Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rutki

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    292
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez rutki

  1. rutki
    Witajcie!
     
     


    Moja wiara w to że jednak można się z jakimś wykonawcą dogadać, obustronnie dobrze zrozumieć I DOTRZYMAĆ SŁOWA została przywrócona!!! Chociaż fakt faktem że takich osób jest na prawdę niewiele:(
     
     


    Po 3 tygodniach intensywnych poszukiwań, setkach telefonów i straconych nerwów dwie brakujące krokwie są na naszej działce i od poniedziałku ekipa ma szaleć na dachu (a przynajmniej chcę w to wierzyć:)
     
     


    Tak czy siak mur blokujący dalsze poczynania został zburzony!
     
     


    Dla osób zainteresowanych kominem - my wykonaliśmy go z czerwonej cegły klinkierowej sitówki z robena, a część znajdującą się w pokoju ze zwykłej pełnej cegły (taki już zostanie bez tynkowania)- poniższe zdjęcia:
     
     



     
     


    P.S. Nie wiem jak Wam ale mi się bardzo podobają:)
















  2. rutki
    Witajcie,
     
     


    na szczęście ekipa budowlana zagościła u nas na dłużej i oprócz szkieletora dachu (czekamy na brakujące krokwie) mamy już część ścian działowych i kominy do wysokości dachu.
     
     


    Jeden z pokoi na poddaszu będzie na prawdę bajkowy...duży, z garderobą, z oknami na wschód i południe, ze skosami i widocznymi belkami:D....szkoda tylko że nie będziemy wykańczać poddasza:(
     
     
     


    Ostatecznie zdecydowaliśmy się na gaz + kominek z płaszczem wodnym, tylko jeszcze zastanawiam się czy chcę gaz w kuchni czy nie:confused:
     
     
     



     
     
     


    Na poddaszu jest na prawdę dużo miejsca, więc cieszę się że nie podnosiliśmy ścianki kolankowej. Tylko o jeden pokój się martwiłam...przez jego środek przechodzi komin od przeniesionej za garaż kotłowni, i problem w tym że dołożyliśmy sobie tam dodatkowo komin na gaz i wentylację zapominając że to wszystko pójdzie przez środek pokoju na górze !!!!
     
     


    Ale ostatecznie mimo iż komin jest całkiem sporych rozmiarów nie jest źle. Myślę że pokój będzie nadal funkcjonalny, obłożymy go najzwyklejszą pełną cegłą i będzie pełnił funkcję ozdobną...a może i też praktyczną- w końcu pionowych powierzchni na poddaszu jak na lekarstwo!!:)
     
     
     


    Morał z tej opowieści taki że zmieniając cokolwiek w projekcie musimy być przygotowani na to, że te zmiany pociągną inne które już niekoniecznie przypadną nam do gustu. I niestety często w ferworze pracy i budowlanych obowiązków nie jesteśmy w stanie ich ogarnąć ani przewidzieć.
     
     
     


    Pozdrawiam Was serdecznie!








  3. rutki
    Po dłuuugim przestoju pojawiły się u nas ściany szczytowe na poddaszu i wieniec na stropie.
     
     


    Nie daliśmy się nikomu namówić i zgodnie z początkowymi postanowieniami nie podnieśliśmy ścianki kolankowej.
     
     


    Mimo wcześniejszych ustaleń wykonawca zaopatrzył się w cegły na tę właśnie ściankę kolankową która do dej pory na paletach spoczywa na stropie....ciekawe jak ją teraz wyjmie przez krokwie!!!!!!
     
     
     


    A wiec "krokwie" skoro to słowo już padło...dach zaczął powstawać!
     
     


    Niestety szczęście nie trwało za długo bo zabrakło dwóch krokwi których oczywiście nie łatwo zdobyć na już, czyli znowu czekamy, czekamy, i jeszcze raz czekamy...
     
     


    Najgorszy jest fakt że nie jesteśmy się w stanie doliczyć czy z tartaku nam źle przywieźli czy ekipa od dachu coś zmaściła.... przestaliśmy nad tym panować i takie są rezultaty:cry:
     
     
     


    Poniżej fotki stanu obecnego czyli widok z przodu i z tyłu domu no i pomalowana własnoręcznie nadbitka:D:
     
     



     
     
     


    A no tak i jeszcze zapomniałabym się pochwalić że studnia wykopana! teraz tylko musimy wypompowywać wodę żeby się przeczyściła i zaczęła pracować...problem w tym że zakupiona przez nas pompa działa za szybko i po 2 min. studnia jest pusta...musimy ją troszkę spowolnić żeby woda nadążała napływać!
     
