Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jagielon

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    48
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jagielon

  1. Elfir, masz racje. W tym domu, w ktorym mieszkam obecnie, tez nie ma wiatrolapu. To sie bierze chyba z tego,(przynajmniej w regionach zachodnio-poludniowych Niemiec (ale przypuszczam, ze tez w wielu wschodnich)), ze po prostu zimy tu sa duzo lagodniejsze niz w Polsce. Jak mieszkalismy w Nordhein Westfalen, jakies 15km od Kolonii, to sniegu w zimie nie widzialam wcale. Tutaj zimy sa, snieg tez, ale temperatury ciagle oscyluja wokol 0 stopni. Ja tak to sobie tlumacze braki wiatrolapow:) NIemniej czasami wiatrolapy sie tutaj tez buduje ( rzadko, ale jednak). Po niemiecku wiatrolap, to "Windfang".
  2. Bylo o spotkaniu z architekta, to i napisze nieco o materialach z jakich bedziemy budowac i jakie systemy beda w domu. Na razie nie bede wchodzic bardzo gleboko w szczegoly. Nasz dom to nie bedzie ani dom pasywny, ani inny, typu KfW 55 czy nawet KfW 70. Musi natomiast zachowac pewne standardy, dotyczace energooszczednosci czy tez wykorzystywania energii odnawialnej (rozporzadzenie EnEV).Takie prawo budowlane i juz. To, zeby taki standard zachowac, jest na glowie architekta i naszej. I tak: 1. Piwnica bedzie budowana z hydrobetonu (biala wanna). To ze wzgledu na wysokie wody gruntowe. 2. Sciany zewnetrzne z pustakow ceramicznych Poroton T 12 (wspolczynnik przewodzenia ciepla 0,12W/mK, grubosc scian 36,5cm). Wyszlo mi z obliczen, ze w tym wypadku U (wspoczynnik przenikania ciepla) ma nieco ponad 0,3 W/m2*K. Na tutejsze warunki sredniaczek taki. Dla porownania, w domach pasywnych U nie powinno przekroczyc 0,18 W/m2*K. 3. Okna trzyszybowe Geneo Rehau (wspolczynnik przenikania ciepla w tym systemie, jaki wybralismy, razem z ramami to srednio 0,8 W/m2.K). Przy naszych scianach takie okna ciagle maja sens. 4. W kazdym oknie (lacznie z oknami dachowymi) rolety zewnetrzne ze skrzynka nadproza Roka. Bez sensu byloby wstawiac okna trzyszybowe i miec potem mostek termiczny przy roletach, dlatego taki wybor. 5. Dachowki bedziemy mieli betonowe Braasa Systemy w domu: 1. Ogrzewanie gazowe, niestety. Firma Wiesmann 2. Solary ze zbiornikiem na wode 300l ( kolektory w naszym wypadku byc musza- nie bedziemy mieli pompy ciepla, a standard energooszczedny trzeba utrzymac. Zreszta i tak solary planowalismy) 3. Rekuperacja plus gruntowe wymienniki ciepla (to moj konik- bardzo, ale to bardzo mi sie ten system podoba i przeforsowalam ten temat) 4. Ogrzewanie podlogowe w lazience I takie tam udogodnienia domowe;) 1. Odkurzacz cenralny 2. Zsyp na brudne ubrania, od samej gory do piwnicy Najslabszym naszym puktem jest chyba ogrzewanie. Chcielismy pompe ciepla, ale - ogrzewanie scienne nam odradzono, ze wzgledu na stosunek powierzchni scian i podlog. Na przyklad jedna sciana i ta o dluzszym boku, bylyby calkowicie wylaczona- na tej scianie bedzie przylegal dom sasiada. Na scianie przeciwleglej wychodzi zabudowa kuchni, szafa w sypialni dla gosci, szafy u dzieci. A na scianie z ogrzewaniem wodnym takie cos odpada. Czyli w wypadku Doppelhaus, ogrzewanie wodne scienne sporo ogranicza i mozliwosci grzania, jak i mozliwosci ustawienia mebli. Na pozostalych scianach sporo okien i drzwi (wejsciowe, na balkon, na taras). - ogrzewania podlogowego w calym domu nie chcielismy (my czesto wylaczamy ogrzewanie, nastawiamy czasowo, regulujemy. A bezwladnosc ciepla ogrzewania podlogowego to nawet 8 godzin). -oferowany na rynku system pomp ciepla z mozliwoscia zainstalowania kaloryferow jest znow ponoc maly efektywny i tez nam odradzono... Tak tez bedziemy czekac, zeby w przyszlosci wymyslono cos lepszego;) Na pewno terma gazowa nie jest dla nas rozwiazaniem na zawsze:)
