
mako5
-
Liczba zawartości
576 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Posts dodane przez mako5
-
-
witam,
pytanie mam wiec nastepujace: czy zgodnie z przepisami ppoż (i moze jeszcze jakimis innymi) mozna w domku jednorodzinnym zrobic przejscie bezposrednio z garazu do pomieszczenia mieszkalnego (w moim przypadku kuchnia)?
garaz bedzie mial kratek wywiewna i nawiewna, wentylacja bedzie grawitacyjna, dom bedzie ogrzewany gazem z butli, kociol z zamkneita konmora w laznce, itp.
Ja mam garaż tuż przy kuchni ale nie zrobiłem wewnętrznego przejścia z kilku powodów:
1. Mam wentylację mechaniczną i powinna być odseparowana od garażu
2. Do garażu stosunkowo łatwo się włamać więc i do domu by to ułatwiało niepożądane wejście
3. Smród spalin i smarów to nie jest to o czym marzę w kuchni
4. Między słabo ogrzewanym garażem i domem będzie czasami spora różnica temperatur i musiała by być jakaś śluza
-
czy może byc w garażu dokąd będzie podprowadzona rurka z wodą? Czy to ma jakieś znaczenie?
Ja będę miał w garażu, ale tam też będzie podstawowy licznik. Umiejscowienie to jak sądzę kwestia dogadania z miejscowym zakładem. Masz już projekt? Projektant który Ci go robił/będzie robić powinien takie rzeczy wiedzieć. W końcu ten projekt będzie potem zatwierdzać projekt w zakładzie (tak u mnie było). Mój zakład to MPWiK w Krakowie.
-
Dobra, małe podsumowanie:
a. dopuszczalny nacisk an oś to 9ton (niedawno podniesiony z 8ton). A więc przeciętna betoniarka czy inne auto trzyosiowe to max. 27ton.
b. w praktyce niestety wielu przekracza limity i może to być 30 ton. Trochę mniejsze auta jak. np. wywrotka Kamaz to ok. 6-7 kubików na pace i waga do 25 ton.
c. zwykłe pokrywy na studzienki niestety nie wytrzymują takiego nacisku i mogą popękać. Klapa typu lekkiego (do 5 ton) też może tego nie wytrzymać. Oczywiście najlepiej nie mieć studzienek na tym etapie ale np. u nas już były wcześniej więc nie było wyjścia. Studzienki zabezpieczamy krótkimi stemplami.
d. większość dostawców ma w nosie ograniczenia i dowozi towar gdziekolwiek ale są i tacy (zwłaszcza Ci którzy wszystko legalnie i na fakturę robią) którzy bez pozwolenia nie przywiozą.
e. w Krakowie pozwolenie załatwia się w ok. 1,5 tygodnia płacąc opłatę skarbową 5,5zł i dając kopię prawomocnego pozwolenia na budowę. Jedyny minus że pozwolenie ważne jest bodajże tylko 3 miesiące. Pozwolenie załatwia się oczywiście u zarządcy drogi a więc albo ZDiK (tak było u mnie) albo chyba ZGK.
-
Ja mam w piachu pod chudziakiem, rura 160. Zetka w styropianie zajmowałaby za dużo miejsca, no i 160 nie zmieściłbym w wylewce. 100 to chyba za mało, tak sądzę.
Też tak zrobię (jutro zasypuję). Konsultowałem to z projektantką kominków i powiedziała że rura powinna być fi16.
-
To Ty masz do swojej posesji dróżkę, a nie drogę.
Eee, bez przesady. Droga ma ok. 4 metry szerokości. Niestety ma też dość ciasny zakręt 90 stopni i tam po wewnętrznej właśnie jeżdżę sąsiadowi po działce.
A jak Ci życzliwi sobie z tym poradzili?Z wyglądu domu wnosząc to budowali dom jakieś 50 lat temu jak tam ziemna droga była
.
