winiu1 jesteś wielki, dzięki
Te pierścienie kolczaste mógłbym jeszcze włożyć. Nie słyszałem aby ktoś ich używał, stąd moje rozterki co do nich, zastanawiam się na ile mogą w rzeczywistości wzmocnić to połączenie, czy w moim przypadku były by uzasadnione, zamierzam zrobić mini stryszek. Może dać grubsze śruby, np. fi 14 mm. i sobie odpuścić pierścienie? Czy grubsze śruby osłabią elementy łączące? Zamierzam wykonać połączenie "Wariant D". I tu też się waham co do tych wkrętów, nie do końca mi się podobają, ponieważ wydaje mi się, że nie powinny zachodzić na siebie w krokwi, gdzieś to widziałem w normach, ze względu na to były by w nią wkręcone "tylko" na około 4 centymetry. Grubymi gwoździami przebiłbym na wylot wszystkie elementy, zagiął je z drugiej strony. Myślałem jeszcze o daniu śrub fi 8 ale to już by była chyba przesada?
Reasumując, w tej chwili mój plan, co do połączenia, jest taki:
- Wariant D,
- dwie śruby fi 12 mm, cztery podkładki płaskie 45 mm, cztery podkładki sprężynujące, cztery nakrętki (kontrowanie),
- długie dwa gwoździe fi 6 mm do zagięcia.
Czy warto ten plan zmodyfikować o dodanie np. pierścieni PDZ1 (średnica zewn 48 mm, wewn. 17 mm.) a może większych, zamianę gwoździ na śruby fi 8 mm?
Postaram się zgadnąć, ktoś z większą wiedzą pewnie mnie poprawi. Wyobrażam sobie to tak, że połacie dachu starają się rozłożyć, rozpierają ścianki kolankowe na zewnątrz budynku. Podczas tego zmienia się kąt pomiędzy krokwiami a kleszczami, czyli temu staramy się zapobiec. Za pomocą jednej śruby nie jesteśmy w stanie tego zrobić, ponieważ w tym przypadku będą to "elementy obrotowe". Dlatego, moim zdaniem, winiu1 napisał: "1 śruba po środku węzła to błąd". Dodatkowo jedna śruba to pewnie kumulowanie naprężeń w jednym miejscu, co może destrukcyjnie wpłynąć na materiał. Podkładka ma pozwolić na mocniejsze skręcenie, śruba nie "wchodzi" w drewno niszcząc jego struktury, drewno mniej się odkształca w miejscu skręcenia, mniej pęka. Suma summarum podkładka opóźnia, minimalizuje rozchodzenie się kleszczy a co za tym idzie na śrubę działają bardziej siły tnące niż gnące i tak ma być Jedna śruba, z tego co widziałem w jednej mądrej książce, może być w przypadku, kiedy odpowiednio wycinamy elementy i składamy je na "jaskółczy ogon" ale komu się chce to teraz robić?
PS. Te pierścienie zaczęły mocno chodzić mi pogłowie, nie wiem, czy się w nie nie wkręcę