  3. 30 wrzesnia, tak jak bylo ustalone, pojawila sie u nas w domu architektka. Myslelismy, ze spotkanie potrwa jakas godzine... To sie przeliczylismy- spedzilismy razem 5 godzin... Ustalalismy kolejne szczegoly, jakie materialy, gdzie media, gdzie woda, jaki zbiornik itp, a przede wszystkim punkt po punkcie przegladalismy warunki zabudowy. A troche tego bylo... Pare rzeczy mnie rozbawilo, np. to, ze przed domem, od strony ulicy, MUSIMY miec drzewo. Poza tym rozbawila mnie lista drzew, jakie mozemy posadzic w ogrodzie, krzakow, odleglosc miedzy drzewami i takie tam. Wczoraj architektka przyslala juz projekty, ktore trzeba teraz wyslac do urzedu miasta i czekac na pozwolenie na budowe. Wczesniej te projekty nazywaly sie "Entwurf" (czyli w sumie zarys), teraz awansowaly na "Vorabzug". To ciagle nie jest finalny projekt, ale wystarczajacy do otrzymania zgody. Powklejam to tutaj, chociaz niewiele sie zmienilo, poza tym, ze jest zeryfikowane pod wzgledem statycznym, doszly media, polozenie wzgledem sasiada, itp. Acha, wazne dla nas: bedziemy wymieniac grunt, ze wzgledu na torf. Nie bedziemy miec zadnych pali czy kolumn, z czego sie niezmiernie ciesze. Grunt obok nas (sasiad, ktory bedzie laczyl swoj dom z naszym) jest juz zarezerwowany. Jest to daleka droga do kupna, ale chcemy sie skontaktowac z potencjalnym przyszlym wlascicielem, zeby wymiane gruntu zrobic razem i podzielic sie kosztami. I tak musimy wymienic mu polowe gruntu pod jego domem. Byloby pewniej i lepiej, zeby zrobic to za jednym zamachem, a potem za jednym zamachem razem zaczac budowe. Tyle, ze to byloby megaoptymistycznie... Zobaczymy. Powklejam tutaj tylko ustalenia, ktorych nie wkleilam wczesniej. Tak swoja droga, kiedy przegladam domy w innych dziennikach budowy, takie, ktore sie teraz buduje w Polsce, to po prostu nasz dom ma w sobie tak malo finezji, ze az bije to po oczach. Kiedy czasem na spacerze rozgladam sie tutaj i ogladam domy, to tak naprawde 99,99% z nich jest rownie "oryginalnych" jak nasz...Wynika to chyba z bardzo precyzyjnych warunkow zabudowy i nie bardzo jest miejsce na minimum szalenstwa. Niemniej, gdyby cena gruntow nie byla tutaj tak absurdalnie dwysoka oraz gdybym nie mieszkala w takim domu, jak teraz i sama nie sprawdzila, ze mieszka sie w nim mega wygodnie, nie wiem, czy wybralabym projekt , taki, jaki mamy obecnie. Z drugiej strony prosta bryla i latwa umozliwia lepsza izolacje, zmniejszenie strat ciepla (mniejsze prawdopodobienstwo mostkow termicznych), czyli wieksza energooszczednosc, a to duzy plus. 1. przekroj domu wzdluz dluzego boku: 2. nasza polowka od frontu (od polnocy): 3. Polowka od strony ogrodu (od poludnia): 4. Polowka od strony sasiada od wschodu (tutaj miejsce bez okien- bedzie tam wiata na samochod, a w przyszlosci dobudowany garaz, wiec nie bylo sensu miec tam okna): 5. polowka od strony sasiada, ktory sie z nami polaczy (od zachodu): 6. Polozenie domu i dzialki obok. Drzewo tez zaplanowane. Tutaj dopiero zobaczylam, ze sasiad, na dzialce 12313/1, ma dluzszy dom, niz nasz i dluzszy garaz ( jego dom, to nasz dom plus taras), a co za tym idzie, jedno okno na parterze bedzie z widokiem na sasiada garaz ( niecale 4 m od okna). No maskara jakas, trzeba bedzie tam puscic jakies pnacza, ale pewnie duzo swiatla tamtedy wpadac nie bedzie...