     
     


    Teraz zastanawiamy się ostatecznie nad ogrzewaniem- byliśmy zdecydowani na groszek ale teraz chyba gaz zaczyna przewyższać szalkę. Macie jakieś doświadczenia, możecie coś doradzić??
     
     
     


    Pozdrawiam serdecznie!
     
     



















  4. rutki
    A więc tak ostatnie dni, a raczej tygodnie upłynęły pod znakiem wybierania dachówki i zamawiania wycen na dach.
     
     


    Temat ten jest dla nas dość tajemniczy bo nie nadążamy za budową z dokształcaniem się!!!
     
     


    Wyceny są przerażające ale kupno folii z gwarancją na 30 lat, a nie takiej która się rozsypuje po 5 latach, albo stalowych rynien zamiast plastiku jest takie kuszące!! w końcu ten dom ma nam służyć przez całe życie! Nie na widzę takich wyborów!! rzecz jasna dlatego że boję się że nie starczy nam funduszy na zakończenie budowy!
     
     


    Dobrze że chociaż zdecydowaliśmy się na dachówkę - firma creaton, model rapido, a kolor staroczerwony brązowy. Teraz już tylko pozostało się modlić żeby była dostępna i jak najszybciej zamówić!
     
     


    Strop już suchutki i ekipa postawiła fajermury - niestety na odwrót!! dom jest dość symetryczny i pomylili przód z tyłem:mad:
     
     


    Tak więc zamiast iść do przodu czeka nas rozbiórka i murowanie na nowo:(
     
     


    Poza tym zajęliśmy się wyrównywaniem terenu, szczególnie pod wjazd do garażu, bo różnica poziomów to ponad 2 m.
     
     


    No i jest już drewno na dach:D
     
     



     
     


    Oj przyda się kotek w nowym domu:)




















  5. rutki
    Panowie zgodnie z planem zakończyli pracę nad zbrojeniem i wczoraj zalali strop.
     
     


    Niestety mimo szybkiego polewania widoczne są pewne pęknięcia...co wzbudziło niepotrzebne nerwy, bo jak stwierdził dziś szef budowlańców wezwany przez nas na ekspertyzę są to normalne niewielkie pęknięcia, które są nie do uniknięcia i nie zagrażają konstrukcji.
     
     


    Oczywiście zapytamy jeszcze kierownika budowy co o tym myśli żeby być pewnym na 100!
     
     



     
     
     


    Resztę betonu która została po zalaniu stropu Panowie wylali pod wjazdem do garażu. Intencje mieli dobre, bo jest tam duży spadek i musimy nawieźć dużo ziemi, ale...żeby nie było tak pięknie zalali rurę od kanalizacji!!!
     
     


    Tak to jest jak człowiek nie może wyjść z pracy a na budowie dzieją się ważne rzeczy!!
     
     


    Oczywiście musieliśmy jak najszybciej skuć ten beton, i nie było łatwo bo już stwardniał, ale zawsze lepiej w takiej postaci, niż za parę dni!!
     
     























  6. rutki
    Szalunek pod strop gotowy. Zbrojenie w dużej mierze też już jest, i według planów Panowie skończą splatanie w sobotę i w poniedziałek będzie wylewanie betonu.
     
     


    Tylko jeszcze kierownik budowy musi rzucić okiem czy wszystko jest zgodnie z projektem, zanim poczynią bardzo trudno odwracalne kroki:)
     
     
     


    Zdjęcia stanu obecnego:
     
     



     
     
     


    No i na koniec zabiegany Pan Inwestor:)
     
     























  7. rutki
    Panowie kończą szalunek i zwijają druty na zbrojenie.
     
    My dalej walczymy ze studnią...
     
    Drewno na więźbę zamówione tylko jeszcze musimy się zastanowić które belki będą widoczne w pokojach na górze, żeby je oheblować, no i jakiś wzorek na zakończenia dachu musimy wypatrzeć, ale to pewnie Panowie nam coś poradzą ( w zależności od tego co potrafią zrobić).
     
