
anula81
Użytkownicy-
Liczba zawartości
70 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez anula81
-
Pogoda w pierwszym dniu stawiania ścian nie była najgorsza, kilka razy przelotnie popadało, kilka minutowa przerwa nikomu nie zaszkodzi. W trakcie budowy nie mogłem się zebrać do domu, czekałem na każdą cegłę, dopiero teraz zaczyna być coś widać. W myślach dzieliłem już powierzchnię na pokoje - wydają się małe (i baaaaaaardzo wysokie ha ha ha). W zeszłym tygodniu mieliśmy przyjemność widzieć troszkę powiększoną Anulkę (w odbiciu lustrzanym) i pokoje są wystarczające. Miło było mieć możliwość zobaczenia gotowego domu i wysłuchania uwag jakie przekazali nam właściciele wybudowanej Anulki. Jak większość nabywców projektów gotowych, dopasowali projekt do własnych potrzeb. Mimo różnicy w zmianach (w porównaniu z naszymi zmianami) dom wyglądał rewelacyjnie, był bardzo ładnie wykończony i wydawał się bardzo duży. Po wyjściu zazdrościliśmy że Państwo ... mają już za sobą wszystkie "przeboje" i decyzje w trakcie budowy a to wszystko przed nami. Wracając do naszej budowy po pierwszym dniu zastaliśmy wykonany ładny kawał roboty (i czekamy na resztę). Na pierwszym zdjęciu widać wjazd do garażu, na drugim: wyjście na ogród z pomieszczenia gospodarczego za garażem, widać też że tylna ściana tego pomieszczenia jest na równo z domem, na trzecim: to samo wyjście co na drugim tylko od strony ogrodu, na czwartym: wyjście z salonu do ogrodu (poszerzone drzwi), ostatnie, to widok z sypialni przy garażu, też widać wyrównaną tylną ścianę pomieszczenia gospodarczego.
-
I ruszyło, czas na ściany. O poszukiwaniu materiałów, ofert nawet nie wspomnę - odciski na uchu od słuchawki telefonicznej i pozdzierane linie papilarne na palcach od klawiatury komputera. Ale warto, można sporo zaoszczędzić i dowiedzieć się (również). Jeden ze składów budowlanych zaoferował zmianę grubości ścian i dał dobrą ofertę na "25-tkę". Zadzwoniłem do Pracowni HB Studio i zapytałem Panią która stworzyła ten projekt o możliwość zmiany "30-stki" na "25-tkę", wyraziła zgodę. O zgodzie rozmawiałem także z kierownikiem budowy, też nie widział przeszkód. W naszej Anulce zmieniliśmy Porotherm 30 P+W na Porotherm 25 P+W - sztuka cegły jest droższa ale m2 muru tańszy, dodając dobrą ofertę wyszło naprawdę nieźle. Z wykonawcą ustaliłem datę wejścia na budowę i zapotrzebowanie na materiały (co, ile i kiedy). Jak wcześniej wspomniałem cała ekipa dobrze zna się na swojej pracy i wiedzą ile czego i kiedy będą potrzebowali. Trudniej było ustalić dostawy, przy drobniejszych surowcach trzeba się troszkę dostosować do sprzedawców (łączą zamówienia kilku inwestorów na jeden transport - by było taniej) ale nie są to duże rozbieżności. Zawsze można trochę dopłacić do indywidualnego transportu. Często cena transportu ukryta jest w marży sprzedawców. Ale dosyć o logistyce. Działka przywitała nas ładną słoneczną pogodą. Po zimie, bo wiosny nie było zostało mnóstwo wody, ale z czasem trochę odpłynęło, trochę odparowało i teraz jest ok. Trochę gorzej z drogą ale się polepsza - schnie. A tak wyglądało po kilku godzinach pracy - prawa ściana domu (kuchnia, salon)
-
Kolejnym etapem po wszystkich wcześniej wymienionych pracach było wylanie "chudziaka". Ale tą część prac opóźniły opady deszczu przez ok 1,5 tygodnia (był to pierwszy deszcz od dnia rozpoczęcia budowy - nie licząc drobnego kropienia może przez godzinę kilka dni wcześniej). Deszcz był mi na rękę, bo mokry piach lepiej się ubija i zasypuje najmniejsze dziury. Grucha z betonem przyjechała po dwóch dniach, jak wszystko trochę obeschło zalała "baseny" do pełna. Na ubitym piachu poukładane były arkusze siatki pozgrzewanych drutów (chyba 6mm) by wzmocnić podstawę pod podłogą. Część nadmierna betonu została wylana przed bramę tymczasową (auta ciężarowe zaczęły wyjeżdżać tam koleiny) wcześniej nie była utwardzona. Zdjęcia posiadam dopiero z zimy gdzie fundament jest przykryty warstwą śniegu, nadmienię, iż nie był niczym zabezpieczany na zimę. Miłe zaskoczenie, że udało mi się dojechać pod samą działkę zimą, mam nadzieję że jak będziemy tam mieszkać to nic się nie zmieni. Jeśli chodzi o fundament to było by na tyle. W maju ruszamy ze ścianami, następnie z dachem.
