
rmenel
Użytkownicy-
Liczba zawartości
19 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez rmenel
-
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
ordy zamierzam narożniki komory zasypowej zabudować szamotem, tak jak ktoś wcześniej zasugerował, prostopadłościanami o podstawie trójkąta prostokątnego. Komora nabierze wtedy kształt zbliżony do ośmiokąta równobocznego a to chyba dobrze. Prostopadłościany ustawię na zaprawie aż do poziomu samej półki, na nich oprę albo "szamotowe podciągi":p lub bezpośrednio odpowiednio dociętą płytkę szamotową z otworem o powierzchni takiej jaką ma otwór oryginalnego wymiennika. Mam nadzieję, że te zmiany wpłyną na wydłużenie spalania. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Witam wszystkich. Mam wątpliwą przyjemność posiadać kocioł PER EKO KSW 12. Założyłem KPW z profilu 4x4 cm, uszczelniłem otwory przy dźwigni ruchomego rusztu po obu stronach kotła. Dołożyłem dodatkowo wełnę w miejscach w których jej nie było. Uszczelniłem pionowy ruszt a teraz myślę nad poprawą odbioru ciepła, gdyż pomimo czystego spalania zużycie węgla nie jest zadowalające. Dom w szeregu, parter ok. 80 m2 i ok. 20 m2 piwnica ( z czego 10 m2 to kotłownia. Ściany 5cm styropianu, strop 15 cm granulatu styropianowego. Paląc od góry około 9 kg węgla (orzech - nie znam pochodzenia) osiągam maksymalnie 5h stałopalności. Czy dołożenie szamotowej półki w miejscu wskazanym na obrazku poprawi odbiór ciepła przez wymiennik mojego kotła i czy może wpłynąć na wydłużenie czasu palenia? -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
To ustaw na miarkowniku 65 lub 70 *. Miarkownik reaguje tak jak go ustawiłeś, jeżeli masz problem z jego regulacją to zwiększ nastawę. Już pisaliśmy, że zamiast stopni na miarkowniku mogłyby być cyfry lub tylko kreseczki i też przecież by działał. Ustaw sobie więcej na miarkowniku i zobacz czy to pomoże. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
piszę z telefonu, nie wiem jak na jim edytować posty. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Z tego co kojarzę, to 25 ton. Nie ja jestem mózgiem całej operacji. Kupujemy w składzie, z tym, że negocjujemy cenę z uwagi na ilość. Mamy dostęp do wagi więc "no problem". ZUG jestem s Ornety - Warmia. Do granicy mam 20 km. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Adam1205 myślę, że w naszych kociolkach koniecznie trzeba powiększyć otwór wlotowy powietrza wtórnego. Próbowałem pod nadzorem palenia z lekko uchylonymi drzwiczkami zasypowymi i o wiele łatwiej utrzymać płomienie na powierzchni zasypu. Myślę, że te pięć otworkow to zbyt mało, no chyba, że KPW wszystko zmieni. ZUG co do węgla to kupujemy z sąsiadami całego tira i stąd ta cena. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Mam podobnie do Ciebie, z tym, że u mnie okopcenie do takiego stanu trwa koło tygodnia. Palę węglem od bratniego narodu w cenie podanej przez zuga, więc muszę go polubić i tyle. Tak jak już wcześniej pisałem mam nadzieję, że KPW zmieni ten stan. Z tym jednak muszę poczekać bo mam kilka innych spraw na głowie, np ocieplenie stropu bo teraz to od strychu dzielą mnie tylko dechy i trochę starych tynków. Poprzednią zimę przetrwalem, poszło 3 tony węgla po 460 zł, więc załamania budżetu nie było. Do końca miesiąca uwinę się ze stropem i zrobię kierownicę. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Mam tak samo jak ty, trzy sztuki. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Nie wiele da ci taka informacja, to zależy od rodzaju kotła, czytaj modelu, długości łańcuszka, samego miarkownika też. Pisałeś, że dzwignia miarkownika porusza się wraz że wzrostem temperatury. Jeżeli miarkownik masz zamontowany tak, że dzwignia pracuje w płaszczyźnie góra - dół to powinno działać. Luźny łańcuszek możesz mieć tylko wtedy, gdy temperatura w kotle jest zdecydowanie wyższa niż ustawiona na miarkowniku. Ale samoistnie tak nigdy nie powinno się zdarzyć, tylko po tym jak sam zmniejszysz nastawę miarkownika. A co do twojego pytania to mogę ci ponadto powiedzieć, że szerokość otwarcia klapki zależy też np. od jej wymiarów. Spróbuj ustawić miarkownik, tak jak radzą koledzy. Jeżeli nie masz lub nie chcesz tracić czasu, to zostaje ci rozpaleniem kotła do temperatury np 60*C . Gdy już będziesz miał te 60*, to zamknij klapkę i chwilę poczekaj. Zanim temperatura zacznie spadać podepnij łańcuszek tak żeby był napięty. Potem reguluj już tylko tą śrubką przy miarkowniku. Jak wyregulujesz przy danej temperaturze to na innych nastawach nie powinno być problemów. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
adam1205 Faktycznie, już przy twoim zdjęciu poznałem, że masz kocioł tego samego producenta. Ja nie montowałem żadnego wspornika do łańcuszka miarkownika. Z twojego opisu i zdjęcia wynika, że ramię-dźwignia miarkownika jest skierowana, że tak się wyrażę " bezpośrednio w Ciebie" i dlatego łańcuszek masz równolegle do zawiasów. W swoim kotle dźwignie mam odchyloną nieco w prawo, tak że łańcuszek biegnie ukosem. Trochę się namęczyłem, żeby go odpowiednio wyregulować, ale jakoś działa. Jeszcze kilka dni temu przy tylnej ścianie paleniska stawiałem cztery przycięte cegły szamotowe. Zmniejszałem w ten sposób głębokość paleniska o ok. 6 cm. Moje spostrzeżenia z palenia od góry. W tym kociołku raczej nie obejdzie się bez KPW i zamierzam ją zamontować przy nadarzającej się okazji. Chcę odkręcić tą metalową przesłonę z drzwiczek od środka i do niej dospawać kształtownik po odpowiednim je przerobieniu. Bez niej powietrza wtórnego w palenisku jest jednak zbyt mało i w pierwszej fazie opał jednak trochę dymi, co skutkuje osadzaniem się sadzy na wymienniku. Klapka powietrza pierwotnego nie domyka się do końca, gdy zadam interesującą mnie temperaturę. Zawsze pozostaje niewielka szczelina ( nie więcej niż 3-4 mm), a z tego co zrozumiałem to powinna się ona zamknąć. Pomimo tego, sadzy jest i tak o wiele mniej niż przy tradycyjnym paleniu, więc jestem zadowolony. Pytałeś o wysokość paleniska - u mnie jest tak ok. 26-27, może nawet tak jak u ciebie. W kotle ciągle mam żar, więc nie mogę dokładnie zmierzyć. Jeżeli chodzi o moje rezultaty to w palenisku ok. 14 kg węgla spala się około 15, 16 godzin. W pierwszej fazie ustawiam temperaturę na 60*C, aby ograniczyć ilość sadzy i kondensatu. W drugiej fazie, gdy węgiel się już zgazuje, to zbijam do ok. 50*C i tak do końca. Nowy zasyp przy temperaturze około 30*C na kotle. Temperatura na zewnątrz od 4-5*C w dzień do -3*C w nocy (północna Warmia). Jeżeli mam być szczery to jestem bardzo ciekawy efektów z KPW i mam nadzieję, że jeżeli chodzi o czyszczenie kotła to będzie się ono odbywało "od święta". -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Przepraszam za multiposting ale piszę z telefonu i nijak nie mogę znaleźć opcji edycji posta. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