-
pytanie w stylu leona
Eeeee, tam. Do Leona daleko. Wczoraj okazało się że niektórzy dostawcy
jednak patrzą na takie ograniczenia i odmówili wjazdu Kamazem z
piaskiem (ok. 20 ton) bez pozwolenia.
-
wpadnij do elektrycznej hurtowni, tam wszystko pokażą i nawet sprzedadzą
Hurtownie elektryczne nie wypadły tu niestety najlepiej. Podzwoniłem po składach budowlnaych, hurtowniach el. i wykonawcach instalacji odgromowych. O dziwo najtaniej było u tych ostatnich. A ceny delikatnie mówiąc były różne. Od 3,40 do 6,60 netto za kilogram. Gość miał wszystko od ręki i przywiózł mi w dogodnym terminie po południu pod dom.
-
Zamów w betoniarki "ileśtam" metrówbetonu i napisz, że wymagany max waga auta musi wynosi 15 ton. Daje sobie rękę uciąć, że w betoniarni to oleją a Ty będziesz miał podkładkę w razie problemów.
Problem niestety jest bardziej złożony. Mam wąską drogę dojazdową (prywatną) i auta się tam nie mieszczą. Aby móc wjechać muszą zajechać kawałek na działkę sąsiada. Sąsiad o tym wie i nie protestuje ale inni "życzliwi" go podburzają argumentem że zniszczymy drogę. Dlatego muszę mieć pozwolenie aby choćby sąsiadowi pokazać i uspokoić że jak cos zniszczymy to musimy naprawić.
-
Wiele betoniarni ma gruszeczki 2m3. Czy musi to być taka 6m3?
Musi bo tylko taką znalazłem z pompą na aucie. Nie ma miejsca na dodatkowe auto z pompą.
A może na tej Twojej drodze jest jakiś most o nośności właśnie tylko 15 ton?A z drugiej strony za drogę (zniszczenie) odpowiada przewoźnik, a nie klient.
Niepotrzebnie sądzę wywołujesz wilka z lasu. Dopiero teraz, po Twoich podaniach mogą Cię "przyfilować".
Mostu nie ma ale są "życzliwi" sąsiedzi i chciałem im popsuć szyki aby nie mogli podburzać innych sąsiadów przeciw budowie argumentem że drogę zniszą.
-
Jeżeli ktoś sobie zawalił i nie wypuścił złączy ze zbrojenia
[ciach]
TO NIECH UŁOŻY BEDNARKĘ LUB BIJE SONDY.
Dzięki, tak właśnie zrobię. W projekcie do bednarki przyspawane są w 4 narożnikach domu kawałki bednarki wychodzące nad poziom gruntu i tam dopiero połączone "złączem kontrolnym" z drutem fi8 schodzącym z dachu. Będę musiał jeszcze wykombinować spawarkę
. Złącze kontrolne to pewnie tylko takie dwie blaszki skręcone śrubami jak na blokach. Skąd wziąć ocynkowaną bednarkę? Na składach mają tylko gołą stal
.
-
Puste auto ciężarowe średniej wielkości (np "gruszka") to ok 6 ton,
W sumie tak pomyślałem że jeśli by się czepiała zwykła Policja czy Straż Miejska nie mająca na wyposażeniu wagi to i tak pozwolenie na 15 ton powinni łyknąć. Gorzej jak by wezwali Inspeckcję Transportu Drogowego (czy jak to się tam nazywa) która przenośną wagę może mieć. W sumie nawet zadwoniłem do organu wydającego pozwolenie aby poprosić o podniesienie tonażu, czyli do "Zarządu Dróg i Komunikacji w Krakowie" i usłyszałem coś w stylu: "Panie, a kto to Panu będzie sprawdzał ile to auto waży...". Hmmm, jak zarządca drogi tak mówi to może i ja powinienem się tym nie przejmować
.
-
Gruszka na 6m3 to ok 24 tony
Ups, no to koniecznie musze wystąpić o nowe pozwolenie.