  4. Pod koniec wrzesnia wygladalo to tak: 1. Piwnica 0.1 Pralnia i suszarnia - ten kwadrat z kolkiem w srodku, przerywana linia, to zsyp na brudna bielizne. Bedziemy robic sami w miedzyczasie. - kwadrat z napisem "Luftung" to rekuperator. Planujemy rekuperacje i gruntowe wymienniki ciepla 0.2 Kotlownia. Stad bedzie prowadzil szyb z rurami z rekuperatora. Ogrzewanie na razie gazowe, dopoki kiedys nie wymysla dobrej pompy ciepla z mozliwoscia ogrzewania przez kaloryfery. Nie chcemy w calym domu ogrzewania podlogowego, a ogrzewanie scienne nam odradzono, jako nieefektywne przy tylu kondygnacjach 0.3 Tutaj bedzie spizarnia 0.4 To pomieszczenie w przyszlosci ma byc silownia. Kolko po lewej stronie to odkurzacz centralny, a malenki kwadracik w rogu z literka L to nawiew swiezego powietrza z rekuperatora. 2. Parter 1.0 Diele , czyli przedpokoj 1.1 WC - tedy przebiega zsyp na bielizne 1.2 Küche, czyli kuchnia - w murku przy drzwiach wejsciowych umiejscowiony szb na rury wentylacji mechanicznej ( wylot zuzytego powietrza) 1.3 Miejsce na jadalnie i na pokoj dzienny. W pokoju dziennym w rogu, miejsce na kominek. W gornym lewym rogu domu, nawiew swiezego powietrza z rekuperatora 3. Pierwsze pietro 2.0 Flur, czyli klatka schodowa? (nie wiem, jak to nazwac po polsku inaczej) 2.1 Bad czyli lazienka . W murku przy toalecie wentylacja mechaniczna, wylot zuzytego powietrza. Pomiedzy oknami zsyp na brudna bielizne. 2.2. Gast, dokladnie sypialnia dla gosci 2.3 Schlafen, czyli nasza sypialnia. Tutaj bedziemy robic sami sciany kartonowo- gipsowe. W ten sposob po prawej stronie sypialni bedzie pokoj do pracy i komputery, a u dolu sypialni, po lewej stronie domu, garderoba. Do garderoby i pokoju komputerowego, wejscie z sypialni. W gornym, lewym rogu wlot swiezego powietrza z rekuperatora. Z sypialni wyjscie na balkon. 4. Poddasze Tutaj dwa jednakowe pokoje dla naszych dziewczynek. W kazdym pokoju po jednym oknie dachowym i jednym normalnym.
