Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

anula81

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    70
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez anula81

  1. Jak większość z nas nie chcemy wydawać dużo pieniędzy za wybudowanie naszego domu dlatego nie zleciliśmy tego jednej firmie, ale zatrudniamy fachowców do poszczególnych etapów budowy. Ekipy budowlanej szukaliśmy przez znajomych jak i również przez internet (grupa łódzka - polecani fachowcy). Wybór padł na ekipę polecaną na forum budowlanym i jak do tej pory jesteśmy zadowoleni z efektów pracy.
  2. Plot z płyt został dokończony (prawie) zapomniano przysypać. Właściciel firmy która wykonywała ogrodzenie powiedział, że w nie umawialiśmy się na przysypanie płotu A tak wyglądała część ogrodzenia z siatką wykonawcy - "fachowcy" nie pomyśleli by ustawić w jednej osi płytę pod siatką i siatkę a tutaj przykład na to że było to możliwe
  3. Po wielu telefonach do wykonawcy doprosiliśmy się w końcu by ekipa kontynuowała grodzenie działki. W trakcie kolejnych etapów zaczęły pojawiać się "wpadki" Te uchybienia zostały na szczęście usunięte
  4. W czasie oczekiwania na pozwolenie na budowę, orientowaliśmy się z czego i przez kogo wykonać ogrodzenie działki. Zastanawialiśmy się na ogrodzeniu trzech stron działki (lewa, prawa strona i tył) płytami betonowymi, jednak zostawiliśmy tylko tył z płyt, natomiast boki - siatka na płycie betonowej. Forumowicze opisywali, że cała działka ogrodzona betonem wygląda jak "cmentarz" i może jest w tym trochę racji. Obecnie na czas budowy przód działki ogrodzony jest siatką leśną, a właściwe ogrodzenie będzie wykonane po zakończeniu budowy domu (obecnie nie zastanawialiśmy się nad konkretnym typem ogrodzenia). tak ładnie się zaczynało, ale taki był tylko początek. Na resztę musieliśmy długo czekać.
  5. Pozwolenie na budowę zajęło nam dużo czasu. Po 8 miesiącach od rozpoczęcia gromadzenia niezbędnych dokumentów do wniosku o pozwolenie na budowę, w kwietniu 2012 udało się i uzyskaliśmy zgodę na budowę. W sumie od złożenia wniosku w urzędzie minęły 3 tygodnie czyli nie najgorzej, najwięcej czasu czekaliśmy na mapkę do celów projektowych. Ponieważ działka nie jest uzbrojona do pozwolenia niezbędne było usytuowanie studni oraz szamba bądź przydomowej oczyszczalni ścieków. Gmina w planach ma rozbudowę sieci wodociągowej w 2013 roku tak więc studnia nie będzie konieczna. Gazownia ma rozbudować instalację i udostępnić (na wniosek kilku działkowców) w maju 2014 roku. Jest to dla nas ważne, gdyż dom ma być ogrzewany gazem. Ponieważ gmina w najbliższej przyszłość nie planuje rozbudowy sieci kanalizacyjnej, zleciliśmy przeprowadzenie badań geotechnicznych gruntu i zdecydowaliśmy się na budowę przydomowej oczyszczalni ścieków. Jest ona droższa w budowie od szamba ale jest eksploatacja powinna się zwrócić w niedługim czasie (teoretycznie).
  6. Niedaleko działki "niedzielni" goście
  7. Gdy już uporaliśmy się z nowo odrastającymi drzewami zaczęliśmy nawozić ziemię (bardzo dużo ziemi wyjechało razem z korzeniami). Po kilku kursach działka wyglądała jak byśmy mieli wielkiego kreta na działce. i z tym sobie poradziliśmy i już równiutko
