Izuuś
-
Liczba zawartości
74 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Izuuś
-
Ja posiadam jasny szary Blanco i po 1.5 roku używania wygląda niemal jak po zakupie, a wcale go nie oszczędzam. Jedynie można zauważyć różnicę w kolorze dna, bo jest lekko przebarwione (ciemniejsze), ale nie bijące po oczach. Może gdybym go porządnie wyszorowała cifem czy domestosem to byłby idealny ale nie chce mi się, ja z tych leniwych . Jedyna pielęgnacja to raz na kilka tygodni wrzucam na dno rozdrobnioną kostkę ze zmywarki i zalewam wrzątkiem, nawet nie szoruję zbytnio, a i tak wszystkie mocniejsze brudy znikają. Do tej pory zauwazyłam, że najbardziej barwią przyprawy np. curry... suma sumarum polecam jasne zlewy Blanco
-
WOW, Ależ się dyskusja rozgałęziła od budowania, burzenia przez chcenie i nie chcenie dzieci ich rodzenie i lub zabijanie, mordowanie, gwałty, wychowanie, antykoncepcja, instynkt m. Elfir, gdzieś tam po drodze afryka, chiny, głód, gmo i wiele innych wątków pobocznych , ale miło się poczytuje mimo wszystko... -
ja mam srebrny brokat tam gdzie dekor, póki były nowe i czyste to całkiem fajnie wyglądało przy sztucznym świetle, ale teraz po ponad roku już coraz mniej go widać Aleksandryta nie czepiaj się, bo nie masz podstaw. Ktoś wcześniej zaczął temat Arkesii, to się przyłączam, zwłaszcza, że użytkuję je już trochę i mogę co nieco się wypowiedzieć - to raz. A dwa są ludzie, którzy dopiero zaczynają przygodę z wyborem płytek i szukają wszelkie info na ich temat. Ja na ten przykład już dawno skończyłam wykończeniówkę, a jak widzisz nadal się interesuję i ciekawi mnie jakie ludzie mają zdanie po dłuższym okresie używania różnych rzeczy. Tym samym odwdzięczam się FM dokładając swoją cegiełkę, chyba na tym polega rola tego Forum
-
Cały Paradyż został wrzucony do jednego worka, że tak powiem, a szkoda bo Arkesia była i widzę, że jest bardzo popularną płytką, ale niestety baaaardzo trudną w utrzymaniu czystości...przynajmniej moje. Mało tego to dostałam płytki pokryte jakimś dziwnym czymś i musiałam każdą z osobna czyścić HGsuperzmywaczem, który na szczęście pomógł. Wstawiam zdjęcie poglądowe prawa strona wyczyszczona
-
Marynata w GUSie pracujesz czy co? hehe ...echh temat rzeka...chodziło mi o to, że migrują tymczasowo np. w celu odpoczynku od haj lajfu czyli nawet jeżeli dorabiają się w metropoliach, to chętnie przyjmą darowiznę-dom-kostkę-w-pipidówce choćby po to, żeby mieć gdzie odpocząć od całotygodniowego zapieprzania, albo jeśli zapragną zmiany dotychczasowego trybu życia na inny. Dobra ja już chyba wymiękam w tej dyskusji, ale miło się czyta mądrych ludzi...pozdrawiam
-
bajadjanembe- jeju trudniejszego nicku nie było ....tak czy siak dobrze prawisz, właśnie o to między innymi mi chodziło... marynata dla każdego co innego znaczy lepsze życie, jeden będzie cenił życie rodzinne, tradycje, drugi będzie dążył do haj lajfu (niekoniecznie zmuszony) i żadna rezydencja w pipidówce go nie zadowoli choćby nie wiem jak wypasiona była. Tylko powiedz mi dlaczego rośnie tendencja do migrowania polaków na wieś, wyjeżdżają z metropolii, zostawiają te swoje superapartamenty i ciągną masowo w urokliwe, zaciszne miejsca nawet jeśli muszą mieszkać w drewnianej chacie z przed 40 lat?
-
A włączcie sobie sprawę dla reportera właśnie, jak ludzie w Polsce żyją i jakie problemy mają...mieszkamy w takim kraju, że strach zbyt daleko w przyszłość patrzeć, kto pytam się burzy te domy-kostki?? chyba tylko bezduszni, nadziani investorzy, budujący kolejne markety i parkingi....Brakuje mieszkań socjalnych, a niektórzy mieszkają w takich warunkach, że żal gardło ściska...