    Najbliższy plan to wybór dachówki i cegły klinkierowej na wykończenie komina. Na razie wiemy tylko tyle że ma to być marsylka.
     
    Najbardziej podoba nam się naturalny kolor cegły, ale boimy się że bez warstwy angoby będą się bardzo szybko niszczyć i pokrywać mchem. Może macie jakieś doświadczenia w tej kwestii??
     
    Pozdrawiam serdecznie!
  8. rutki
    Witajcie,
     
     


    u nas na budowie rozpoczęło się szalowanie pod strop. Aktualnie zaszalowany jest garaż i kuchnia.
     
     


    Niestety w moim domku nie wyrósł las, a raczej stanęły metalowe stwory:)
     
     


    Poniżej widoczny garaż:
     
     



     
     


    i kuchnia:
     
     



     
     


    Panowie z firmy budowlanej zmieniają się wraz z etapami budowy...inni od fundamentów, inni od murowania, no i teraz nastała pora na Panów od stropu. Okazali się póki co najbardziej wojowniczy, bo po moim grzecznym pytaniu czy pomiędzy garażem a kotłownią nie powinno być ściany nośnej, bo jest tam wylana ława fundamentowa, a w projekcie jest narysowana cienka ściana i jakoś mi się to nie zgrywa.... wybuchli:)
     
     


    Ale stwierdziłam że po całym dniu pracy na takiej patelni (budujemy praktycznie na środku pola i zero tam cienia) wcale im się nie dziwię i grzecznie uspokajając dokończyłam rozmowę. Uwielbiam taką pogodę, wreszcie jest cieplutko!! no ale nerwy grają jak rzadko kiedy:)
     
     
     


    Ostatnio patrząc na moją kuchnię z zadowoleniem stwierdziłam "WCISNĘ TU TĘ WYSPĘ":D
     
     
     


    I tak aktualnie prezentuje się całość domu z Panem inwestorem w oknie od wiatrołapu:
     
     



     
     


    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej pracowitej na budowach soboty:)




















  9. rutki
    Na szczęście budowlańcy nigdzie się nie wybierają i nasz domek rośnie w oczach:)
     
     


    Dzisiaj Panowie dokończyli wewnętrzne ściany nośne i postawili kominy (do wysokości stropu).
     
     


    Poniżej odpowiednio komin z kotłowni i komin od kominka:
     
     
     



     
     
     


    Nigdy bym nie pomyślała że widok jakiś tam kominów będzie dla mnie tak radosny!
     
     


    Z resztą tak jak każda inna rzecz pojawiająca się na budowie- oczywiście o ile nie jest spie....na:P








  10. rutki
    Po krótkiej przerwie (budowlańcy uciekli nam na inną budowę) rozpoczęło się murowanie wewnętrznych ścian nośnych. Żeby nie być gołosłowną:
     
     
     



     
     
     


    Wiem że takie zdjęcie nie wiele wnosi, ale każdy cm tych ścian jest dla mnie wielką radością!
     
     


    Już mogę zobaczyć gdzie kończy się kuchnia i jaki duży będzie garaż i pokój od ściany frontowej:D
     
     
     


    Ponadto przyjechały już kominy - zdecydowaliśmy się na betonowe prefabrykaty leiera.
     
     
     



     
     
     


    Ciekawe co dziś nowego zobaczę na budowie:)
















  11. rutki
    Ściany zewnętrzne parteru są prawie gotowe:
     
     


    -ściana frontowa
     
     



     
     


    -ściana od strony garażu
     
     



     
     


    -ściana od strony tarasu
     
     



     
     


    -ściana od strony jadalni
     
     



     
     
     


    Jeśli chodzi o aktualne wrażenia, to przeraził nas kontakt twarzą w twarz z wielkością okien - są na prawdę spore! ale po głębszych zastanowieniach stwierdziliśmy że nie chcemy nic zmieniać, bo projekt podoba się nam taki jaki jest, a tego typu kombinacje mogę doszczętnie zniszczyć wygląd domu.
     
     
     


    Poza ścianami rozpoczęliśmy kopanie studni:
     
     



     
     


    Woda pokazała się mniej więcej na 4 m i teraz musimy zmienić sposób kopania (ze względu na zapadanie mokrej ziemi).




















  12. rutki
    Po około półtora miesięcznym przestoju budowlańcy wrócili na naszą działkę!!!
     
