AdamiGosia

Natrafiłem na ciekawy problem. Kupiliśmy projekt C79 Promienny z Muratora, w którym jest napisane: Ściany zewnętrzne z betonu komórkowego 36.5cm lub Porotherm 44cm. Architekt zaadaptował nam go do działki dopisując, że w alternatywie 24cm BK + 18cm styropianu, jakby co. Pozwolenie na budowę dostaliśmy, za tydzień startujemy z budową. I tu pojawia się problem (na który wpadliśmy dopiero teraz niestety). Mamy do wyboru trzy warianty ścian, ale każda ma różną grubość, a wszystkie rysunki w zatwierdzonym projekcie są dla 36,5cm z betonu komórkowego. Załóżmy dla celów teoretycznych, że nie wiemy w tym momencie, który z wariantów chcemy budować, bo nie wiemy jakie ceny materiału itp. Zgodnie z projektem gotowym, który zakupilismy powinniśmy mieć do wyboru dwa warianty konstrukcji ścian (pomijamy ten trzeci, który dopisał architekt adaptujący). Jeśli zdecydowalibyśmy się na Porotherm to zmienią się wymiary budynku o różnicę 44,0cm - 36.5cm, a rysunki i wyrysowanie budynku na działce (plan zagospodarowania działki) są dla 36.5cm. Z jednej strony jest to istotne odstąpienie od zatwierdzonego projektu (zmiana wymiarów budynku - czyli wymagane zamienne pozwolenie na budowe), a z drugiej strony to przecież projekt, w którym opisane warianty wykonania ścian w formie opisu zostały zatwierdzone. Dodam, że nie naruszamy żadnych minimalnych odległości, dzwoniłem nawet do PINBu i powiedzieli, żeby zmianą wymiarów budynku o te kilka centymetrów się nie przejmować, jeśli nie naruszamy minimalnych odległości od granic działki, ale jednak prawo jest prawem i kiedyś ktoś może się przyczepić. Wydaje mi się, że projekt gotowy jest nieprzemyślany ponieważ daje w alternatywie dwie możliwości jeśli chodzi o konstrukcję ścian, ale rysunki są sporządzone dla jednego z wariantów różniących się wymiarem budynku, a ciężko wymagać, żeby inwestor płacił adaptującemu architektowi za przerysowanie wszystkiego dla porothermu skoro gotowy zakłada dwie opcje. Analogicznie projekt gotowy zakłada wykonanie alternatywnie ścianek działowych wyrysowanych jako 10cm z gipso-kartonu jako 12cm z betonu komórkowego, a rysunki są dla 10cm GK. Architekt i kierownik budowy w jednej osobie mówią, że w dzienniku opisze się materiał, który został wybrany i nie zgłasza się odstąpień od projektu, bo warianty były zatwierdzone w formie opisu. Co o tym sądzicie?

Witajcie Mamy następujący problem. W projekcie (już wydane pozwolenie na budowę) mamy ściany z betonu komórkowego o "wysokości modułowej 0,25m", grubość ścian 24cm. Domyślam się, że chodzi tutaj np. o bloczki H+H 240x250x625, tylko, że takie bloczki są dużo droższe od 240x240x590, a ich większy wymiar nie rekompensuje większej ceny. Czy da radę wymurować to z bloczków wysokości 24cm, a nie 25cm, tak żeby zachować wymiary domu? Bo narazie np. mamy ścianę np. z 10 bloczków i ona ma 250cm, a tak będzie 240cm. I takie problemy z wymiarami będą się powtarzać przy zastosowaniu tego innego bloczka. Przycinanie wzdłuż chyba nie wchodzi w grę. Za kilka dni spotykam się z wykonawcą i kierownikiem, ale chciałbym mieć już jakąś wstępną wiedzę, dlatego piszę. Wiem, że zaraz ktoś napisze "daj bloczek więcej, będziesz miał wyższy sufit o 14cm", wiem ze powszechną praktyką jest podwyższanie domów o 1 lub 2 bloczki, ale jednak zmiana wymiarów domu jest istotnym odstępstwem od zatwierdzonego projektu budowlanego i nie chciałbym mieć do czynienia z PINB przy odbiorze lub kiedyś w przyszłości jakby w jakimś celu zachciało im się mierzyć. Jakieś pomysły?

Witajcie Mam pytanie. W projekcie mam: Podłoga na gruncie: podsypka piaskowa 20-30 cm + beton 10 cm + 2x papa + styropian 8 cm + szlichta betonowa 5,5 cm + wykończenie podłogi Ścianki działowe mam w projekcie z karton gipsu, ale wolałbym je zrobić z BK 12cm (inne pomysły? gliniane bloczki?) i architekt adaptujący radzi zrobić fundament pod ścianki działowe (zwiększenie kosztów - znaczące?). Z kolei mam też opinię, że BK jest lekki i wystarczy uzbroić siatką wylewkę. Z kolei gdzieś czytałem, że ścianki działowe powinno się stawiać na chudziaku (na papie), a na szlichcie nie wolno. Wiem, że tamat się przewijał już, ale chciałem o opinie dla moich konkretnych parametrów grubości. Pozdrawiam

Tak zamierzam, ale pytam sie tylko jak to wyglada formalnie od strony projektowej. A z tym 36,5 to po prostu mnie zdziwilo, bo ten wymiar jest charakterystyczny dla tych drozszych produktow. Ma ktos jakas opinie o pkt. 2.?