A nie przyszło Ci do głowy, że masz zadługi łańcuszek. Przełóż haczyk kilka ogniw wyżej i wtedy przetestuj jego działanie. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
No widzisz ZUG, akurat nie wiem czemu, ale gdy rozpalam od góry cały zasyp, to gdy żar idzie w dół nie mogę z kotła wycisnąć więcej niż 50*C. Dopiero gdy węgiel spala się w górę, to mogę go bardziej rozhulać. Jak pisałem przy pierwszej próbie zero kondensatu, zero sadzy, zero smoły. Kolejne próby to w pierwszej fazie skraplanie wody w kotle, dopiero w drugiej komora schnie, ale jest już w sadzy. Nie wiem co robię nie tak, gdyż trzy podejścia w ten sam sposób a tylko jedno udane. Ktoś ma pomysł co jest nie tak. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
rmenel odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Witam wszystkich palaczy:) W tym roku pod koniec sezonu grzewczego padł mój stary kocioł. Długo odkładałem decyzję co do wyboru konkretnego modelu. Zapoznałem się z podstawami palenia od góry w tym temacie. Po tym wybór padł na kociołek Per eko ksw 12 kw z miarkownikiem ciągu. Mam go i testuję czwarty dzień. Domek szeregówka, 80 m2, ściany cegła - 40 cm, ocieplenie ścian 5 cm styropianu, na stropie 20 cm granulatu styr. Ogólnie domek ma ponad 150 lat. Dodatkowo bojler 100 litrów cwu. Dzień 1 Palenie tradycyjnie. 15 kg węgla, temperatura ustawiona na 75*C. Paliło się jakieś 7 godzin. Na dworze 10*C. Pomijam, że kocioł lał wodę jak z kranu, ale to podobno normalne przy pierwszym użyciu. Dzień 2 Metoda LastRICO, ta sama ilość węgla, miarkownikiem tym razem na 55*C. Paliło się około 11 godzin. Temperatura na kotle 55-44*C pod koniec. Ja w szoku, żona w jeszcze większym. Sceptycznie nastawiona do nowej metody. Kondensatu faktycznie prawie wcale, tylko odrobina przy pierwszych dwóch godzinach. Dymu z komina w porównaniu do sąsiadów praktycznie wcale. Warunki pogodowe jak dzień wcześniej. Dzień 3 Podekscytowany rezultatami zamierzałem przetestować kocioł na pełnym zasypie ok 20 kg. Nie przyłożyłem się do wybrania odpowiedniej frakcji węgla. W zasypie były zbyt duże kawalki, żar z drewna zsypał się wgłąb i wszystko zaczęło spalać się tradycyjnie. Miarkownik na 55*C, efekt w kotle sauna. Przestawiłem temp. na 60*C, trochę osuszyło komorę. Paliło się około 15 godzin. Dzisiaj Zasyp 15 kg (dalej testy). Mam problemy z rownomiernym rozpaleniem. Ponownie rozpaliłem drewnem na wierzchu, mam nadzieję, że pójdzie. Ustawiłem miarkownik na 60*C, bo trochę sadzy się osadziło. Zobaczymy. Teraz pytania. O ile zmniejszyć palenisko na okres przejściowy? Obecnie ma powierzchnię około 30 na 33 cm. Czy muszę coś przerobić w moim kotle, czy nadaje się on bez żadnych przeróbek do palenia od góry? Mi wydawało się, że będzie dobry. -
Witam wszystkich. Chciałem zapytać czy ktoś z Was zetknął się już z wentylatorami TD Ecowatt i co możecie na ich temat powiedzieć. Zastanawiałem się nad wykorzystaniem dwóch takich wentylatorów do systemu wentylacji mechanicznej zrównoważonej(bez rekuperacji) dokładnie chodzi mi o model TD ecowatt 160/100 ( http://www.sklepecoheat.pl//index.php?p2851,wentylator-td-ecowatt-160-100-soler-palau-40020712&utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2011-09&utm_content=2851#nclid=7de8efc4f1cda382dbacff61a3d521ee ). Czy według Was taki wentylator nadaje się do tego. Dodam, że kubatura mojego domku to 187 m3 ( wydajność max. wspominanych wentylatorów to 190 m3 ). Z góry dziękuję za pomoc.