     


    Poniżej widać efekt dzisiejszego dnia ich pracy, mimo iż widoczne są dopiero małe fragmenty ścian widok jest dla nas bardzo, ale to bardzo radosny!!!
     
     


    Dom wreszcie rośnie!...no i ta ciekawość....co ujrzę jutro!!!
     
     















  13. rutki
    Przypadkowo natrafiłam na bardzo fajny temat na forum "Czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie"
     

    Temat rzeka -ponad 190 stron!
     

    Jestem dopiero na 20 stronie ale już sporo wyłapałam wskazówek -najczęściej dotyczących drobnych rzeczy o których nigdy bym nie pomyślała!
     

    http://forum.muratordom.pl/showthread.php?18808-Czego-w-urz%C4%85dzaniu-domu-nie-zrobiliby%C5%9Bcie-ponownie" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?18808-Czego-w-urz%C4%85dzaniu-domu-nie-zrobiliby%C5%9Bcie-ponownie" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?18808-Czego-w-urz%C4%85dzaniu-domu-nie-zrobiliby%C5%9Bcie-ponownie" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?18808-Czego-w-urz%C4%85dzaniu-domu-nie-zrobiliby%C5%9Bcie-ponownie
     

    Może komuś z Was się przyda i poczytacie w wolnej chwili.

    Mi się ogólnie bardzo podoba ten pomysł, bo lepiej być mądrym przed szkodą
     

    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej lektury!!
  14. rutki
    Mimo brzydkiej pogody udało się co nieco dalej posunąć postępy w budowie.
     
     


    Ociepliliśmy fundamenty - styropian na kleju i folia. Są już zakopane i tą częścią budynku nie musimy już sobie zaprzątać głowy.
     
     
     



     
     
     


    Ziemia już trochę przeschła i zaczęli przywozić cegły, ale ekipa budowlana i tak może zacząć budować ściany dopiero w przyszłym tygodniu.
     
     
     


    Oczywiście w paletach są potłuczone cegły, więc musimy rozpocząć interwencje u dostawcy!!
     
     
     



     
     
     


    Już się nie mogę doczekać tych ścian!!












  15. rutki
    No i niestety, cały tydzień w deszczu:(
     
     


    Zamówione cegły czekają na składzie bo nie da się wjechać na działkę przy takiej pogodzie:(
     
     
     


    Ja ostatnio dużo czasu poświęciłam na planowanie kuchni - największy problem jest w tym, że nie pasuje mi kuchenka w miejscu w którym najłatwiej byłoby umieścić wyciąg. Bo wtedy blat i zlew byłby w jednym rogu kuchni, a kuchenka w przeciwległym, i trzeba by biegać na każde zamieszanie w garnku.
     
     
     


    Ale z drugiej strony oczywiście problematyczne jest przeciąganie wentylacji na drugą stronę kuchni, czy też na jej środek (bo najbardziej mi się marzy mała wyspa z kuchenką i kawałkiem blatu).
     
     
     


    Ogólnie inspiruję się zdjęciem jednej z forowiczek, tylko moja kuchnia jest mniejsza, i ciężko z tą wyspą będzie:(
     
     
     


    Mam nadzieję że się nie obrazi, jeśli pokażę Wam zdjęcie jej kuchni!! Oto ono:
     
     
     







  16. rutki
    W naszym przypadku kolejny etap oznacza przygodę ze ścianami:D
     
     
    Fundamenty już ładnie sobie przeschły i są gotowe aby przyjąć ciężar ścian domu.
     
     
    Porotherm 25 p+w Leiera zamówiony i w jeszcze w tym tygodniu powinni zacząć, o ile oczywiście przestanie padać i będzie się dało wjechać na działkę.
     
     
    Ogólnie w najbliższym czasie czeka nas izolacja fundamentów (folia+styropian), i ogólne porządkowanie działki (drzewa suche do powycinania i trawka oczywiście) a no i może jeszcze kopanie studni?? to się okaże.
     
    .....
     
     
    Tak poza tematem wciąż przemawiają do mnie wszelkie piękne drobiazgi w sam raz nadające się do naszego domku...ale niestety wiem że nie teraz na nie pora!!
     