Witam Mam dwa pytania: 1. Przymierzam sie do zakupu projektu Murator C79 Promienny i w proponowanych materiałach jest ściana jednowarstwowa 36,5cm (tylko prosze mi tu bez dyskusji o scianach 1W, za duzo tego na forum juz . Czy to znaczy, że bez dodatkowej adaptacji u architekta poza adaptacja do działki (czas mnie goni, wolalbym nie przerabiac nic za bardzo w samym projekcie) nie mogę zastosować solbetu 36cm tylko jestem skazany na 36,5cm Ytong Energo czy H+H, ktore sa drozsze. Troche mi to wyglada na lobbing na rzecz drozszych materiałów przez projektanta? A jeśli będę musiał adaptować to wystarczy, ze adaptujacy napisze, ze bedzie 36cm czy bedzie musial jakies obliczenia konstrukcyjne prowadzic (to w koncu 0,5cm tylko roznicy), jak to wyglada od strony formalnej? 2. I drugie pytanie, czy wybor materiału na ścianki działowe musi być dokonany przed złożeniem o pozwolenie czy moge potem w czasie budowy zastapic te działówki, które w projekcie są z płyt g-k na np. gazobeton? Dom jest parterowy, więc nośność stropu z racji cięższych ścian działowych nie ma tu zastosowania. Czy po prostu kierownik budowy może nanieść, że robimy z gazobetonu czy silikatu i od razu murować? Co sądzicie o działówkach z g-k? Dla mnie jedzie papierowym domkiem? Czy g-k jest tańszy jako materiał na ściany działowe, bo z tego co czytam chyba nie (szczególnie robocizna). Wolalbym coś solidniejszego, żeby dziury czołem nie wybić jak się człowiek potknie

udalo mi sie dodzwonic do naczelnika i tym razem uzyskalem informacje, ze dach dwuspadowy w kształcie litery T lub L jest jak najbardziej dachem dwuspadowym (nie wiem czy ma na wplyw nizszy poziom drugiej kalenicy, bo nie sprecyzowal) i nie narusza postanowien mpzp, wiec kupuje najpewniej tego promiennego.

Troche to paranoia, bo szukam projektów i wszystkie domy w kształcie litery L i litery T będące złączeniami dachów dwuspadowych są klasyfikowane jako dwuspadowe, tylko, ze zwykle jedna z kalenic jest niższa, a to chyba ma znaczenie. Np. garaż jest pokryty drugim dachem dwuspadowym prostopadłym do głównej kalenicy. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby wszyscy architekci się nie znali i klasyfikowali nieprawidłowo swoje projekty w kształcie T i L jako dwuspadowe.

Tak Ci sie tylko wydaje. To wlasnie szanowny Pan naczelnik "wydarl na mnie morde".

Taaa... w starostwie zostalem prawie wyrzucony za drzwi ze slowami "DO PROJEKTANTA! niech on interpretuje, my tylko sprawdzamy zgodność z mpzp jak już złożycie papiery, nie udzielamy informacji". W gminie mowia, ze no problem, ale to nie oni beda wydawa pozwolenie tylko starostwo. To jest chore, bo gmina ustalila plan i mowi, ze ok, a w starostwie (ktore planu nie ustalalo, a za to wydaje decyzje) moga miec inne zdanie mimo, ze to nie oni plan ustalali. Polska jak zwykle

Witam Mam problem, ponieważ plan zagospodarowania przestrzennego w mojej gminie narzuca dach dwuspadowy (z dopuszczeniem budowy wykuszy, dachów mansardowych, naczółkowych) o kącie m.in. 30 stopni. Czy dach dwuspadowy łamany w kształcie litery L taki jak w projekcie C79 z Muratora. http://projekty.muratordom.pl/projekt_promienny,228,1,0.htm jest dachem dwuspadowym? W projekcie niby jest napisane, że jest, ale wszędzie gdzie szukam definicji dachu dwuspadowego to jest napisane, że dwie równoległo połacie, jedna kalenica i koniec. Czy starostwo powiatowe nie uzna, że ten dach jest wielospadowy i nie wyda pozwolenia na budowę? Wiem, że niby ma ściany szczytowe i konstrukcję dwuspadową, ale jednak ma więcej połaci niż dwie. Potrzebuję odpowiedzi na 100% najlepiej z uzasadnieniem, a nie "będzie dobrze", bo to już słyszałem. Dzięki.