  8. Zapraszam wszystkich zainteresowanych dziennikiem budowy na nową stronę (nowy post), nie tylko moim zdaniem dziennik wygląda lepiej w nowym miejscu. Wielu użytkowników przenosi swój dziennik z blogu. forum.muratordom.pl/showthread.php?221625-Dziennik-budowy-Anulka-z-gara%C5%BCem-z-HB-Studio
  9. Rok po wycięciu drzew działka zaczynała odrastać i znalazło się wiele pominiętych pni które znowu trzeba było powyrywać. Krzaki zaczęły wyglądać jak male drzewka samo dostanie się do działki było nie lada wyzwaniem ale takie widoki wszystko rekompensują
  10. Działkę zakupiliśmy w 2009 roku około 1800 m2. Niestety bez żadnych mediów i zarośniętą brzozami, olchami i sosenkami. Okolica bardzo ładna, spokojna, wokół pola i las niedaleko. Obecnie widać, że pola zmieniają się w działki budowlane i w przyszłości powstanie ładne osiedle domków. Zaczęliśmy od złożenia wniosku o prąd oraz o wycięcie drzew. Poniżej parę zdjęć z uporządkowania i wyrównania działki Jak widać działka potrzebowała wiele, wiele pracy - a to dopiero początek
  11. Projekt ma dość zwartą budowę i bez problemu mieści się na naszej działce http://hbstudio.pl/images/anulka_gar_dzialka.jpg.220.330.jpg wnętrza również spełniają nasze oczekiwania http://hbstudio.pl/images/rzuty_anulka_gar.jpg.550.450.jpg oczywiście trzeba było dodać troszkę od siebie http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=228281&d=1365860716 oto jakich zmian dokonaliśmy: 1) powiększyliśmy pomieszczenie gospodarcze za garażem (wyrównaliśmy garaż z tylną ścianą domu) 2) wejście do garderoby będzie od strony sypialni 3) dodaliśmy jedno skrzydło drzwi z salonu do ogrodu 4) zamieniliśmy drzwi z prawej strony domu na okno 5) zmieniliśmy kształt tarasu 6) zlikwidowaliśmy kominek w salonie 7) zabudowaliśmy drzwi do spiżarni celem powiększenia pralni początkowo myśleliśmy o zamkniętej kuchni ale chyba zostanie jak w projekcie 9) zmniejszyliśmy głębokość garderoby na wprost wejścia 10) zmieniliśmy układ w łazience
  12. Witamy wszystkich gości Mam na imię Ania. Jestem z Pabianic i wraz z mężem Rafałem zawsze marzyliśmy o własnym domu. Przejrzeliśmy "tysiące" projektów, szukaliśmy przytulnego domu z poddaszem. W międzyczasie zamieszkaliśmy w domu dwupoziomowym i czar prysł - nigdy więcej schodów. Nie jesteśmy nastolatkami, oboje po 30-stce i młodsi nie będziemy, więc od początku zaczęliśmy poszukiwania domu tym razem bez schodów. Chodziło nam o projekt z dużym salonem, trzema sypialniami, dużą kuchnią ale do około 100m2 i tani w budowie. Wybór padł na Anulkę z garażem z pracowni HB Studio. http://hbstudio.pl/images/projekt%20anulka%20z%20garazem%20hbstudio%201.jpg.605.400.jpg http://hbstudio.pl/images/projekt%20anulka%20z%20garazem%20hbstudio%202.JPG.605.400.jpg Elewacje: Przód: http://hbstudio.pl/images/Anulka_elewacje_front.jpg.260.200.jpg Tył: http://hbstudio.pl/images/Anulka_elewacje_back.jpg.260.200.jpg Bok 1: http://hbstudio.pl/images/Anulka_elewacje_left.jpg.260.200.jpg Bok 2: http://hbstudio.pl/images/Anulka_elewacje_right.jpg.260.200.jpg
  13. anula81

