ALBERTYN
-
Liczba zawartości
53 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez ALBERTYN
-
Zadałem pytanie dotyczące pieca co bo jestem na etapie wyposażenia kotłowni a nie zdawałem sobie sprawy że temat doboru pieca co jest taki ciężki (chodzi o moc pieca). W sklepach hydraulicznych proponuje mi się absurdalne moce w przedziale od 18 do 25 kw (25 kw to absurd),patrząc raczej na przeliczniki ogrzewanej powierzchni według producenta a nie na zapotrzebowanie mojego domu na ciepło. Przy powierzchni m 131 nawet wtedy gdy poszerzyłem go o 0,5 m wystarczy podobno moc 16-19 kw. Znajomy ma mi obliczyć zapotrzebowanie domu na ciepło aby według tego dobrać moc pieca; żeby nie był za słaby ani za mocny. Dżigit dzięki za informacje.
-
Osoby które już zamieszkują w swoim M 131 jaki piec co (chodzi mi o piec na węgiel) zamontowaliście? Jakiej firmy i o jakiej mocy. Czy jesteście z niego zadowoleni? Czy poszerzaliście swoje M 131?
-
Jak najbardziej proszę o zdjęcia. [email protected]
-
Gosja. Co znaczy że zrobiłaś schody lane na końcu? Ja nie zostawiłem zbrojenia do związania schodów z stropem bo myślałem o drewnianych. A dziś to już głupieje.
-
Zibi mam pytanie. Czy zbrojenie schodów lanych miałeś projektowane przez projektanta czy też zrobiła je ekipa na budowie? Jeżeli projektant to czy mógłbyś mi przesłać na meila rzuty tych schodów? Nakręciłem się na schody drewniane dlatego że mi się podobają (takie zresztą są w tym projekcie) ale też dlatego że kilka osób widząc ten projekt twierdziło że schody lane będą na takiej przestrzeni niewygodne. Kiedy jednak patrzę na zamieszczone przez Ciebie zdjęcie twoich schodów to naprawdę wyglądają całkiem fajnie. Nie wiem tylko czy gdybym się na nie zdecydował to mógłbym takie schody zrobić w domie który jest przykryty dachem.Mój meil: [email protected]
-
Jeśli chodzi o schody to czy ktokolwiek z Was będzie robił schody drewniane, czy wszyscy robią schody lane? Ja robię schody drewniane dębowe (wycena około 10 tyś.).
-
Wiele rzeczy nie robi się tylko dlatego, że uważa się iż niewarto. Ja uważam że warto. Kupiłem projekt domu a nie książkę o domu. Przez takie braki i niedorubki jakie są w tym projekcie ponoszę dodatkowe koszty które niepowinienem ponosić. Rozmowa z Panem Matuszewskim przypomina mi rozmowę z moim majstrem z którym w czoraj się pożegnałem (chociaż dach mam przykryty tylko folią i newiem czy znajdę teraz nową ekipę). Kiedy się mylił zawsze miał jakieś wytłumaczenie. Nigdy że on zawala. Tak samo zachowje się P. Matuszewski. Miałem od niego kupić jescze jeden projekt dla siostry (nawet pzysłał mi parę propozycji) Jednak po takiej wpadce niech o tym zapamni. Biór projektowych jest wiele, wybiorę innych. Z Rzecznikiem Konsumentów jestem umówiony na poniedziałek. Nie wiem czy to coś da ale jest to moja forma sprzeciw przeciwko takiej nierzetelności.
-
Masz rację z tym przekrojem. Ja uważam, że zamiast zrobić przekrój symetryczny i pokazać jakim cudem Pan Matuszewski zmieścił okno o wysokści 150 cm w pokoju z jaskółką, przecioł dom jak chciał. Nie piszę o wszystkich błędch i niedorubkach, bo jest ich więcej niż pozwala przyzwoitość (niepowinno ich wogóle być). Chodzi o to aby pokazać że ten projekt jest zrobiony delikatnie mowiąc nierzetelnie.