Przyjmuje się nacisk jednej osi 8 ton. I na te 8 ton są przystosowane nasze drogi. Ale nie zawsze tak jest. Czasami jest tak, że organizacja ruchu powoduje zmniejszenie ciężaru, a co za tym idzie i gabarytów pojazdu.
Hmm to w przypadku gruszki może być więcej na oś bo więcej spoczywa na tylnych osiach. Co prawda koła mają podwójne (4 na oś) ale oś to oś. Ale jeśli droga projektowana na ok. 8 to powinna wytrzymać
. Gorzej z moim prywatnym framentem drogi bo tam studzienki poleciały i na razie są prowizorycznie zabezpieczone belkami drewnianymi ale o tym już pisałem w innym wątku. Dzięki za info.
-
Ja też mam problem. Nie doczytałem że bednarka ma być w stopie i już wszysko wylane razem ze ścianami. Czy ułożenie bednarki obok stopy ma sens? Mam w projekcie płaskowanik Fe/Zn 25x4mm. Czy Zn to jakiś z domieszką cynku czy po prostu ocynkowany? Dużo to droższe od samej stali?
-
Mam na swojej ulicy ograniczenie tonażu pojazdów do 3,5 tony. Oczywiście jest to znacząco za mało przy budowie i wystąpiłem o pozwolenia na wjazd pojazdów do 20t (zdaje się że trochę za mało ale strzelałem). Otrzymałem pozwolenie na pojazdy o masie całkowitej do 15t. Jak sądzę jest to znacząco za mało na większość dużych aut. Stąd pytanie, bo muszę jeszcze raz wystąpić o pozwolenie. Ile ważą takie auta na budowie? Ile waży przeciętna gruszka + 6 kubików betonu? Ile może ważyć auto typu Kamaz + 10 kubików piasku? Oczywiście chodzi o bardzo orientacyjne wartości.
Druga sprawa to czy ktoś wie jak są projektowane takie drogi? Droga jest dość nowa, okolica z domkami jednorodzinnymi w Krakowie. Zastanawia mnie jai zapas przyjmuje projektant. Czy np. pod takim autem ma szanse zapaść się jakaś studzienka czy sama droga? Pytam bo w/g pozwolenia odpowiadam za wszelkie uszkodzenia drogi.
-
dzieki janusz za cenne doswiadczenie
mozesz rozwinac sprawe uzycia poloneza?
jakie wrazenia?
efekt?
specjalne uwagi?
Nie ma co rozwijać tematu. Jeden koniec wiążesz do drzewa a za drugi ciągniesz autem. Najlepiej mieć oczywiście hak holowniczy do tego. Efekt może nie tak dobry jak ciągnikiem ale zadowalający i drut na strzemiona się będzie nadawał. A najlepiej to go spróbuj wymienić na prosty w jakieś hurtowni na niedużą dopłatą
-
Ja dodałem do betonu (B20) Penetron, zrobiłem drenaż i izolację poziomą. Nie mam piwnic. woda na 80 - ciu cm
Ja też dodałem Penetron Admix. (Dzis lałem sciany więc jeszcze nia mam pojęcia czy to zadziała). Referencje mają mocne, ale wiadomo jak to bywa z referencjami. Niestety nie wiem czy polecać ten środek bo tak na prawde okaże się za kilka lub kilkanaście lat
. Na razie środek jest drogi bo nie ma praktycznie żadnej konkurecji u nas ale wyszukałem że konkurencyjny Xypex będzie otwierać oddział i może to nieco obniży ceny.
-
Te wasze ZE są jakieś porąbane.
U nas montują skrzynkę SPP (skrzynka przyłączeniowopomiarowa) czyli 2 w jednym. W tej skrzynce mam i złącze kablowe i zabezpieczenia i licznik i wszystko robi ZE.
Dzięki za info a zwłaszcza za zdjęcie
. Pomaga mi to rozeznać temat. Czy ktoś mógłby jeszcze wypisać jakie elementy są potrzebne do przyłącza? Zakładam ża mamy skrzynkę ZK. Domyślam się że trzeba skrzynkę pod licznik, coś do połączenia skrzynek, zabezpieczenie, może jakiś wyłącznik (?), kabel do połączenia do podłączenia do RB no i samą RBetkę.