-
Wentylacja mechaniczna - czy ktoś sam policzył ?
rmenel odpowiedział wicekK → na topic → Zrób to sam
Qter myślałem, że skrzynka w której byłby zainstalowany wentylator będzie działała jak rozprężna. Czyli poza skrzynką z filtrem i wentylatorem dodatkowe skrzynki rozprężne w których rozgałęziam poszczególne przewody? Czy jako skrzynek rozprężnych mogę użyć skrzynek rozdzielczych wykorzystywanych w systemach kominkowych DGP ( oczywiście po ich uprzednim ociepleniu ), czy istnieje zależność pomiędzy polem przekroju przewodów a rozmiarami takiej skrzynki? Nagrzewnica samoróbka ( ciągle nad tym myślę ) aby chociaż trochę dogrzać powietrze zimą ( jak pisałem GWC odpada ). Jeśli mógłbyś wytłumaczyć dlaczego sugerujesz zwiększenie średnicy przewodów, wydaje mi się, że dobrze policzyłem maksymalną prędkość przepływu powietrza w poszczególnych kanałach i wygląda, że prędkości są już i tak bardzo małe. Czy poza zmniejszeniem prędkości strugi coś jeszcze w ten sposób osiągnę? Czy powinna być ona jeszcze mniejsza? Różnica w średnicy przewodów doprowadzających od odprowadzających miała na celu zbliżenie do siebie maksymalnych prędkości w tych kanałach, tak aby były mniej więcej na tym samym poziomie- chyba, że w instalacji nie ma to znaczenia. Po uzyskaniu odpowiedzi na te pytania postaram się wszystko rozrysować i wrzucić na forum -
Wentylacja mechaniczna - czy ktoś sam policzył ?
rmenel odpowiedział wicekK → na topic → Zrób to sam
Witam. W moim domku kubatura pomieszczeń wynosi dokładnie 180 m3. Powierzchnia 72 m2 przy 2,5 m średniej wysokości. Chciałem zapytać czy w takich warunkach dobór wentylatorów EC Rb 120 M1G045-BE o wydajności do 250 m3/h to najlepsze rozwiązanie. Szukałem czegoś mniejszego, ale w Papscie nie znalazłem. Czy ktoś z was stosował je w podobnych warunkach? Jak się sprawdzają? Dodam, że nie mam GWC i mieć nie będę, gdyż chałupka stoi w zabudowie szeregowej i moja działka znajduje się jedynie pod obrysem budynku. Chodzą mi po głowie różne pomysły na temat jakiejś formy zastępującej GWC, ale w pierwszej kolejności konfrontuję je z rzeczywistością. W przyszłości być może jeszcze wymiennik. Priorytetem dla mnie jest wentylacja mechaniczna zrównoważona. Proszę o rady, gdyż nie chciałbym wyrzucić pieniędzy w błoto. Gdyby proponowane przeze mnie wentylatorki ( bo przy używanych przez Was tak chyba powinno się o nich pisać ) nadawałyby się to z chęcią pisałbym się do kolejnej listy zakupowej. Chciałbym jeszcze o zapytać Was czy w prawidłowy sposób planuję instalację. Instalacja na nieużytkowym poddaszu. O ile dobrze rozumuję to na przewodach doprowadzających powietrze na poddaszu izolacja jest zbędna, gdyż temperatura w kanale będzie taka sama jak na strychu. Ja jednak zamierzam je izolować, gdyż w przyszłości chciałbym umieścić w nich nagrzewnicę. W instalacji planuję pięć punktów nawiewu (salon, trzy pokoje i mały wiatrołap) i trzy punkty odbioru ( kuchnia, łazienka i ten sam mały wiatrołap- chodzi mi o ewentualne zapachy) Czerpnia od południa i wyrzutnia od północy w ścianach budynku. Kanały główne tj. z czerpni i do wyrzutni o średnicy 160 mm (flex w otulinie z wełny i folią na wierzchu) Skrzynki z filtrami i wentylatorami, ze skrzynek i do nich przewody o średnicy 100 mm w ilościach j.w. Na końcach przewodów anemostaty. Rozważam zwiększenie średnicy przewodów odprowadzających powietrze z pomieszczeń do 125mm, co spowodowałoby obniżenie max. prędkości strugi powietrza do ok. 1,83 m/s przy trzech takich kanałach. Przy 100 mm byłoby 2,8 m/s. Za czerpnią i przed wyrzutnią maksymalnie 3,3 m/s. Jeżeli nie pomyliłem się w obliczeniach to wyniki są chyba satysfakcjonujące. Z uwagi na nieużytkowe poddasze przewody zamierzam rozłożyć na podłodze. Pytania: 1. Czy naprawdę bardzo mała prędkość powietrza w instalacji nie wpływa negatywnie na działanie całego systemu i czy dobrze wydaje mi się, że niskie prędkości wpływają także na to, że wpadające chłodne powietrze nie jest tak bardzo odczuwalne? 