-
Według mojej wiedzy wieniec na ściance kolakowej jest rzeczywiście przezbrojony ale zobiłem jak w projekcie. Ten projekt jest jednym wielkim bublem konstrukcyjnym. Poza tym, że ten dom mi sie podoba, to niemogę nic więcej pozytywnego o nim powiedzieć. Niemoże być tak, że człowiek który mniema się inrzynierem z uprawniemiami coś takiego wypuszcza w obieg. Ten projekt ma braki przykładowo: stolarki okiennej czy też podstawowych obliczeń statycznych. Bez nich projektant adaptujący powinien zrobić projekt od nowa. A jak jest w rzeczywistości? Zaklepuje to co jest. Jeżel chodzi o konsrukcję to największy absurd jaki jest w tym projekcie to poza elementem drewnianym przechodzącm przez komin, śmiesznie wygląda przekrój poprzeczny pokazujący okna w jaskółkach. Gdyby stosować się do tego co jest w projekcie to okno w pokoju na piętrze z jaskółką wyszłoby poza dachem i weszłoby w strych. Dlatego Pan Matuszewski na przekroju poprzecznym w łązience z jaskółką przkrój okna pokazał a w pokoju zamiast okna umieścił ścianę. W niektórych miejsach wymiary pddasza po dodaniu się nie zgadzają ale to drobna sprawa. Jeżeli nie macie czytających projekt kierowników i majstrów tylko ludzi robiących jak w projekcie to będziecie mieć wiele "niespodzianek". Osobiście zastanawiam się nad oddaniem sprawy do Rzecznika Konsumenów jak i poinformowania Wielkopolską Okręgową Izbę Architektów jakiego członka mają w swoich szereach. Bo poprostu na takie dziadostwo się nie zgadzam.
-
Mam pytanie do osób które zamknęły dom dachem. Jakie wymiary otworów okiennych wyszły wam w jaskółkach?
-
Jak mniemam zlikwidowałeś w kuchni wejście do spiżarki?
-
Gosja. Proszę o tą odpowiedź: [email protected]
-
W dniu dzisiejszym otrzymałem odpowiedź od swego projektanta dotyczącej więźby dochowej w M 131. Pan Matuszewski jest nieuczciwy, ponieważ sprzedając projekty na całą Polskę powinien sprzedawać je z więźbą dostosowaną do danych stref śniegowych i wiatrowych. W projekcie powinny się znaleść obliczenia statyczne domu, jeżeli nie całe, to przynajmniej podstawowe obliczenia a w danym projekcie ich nie ma. Za wykonanie od nowa całych obliczeń statycznych powinienem wziąść od Pana dodatkową zapłatę i wykonać to, co powinien zrobić Pan Matuszewski. Ja sprzedaję projekty różnych biur projektowych ale poraz pierwszy spotkałem się z sytuacją żebym musiał dodatkowo wykonywać obliczenia statyczne. Wykonam je dla Pana gratis choć powtarzam powinien je wykonać Pan Matuszewski. Jeśli chodzi o problem z kominem, to według mnie, lepszym rozwiązaniem jest go przesunąc niż rozwiązać to tak jak proponuje Pan Matuszewski. Obliczenia statyczne które otrzymałem od Pana Matuszewskiego są wykonane dla 1 strefy wiatrowej i 2 strefy śniegowej dla miejscowości w gminie Sochaczew. Myślę że warto zapytać o to projektantów adaptujących i przedstawić im sytuację. Nie pomylę się pewnie jeżeli powiem iż mało który projektant zwrócił na to uwagę.
-
Z racji naszego jubileuszu (na co zwróciła uwagę Gosja) przejrzałem sobie jeszcze raz wszystkie strony naszego forum. Fajnie sobie to poprzypominać.
-
Mój mail: [email protected]
-
Mój mail: [email protected]
-
Mam prośbę do wszystkich u których majstrowie, projektanci adaptujący czy kierownicy budowy w projekcie M 131 wprowadzili zmiany na skutek błędów w projekcie o podzielenie się tymi uwagami.
-
Mniej więcej takie zmiany zaproponował mój kolega projektant, czyli zwiększenie przekrojów elementów więźby dachowej i wzmocnienie podparć krokwi z racji dużych odległości między jej podparciami. Czekam jeszcze na odpowiedź od mojego projektanta adaptującego. Ale nie zdziwię się jeżeli takie poprawki będę musiał zrobić na budowie ze swoją ekipą i kierownikiem. W każdym razie ja pod twoimi uwagami się podpisuję.
-
Tak właśnie napisałem wskazując na właściwą izolację elementów drewnianych.
-
Z tego co ja wiem to żaden element drewniany niemoże dotykać komina. Powinien być również dobrze zaizolowany.
-
Otrzymałem dzisiaj odpowiedź od Pana Matuszewskiego. Zobaczymy jak do tego ustosnkuje się mój projektant. Jeżeli chodzi o propozycję rozwiązania kolizji komina z jętką przez Pan Matuszewskiego to mogę Jego propozycję wysłać zainteresowanym na meila. Witam Dostałem odpowiedż od konstruktora: wszystkie obliczenia są poprawne. Dla pana Krzysztofa Matyji mam koleżeńską radę, żeby zapoznał się ze swoimi obowiązkami jako adaptującego, bo przez swoją ignorancję może doprowadzić do nieszczęścia, czgo pewnie by nie chciał. W załączniku przesyłam obowiązki projektanta adaptującego i rzut więźby dachowej z korektą. pozdrawiam, Konrad Matuszewski
-
Kupując projekt od projektanta kupuję produkt, który powinien być bez wad, wykonany zgodnie ze sztuką budowlaną. Jeżeli rzeczywiście zawiera błędy konstrukcyjne dachu (a wszystko wskazuje na to, że tak), to kupiłem produkt wadliwy. Oczywiście takie poprawki może zrobić mój majster czy kierownik budowy. Jednak po pierwsze, takich błędów nie ma prawa się w tym projekcie znaleźć, a po drugie, powinny te błędy wyjść na etapie adaptacji. Z drugiej strony bez obliczeń statycznych dachu niemożliwe jest dobrać odpowiednie elementy na właściwą konstrukcję. Bo można przegiąć w jedną lub w drugą stronę. A nie oto chodzi. Dlatego czekam na odpowiedź od Pana Matuszewskiego i od projektanta który adaptował mi dom.