-
No chyba, że twój "eletryk" nie robi ci całej WLZ-ki tylko stawia skrzynkę pomiarową na ZK za 800zł. Wtedy możesz go podłączyć do prądu
Dokładnie tak, gość chce 800 zł (zszedł do 650) na zamianę zkrzynki ZK która i tak musi kupić na skrzynkę ZK + licznikowa. Dalsze połączenia, kable, rozdzielnie to zupełnie osobny temat o który również zapytałem i dlatego niektórym te sprawy się wymiaszały. Jak by za 800 zrobił skrzynkę licznikową, kabel i rodzielnie budowlaną to nie było by tematu.
-
Nic gorszego jak nieznajomość tematu.
Hmm, gorsze jest czytanie bez zrozumienia
. Wmawiasz mi że wymagam od elektryka jakieś ekstra roboty za darmo a tak nie jest.
1.Inwestor podpisuje umowę przyłączeniową i wpłaca pieniądze do kasy ZE.
2. ZE ogłasza przetarg na wykonanie przyłącza, wyłania wykonawcę i zawiera z nim umowę.
3. Wykonawca ma wykonać przyłącz, dobudować sieć itepe czyli zrealizować warunki po stronie dostawcy.
4. Wykonawca pokrywa wszystkie koszty budowy przyłącza który kończy się w złączu kablowym. Złącze kupuje i za nie płaci wykonawca.
5. Wykonawca zgłasza do odbioru wykonany przyłącz. Energetyka odbiera i podaje napięcie.
No i teraz chodzi TYLKO I WYŁĄCZNIE o modyfikację punktu 3. Modyfikacja to tylko i wyłącznie zamiana modelu skrzynki. Wykonawca może kupić skrzynkę ZK z fundamentem albo może kupić skrzynkę z fundamentem i doinstalowaną PRZEZ PRODUCENTA skrzynką licznikową (za różnicę w cenie chcę zapłacić). Z punktu widzenia pracochłonności instalacji takiej zmodyfikowanej skrzynki nie ma dla wykonawcy żadnej różnicy, jednak wykonawca za to żąda kilka stówek ekstra. Jasne już???
Teraz zaczyna się działka Inwestora:
1 Kupuje i na własny koszt montuje skrzynkę pomiarową.
2. wykonuje wlz do domu, instalację i zgłasza gotowość jej przyłączenia.
3. ZE montuje układ pomiarowy, plombuje obwody niemierzone i zawiera umowę sprzedaży energii.
Poza punktem 1 to już dalszy etap i na razie go nie rozważamy. Rozmawiamy tylko o wymianie pojedynczej skrzynki na podwójną.
-
Trzeba zastosowac pierścienie odciążające. Popytaj tam gdzie sprzedają kręgi. Tylko szukaj większej firmy bo te domowe to nawet nie wiedzą co to jest.
Dzięki, problem jeszcze nie jest rozwiązany ale naprowadziłeś mnie na jedno
z możliwych rozwiązań. Zwykła pokrywa betonowa zbrojona na studzienkę fi1000 kosztuje 86zł a pierścień odciążający razem z odpowiednio większą pokrywą kosztuje 501zł. Wszystko netto. Rozwiązanie porządne ale drogie. No i do tego transport jakieś 200zł (mimo że mają 2km do mnie)
. W przypadku samej płyty jestem w stanie sam sobie to przewieźć (250kg fi1200) ale w przypadku wersji z pierścieniem już nie (340kg pierścień i 640kg płyta fi 1600). Na razie szukam jeszcze innych alternatyw bo zabezpieczenie wszystkich studzienek w ten sposób (4szt.) to już spora kwota a jeszcze nie policzyłem robocizny.