-
Gdy fundament został zbudowany, zabezpieczony, ocieplony, drugi raz zabezpieczony to można było przystąpić do zasypywania. I tutaj pojawiła się "niespodzianka", potrzeba kilkunastu ogromnych pełnych ciężarówek z piaskiem. "Basen" miał w niektórych miejscach około 150cm głębokości, na zewnątrz też trzeba było podsypać. Ale jeszcze przed zasypywaniem została ułożona hydraulika (wszystkie odpływy kanalizacyjne). Do wieczora przyjechało kilkadziesiąt ton piachu by rano można było zacząć zasypywać i zagęszczać. Pierwszy niemiły fakt na działce, ktoś zniszczył fragment siatki (na szczęście leśnej) i ukradł część piachu. Ciężko oszacować dokładnie ile, ale poszło. Następnego dnia od rana zgodnie z planem rozpoczęło się zasypywanie i zagęszczanie, które trwało cały dzień. Jak wcześniej wspomniałem szef firmy budowlanej sam dogrywał czas dostaw kolejnych ciężarówek i sprawnie współpracował z kierowcą koparki (firma kilkukrotnie zatrudniana przez nas - wyrywanie korzeni, równanie działki, zdejmowanie humusu). A tak wyglądała pierwsza transza piachu: Tak dla porównania powiem, że siatka na ostatnim zdjęciu ma ok 2m wysokości. c.d.n.
-
Gdy "baseny" były gotowe a zaprawa wyschła i związała łączenie bloczków, kolejnym etapem było zabezpieczenie ścian fundamentu przed wilgocią. Do tego celu był on pomalowany "dysperbitem" od wewnątrz i zewnątrz. Gdy środek ten był już suchy, na ściany zewnętrzne naklejony został styropian podłogowy 12cm. Zastanawiałem się nad styropianem hydro, ale nie jest on jeszcze wystarczająco popularny, a składy budowlane nie posiadają go w swoich ofertach, mogą go zamówić ale termin realizacji i cena nie były zadowalające, przede wszystkim cena (sprzedawcy nie mogli zagwarantować konkretnej ceny przed zamówieniem, podawali szacunkową - w takiej sytuacji ciężko wybrać najlepszą ofertę) dlatego zdecydowałem się na styropian podłogowy. O ile dobrze pamiętam w projekcie podana była grubość styropianu 8cm. Nie pamiętam o ile drożej wyszło dołożenie tych 4cm, ale były to "grosze" w odniesieniu do kosztów fundamentu (o kosztach domu nie wspomnę). Po ociepleniu fundamentu styropian został osiatkowany i otynkowany. Gdy tynk już wysechł został pomalowany "dysperbitem". Na ostatnim zdjęciu można ponownie porównać poziom "punktu zero" i obecnej drogi. c.d.n.
-
I tak na naszej działce rosły dwa połączone baseny dom plus garaż, latem gdyby napełnić je wodą byłoby dużo frajdy. Były one dość głębokie (po podniesieniu "punktu zero"). A wyglądały tak: Na ostatnim zdjęciu widać fundament garażu, troszkę wyższy fundament domu, a po prawej stronie poziom obecnej drogi. c.d.n.
-
Od rana przyjechała ekipa, część ekipy sprzątała (czyścili ławy fundamentu, bo były przysypane po koparce usuwającej ziemię), część ekipy wyznaczała "punkt zero" na każdym narożniku. W projekcie punkt zero był o kilka centymetrów wyżej od obecnej drogi (szutrowej nie utwardzonej). Domyślam się, że w przyszłości (bliższej bądź dalszej) droga ta będzie utwardzona, a może nawet asfalt, więc istnieje ryzyko że będzie trochę wyżej niż obecnie. Dlatego zdecydowałem by podnieść "punkt zero" o około 20cm. Jeszcze raz słowa pochwały dla ekipy, każdy wiedział co robić. Przepraszam za te czarne plamy ale nie pytałem tych Panów o zgodę publikacji zdjęć z ich osobą więc postanowiłem pozakrywać ich twarze. Nie mogłem czekać ze zdjęciami aż ekipa skończy, po jednym dniu pracy działka zmieniła wygląd z "łąki" na "przyszły dom". Na niektórych zdjęciach widać "rosnące" ogrodzenie, siatka na płycie betonowej. c.d.n.
-
Dzień przed rozpoczęciem prac murarskich (fundamentu) sprzedawca dostarczył niezbędne materiały: Piach siany - przywieziony był wcześniej, bloczki fundamentowe, cement plastyfikator w saszetkach, folia - izolacja przeciw wilgociowa i to chyba wszystko. Bloczki fundamentowe dowożone były w transzach każdego dnia. Szef ekipy dokładnie wiedział na kiedy i ile będzie ich potrzebował. Bardzo dobrze wyliczył potrzebną ilość. Zostało może 5 szt. na wypadek pękniętych egzemplarzy. Przed rozpoczęciem wszystkich prac budowlanych szef ekipy dał mi wykaz materiałów niezbędnych do przeprowadzenia prac. Na tym wykazie znajdowały się ceny po których mógłby zakupić materiały, a także przybliżoną datę kiedy będą potrzebne na budowie. Posiadając takie informacje, zrobiłem rozeznanie w internecie by znaleźć sprzedawców/dostawców oferujących najniższą cenę zakupu. Następnie telefon, kartka, długopis i cierpliwość. Szef ekipy bardzo dobrze zna się na swojej pracy i sam ustalał plany dostaw i godziny dowozu, nieraz zostawiałem mu pieniądze dla sprzedawcy, innym razem płaciłem przelewem, czasami wykonawca sam wykładał swoje pieniądze i przedstawiał mi fakturę. Bardzo profesjonalna firma. c.d.n.
-
Po wylaniu ław fundamentowych jeszcze raz koparka wybierała nadmiar ziemi. Jak się dobrze przyjrzeć to na zdjęciach widać również jak powstaje ogrodzenie z tylu działki. c.d.n.
-
Ekipa przygotowała zbrojenie ław fundamentu. Następnie doły na fundament zostały zasypane suchym betonem, na tym zostało ułożone zbrojenie, powiązane, umiejscowione i zabezpieczone by nie zmieniło położenia w trakcie zalewania betonem. Kolejnym etapem była kontrola kierownika budowy czy wszystkie wiązania są prawidłowe i wykonane wg projektu. Po akceptacji przez KB przyjechała wcześniej zamówiona grucha z betonem i zalała zbrojenia. Tak powstała ława fundamentu. Następnie czekaliśmy aż beton zwiąże, na nasze szczęście pogoda nam dopisała i nie musieliśmy niczego zabezpieczać przed deszczem, a że był to koniec października nie musieliśmy polewać betonu wodą (jak robi się to latem) by równo schnął i nie pękał. c.d.n.
-
Zaczęło się. Po uprawomocnieniu się pozwolenia budowlanego wynajęliśmy geodetę do wyznaczenia miejsca budynku na działce. Następnie wykonawca wyznaczył obszar z którego należy usunąć humus (ok 2m szerzej niż bryła budynku). Do tego wynajęliśmy firmę która już wcześniej usuwała korzenie z naszej działki i wyrównywała ją. Po wykopaniu otworu pod fundament okazało się że mimo zebrania kilku dziesięciu (ok 30cm) wierzchniej warstwy ziemi trzeba wybrać kolejne 10-20cm. Spowodowane to było faktem że po wycięciu drzew i po usunięciu korzeni, działka znajdowała się ok 40cm niżej niż droga. Kupiliśmy więc kilkadziesiąt ciężarówek ziemi i podnieśliśmy poziom działki. c.d.n.
