Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

studzinek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez studzinek

  1. Mam pytanie do forumowiczów. Potrzebuję porady odnośnie modernizacji instalacji grzewczej. W tej chwili funkcjonuje bardzo stary system (i bardzo nieekonomiczny). Zacznę jednak od początku opisując stan obecny: Budynek wolnostojący 3 rodzinny (parter + 2 piętra). W całości podpiwniczony do tego strych. Zbudowany z białej cegły docieplony 12cm styropianem. Piwnica i strych nieogrzewany.Okna w budynku są wymienione (plastikowe z pakietem dwuszybowym). Ja zajmuję mieszkanie na parterze które ogrzewam. Powierchnia jednej kondygnacji to ok 90m2. Początkowo cały dom był ogrzewany jednym piecem znajdującym sie w piwnicy. Sąsiedzi zdecydowali się rozdzielenie ogrzewania. Każdy z nich przerobił instalację grzewczą na nowe grzejniki i cienkie rurki z wodą plus dwufunkcyjny piec w łazience. Ja z racji tego że mam blisko do kotłowni zostałem na starej instalacji: grube rury + żeliwne grzejniki, do tej instalacji podłączone są w kotłowni dwa piece: węglowy oraz gazowy (które kiedyś ogrzewały cały budynek). Calość pracuje w obiegu otwartym. W tej chwili głównie korzystam z pieca węglowego ze względu na bardzo nieekonomiczny piec gazowy. W tej chwili koszt ogrzewania węglem (tak na 20 stopni w mieszkaniu) to okolo 700zł/miesiąc przy temperaturach na zewnątrz -5 do -10. W przypadku pieca gazowego trudno mi powiedzieć. Przed dociepleniem koszt ogrzewania wynosił koło 1200zł/miesiąc. Palenie węglem w starym piecu jest dość uciążliwe ze względu na fakt że trzeba do niego schodzić co godzinę lub dwie. W przeciwnym wypadku albo w nim wygaśnie albo woda w zładzie się zagotuje (obieg wody w instalacji jest niewymuszony - grawitacyjny). Ciepłą wodę w łazience ogrzewaną mam poprzez jednofunkcyjny piecyk gazowy (służący tylko do tego celu). Chciałbym jakoś rozwiązać problem ogrzewania u siebie w mieszkaniu jednak w związku z tym, że mam blisko do kotłowni rozważam też inne rozwiązania niż dwufunkcyjny piec w łazience (tak jak mają sąsiedzi). Czy wymiana samego pieca na nowy który może pracować w instalacji otwartej ma sens? Nie ukrywam że najchętniej pozostałbym przy obecnej instalacji w mieszkaniu (wymiana rur i grzejników jakoś nie nastraja mnie optymistycznie;p). Ktoś ma jakieś pomysły co mógłbym zrobić? Bardzo proszę o sugestie i przemyślenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...