  5. Na nastepny dzien, po przelaniu na konto firmy budowlanej ponad 6 tys. Euro dla architekta, tenze do nas zadzwonil (zadzwonila). Tego samego dnia zadzwonil tez geodeta, ze byl juz na dzialce i zaczyna robic pomiary. W sumie robil je dwa dni, o czym nawet nie wiedzielismy, a powiedzial nam wczesniej po prostu przyszly sasiad, bo jego kawalek i dom tez ow geodeta pomierzyl:p Praca z architektka trwa poki co, 2 tygodnie. Jest ok. Prawda jest taka, ze juz wczesniej wszystko sobie zaplanowalismy, porobilam takie proste pseudo-wizualizacje (korzystam sobie z dosc fajnego programiku do projektowania w 3D, dla laikow takich jak ja). Teraz trzeba bylo to zweryfikowac z fachowcem, co sie da, a czego sie nie da. Tak tez najpierw my wyslalismy swoje plany architektce, potem ona odeslala zrobiony szkic projektu. Potem znowu nasze poprawki, po czym jej poprawki. Mejlowanie trwalo tydzien (wieczorem wysylalismy poprawiki, na drugi dzien popoludniu dostawalismy mailem poprawiony szkic) i ustalilismy co sie dalo, na tym etapie. Nastepnie geodeta przeslal architektce wszystkie zrobione przez niego do tej pory pomiary (z nami do wiadomosci) i ta zaczela nam projektowac posadowienie. Potem przesle to do jakis firmy, ktora sprawdzi statyke domu. 30 wrzesnia architektka przyjdzie do nas do domu, zeby juz ustalic ostatnie szczegoly przed zrobieniem oficjalnego projektu. Za niczym nie biegamy, jakos do tej wszystko samo sie robi:p Tyle, ze to dopiero poczatek;)
  6. Firme znalezlismy wczesniej. Od jakiegos czasu pomaga nam doradca budowlany. Przedstawil firmy, przedstawil plusy i minusy. Zdecydowalismy sie na dosc mloda firme, ktora jeszcze pracuje na swoj wizerunek:). Zanim sie zdecydowalismy, moj maz odwiedzil kilka osob, ktore budowaly z ta firma. Maz poogladal domy, pogadal z wlascicielami. Wlasciciele domow zadowoleni- brak opoznien, niewiele niespodzianek, sprawnie, solidnie i w terminie. Brzmi dobrze... Firma zajmuje sie w sumie wiekszoscia spraw zwiazanych z budowa. Oferuje w standardzie architekta, organizuje pozwolenia, zajmuje sie cala budowlanka, materialami budowlanymi, sanitarnymi, hydraulika, ogrzewaniem, elektryka, kominkiem, kafelkowaniem, sanitariami, solarami, odkurzaczem centralnym, rekuperacja, itp. Tak naprawde po skonczeniu przez firme roboty mozna sie niemalze wprowadzac. Czyli prawie generalnie pod klucz, ale na szczescie mozemy zmieniac materialy (doplacamy, jesli nasze kosztuja wiecej, oni odjemuja, jesli kosztuje mniej niz w standardzie). Na ten wlasnie pakiet dostalismy wstepny kosztorys: 237 tys Euro +/- 13 tys. Razem z piwnica. Podpisalismy umowe praktycznie w tym samym tygodniu, kiedy kupilismy dzialke:)
  7. Zanim kupilismy dzialke, zrobilismy espertyze gruntu. Tak, zeby przed czasem obliczyc ewentualne koszty zwiazane z przygotowaniem ziemi. Z pewnym marginesem, na izolacje piwnicy (biala i czarna wanna) i wlasnie przygotowanie gruntu (pale/wymiana ziemi/kolumny zwirowe - zobaczymy, jaka propozycja padnie), zaplanowalismy do 20 tys. Euro. Geolodzy borowali w dwoch miejscach-, w miejscu gdzie powstanie dom, na dwoch przeciwleglych stronach po skosie. Punkty BS1 i BS2. Wyniki: Torf niestety dosc gleboko. Dobry grunt nosny dopiero na glebokosci 4,6m. Wody gruntowe wysokie - lustro wody bylo na glebokosci 1,5m w punkcie BS2. Grunt nielatwy i kosztowny w przygotowaniu , ale rozwazajac za i przeciw (polozenie, cisza,daleko od glownej drogi) zdecydowalismy sie go kupic. 1 wrzesnia stalismy sie wlascicielami gruntu:) Cena: 85 020 Euro plus notariusz 1050 Euro. Poszedl caly wklad wlasny, co stanowilo niecala polowe tej sumy;). Druga polowa idzie z juz kredytu. Az sie poce, kiedy tylko pomysle o tych wszystkich kosztach... Ziemia wyglada tak: Sasiad sobie zrobil sklad drewna na naszej dzialce, ale obiecal, ze do 1 pazdziernika drewno zniknie. Mam tez koncepcje ogrodu i tego, jak sie odgrodzic od tych widokow szopy i sasiadow na koncu dzialki:p Ta pseudowizualizacje ogrodu zrobilam na zwymiarowanym tle.