     
    Pozdrawiam wszystkich!
  17. rutki
    Kanalizacja gotowa - w łazience dwie opcje umywalki tak jak pisałam wcześniej, w kuchni zlew pod oknem. W spiżarce kanalizacja do pralki, i jeszcze do umywalki, która jest zaznaczona na projekcie ale raczej jej nie będzie (potrzebuję miejsce na półki na przetwory, a dwa kroki będą do zlewu w kuchni więc nie potrzeba tam dodatkowej umywalki).
     
     


    Poza tym jeszcze spływy w garażu i w spiżarce, i jeszcze podłączenie do pionu wodnego do kominka (kominek z płaszczem wodnym).
     
     
     


    Niestety jak zwykle okazało się, że należy wszystko dokładnie kontrolować, bo kanalizacja od pralki wyszła Panu majstrowi w środku ściany, a pion wodny do kominka w zupełnie innym miejscu:) ale już jest wszystko poprawione.
     
     
     


    Następnego dnia przyjechała ekipa budowlańców- wyłożyli piach folią i wylali chudziaka.
     
     
     



     
     
     


    Teraz polewanie wylewki i za jakiś tydzień, może dwa tygodnie zaczynamy ze ścianami.








  18. rutki
    Jako typowa Polka mam skłonności do zdrabniania wszystkiego co się da:)
     
     


    U nas już fundament przejechany izolacyjną mazią, piasek przywieziony (niestety o 3 wywrotki więcej niż kalkulowaliśmy:(), i ubity.
     
     
     



     
     
     


    Podczas tych prac wyszły pierwsze niewielkie niedociągnięcia firmy - piasek w rogach domu nie za dobrze ubity ..dlatego szykuje się rozmowa.
     
     
     


    Poza tym Pan od kanalizacji właśnie otrzymał dokładne plany i jutro ma działać. Jak skończy no to oczywiście kolejny etap - wylewka:D
     
     
     


    A jak tak sobie myślę coraz więcej o suszarni-zmotywowana pytaniem aniutka.
     
     


    I doszłam do wniosku, że te wieczne sznury prania są straszne i to ciągłe wieszanie i zdejmowanie, wieszanie i zdejmowanie...
     
     


    CHCĘ MIEĆ SUSZARKĘ!!! To jest moje pierwsze chcę ap ropo wyposażenia nowego domku:)
     
     
     


    Tylko muszę się zorientować co jest dostępnego na rynku i w jakich cenach - jak macie jakieś doświadczenie, albo wiedzę w tym temacie to podzielcie się ze mną:)








  19. rutki
    No i się zaczeło...pierwsze wrażenia na temat pracy naszej ekipy są bardzo pozytywne, działają szybko i sprawnie.
     
     


    Dlatego na naszej działce są już fundamenty!!
     
     


    Fundament ma jeden schodek ze względu na różnicę w wysokości terenu (poważny plus jeżeli chodzi o ilość zużytego betonu, czyli koszta!).
     
     
     



     
     



     
     
     
     


    Ale fajnie już widać gdzie jest kuchnia, gdzie salon, a gdzie pokoje!!
     
     


    Szkoda że tylko widać, bo chętnie bym tam wskoczyła....a ty niestety akurat na rozpoczęcie budowy wypadł mi wyjazd 3 -miesięczny na obczyznę
     
     


    Więc niestety wszystko muszę nadzorować zdalnie, ale jeśli chodzi o te sprawy to spokojnie mogę zaufać mężowi...gorzej gdybym wyjechała na etapie urządzania !!
     
     
     


    Teraz pora na izolację, ubicie piachu wewnątrz fundamentów, no i... na kanalizację.
     
     


    No i tu się pojawia problem. Co do kuchni to jestem pewna, że zlew chcę mieć przy oknie, a pralkę w spiżarce, tylko gorzej z łazienką. Obawiam się że ostateczna wizja przyjdzie dopiero za rok w trakcie urządzania, no a to może grozić kłuciem.
     
     
     


    Póki co mój zapobiegliwy mąż postanowił podprowadzić kanalizację pod umywalkę na dwie strony łazienki - "Nigdy nie wiadomo kiedy jej się zmieni":)












  20. rutki
    No więc tak...
     
     


    Budowę można uważać za otwartą bo pojawił się najważniejszy element!!
     
     


    Zastrzeżony rzecz jasna przez budowlańców w umowie!!
     
