Anonimowy pisze o tym, że pokryje 25% kosztów przyłączenia do sieci gazowej. Nic bardziej błędnego. Na dowód cytat z Prawa Energetycznego: Art. 7. 1. Przedsiębiorstwa energetyczne zajmujące się przesyłaniem i dystrybucją paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła są obowiązane do zawarcia umowy o przyłączenie, umowy sprzedaży paliw lub energii, lub umowy o świadczenie usług przesyłowych z odbiorcami lub podmiotami ubiegającymi się o przyłączenie do sieci, jeżeli istnieją techniczne i ekonomiczne warunki dostarczania, a żądający zawarcia umowy spełnia warunki przyłączenia do sieci i odbioru. 2. Obowiązek, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy przypadku, gdy ubiegający się o zawarcie umowy nie ma tytułu prawnego do korzystania z obiektu, do którego paliwa gazowe, energia elektryczna lub ciepło mają być dostarczone. 3. Przedsiębiorstwa, o których mowa w ust. 1, są obowiązane do spełniania technicznych warunków dostarczania paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła określonych w odrębnych przepisach i koncesji. 4. Przedsiębiorstwa energetyczne zajmujące się przesyłaniem i dystrybucją energii elektrycznej, paliw gazowych lub ciepła są obowiązane zapewniać realizację i finansowanie budowy i rozbudowy sieci, w tym na potrzeby przyłączeń podmiotów ubiegających się o przyłączenie, na warunkach określonych w przepisach, o których mowa w art. 9 i 46, oraz w założeniach, o których mowa w art. 19. Za przyłączenie do sieci przewidzianej w założeniach, o których mowa w art. 19, pobiera się opłatę określoną na podstawie ustalonych w taryfie stawek opłat za przyłączenie do sieci. 5. Stawki opłat za przyłączenie do sieci, o których mowa w ust. 4, kalkuluje się na podstawie jednej czwartej średniorocznych nakładów inwestycyjnych na budowę odcinków sieci służących do przyłączenia podmiotów ubiegających się o przyłączenie, określonych w planie rozwoju, o którym mowa w art. 16. 6. Koszty wynikające z nakładów, o których mowa w ust. 5, w zakresie, w jakim zostały pokryte opłatami za przyłączenie do sieci, nie stanowią podstawy do ustalania w taryfie stawek opłat za przesyłanie i dystrybucję paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła. 7. Przyłączany podmiot jest obowiązany umożliwić przedsiębiorstwu energetycznemu, o którym mowa w ust. 1, w obrębie swojej nieruchomości budowę i rozbudowę sieci, w zakresie niezbędnym do realizacji przyłączenia, oraz udostępnić pomieszczenia lub miejsca na zainstalowanie układów pomiarowych, na warunkach określonych w umowie o przyłączenie. Tak więc to STAWKA opłaty za przyłączenie kalkulowana jest na podstawie 25% średniorocznych nakładów inwestycyjnych na budowę odcinków sieci służących do przyłączenia podmiotów ubiegających się o przyłączenie. Problem w tym, że jedynym dostawcą gazu ziemnego na terenie Polski jest przedsiębiorstwo państwowe Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A. (PGNiG) i to ono określa stawki w taryfie i jest to jakaś wypadkowa dla całego kraju. W praktyce więc Ty jako odbiorca pokrywasz nie 25 ale czasem 90% kosztów przyłączenia. Podkreślam przyłączenia a nie przyłącza. Gazownia Otwocka, czy tam jaklaś inna jest oddziałem terenowym tej firmy i realizuje jej wytyczne, choć jak pokazuje rzeczywistość każdy robi to w różny sposób. Podsumowując: 1. Należy mieć złożyć wniosek o wydanie warunków przyłączenia do sieci gazowej (mapka, formularz, akt wł. gruntu) 2. Jeżeli są spełnione techniczne i ekonomiczne warunki dostarczania paliwa gazowego to gazownia zawrze z Tobą umowę o przyłączenoiwą, w której będzie określone co i za ile, wg stawek taryfowych 3. Jeżeli nie ma warunków ekonomicznych (techniczne raczej zawsze są spełnione), to niezbędna rozbudowę sieci służącą przyłączeniu, jak i przyłącze musisz sfinansować sam. A nie jest to tanie (projekt, uzgodnienia w ZUD, wykonawca, odbiór robót, geodeta). Wyjściem z sytuacji jest znalezienie potencjalnych odbiorców gazu położonych "wzdłuż" planowanego gazociągu. Jest szansa, że wtedy gazownia dołoży się do inwestycji, ale to jest przedmiotem negocjacji i będzie zapisane w umowie. Pisanie skarg do URE na pewno pomoże, choć to długotrwałe. Trzeba tylko byc pewnym, że gazociąg w ulicy jest wpisany w plan zagospodarowania terenu. Pisał o tym Murator w poradach prawnych i nawet wypowiadała tam się pani z działu prawnego URE, ale nr-u nie pamiętam. Sprawy przekazywania gazociągu na majątek gazowni, to już inna sprawa. Ktoś potem musi prowadzić obsługę tej rury i np. naprawiać awarie. Pół biedy jeżeli leży ona w drodze gminnej. Gorzej jeżeli w gruncie prywatnym. Gazownia wtedy zażąda notarialnego wyłączenia psa gruntu z wszelkiej działalności (sadzenie drzew itp.) na potrzeby obsługi tej rury właśnie. Składajmy leppiej te skargi do URE, bo monopol kwitnie. Pozdrawim, B. P.S. mam 90m od rury:sad: