Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sebsa

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 126
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez sebsa

  1. W XIX wieku - epoka pozytywizmu - modne było takie określenie "Pracy Organicznej/Pracy u podstaw". Najlepiej zacząć od swojego podwórka. Sam powoli dojrzewam, aby przejść się na sesję Rady Gminy i podjąć temat małej emisji. Ostatnio widziałem taki filmik na YT, gdzie osoba prezentowała metodę spalania od góry jako prosty i tani sposób zmniejszenia problemu jakości powietrza wokół nas. Gmina w której mieszkam ma 2 swoje gazety, więc mogłaby na ich łamach poruszyć temat dymiących kominów. Sam chyba również poświęcę 50PLN na 2-3 ryzy papieru + tusz do drukarki aby wydrukować ulotkę "czystego ogrzewania" celem podrzucenia tego wokół.
  2. Kaszpir - nowa norma zmieniła terminologię. Obecnie nie ma już klasy A,B,C. Dawne A to aktualnie 3 klasa. Co raz więcej kotłów zaczyna spełniać kryteria dla 4 klasy. 5 klasa i kotły z technologią BAT to melodia przyszłości. Jestem również za karami w przypadku długotrwałego kopcenia z komina. Myślałem o wprowadzeniu konieczności przeprowadzenia OZC przed zakupem pieca. Ale znając polskie realia zaraz pojawiliby się magicy, którzy wykonują takie tematy za 100PLN-a z wynikami z czapy. Dodatkowo wprowadzanie standardów emisji oraz odpowiednich parametrów dla węgli dopuszczonych do sprzedaży dla odbiorcy indywidualnego. PS. Pamiętam kiedyś pisano, że są kraje gdzie kominiarz podczas rutynowego przeglądu przewodów kominowych może dokonać nawet zamknięcia kotłowni jeśli stwierdzi, że palenie nie spełnia pewnych standardów.
  3. A dlaczego Pan tak generalizuje Panie Jacku. Z tymi dużymi sieciami dystrybucyjnymi i instalatorami różnie bywa. Poziom prezentowany przez pracowników i hydraulików czasami jest wręcz żenująco niski. Dużo później przypadków mocno przewymiarowanych kotłów wciśniętych przez takich autoryzowanych przedstawicieli. Nie pamięta Pan już jak na swoim blogu pisaliście Panowie jak radzić sobie z problemem przewymiarowanego pieca. Opracował Pan sterownik, który jak ładnie pozwolił Pan sobie ująć dawno temu, jest dedykowany dla osób "atechnicznych". Jednocześnie besztaliście takich "atechnicznych" użytkowników, że kupili kocioł o wiele za duży.w stosunku do potrzeb domu. Ale przez palce patrzy Pan, że często te osoby kierowały się właśnie radami pracowników autoryzowanej dystrybucji. Może więc podjąłby się Pan działań zmierzających do podniesienia wiedzy specjalistycznej całej szeroko rozumianej dystrybucji. Nie mnie oceniać. Widać gołym okiem z kim Panu aktualnie nie po drodze. Nie pamiętam jednak, aby na tym czy innym forum znalazła się osoba, która napisała wprost, że została oszukana/naciągnięta przez kolegów Karokę/ Suspensara/ Minerta. Każdy z nich pali już kilka lat. Ma pewne doświadczenie, które przewyższa z całą pewnością to, co prezentuje niejedna Pani/Pan wciskający androny potencjalnym, nowym klientom zza komputera w pięknie urządzonej sali sprzedażowej. Już w szkole podstawowej uczono mnie, że świat nie jest czarno-biały. Z przykrością odczytuję, że przedstawia Pan to w taki właśnie sposób. PS. Nie mam żadnych związków z wymienioną przeze mnie trójką kolegów, poza spotkaniem w ES we wrześniu 2013r. Nie piszę, że całość ich działań i wypowiedzi przyjmuję bezkrytycznie. Niemniej jako osoby, które prowadzą jakąś tam działalność nie zasługują na przedstawianie w tak negatywny sposób jak Pan usiłuje tu narzucić. Najlepiej byłoby pozostawić gestię wyboru samym potencjalnym użytkownikom, bo i Pana wypowiedzi nie sposób odbierać jako bezstronne.