     


    No i muszę się pochwalić że konstrukcji i wykonania mojego męża;)
     
     
     



     
     
     


    Poza tym wreszcie doczekaliśmy się dokładnego wytyczenia domu. Ze względu na różnicę poziomów w najniższym punkcie fundamenty będą na ok 1.30 m - jak ja wejdę do własnego domu??
     
     


    Wygląda to mniej więcej tak:
     
     
     



     
     
     


    Co prawda wyobrażaliśmy sobie że dom będzie stał trochę wyżej,... ale nie możemy się już bardziej przesunąć bo trzyma nas koniec terenu budowlanego:(
     
     
     


    Z jednej strony lepiej gdy dom jest bliżej bramy bo nie trzeba pokonywać kolejnych kilometrów w biegu na przystanek, no i z tyłu domu będzie więcej miejsca na teren "barbecue".
     
     
     


    Ale chcieliśmy się jak najdalej odsunąć od wspomnianego wcześniej ROWU.
















  21. rutki
    My dla odmiany mamy dosyć sporą działkę jak na budowę domu, bo 60 ar -6000 m2.
     
     


    I to również jest sytuacja problematyczna, bo oboje z mężem jesteśmy dość zapracowani, a nie ukrywajmy, że praca na działce wymaga sporych poświęceń czasowych.
     
     



     
     
     
     


    Dlatego postanowiliśmy że połowę działki zajmie dom z tarasem, miejscem na grilla i posiadówki, oraz z kwiatami drzewkami, i krzewami owocowymi.
     
     


    Druga połowa przeznaczona jest na sad orzechowy (35 sadzonek orzecha włoskiego już dumnie rwie się do życia).
     
     



     
     
     


    Największym problemem na naszej działce jest bardzo DUŻY i GŁĘBOKI rów nazywany przez nas FOSĄ
     
     


    Niestety musimy przez niego przeprowadzić wjazd na działkę co będzie bardzo kosztowne - firmy po wstępnych oględzinach rzucały kwoty rzędu 10 -20 000!!! i to oczywiście tylko za robociznę... a kręgi o średnicy 1,5 m, zbrojenie, spore ilości betonu i ziemia??!!
     
     
     


    Póki co najtańsza opcja to ok. 5 000, ale i tak póki co musimy się wstrzymać z robotą, bo zmieniamy położenie wjazdu czyli kolejne tygodnie czekania na zmiany w papierkach.
     
     


    Istnieje drugi wjazd na działkę ale trzeba by do niego jeździć drogą nieodśnieżaną przez gminę i w dodatku jest niżej, i przy wyższych poziomach wody w rowie jest zalewany- tak więc definitywnie odpada.
     
     
     


    No i oczywiście fotki naszego cudeńka:
     
     























  22. rutki
    Po długotrwałych poszukiwaniach wybraliśmy projekt - Moje miejsce wariant IV -M03d.
     
     


    Urzekł nas przede wszystkim prostotą i klasycznym charakterem (dach dwuspadowy, centralne położenie ganku, no i te wykończenia -OKIENNICE) no i oczywiście pasuje do naszych wymagań odnośnie powierzchni.
     
     



     
     
     


    Na początku chcemy wykończyć tylko parter, a górę domu wykorzystywać jako strych. Kiedy zajdzie potrzeba i będą na to finanse wykończymy górę domu. Tak więc nie będziemy robić okien dachowych i ocieplenia dachu.
     
     



     
     


    Jeśli chodzi o zmiany w projekcie to są bardzo niewielkie:
     
     


    -przeniesienie kotłowni za garaż (piec na groszek), i niewielkie powiększenie tego pomieszczenia kosztem garażu aby zmieścił się piec z podajnikiem, chociaż aktualnie skłaniamy się w kierunku ogrzewania całego domu(tylko parter) kominkiem z płaszczem wodnym.
     
     


    - przesunięcie drzwi do dwóch pokoi na dole żeby delikatnie powiększyć łazienkę.
     
     


    - schody na górę zrobimy w taki sposób aby zaczynały się na przeciwko wejścia do domu, co powiększy powierzchnię w salonie, ale to w kolejnym etapie budowy...na razie będzie tylko spuszczana z sufitu drabina na strych:)
     
     
     


    Formalności związane z pozwoleniem na budowę i kredytem trwały ok. 9 miesięcy.
     
     


    No i teraz możemy już zaczynać!!
















×
×
  • Dodaj nową pozycję...