-
Jak większość z nas nie chcemy wydawać dużo pieniędzy za wybudowanie naszego domu dlatego nie zleciliśmy tego jednej firmie, ale zatrudniamy fachowców do poszczególnych etapów budowy. Ekipy budowlanej szukaliśmy przez znajomych jak i również przez internet (grupa łódzka - polecani fachowcy). Wybór padł na ekipę polecaną na forum budowlanym i jak do tej pory jesteśmy zadowoleni z efektów pracy.
-
W czasie oczekiwania na pozwolenie na budowę, orientowaliśmy się z czego i przez kogo wykonać ogrodzenie działki. Zastanawialiśmy się na ogrodzeniu trzech stron działki (lewa, prawa strona i tył) płytami betonowymi, jednak zostawiliśmy tylko tył z płyt, natomiast boki - siatka na płycie betonowej. Forumowicze opisywali, że cała działka ogrodzona betonem wygląda jak "cmentarz" i może jest w tym trochę racji. Obecnie na czas budowy przód działki ogrodzony jest siatką leśną, a właściwe ogrodzenie będzie wykonane po zakończeniu budowy domu (obecnie nie zastanawialiśmy się nad konkretnym typem ogrodzenia). Firmę wzięliśmy z polecenia, ale my już jej nie polecimy. Pracownicy nie okazali się fachowcami jak nas zapewniano, budowa ogrodzenia bez powodu przeciągała się w czasie. Termin prac był uzgodniony na miesiąc, a w sumie trwało to od połowy września do połowy grudnia, przy czym prace nie zostały przez nas odebrane ze względu na jakość wykończenia (co jest widoczne na zdjęciach). Jak widać powyżej, siatka nie jest usytuowana dokładnie nad płytą, dotyczy to większości przęseł (kilka się udało), kilka płyt z tyłu ogrodzenia miało widoczne pęknięcia (zostały wymienione na nowe). W tym roku 2013 niedociągnięcia te mają zostać naprawione, zobaczymy jak to wyjdzie. Kilka zdjęć płotu z tyłu działki
-
Pozwolenie na budowę zajęło nam dużo czasu. Po 8 miesiącach od rozpoczęcia gromadzenia niezbędnych dokumentów do wniosku o pozwolenie na budowę, w kwietniu 2012 udało się i uzyskaliśmy zgodę na budowę. W sumie od złożenia wniosku w urzędzie minęły 3 tygodnie czyli nie najgorzej, najwięcej czasu czekaliśmy na mapkę do celów projektowych. Ponieważ działka nie jest uzbrojona do pozwolenia niezbędne było usytuowanie studni oraz szamba bądź przydomowej oczyszczalni ścieków. Gmina w planach ma rozbudowę sieci wodociągowej w 2013 roku tak więc studnia nie będzie konieczna. Gazownia ma rozbudować instalację i udostępnić (na wniosek kilku działkowców) w maju 2014 roku. Jest to dla nas ważne, gdyż dom ma być ogrzewany gazem. Ponieważ gmina w najbliższej przyszłość nie planuje rozbudowy sieci kanalizacyjnej, zleciliśmy przeprowadzenie badań geotechnicznych gruntu i zdecydowaliśmy się na budowę przydomowej oczyszczalni ścieków. Jest ona droższa w budowie od szamba ale jest eksploatacja powinna się zwrócić w niedługim czasie (teoretycznie).
-
Działkę zakupiliśmy w 2009 roku około 1800 m2. Niestety bez żadnych mediów i zarośniętą brzozami, olchami i sosenkami. Okolica bardzo ładna, spokojna, wokół pola i las niedaleko. Obecnie widać, że pola zmieniają się w działki budowlane i w przyszłości powstanie ładne osiedle domków. Zaczęliśmy od złożenia wniosku o prąd oraz o wycięcie drzew. Poniżej parę zdjęć z uporządkowania i wyrównania działki Prawie wszystkie drzewa zostały wycięte, korzenie wyrwane, zostawiliśmy jedynie kilkadziesiąt iglaków w rogu działki i kilkanaście brzóz z tył działki. W 2011 roku stanęła skrzynka energetyczna przed działką, ale jeszcze bez prądu.
