tomek1950

Pamiętam i nigdy nie zapomnę - dla takich chwil warto żyć I taka chwila nadchodzi.

Wybrałaś coś? Lumixa zabrał mi syn i zostałem z g....m pod tytułem K...k i aparatem w komórce. Tym się nie da robic zdjęć. A taka wiosna...

Grzychu nie ma jak przyjemność jest.

Witaj, ja kończę remont starej chałupy na drugim końcu Polski.

Smoczyco, tombakową za 3 zł na bazarze kupisz, a po zlocie można wyrzucić.

tylko czy wypali ??? kochana ....muuuusi, nie ma że boli ....tradycja jest tradycja Żeby zabawa była przednia dawajcie pomysły na konkursy i zabawy dla wszystkich. Tylko jedna uwaga, pomysłodawca prowadzi. Trzeba się będzie postarać o jakieś urządzenie nagłaśniające. Może ktoś ma i zabierze na zlot? Pleaase. Gitary i inne instrumenta mile widziane. PS. Jak ktoś mnie jeszcze raz zmusi do śpiewania na zlocie, uroczyście oświadczam, że zabiję. Ja tylko jedną piosenkę i to tylko pod koniec grilla.

Stuku, Smoczyca dobrze radzi - z obrączką (nawet z tombaku) i bez emblematu. Smoczyca to baaaaardzo mądra dziewczyna.

Ja juz wpadłem w nałóg. Prawie codziennie jestem na forum.

Beatko, zajrzyj do tego wątku: http://forum.muratordom.pl/agroturystyka-fajna-sprawa,t100878.htm

to blisko Nadarzyna ten Urzut? nawet BARDZO i blisko do mnie czy już kojarzysz niespodxiankę REWELACJA! podzielam twoją euforię I tak się rodzą forumowe przyjaźnie.

Psa nie radzę. Duzo ludzi, będzie musiał byc cały czas na smyczy, a ponieważ nie wiemy jeszcze, czy w miejscu w którym będzie zorganizowane spotkanie mozna wprowadzić psa... Co ja słysze? Zwiorzaki można zabrać? Super! To prosze dopisać :rybki, kota, szczura, chomika,raki,.............itd..... Stuku, wszelką zwierzynę radzę zostawic w domu. Równiesz moje: super łagodny i przyjazny pies, oraz ostra kocica zostana w "komturii".

Czemu taka cisza w grupie? Przyroda budzi się do życia, a Wy śpicie?

Psa nie radzę. Duzo ludzi, będzie musiał byc cały czas na smyczy, a ponieważ nie wiemy jeszcze, czy w miejscu w którym będzie zorganizowane spotkanie mozna wprowadzić psa...

Zgłaszacie sie oddzielnie, każde jako forumowicz, a jedno z Was dopisuje Dziedzica. Chodzi o to, by forumowicze dostali identyfikatory ze swoimi nickami.

ja też Stuku, musisz być A jakieś fajne babeczki to tam bedą? Stuku, na każdym zlocie wspaniałych "kobiałek" wiele, ale... czy dostaniesz od zony przepustkę jak sie dowie?

Anetino, w tym roku zlot będzie na otwartej przestrzeni, podobnie jak dwa lata temu. Będzie chyba jakieś 150 - 200 osób. Niby je znasz, ale większości na oczy nie widziałaś. Znasz je tylko z postów na forum, czasami z jakiejś fotografii. Tworzą się mniejsze i większe kółka, trwają rozmowy na różne tematy. Redakcja urządzała różne konkursy i występy. Rozdawała nagrody w różnych kategoriach - dyplomy, kubki Muratora i inne gadżety. W tym roku postaramy się zorganizować jakieś zabawy i konkursy, ale z prezentami i nagrodami może być krucho. Zawsze było też wspaniałe żarełko. Jak będzie w tym roku zobaczymy. Dzieci zawsze jest sporo, tu musisz sama decydować.

U mnie, też poniemieckim domu, ale na Mazurach konstrukcja stropu pomiędzu parterem a poddaszem była trochę inna. Na poddaszu leżała glina z sieczką, ok 20 cm, poniżej były deski kładzione na zakład, szersze, leżące niżej i pierwotnie widoczne z parteru, miały rzeźbione krawędzie. Chyba juz po wojnie, do belek stropowych od dołu, przybito deski, przymocowano trzcinowe maty i obrzucono gipsem. Te deski z trzciną usunąłem odsłaniając oryginalny strop. Deski mają szerokość ok 40 cm i pierwotnie ciągnęły się przez całą długość domu (ok 12 m). Zwaliłem też glinianą polepę z góry. Niestety stan desek był w większości domu kiepski. udało się zachować oryginalny strop w 2 pomieszczeniach. Ociepliłem od góry, tam gdzie była gliniana polepa.

Dawać kobiałki sprawozdanie. Smoczyca i komtur czekają.

Będę Magdo kibicował i podnosił Cię na duchu w chwilach zwątpienia.

UWAGA, WSTĘPNIE MAM INFORMACJĘ O ŚWIETNYM MIEJSCU, KTÓRE SPEŁNIA WSZELKIE NASZE WYMAGANIA ODNOŚNIE ZORGANIZOWANIA TERGOROCZNEGO SPOTKANIA! Więcej informacji przekażę w poniedziałek jak się upewnie.

Aga, trzymaj się i postaraj się jutro. Ja też w niedzielę urodzony

Moja staruszka się jakoś trzyma, a jest w trakcie dziewiątego okrążania równika.

Mam dwie wagi. Jedna stara, do 10 kg, całkowicie mechaniczna, niemiecka, bardzo dokładna w całym zakresie. Druga, elektroniczna do 3 kg z dokładnością 1g (sprawdzone) ma funkcję podawania ilosci kalorii w ważonym produkcie. 476 produkówy.

Niniejszym donoszę z Mazur, że jest piekne słoneczko od samego rana, temperatura ok. 13 stopni w cieniu i dość silny, północny, zimny wiatr.

Aga też trzymam kciuki. Dajcie tylko znać jak już sie "rozpakujesz".