    Dach 3

  14. anula81

    Ściany 6

  15. anula81

    Dach 2

  16. anula81

    Dach 1

  17. Witam przenoszę dziennik budowy z bloga
  18. anula81

    Dach 3

    Jak już wspomniałem czas na wybór poszycia dachu. Jak niektórzy wiedzą można zastosować membranę lub odeskowanie i papę i co wybrać? Dobre membrany kosztują nie mało, ale i tak są tańsze niż odeskowanie. Może odeskowanie jest lepszym wyborem, ale nie można na wszystkim dokładać, czasem trzeba pójść na kompromis. Wybór padł na membranę. Wracając do tematu z kominem to już nie jest tak źle - dach zmienił proporcje. Ekipa od dachu też się nie obijała - mając więźbę postawioną z taką dokładnością, że miary i poziomice można skalować zasuwali jak mrówki. A pro po poziomów: Czy ktoś wie gdzie można dokupić pęcherzyk powietrza do poziomicy??? - ja się z tego śmiałem dość długo i tak mi się teraz przypomniało.
  19. Jak więźba była gotowa to Panowie murarze wrócili na plac i dobudowali ściany działowe w domu i zaczęło być widać co jest gdzie i jakie ma proporcje (chociaż ciężko teraz mówić o proporcjach bo pomieszczenia są bardzo wysokie co powoduje, że pomieszczenia optycznie wydają się mniejsze. Ze ścianami dom wygląda tak Mury, ściany, więźba gotowe to trzeba pokryć dach ale czym???
  20. anula81

    Dach 2

    Jak już się uporałem z drogą (niezwłocznie) i przyjechali monterzy od więźby i zaczęło się - dom znowu rósł dosłownie w oczach nawet nie zdążyłem zrobić zdjęć w trakcie - to był moment panowie przyjechali i więźba gotowa, jak w bajce. Tak to wyglądało po zakończeniu prac Teraz to już na prawdę przypomina dom i w moich oczach urósł, wydaje mi się że nie tylko jest wyższy ale i dłuższy i szerszy a w oczach coraz więcej uśmiechu jak prace idą do przodu i jak dom zaczyna przypominać DOM.
  21. anula81