-
Witamy wszystkich gości Mam na imię Ania. Jestem z Pabianic i wraz z mężem Rafałem zawsze marzyliśmy o własnym domu. Przejrzeliśmy "tysiące" projektów, szukaliśmy przytulnego domu z poddaszem. W międzyczasie zamieszkaliśmy w domu dwupoziomowym i czar prysł - nigdy więcej schodów. Nie jesteśmy nastolatkami, oboje po 30-stce i młodsi nie będziemy, więc od początku zaczęliśmy poszukiwania domu tym razem bez schodów. Chodziło nam o projekt z dużym salonem, trzema sypialniami, dużą kuchnią ale do około 100m2 i tani w budowie. Wybór padł na Anulkę z garażem z pracowni HB Studio. Dokonaliśmy małych zmian w projekcie; 1) powiększyliśmy pomieszczenie gospodarcze za garażem (wyrównaliśmy garaż z tylną ścianą domu) 2) wejście do garderoby będzie od strony sypialni 3) dodaliśmy jedno skrzydło drzwi z salonu do ogrodu 4) zamieniliśmy drzwi z prawej strony domu na okno 5) zmieniliśmy kształt tarasu 6) zlikwidowaliśmy kominek w salonie 7) zabudowaliśmy drzwi do spiżarni celem powiększenia pralni początkowo myśleliśmy o zamkniętej kuchni ale chyba zostanie jak w projekcie 9) zmniejszyliśmy głębokość garderoby na wprost wejścia 10) zmieniliśmy układ w łazience Rzut domu przed zmianami i po zmianach
-
Jak większość z nas nie chcemy wydawać dużo pieniędzy za wybudowanie naszego domu dlatego nie zleciliśmy tego jednej firmie, ale zatrudniamy fachowców do poszczególnych etapów budowy. Ekipy budowlanej szukaliśmy przez znajomych jak i również przez internet (grupa łódzka - polecani fachowcy). Wybór padł na ekipę polecaną na forum budowlanym i jak do tej pory jesteśmy zadowoleni z efektów pracy.
-
Witam, Rozpoczynamy budowę anulki pod koniec września w woj. łódzkim, w tym roku planujemy postawić fundamenty i mam wielką prośbę do osób, które mają już ten etap za sobą o podanie zestawienia materiałów niezbędnych do wybudowania fundamentu na priv. Z góry dziękuję za pomoc:p Pozdrawiam
-
Po kilku latach poszukiwań idealnego projektu domu wybór padł na Anulkę. Wraz z mężem jesteśmy na etapie zamawiania projektu, również jak nasi poprzednicy chcemy wprowadzić parę zmian tj. 1) zmiana drzwi tarasowych z prawej strony budynku na okno, 2) poszerzenie drzwi tarasowych o jedno skrzydło na tylnej ścianie budynku, 3) zlikwidowanie kominka w salonie (usunięcie komina) 4) zamknięcie kuchni (dobudowanie ściany do muru z prawej strony budynku), 5) wejście do spiżarni od strony kuchni (chcemy ogrzewać dom eko-groszkiem w pomieszczeniu gospodarczym za garażem, 6) pomniejszenie głębokości garderoby naprzeciwko wejścia do domu, 7) zmiana wejścia do garderoby znajdującej się pomiędzy sypialniami i zrobienie go od strony pokoju nr 8, powiększenie pomieszczenia gospodarczego za garażem (wyrównanie tylnej ściany do bryły budynku) i dostosowanie do potrzeb ogrzewania paliwem stałym, 9) zlikwidowanie części tarasu z prawej strony domu. Mam pytanie do osób budujących Anulkę, z czego stawiacie ściany zewnętrzne i ile ocieplenia? My jak na razie myślimy o silikatach + 20cm styropian i ogrzewaniu na eko groszek w pomieszczeniu gosp. za garażem. Pozdrawiam wszystkich gorąco i z niecierpliwością czekam na nowości z budowy. Ps. jak dobrze pójdzie zamierzamy zacząć budowę w przyszłym roku w województwie łódzkim. Dziennik budowy: http://forum.muratordom.pl/blog.php?156058-Projekt-Anulka-z-gara%C5%BCem