  8. Wybieraniem kredytu zajelismy sie juz troche wczesniej. Od czerwca wynajelismy doradce finansowego. On nam doradzil, pokazal i zaproponowal Pomogl wybrac kredyty, bank i zebrac dokumenty i razem z nami czekal na dogodny moment, kiedy podpisac umowe z bankiem. Udalo nam sie wziac kredyt w takim momencie, ze oprocentowanie mamy nizsze niz to, ktore mam na mojej lokacie Bylo to pod koniec lipca. Generalnie poszlo gladko.
  9. Nie bylo latwo. Dzialki albo za male, albo za drogie, albo nie tak polozone. Albo juz zajete;) Udalo nam sie w koncu. Sprzedaja dzialeczki na nowo budowanym osiedlu w miejscowosci 2 km dalej od obecnego domu. Ogrodek od strony poludniowej, jak na tutejsze warunki sredniaczek, jesli chodzi o wielkosc: 327 m2... I niedroga. " Tylko" 260 Euro za m2. Szybko sie wyjasnilo dlaczego. Grunt ma wysokie wody gruntowe i troche zatorfiony. Miasto obliczylo, ile wlasciciel musi doplacic za przygotowanie gruntu i izolacje piwnicy. Tak tez obnizylo cene o 40 Euro za m2. Nasz wybrany grunt to ten z zielona kropeczka, nr 12314. Jest waski i dlugi, jak niemalze wszystkie dzialki. Szerokosc 10m i dlugosc okolo 33m2. Z naszym Doppelhaus zostanie polaczony kolejny dom z dzialki nr 12315. Na dzialce nr 121313/1 juz stoi inna polowka, do ktorej dolaczony bedzie ten, ktory zostanie wybudowany na dzialce 12313. Nasz garaz bedzie sie stykal bokiem z garazem z dzialki 121313/1. I taki wlasnie jest tam system.
  10. Witam sie serdecznie. Dziennik budowy mam od wrzesnia, ale dzisiaj postanowilam sie przeniesc do Was tutaj:) Na poczatek skopiuje to, co mialam w poprzednim dzienniku. Nazywam sie Kasia, mieszkam w Niemczech w Badenii- Wirtembergii. Moj maz jest Niemcem, mamy dwojke dzieci- dwie dziewczynki, 2 latka i 4 latka. Kiedy po 4 latach mieszkania tutaj i urodzeniu dwojki dzieci, dotarlo do mnie, ze ja juz pewnie tutaj na stale, pomyslalam, ze dobrze by bylo miec tutaj swoj wlasny dom, a nie placic za wynajem przez kolejne milion lat.... Przekonywanie meza dlugo nie trwalo. Najpierw myslelismy o kupnie domu, ktory obecnie wynajmujemy. Kiedy wlascicielka nie wyrazila zgody (tzn. ona nie miala nic przeciwko temu, ale jej dzieci owszem), zaczelismy szukac w poblizu czegos na sprzedaz. Nastepnie dotarlo do nas, ze za te sume chyba lepiej sie wybudowac, od razu wlasnie tak, jak my tego chcemy. Wtedy to wlasnie zdecydowalismy, ze nasz wymarzony dom zbudujemy, a nie kupimy. Bylo to w marcu tego roku. Kolejnym krokiem byla decyzja, jaki to ma byc ten dom. Przejrzelismy ceny gruntow (300 do 500 Euro za m2), wielkosci dzialek na sprzedaz (w wiekszosci dlugie, waskie i bardzo male- nie dziwie sie, przy takich cenach, popyt przewaznie na takie grunty). Wniosek: dzialki sa tutaj mega drogie, zatem kupujemy dluga, waska i mala, a dom budujemy waski, ale trzykondygnacyjny. Padlo na tak popularny tutaj Doppelhaus. Czyli innymi slowy jedna osoba buduje pol domu na jednej dzialce, a potem druga osoba na dzialce sasiednie buduje druga polowe... To nie jest blizniak, bo kazda polowa ma swoje wlasne fundamenty. Poszlismy do najwiekszej firmy budowlanej, dali nam swoj katalog i z miejsca znalezlismy taki dom, o jaki nam chodzi. W sumie bardzo podobny do tego, ktory teraz wynajmujemy. Nazywa sie Stadthaus Vario XL. W katalogu jest jakby zarys z podana cena jego wybudowania, a nastepnie wlasciciele wspolnie z architektem tworza projekt. Ponizej ten "zarys". Dom taki bardzo po niemiecku Wyglada niepozornie, ale jest solidny, obszerny i funkcjonalny Zreszta przy tutejszych wymaganich i ograniczeniach, nie ma specjalnie miejsca na wyjatkowa oryginalnosc. Najwazniejsze, ze oboje z mezem wspolnie stwierdzilismy, ze wlasnie ta polowa i tylko ta polowa;) Dom w standardzie ma 154m2 powierzni uzytkowej plus 50m2 piwnicy. Kazda kondygnacja (parter, pierwsze pietro i poddasze) to okolo 50m2.