-
Myślę, że polemika w tym temacie mogłaby się ciągnąc bez końca, gdyż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...Ja bazuję na swoim przykładzie, i dowiaduję, się, że jestem niesamodzielna bo założyłam własną rodzinę ale nie zbudowałam własnego domu od podstaw tylko przyjęłam to co zaczęli budować rodzice...ehhh....młoda jestem, mało wiem o życiu ok. Musiałabym chyba opowiedzieć tu swoją historię ze szczegółami, abym usłyszała "acha, jak tak to ok". Swoją drogą odziedziczyć taki dziewiętnastowieczny dworek, w miejscu w którym mieszkam, to byłoby coś pięknego...mmmm, kura znosząca złote jaja.
-
ODRADZAM ARKESIE SATYNE GRYS!!!! Mam prawie 60m2 tych nędznych płytek i od roku czasu klnę w żywe kamienie, mam ich dość. Wszystko na nich widać, są okropne w utrzymaniu, na dodatek mam je w kuchni i wiatrołapie, masakra. A cwana byłam, myślałam, wezmę satyne, bo na polerze to dopiero bedzie wszystko widać, a tu gucio. Zastanawiam się teraz czy mogłabym zrobić sobie na nich podłogę z żywicy, żeby uniknąć ich skuwania.
-
Idąc tym tokiem rozumowania, dziś nie warto inwestować w cokolwiek bo każda wartość może być w tej chwili dodatnia, ale za czas jakiś ujemna. Nienawidzę matematyki, ekonomii i analizowania wszystkiego, na moje szczęście, bo pewnie w tej chwili mieszkałabym kątem u rodziców, po cichu licząc, że nazbieram w świnkę skarbonkę na dom lub mieszkanie bez kredytu. Niestety w Naszym kraju ciężko się żyje i mało które młode małżeństwo stać na własne M, już nie wspominam o domu z ogrodem. Z tego co obserwuję nie idzie ku lepszemu niestety wręcz odwrotnie. Straszą jakimiś katastrami i ciągle rosną wszelkie podatki, rządzący mają Nas w d***, realne bezrobocie również jest na bardzo wysokim poziomie, pensje absolutnie nie wzrastają proporcjonalnie do kosztów życia, więc ...jak żyć się pytam? Czyli za 10 lat wstydzić to się będą Ci których będzie stać nas wybrzydzanie.
-
Dobre pytanie...Aktualnie wraz z mężem mieszkamy w takim odziedziczonym domu, niestety zmuszeni byliśmy wziąć kredyt na dokończenie "surowego dzieła". Jesteśmy młodzi i dla nas był jak znalazł, płacimy kredyt, ale to Nasz kapitał, zamiast tułać się po stancjach, budujemy coś Naszego kontynuując jednocześnie to co z trudem tworzyli rodzice. Przyznam jednak, że dom nie jest idealny, ba, do ideału to lata świetlne, bo budowany był po staremu, bez wszystkich dzisiejszych udogodnień, z masą błędów, które podczas wykańczania doprowadzały Nas do szewskiej pasji. Dookoła budują się nowoczesne, ładne, wygodne domki i ten Nasz przy Nich taki jakiś nie tego ale sentyment, szacunek do pracy, wysiłku i wyrzeczeń rodziców zwyciężyły nad "dobrymi radami" "życzliwych", którzy krzyczeli brzydki- sprzedać, wyburzyć, zapomnieć. Teraz pomimo wielu niedogodności architektonicznych i trudności z utrzymaniem domku, jesteśmy szczęśliwi bo mamy 'swój "kawałek" podłogi' i miejsce na ziemi. Cieszymy się, z tego co mamy bo jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma,
-
Jako, że to wątek o dekoracjach okien, a żaluzje za takowe uważam, proszę o pomoc. Szukam takich żaluzji, jak na załączonym obrazku, przeszukałam forum i google i allegro i nic. Nie wiem jaką one mogą mieć nazwę, nie wiem z czego są wykonane. Chodzi o to, że one dają efekt weneckiego lustra, ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... http://images39.fotosik.pl/1273/736e1a13ed9a9070m.jpg' alt='736e1a13ed9a9070m.jpg'>
-
ja również postawiłam na układ 2 głębokie i 1 płytka, jest to funkcjonalne rozwiązanie ja dla mnie. Trzymam tam na ten przykład garnki, wysokie miski, drobny sprzęt agd, spożywkę w pojemnikach. A w gruncie rzeczy i tak mogłyby być jeszcze głębsze, bo już np. butla z oliwą mi się nie zmieści, a nie mam cargo. I dla wszystkich zastanawiających się (liczących się z każdym groszem jak ja) nad okuciami z pełnym wysuwem szuflady i domykaniem, bardzo polecam, pomimo wyższych kosztów, jest bardzo wygodnie, można zrezygnować z "domykaczy" górnych szafek (jak ja , ale szuflady koniecznie z dobrymi okuciami.
