Ja też jestem jedną z tych osób, których nieszczęsna firma ABATEX oszukała. Byliśmy z mężem kilkakrotnie u szefa pan SZ. który nic nie robił tylko gapił się w swoje kartki i kalendarz na ścianie praktycznie nic nie mówiąc-po prostu kpina jakaś. Scenariusz podobny jak u wielu z was. Ale o tym, że firma ma nie istnieć i że zwalniają ludzi słyszę pierwszy raz. Widzę, że najczarniejszy scenariusz się rozgrywa o jakim nie chciałam myśleć. Daliśmy panu SZ. na piśmie określony czas na wywiązanie się z umowy, ale widzę, że nie ma na co czekać tylko już składać wniosek do sądu. To jest pewne, że jest z nimi aż tak źle. MASAKRA JAKAŚ!!!!!!!!