Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

alus1719508498

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    56
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez alus1719508498

  1. Zrobiłeś bez sensu. Trzeba było, żeby teściowie podarowali żonie, a żona dopiero Tobie. Nie byłoby wcale podatku. Notariusz nie podpowiedział, że tak jest lepiej zrobić?
  2. Wystarczy zgłosić wniosek do sądu obsługującego daną księgę wieczystą o aktualizację wpisu i dostarczyć akt zgonu. Cena za aktualizację to chyba 200 zł. Nic nie trzeba notarialnie przepisywać - po prostu ktoś musi w cz. IV księgi wykreślić wpis.
  3. Witam, I ja mam pytanie - kredyt na zakup działki. Byłem już w PKOBP. Warunki brzegowe: > działka bud. wartość ok 350k, działka pod Warszawą, (wszystkie dokumenty już są łącznie z warunkami zabudowy) > małżeństwo umowy o prace, zdolność bez najmniejszego problemu nawet na 5x większą kwotę > wkład własny 50% > waluta PLN > najchętniej na 30 lat. (choć pewnie spłacimy w ciągu 10...) Bank zaproponował 2.2% marży + WIBOR 3M + brak konieczności jakichś dziwnych ubezpieczeń na życie. Jest gdzieś jakiś inny bank z ciekawsza propozycją czy lepiej zostać przy tym? Zależy mi na szybkim załatwieniu sprawy, a nie czekaniu 2 miesiące na decyzję...
  4. Witam. Nikogo nie chcę obrażać. Po prostu denerwujące są uwarunkowania, które powodują, że budowanie czegokolwiek staje się tak żmudne i trudne. Co ciekawe właśnie od dobrej woli urzędników zależy czy zostanie coś przesunięte czy nie zostanie. Jak widać przepis na to pozwala. Kwestia tak naprawdę dobrej woli i nic poza tym. Być może działają w myśl prawa, ale idealne byłoby gdyby było tak, że przepisy były interpretowane właśnie z poszanowaniem praw ludzi, którzy utrzymują ten cały aparat urzędniczy. A niestety nie są interpretowane w ten sposób. Analizę widziałem, pytałem nawet z czego wynikają takie a nie inne uwarunkowania. Dano po prostu kreskę na oko. Do tego przeprowadziłem dokładną wizję lokalną w terenie - i żaden z budynków nie jest odsunięty na taką odległość jaka została wpisana. Jeden sąsiad ma ok 4m, drugi ok 6.5m a szopa jest właśnie ok 8m. Sąsiadka chce w ogóle wyburzyć w najbliższej przyszłości budynek i postawić coś sensownego. Do tego w warunkach jest sugestia aby wyjazd był w stronę południową. Owszem da się coś zbudować również przy narzuconych uwarunkowaniach, ale nie zgadzam się z tym, że rozsądne jest zabieranie ponad 100m działki dlatego tylko, że urzędnik postawił kreskę tak a nie inaczej. Przy obecnych cenach nieruchomości to jest kilkadziesiąt tysięcy zł. Dlatego muszą powstawać czasami różne dziwne potworki, bo ktoś zinterpretował przepis tak a nie inaczej... Będę walczył bo tak naprawdę do tej linii zabudowy z prawej strony nie ma sensownego uzasadnienia. Tej drogi się już nie da poszerzyć, a do niedawna gmina w ogóle się do niej nie przyznawała. Zresztą ona jest i zawsze będzie małą dróżką wewnętrzną bo z jednej strony są tory a drugiej las...
  5. Dzięki. Miałem właśnie powołać się na ten punkt - z prośbą o analizę. Generalnie poszerzenie drogi nie ma sensu. Tuż za nią są tory (tuż za drogą), a na jej zakończeniu jest las... Dodatkowo jest to droga wewnętrzna składająca się w zasadzie z dziur z dodatkiem błota. Nie bardzo wiem co sobie się w tych urzędniczych główkach uplęgło. Ciekawe czy sami sobie też takie linie wyznaczają. Co ciekawe w okolicznych zabudowaniach odstępstw jest od groma. A to ktoś nie wpasował się w linię rozgraniczającą - i przekroczył ją o 5 metrów i co? I nic się nie stało. Ktoś tam zbliżył się na metr do granicy. I to samo. Może właśnie o to chodzi, że jak nie posmarujesz to nie pojedziesz. Co za kraj.... Spróbować spróbuję. Niewiele jest do stracenia a zyskać można dużo.
  6. Witam, Mam pewien problem. Działka jest niemal na ukończeniu wydawania warunków zabudowych (nie ma planu miejscowego). Otóż w gminie otrzymałem do wglądu projekt z wyznaczonymi dwoma nieprzekraczalnymi liniami zabudowy. Działka leży na skrzyżowaniu dwóch dróg - z czego jedna jest asfaltowa a druga pn-płd jest gruntowa. Działka ma rozmiar 32x24 m2 z rozciągnięta na osi pł-pd. I tu jest pewien problem. Otóż co do jednej linii zabudowy przylegającej do dolnej ulicy wszystko jest ok - 11m2 od drogi, bo być może w przyszłości będzie poszerzana nie ma wątpliwości, o tyle druga linia zabudowy przylegająca do sąsiedniej działki jest strasznie odsunięta od drogi!! Zabiera niemal 8m działki co powoduje, że praktycznie żadnego sensownego budynku nie da się zbudować! (pozostaje do zabudowy obszar 12mx16m biorąc pod uwagę ograniczenia linii zabudowy i 4m odstępy). Chciałbym przysunąć tą drugą linię zabudowy w prawą stronę - czy jest to możliwe? Otóż na działce 2 pola w górę znajduje się już budynek przysunięty do drogi o 4m, na działce sąsiedniej to nie jest budynek ale murowana szopa przystawiona do innego budynku. Czy da się powołać na ten fakt, że 2 działki dalej inny budynek bardziej przysunięty do drogi już stoi na działce? Przecież tak poprowadzona linia zabudowy nie ma sensu większego, skoro ideą jej jest możliwość ewentualnych poszerzeń pasa drogi (droga jest wewnętrzna). Prośba o jakąś konstruktywną pomoc jak podejść do tematu. Chcę złożyć wniosek o zmianę, ale czy będzie on skuteczny? Na co się powołać? Odcinają mi praktycznie możliwość budowy na działce. Jest to dość duże ograniczenie w rozporządzaniu nieruchomością... Mapka w załączeniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...