  4. Dłuższe boki korony to te od strony wymiennika i drzwiczek. Krótsze są od strony zasobnika i przeciwzwoju. Jeśli zakleisz otwór i nacięcie będące pierwszym od strony zasobnika po obu stronach dłuższego boku - to żar powinien przenieść się bardziej do środka paleniska.
  5. Mnie worek 20kg za 12,67zł z VAT wychodzi 633,5 zł brutto/tona. Dziś będę w LM sprawdzę czy jest jeszcze dostępny..
  6. Nie ma jednej odpowiedzi. Możesz jak proponował Jarecki kupić partię mniej kalorycznego węgla, który będzie mniej spiekający. Wtedy miałbyś jakieś porównanie. Ewentualnie druga droga - czyli lifting tej korony, jeśli lubisz takie zabawy.. W tym drugim przypadku również masz 2 możliwości. Pierwsza - łatwiejsza, która polewałaby na tym, że zakleisz tylko te otwory i nacięcia w strefach, gdzie tego wiatru jest za dużo. Chodzi głównie o pierwszy otwór i nacięcie po obu dłuższych bokach korony od strony zasobnika. Dodatkowo ewentualnie co trzecie nacięcie/oczko na dłuższym boku od strony wymiennika. Nie wiem ile tych nacięć i otworów masz na każdym z dłuższych boków. Tutaj więc to zaklejanie wg wyczucia. Zaklejasz oczywiście sylikonem ognioodpornym. Zaletą tej metody jest to, że w łatwy sposób dokonujesz zmian ale i szybko wrócisz do stanu wyjściowego. Wystarczy tylko wydłubać to co się wcześniej zatykało. Więcej zabawy zajmie Ci ewentualnie zaklejenie dolnych nacięć i dowiercenie dodatkowego rzędu otworów. Nie widzieliśmy zdjęcia korony, wiec ciężko mi powiedzieć na jakiej wysokości są u Ciebie te otwory i czy ten kolejny rząd należałoby wiercić pod czy nad dotychczasowym. Na stronie Minerta znajdziesz zdjęcie jego nasadki. To da Ci obraz tego jak powinno wyglądać napowietrzenie dyszy po takim nawierceniu. Potrzebne jest do tego wiertło do metalu fi 5,5/6
  7. U mnie ta paskudna Wesoła pali się OK. Gdyby nie okresowe zawieszki paliwa nudziłbym się okrutnie. Podstawa to jednak jak pisano wcześniej stały i stabilny odbiór ciepła przez instalację. Jak najrzadsze przechodzenie pieca w podtrzymanie. Palę 3 różnymi partiami, więc na pewno musiałem załapać jakąś dostawę z gorszego pokładu. Dokonałem lekkiego retuszu dyszy od Grześka. Ostatnio dorobiłem dosuszanie zbiornika. Zlikwidowałem wilgoć i ten paskudny żółty dym w środku.zbiornika. Na przyszły sezon celuję w ruska.
  8. To stara wersja. Nowsza ma tak zwane "bycze rogi" jako kanały powietrzne. Ale kształt korony bez zmian.
  9. Wracając do meritum. Jeśli w koronie są tylko nacięcia to proponowałbym jednak lifting w postaci wywiercenia otworów i zaklejenia nacięć. Żeliwo to bardzo wdzięczny materiał na przeróbki;).
  10. Ekoenergia jest bardziej zaokrąglona z jednej strony na krótszym boku. Chyba nie dałoby rady założyć jej odwrotnie. EDIT. Przepraszam. Wiesiek mnie ubiegł
  11. Pawelo - kolega pisał, że ma małą Ekoenergię. Tam nie ma już bardzo co zmniejszać a tym bardziej zamieniać na dyszę od Grześka. Pozostaje bardziej kwestia poprawy dystrybucji powietrza. Nie wiem jak w kotłach Witkowskiego rozwiązano napowietrzenie korony. Czy są tam tylko nacięcia czy otwory w 2 rzędach.