    Dach 1

    Kolejnym etapem jest dach - więźba dachowa. To jest troszkę dłuższy temat ponieważ więźba nie została jak w oryginalnym projekcie. Oryginalny projekt więźby był tak "poplątany" że na poddaszu palca nie dało by się wetknąć. Wiem że Projekt zakłada dom jednorodzinny z garażem bez poddasza użytkowego - ale jakiś stryszek by nie zaszkodził. Zacząłem szukać jakiegoś rozwiązania, jednym z rozwiązań było podparcie "stropu" (to nie jest strop) gdzieś w połowie długości by rozłożyć obciążenia. Ale na to było już za późno - fundament i chudziak był wylany rok wcześniej, wszystko można zrobić tylko czy jest to opłacalne? Kolejnym wyjściem było zastosowanie prefabrykatów do produkcji więźby dachowej, dzięki prefabrykatom przekrój wyglądał zupełnie inaczej i był wystarczająco mocny by przyjęć dodatkowe obciążenia. Gdy wiedziałem że jedynym rozsądnym wyjściem będzie dach z prefabrykatów udało mi się dotrzeć do firmy która się tym zajmuje - kolejna w pełni profesjonalna firma, która potrafiła rzetelnie zająć się klientem i spełnić moje oczekiwanie co do dachu. Po zakończeniu budowy poddasze ma służyć jako strych. Kilka wyjaśnień i kilka sugestii i po kilku dniach miałem gotową propozycję projektu. Gdy przyszło co do czego dostałem umowę, wpłaciłem zaliczkę i po krótkim czasie ekipa przyjeżdża z gotowymi elementami na budowę i tu medal dla ekipy, deszcz tak rozmoczył drogę, że ciężarówka nie mogła dojechać do placu budowy - a ja to zagwarantowałem podpisując umowę. Panowie ręcznie rozładowali całą konstrukcję i złożyli na działce. Jednym z wymagań firmy była dokładność więźby - co było spełnione - pierwsza pochwała dla budowlańców. A wracając do drogi to wyglądała tak: Musiałem się nagimnastykować by doprowadzić drogę do ładu (dogadać się z sąsiadami, z właścicielem drogi, znaleźć materiał, wykonawcę, ...) ale udało się. Ekipa od więźby, rewelacja - bardzo szybko i profesjonalnie uwinęli się z pracami - na działce zostawili porządek odpowiadali na wszystkie pytania techniczne i same zalety - tylko takich ekip do końca budowy. Wykonawcy od więźby chwalili dokładność prac murarskich nie wiedząc kto je wykonał. Z opowiadań wiem że każda ekipa zgania na poprzednią, że coś jest spaprane - u mnie tego nie było.
  22. Następnym etapem był wieniec trochę trzeba było kombinować bo wieniec nad garażem jest na innym poziomie niż wieniec nad domem, a są połączone (jak to wykonać przekraczało moją wyobraźnię) jednak ekipa poradziła sobie "z palcem w nosie", coś poprzybijali, coś powykręcali "czary - mary" i jak zobaczyłem efekt dostałem olśnienia i mój mózg otworzył się i wyobraźnia wróciła, a tak to wyglądało na działce: I co, czy komin nie jest za wysoki??? Kto taki wymyślił??? Jak widać na ostatnim zdjęciu nie ma sensu wstawiać ścian działowych, tak wygląda dobrze i przestronnie. A dzięki dużym oknom jest w środku bardzo jasno - też widać na zdjęciach. A tak na poważnie to pamiętam, że trzeba było trochę poczekać na słoneczną pogodę, jak widać na zdjęciach to pod oknami jeszcze mokro a phoroterm jak niezabezpieczony to piiijjje.
  23. Dawno nie pisałem, a tyle się zmieniło!!! Nawet nie pamiętam kiedy padało, a kiedy była ładna pogoda (ale będę improwizował) Budowa ścian przebiegała według planu jak poprzednio - znowu dodam że ekipa I klasa (już skończyli więc to nie jest "wazelina" wielokrotnie praca jaką wykonali była chwalona pod względem dokładności przez następnych wykonawców). Wracając do ścian to już widać gdzie będą okna i jakie one są duże - będzie co myć. Oto kilka fotek: Jak zobaczyłem komin to się przeraziłem - gdzie jest proporcja - on jest za długi I tak się "mury pięły do góry" - w końcu widać gdzie idą pieniądze!!!
  24. poszukuję polecaną ekipę - firmę do ogrzewania podłogowego dziękuję za pomoc
  25. Kolejny (drugi) dzień budowy ścian Anulki. W zasadzie to tylko pół dnia, od rana padało i nie było możliwości ruszenia z budową. Gdy wszystko ruszyło pojawiły się kolejne pytania i kolejne dylematy a na decyzję nie ma za dużo czasu, ale jak na razie wszystko idzie w/g planu + drobne uproszczenia. Na pierwszym zdjęciu widać już jedną część wjazdu do garażu dojdzie tylko wieniec, na drugim zdjęciu widać wielkość okien (kuchnia, salon) te małe wcięcia to miejsca na nadproża, na trzecim zdjęciu widać frontową ścianę i zarys wszystkich okien na tej ścianie. Deszcz strasznie utrudnia komunikację, dzisiejsze dostawy miały kłopoty z dojechaniem na działkę - nie ugrzęzły po drodze ale niewiele brakuje i boję się, że jakaś dostawa może "zatonąć" w glinie jeśli będzie w deszczowej porze lub bezpośrednio po opadach. I znowu oczekiwanie na kolejny dzień, ile muru dojdzie jutro, która strona będzie budowana, ..., (tysiąc myśli w głowie).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...