rrmi -> czuję się jak najlepiej, tylko strasznie mnie ciekawi co to za uczucie, skoro nie możesz mi pomóc, to może chociaż je opisz, spróbuję się "wczuć"
jareko -> też nie mam za dużo pieniędzy, ale ten brak mnie nie martwi. już taki zostałem stworzony, że niczym się nie martwię, cały czas tylko cieszę się tym, że żyję. wychodzę na świeże powietrze, spacer do lasu i po prostu zachwycam się jakie to wszystko jest piękne, nie umiem nawet zachować powagi kiedy trzeba, zawsze się cieszę, znajduję jakiś powód do żartu itp. mam najlepszą drugą połowę jaką mogłem znaleźć, to mnie cieszy jeszcze bardziej, nie pamiętam żebym czymkolwiek się w życiu smucił. nie umiem opisać jak ja to robię, bo dla mnie to normalne, jakbym miał to zapisane w genach ;]
po prostu nie zwracaj uwagę na takie materialne rzeczy(wiem wiem, gadam od rzeczy), ale ciesz się tym, że żyjesz i że w porównaniu do innych nie masz czym się smucić. powinieneś np spróbować czegoś nowego, jakoś odmienić coś w życiu, ja przynajmniej wyznaję zasadę, że w życiu trzeba próbować wszystkiego i każde nowe doznanie daje mi jeszcze więcej powodów do radości.
nie umiem tego Ci wyjaśnić, bo wykształcenie mam nieduże, zawsze jakoś olewałem te zachęty matki do nauki w stylu "świat jest mały, ale należy do wielkich", bo uważałem, że zawsze znajdzie się szerszy co wielkość wielkich pieprzy