  12. Ja też nie muszę.Ale raczej jestem w tej "dobrej" sytuacji, ze mam co grzać. Powyżej 1kg/h to już w miarę wszystkie stery i algorytmy zaczynają działać. TRK nie uczy się węgła - bo nie ma z czego. Tak więc przy zmianie węgla, jego kaloryczności, liczby Rogi itd, znowu kolejna korekta dla każdego z bloków. Dla mnie to trochę wyważanie otwartych drzwi. Pewnie gdyby przeanalizować niejeden starszy ster oparty na PID znaleźlibyśmy właśnie tego typu schemat. Ale oczywiście powodzenia w dalszej pracy życzę i chylę czoła nad ogromem wysiłku i czasu poświęconego na stworzeniem TRK:).
  13. Ja nie piszę, że grupowe jest super - bo nie jest. Ale jeśli mam teraz bawić się w poprawne ustawienie parametrów dla każdego z bloków TRK to dziękuję. Ile tam jest aktualnie nastaw do konfiguracji? Mnie po 5 latach palenia już się nie chce w to bawić. Aktualnie widzę, że przy 3 podaniach 8/8 i 8/12 jestem w stanie obskoczyć swój metraż właściwie w zakresie do -10deg. Nie muszę dokonywać zmian itd. Że spalę 1-2 kg na dzień więcej mam to w nosie. Za cienki jestem w zabawy z protezami typu Rpi. Co do pracy stałej to podejrzewam, że takie samo zaburzenie przy wzroście temp na zewnątrz zajdzie na Waszym algorytmie, ponieważ opieracie się jedynie na wskazaniach temp CO. Nie możecie tak bez końca modulować mocą palnika. Poniżej poziomu 2-3kW jest to już nieefektywne więc lepiej kocioł odstawić.
  14. Nie do końca masz rację. Bo z poziomu grupowego w tym momencie możesz dokonywać zmian w krotności podań. Masz wybór dla każdego poziomów między 3 a 6 podaniami. To zwiększa pole manewru. PS Tak na moich 300m2 chodzi algorytm ustawiony dla 3 podań mocy 8/12
  15. Wydaje mi się, że podobne podatki muszą płacić Bogdanka, Silesia. One jednak potrafią sobie radzić na rynku.
  16. Dla mnie to łączenie jednej patologii z drugą. Mam niedaleko do Bełchatowa. Z racji wykonywanej pracy mam styczność z Kopalnią i Elektrownią. Mówiąc łagodnie marnotrawstwo goni marnotrawstwo. Ustawione przetargi, zawyżone ceny itp. Podejrzewam, że podobnie sytuacja wygląda na Śląsku.
  17. Dla mnie ten program naprawczy KWSA choć oczywiście słuszny to takie trochę pudrowanie nosa. Rząd i związki pokrzyczą swoje przez pewien okres a później wypracują nie satysfakcjonujący nikogo kompromis. Za wszystko oczywiście zapłaci podatnik. A problem pozostanie. Nie mam nic przeciwko przywilejom gwarków ale nich będą płacone z zysku przedsiębiorstwa jeśli takowe generują. Ewentualne straty niech pokrywają komercyjnymi kredytami bankowymi A już w ogóle zapala mi się czerwona lampka gdy Kopaczowa bajdurzy o mariażu górnictwa z energetyką. Kiedyś S. Latkowski pisał, że z Kopalń dobrze żyją nie tylko związkowcy ale i politykiera wszelkiej opcji. Dlatego tu tak trudno o jakiekolwiek zmiany.
  18. Jako "węglowiec" napiszę Ci tylko - nie wchodź. w to. Dla oszczędności 1000PLN rocznie nie warto. Zanin nauczysz się wyciągać wskazane tu wartości trochę tego węgla stracisz;). Dochodzi aspekt rodzaju podajnika. Te żeliwne lubią dać w kość zbiornikom... Przy stalowych bywa, że częściej będziesz musiał wymienić sam ślimak. Dochodzi kurz, konieczność składowania opału, jego jakości itp. Ja mam Brucera. Przy każdym zasypie zakładam czapkę na głowę, roboczą bluzę bo po uchyleniu klapy zasobnika wydobywa się taki żółty śmierdzący dym. Nie ma bata zawsze przechodzę tym zapachem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...