Sufity dostałam właśnie nową porcję zdjęć... dzieło mojego dzielnego męża http://emotikona.pl/emotikony/pic/0clapping.gif http://img849.imageshack.us/img849/5789/zdjcie029h.jpg http://img19.imageshack.us/img19/823/zdjcie034w.jpg

cd Jesteśmy też po rozmowie z fachowcami od elewacji. Mają zacząć robotę w połowie czerwca.

2 maja Byli u nas dzisiaj panowie od kominka, górale z Brennej http://emotikona.pl/emotikony/pic/witaj.gif ustaliliśmy ostateczną wersję kominka. Nasz kominek będzie pełnił funkcję raczej rekreacyjną (wieczór, ogień w kominku, lampka wina ), więc staraliśmy się możliwie ograniczyć koszty: robocizna i materiały - ok.6,5 tys + wkład 1600. Robotę zaczynają 10 lub 11 maja. Już nie mogę się doczekać.

Edytko nie podziękowałam Ci nawet za życzenia, co niniejszym czynię. Pozdrawiam:hug:

Gratuluję kolejnego etapu. Fajnie, że deszcz wam pomaga. U nas, jak wylewaliśmy stropy to lał się, ale żar z nieba do + 30.

1-3 maja http://i52.tinypic.com/27xezol.gif

Renia czekam na obiecane fotki domu. Pozdrawiam

29 kwietnia Jakoś ostatnio nie miałam nastroju do pisania w dzienniku, tyle było innych, różnych spraw... niewiele też się zmieniło w domku. Mąż po trochę dziubie przy sufitach podwieszanych w salonie i holu. Stelaże są już prawie skończone. Po pracy nie da się za dużo zrobić samemu. Trzeba oszczędzać niestety Przed nami długi weekend, który spędzimy pracowicie w domu. A nasz syn wybrał się z DA na beatyfikację do Rzymu, właśnie na gg napisał, że już dojechali, rozbili namioty i byli nad morzem... piękna sprawa... oby pogoda im dopisała.

Ogrodzenie pięknie się prezentuje

Witaj poświątecznie! Reniu podziwiam Was, że sami zrobiliście ocieplenie. 5 tys. w kieszeni to jest argument. Mój mąż też ma takie plany, ale mnie przeraża właśnie to, że będziemy się z tym strasznie długo bawić, bo po pracy zostaje nam niewiele czasu. Zobaczymy jeszcze, jak to będzie.

21 kwietnia 2011 Wszystkim czytającym życzę wesołych Świąt http://img841.imageshack.us/img841/5166/wielkanocx.gif

Chyba weźmiemy firmę do ocieplania poddasza z powodu chronicznego braku czasu. U nas chwilowy zastój w pracach - przerwa świąteczna, a przy okazji tynki i wylewki sobie schną. Potem mam nadzieję ruszymy z kopyta Reniu wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych -zdrowia, radości i wszelkiej pomyślności.

Edyta, czy ty mieszkasz na Syberii? Zima na całego!