-
dzięki...już wiem co było źle, prawie naprawiłam i się nauczyłam
-
ależ właśnie tak uczyniłam i du**, cóż muszę się gdzieś doedukować na forumpomoc
-
Ewa_K świetna kuchnia, ma smaka. Jedynie zostawiłabym gołe okno lub dała białe drewniane żaluzje, choć nie widzę dobrze, czy tam będziesz miała na nie wystarczająco miejsca. Ogólne wrażenie 9/10. hehe...jestem zodiakalnym bliźniakiem i jak zobaczyłam tą kuchnię (wstawioną przez julianna16), pomyślałam, że w końcu coś dla mnie...zodiakalne bliźniaki mają przej** ciężkie życie...wybór każdej dupereli do domu zajmuje mi tygodnie, miesiące, a potem i tak nie jestem zadowolona...powiem wam masakra
-
Z płaskim dachem i nutą modernizmu:) ZAPRASZAMY
Izuuś odpowiedział Mytka → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
wow!!! -
mirela99 ja właśnie ciekawa jestem czy wszyscy, którzy tu się chwalili swoimi białym na wysoki połysk kuchniami mają: a) tak idealnie wykonane fronty, bez żadnych drobny rysek i tylko ja mam takiego pecha do wykonawców b) nie przyznają się c) nie przyglądają się tak bardzo i tylko ja taka czepialska i szczegółowa jestem??? Praktycznie każdy zachwala kuchnie na wysoki połysk, ja wiem, że są trudne w wykonaniu tak aby były idealne, ale nie jest to niewykonalne i zastanawiam się co jest dopuszczalne?
-
u mnie tych rys przy świetle dziennym nie widać, dopiero kiedy wezmę żarówkę zbliżę do frontu i spojrzę pod odpowiednim kątem to widać drobne koliste rysy, nie wiem czy to jest dopuszczalne. W każdym razie i tak są o niebo lepsze lakierowane, niż folia, którą miałam brać pierwotnie, a ona pod światło to w ogóle jakieś grudki i inne nierówności przynajmniej ta, którą mi proponowano. Co prawda to prawda łatwo ten lakier porysować. Chyba trudno znaleźć złoty środek.
-
mam pytanie do użytkowników frontów białych na wysoki połysk - czy wasze fronty podświetlone żarówką z bliska mają jakieś drobne rysy takie jak od kółka polerskiego, czy są idealne jak lustro????? Bo nie wiem co mam myśleć o swoich, które właśnie takie mikro rysy posiadają, ale widać je tylko po dokładnym przyjrzeniu się. Z odległości około 1 metra są w zasadzie jak lustro, ale podświetlone z bliska pozostawiają wiele do życzenia. Reklamować???
-
heh ok.140zł, miałam do ułożenia ok 50m2 parteru w domu, i mocno ograniczone fundusze jak to przy wykańczaniu się...a za arkesie zapłaciła 60X60- 46zł...można?
-
no właśnie już znalazłam mr6319 faktycznie świetne masz te płytki, chciałam do siebie w właśnie w tym stylu, ale cena w moim wypadku za duża, no i mam na otarcie łez arkesie, z braku laku to i kit dobry
-
Anndzia świetne łazienki. Czerwono-czarna wyszła ekstra chociaż ja osobiście boję się czarnych płytek zwłaszcza w kontakcie z wodą dobrze, że prysznic zrobiłaś z czerwonych, chociaż czarny prysznic wygląda obłędnie, ale tylko na początku Ta ciemna Piumette/piume może być kłopotliwa pod prysznicem, ale wygląda fantastycznie. quene wszystko się zgadza. Przynajmniej teraz jasno się określiłaś. Jeśli chodzi o szafki to osobiście bardzo podobają mi się murowane takie jak ma Andzia, tylko można to zrobić tak aby były też schowki, a nie tylko blat. Tak w ogóle to trudno jest mi coś doradzić, bo cała estetyka wnętrza zależy od upodobań jednostki.
-
quenne nie bardzo rozumiem w takim razie po co prosisz o ocenę projektu, skoro doskonale i z przekonaniem wiesz co chcesz i jak chcesz żeby wyglądała Twoja łazienka?!