-
Opornik, w przypadku elektryka z przetargu nie ma mowy o montażu drugiej skrzynki. On dostaje od producenta gotową skrzynkę ZK albo gotową skrzynkę ZK z zainstalowaną skrzynką pod licznik. I mam mu płacić za to tylko że on wygrał przetarg? To tak jak by Ci przyszedł malarz i powiedział że na zielono to on maluje za tyle a za malowanie na czerwono to on chce 400zł dopłaty. Rozumiesz o czym piszesz? Tez dwie skrzynki już będą połączone i przygotowane przez producenta. Powtarzam, wykonawca nie musi NIC więcej robić i za to ma dostać kilkaset złotych więcej???
-
Czy elektryk to instytucja harytatywna?? Zapłacicie za niego ZUS i podatki?? Dacie Mu na chleb?? Jak można pisać o cenach fabrycznych znalezionych gdzieś w necie na stronach producentów??
Szkoda zresztą pisać
Opornik, o czym Ty piszesz? Gość musi zamontować skrzynkę ZK i za to płaci mu ZE. Tak? No i teraz gość kupuje u producenta albo samą skrzynkę ZK z fundamentem albo dokładnie taką samą skrzynkę tylko z fabrycznie domontowaną drugą skrzynką pod licznik (za którą ja chcę zapłacić producentowi) i przeprowadzić DOKŁADNIE tą samą procedurę montażu jak w przypadku pojedynczej skrzynki. Dostaje za to kasę z ZE. Tak? Więc za co mam jeszcze dopłacać te kilka stówek?? O jakim ZUSie i podatkach rozmawiamy??? Mam mu zapłacić jeszcze raz za to za co płaci zakład???
--
Mako
-
Skrzynka ZK należy do ZE i gość wygrał przetarg na wykonanie linii do tej skrzynki. Ty płacisz za to opłatę zryczałtowaną za KW. Skrzynka ZL i dalsza instalacja to Twoja sprawa, miożesz dać swojego wykonawcę z uprawnieniami, ew. negocjować cenę z gościem.
Super, czyli gość mi robi skrzynkę ZK, a potem sobie po prostu biorę gościa z uprawnieniami i dobrą ceną i zakład to łyka? Zastanawiam się jak jest w takim przypadku z RBetką. Czy do niej już mi prąd docelowy zakład podłączy czy jakiś budowlany. Ten gość z przetargu chciałby tak zrobić aby był docelowy i nie wiem czy to jest legalne.
Nawiasem mówiąc mój elektryk z przetargu też chciał mnie naciągnąć.To chyba ich standardowe działanie. Wygrać za niską ceną i dorobić sobie na dodatkach
.
--
Mako
-
to co jest do licznika jest to instalacja ZE ( tu jest oplata zryczaltowana za kazdy KW ) to co masz za licznikiem jest to juz twoja instalacja i ile za to podlaczenie budynku z szafka zaplacisz to tylko i wylacznie twoj wybor
Ależ ja wiem że to do szafki ZE ze złączem nie płacę nic (poza ryczałtem za kilowaty). Schody zaczynają się potem. Zakład oczyście mi podłączy tą szafkę ze złączem. Tylko co dalej? Ja sobie też mogę dokupić szafkę na licznik we własnym zakresie ale dołączenie jej do skrzynki która cały czas jest pod napięciem już nie jest takie trywialne. Na dodatek zakład to będzie musiał odebrać. Zakład to Enion w Krakowie.
może banalne, ale ile lać wody do zagęszczania?
w Wymiana doświadczeń ogólnie
Napisano
Z tego co wyczytałem to zagęszczenie wodą robi się przez całkowite zalanie (robisz taki mały basenik). Czekasz aż podeschnie i tak ze 3 razy. Pamiętaj że po pierwsze gliniastej ziemi raczej tak nie zagęścisz (najlepszy jest piasek), po drugie skuteczność tego to max 80cm, po trzecie poniżej ław musi być przepuszczalny grunt lub drenaż. Czyli innymi słowy jak masz sprzyjające warunki, dużo wody i czasu to możesz się w to bawić. Jak nie to tylko zagęszczarka w małych wartwach (10-20cm).