-
Mam nadzieję, że uda się to załatwić w normalny sposób i jeżeli ktoś zawalił to walnie się w pierś i powie moja wina. Jeżeli nie to będzie wojenka. W każdym razie niebiosom dziękuję, że z moją budową w zeszłym roku nic nie wyszło i że ten czas poświęcam na zdobywanie wiedzy budowlanej i załatwianiu takich właśnie problemów aby ruszyć z budową w spokoju i jak najlepiej przygotowanym.
-
Poniższe słowa potwierdzają to co pisałem wcześniej, że mało który projektant poza fundamentami sprawdza dokładmie adaptujący projekt. Mój projektant adaptujący projekt powiedział mi, że niebędzie wchodził w zakres obowiązków Pana Matuszewskiego dlatego przybija swoją pieczątke na konstrukcji dachu a jej nie sprawdza. To jest absurd. Przybijając swoję pieczątką projektant adaptujący bieże odpoweiedzialność za projekt. Kwestia kolizji komina z łatą to mały problem który może poprawić mój kierownik czy majster. Ale tak naprawdę tego błędu w projekcie niepowinno być. W każdym razie odpisałem Panu Matuszewskiemu żeby mi przysłał sprawdzone obliczenia statyczne i poprawiony rzut wiąźby dachowej. Ponowne sprawdzenie konstrukcji dachu (i obliczeń statycznych które otrzymałem od Pana Matuszeweskiego) na moje rządanie ma mi sprawdzić także mój projektant adaptujący. Poniżej umieszczam odpowiedź Pana Matuszewskiego. Witam Poprosiłem konstruktora o ponowne sprawdzenie, ale mogę Pana zapewnić , że jest to konstrukor z ok. 30- letnim doświadczeniem projektowym i wykonawczym, wysokiej klasy specjalista od budownictwa szkieletowego drewnianego i o pomyłce w obliczeniach to na 99% nie ma mowy. Mam za to kilka pytań: 1. Kto wykonywał adaptację tego projektu? 2. Gdzie jest zlokalizowna budowa? 3. Co na to wszystko kierownik budowy? 4. Czy adaptujący przeliczył więźbę dachową na warunki miejscowe- obiążenia śniegiem i wiatrem. Jeżeli budowa jest w okolicy Buska Zdrój to jest tam większa strefa śniegowa niż zakładana w obliczeniach i dekarze mogą mieć rację , że więźbę trzeba wzmocnić. Ale jest to zadanie projektanata adaptujacego a nie moje, więc wszystkie pytania proszę kierować do niego, bo wg prawa on jest teraz autorem projektu budowlanego i za niego odpowiada . pozdrawiam, Konrad Matuszewski
-
Mam zgodę na budowę od późnej jesieni zeszłego roku i czekam na pogodę aby startowąć z budową. Niestety temat problemu dachu właśnie teraz doświadczam. Poprosiłem Pana Matuszewskiego o obliczenia statyczne dachu domu M131 aby pokazać je memu koledze który jest projektantem (mieszka 100 km ode mnie, gdyby bliżej to on by mi robił adaptację). I rzeczywiście temat płatwi przechodzącej przez komin to problem (jak piszesz można go rozwiązać przesówając komin lub podpierając płatew z dwóch stron komina słupani drewnianymi. Pierwsze rozwiązanie jast podobnież lepsze). Niestety mój kolega i ekipa która będzie mi kryła dach zauważyli błędy w obliczeniach statychnych typu: złe długości obliczeniowe krokwi czy długości wyboczeniowe jętki. Wysłałem meila do Pana Matuszewskiego aby się do tego ustosunkował (błędów obliczeniowych jak i kwesti kolizji komina z jętką) jak również do projektanta który robił mi adaptację domu. Czekam obecnie na odpowiedz. Jedno co mnie osobiście wkurza to to że mało który projekant robiący adaptację domu sprawdza dokładnie projekt który adaptuje. Najczęściej sprawdza się fundamenty. Jak będę miał odpowiedz od Pana Matuszewskiego i mojego projektanta to umieszcze je na naszym forum. P.s. Za kanalizację i wodociąg do mojej działki w drugiej lini w Busku będę musiał zapłacić 24000 zł.