2. Czy na przewody do instalacji nadają się np. takie rury http://www.sioubiz.pl/inny/rura-aluflex-miekka-sr-160mm-10mb/856.html? 3. Jaka warstwa izolacji jest niezbędna jako minimum na przewodach, gdzieś na forum przeczytałem, że 5 cm, chciałbym dać więcej ale nie chcę też niepotrzebnie przedobrzyć. 4. Czy w takiej ( jeżeli jest dobrze zaplanowana) prawidłowo wykonanej instalacji będzie następowało skraplanie się pary wodnej, jeżeli tak to w jakich miejscach? Czy zjawisko to wystąpi w okolicy wyrzutni powietrza? Z góry wielkie dzięki za odpowiedzi. -
Dopiero teraz zobaczyłem, że wrzuciłem posta w złym temacie. Całość przerzuciłem do dobrego tematu. Przepraszam za multiposting.
-
Proszę o pomoc, ewentualną poradę. W 2007 roku z żoną zakupiliśmy od osoby fizycznej dom, który okazał się później zabytkiem. Z okazanej nam wówczas przez sprzedającego, jak i uzyskanej przez nas dokumentacji nie wynikało, że nieruchomość przez nas kupowana jest wpisana do rejestru zabytków. Nie było o tym wzmianki w aktualnym wtedy odpisie z księgi wieczystej oraz z zaświadczeń urzędu miasta i gminy. Przy zakupie nieruchomości nie przyszło nam nawet do głowy, że dom jest wpisany do rejestru zabytków ( nie wygląda zupełnie na dom zabytkowy ). Dodam, że gdybyśmy wtedy o tym wiedzieli nie dokonalibyśmy jego zakupu. W październiku 2009 roku otrzymaliśmy pisemną informację z tut. sądu, że Wojewódzki Konserwator Zabytków złożył wniosek o dokonanie wpisu w księdze wieczystej naszego domu, o tym, że jest on zabytkiem. Jak się okazało nasz budynek, jak i pozostałe budynki przy naszej ulicy w 1986 roku zostały uznane z zabytki i wpisane do rejestru. Mieliśmy możliwość apelacji, co do samego wpisu w księdze wieczystej, jednak nie skorzystaliśmy z tej możliwości. Podejrzewam, że apelacja i tak nie wpłynęłaby na fakt, że budynek jest wpisany do rejestru zabytków. Mamy rok 2011 i pojawił się problem, gdyż dom wymaga niezwłocznego remontu ( pękła jedna z płatwi i dach grozi zawaleniem). Z uwagi na to, że dom jest zabytkowy generuje to ogromne jak dla nas dodatkowe koszty remontu ( projekt, użycie konkretnych materiałów, kierownik i inspektor z uprawnieniami konserwatorskimi itp.) Pomijam już fakt innych ewentualnych prac remontowych jak chociażby wymiana okien=projekt=pozwolenie na budowę. Z powodu zaniedbania jakiegoś urzędnika z urzędu ochrony zabytków wpakowaliśmy się w niezłe bagno. Jak już wspominałem, gdybyśmy wiedzieli, że dom jest zabytkowy nigdy byśmy go nie kupili. Czy z powodu zaistniałej sytuacji w jakikolwiek sposób mogę starać się aby urząd ochrony zabytków partycypował w dodatkowych kosztach związanych z remontami naszego domu ( nie chodzi mi tu o dotacje ale o indywidualną pomoc finansową z uwagi na ich niedopatrzenie związane z wpisem w KW)? Ewentualnie czy zaistniała sytuacja jest podstawą do wystąpienie na drodze sądowej o odszkodowanie? Jeżeli ktoś z forumowiczów spotkał się z podobnym przypadkiem proszę o pomoc, za którą z góry dziękuję.