  11. Jagielon

    DEdom

    Kurcze, nie wiem:) Tez jestem tu od niedawna i tez troche sie tu gubie. Dodalam Ci do swoich znajomych i dzieki temu od razu w moim profilu widze po lewej stronie, tak bardziej na dole Twojego nicka ( w zakladce "znajomi"). Wtedy wchodze do Twojego profilu i tam, tez na dole mam zakladke z Twoim dziennikiem budowy ("dziennik budowy"). Wysle do Ciebie znajomosc, to moze bedzie Ci latwiej mnie zlokalizowac:)
  12. Jagielon

    DEdom

    Jestem z okolic Heidelberg (Wiesloch), a bedziemy sie budowac w Dielheim. Zapytalam o ten grunt wlasnie z ciekawosci, czy to tylko w moim Landzie takie male grunty sprzedaja ( w porownaniu np. z gruntami w Polsce), czy tez w prawie calych Niemczech;) My kupilismy 327 m2 i wystarczy.. Ceny gruntow sa tutaj absurdalnie wysokie. Pewnie w Berlinie jeszcze drozej:(
  13. Jagielon

    DEdom

    Hej! Witam " po sasiedzku":) W jakim Landzie sie budujecie? ok, teraz widze, ze Berlin. Fajnie, ze budujecie sie zupelnie na zewnatrz. Mozecie miec na dluzszej scianie tez dodatkowe ok, prawda? Ile m2 macie tam gruntu?
  14. Bylo o spotkaniu z architekta, to i napisze nieco o materialach z jakich bedziemy budowac i jakie systemy beda w domu. Na razie nie bede wchodzic bardzo gleboko w szczegoly. Nasz dom to nie bedzie ani dom pasywny, ani inny, typu KfW 55 czy nawet KfW 70. Musi natomiast zachowac pewne standardy, dotyczace energooszczednosci czy tez wykorzystywania energii odnawialnej (rozporzadzenie EnEV).Takie prawo budowlane i juz. To, zeby taki standard zachowac, jest na glowie architekta i naszej. I tak: 1. Piwnica bedzie budowana z hydrobetonu (biala wanna). To ze wzgledu na wysokie wody gruntowe. 2. Sciany zewnetrzne z pustakow ceramicznych Poroton T 12 (wspolczynnik przewodzenia ciepla 0,12W/mK, grubosc scian 36,5cm). Wyszlo mi z obliczen, ze w tym wypadku U (wspoczynnik przenikania ciepla) ma nieco ponad 0,3 W/m2*K. Na tutejsze warunki sredniaczek taki. Dla porownania, w domach pasywnych U nie powinno przekroczyc 0,18 W/m2*K. 3. Okna trzyszybowe Geneo Rehau (wspolczynnik przenikania ciepla w tym systemie, jaki wybralismy, razem z ramami to srednio 0,8 W/m2.K). Przy naszych scianach takie okna ciagle maja sens. 4. W kazdym oknie (lacznie z oknami dachowymi) rolety zewnetrzne ze skrzynka nadproza Roka. Bez sensu byloby wstawiac okna trzyszybowe i miec potem mostek termiczny przy roletach, dlatego taki wybor. 5. Dachowki bedziemy mieli betonowe Braasa Systemy w domu: 1. Ogrzewanie gazowe, niestety. Firma Wiesmann 2. Solary ze zbiornikiem na wode 300l ( kolektory w naszym wypadku byc musza- nie bedziemy mieli pompy ciepla, a standard energooszczedny trzeba utrzymac. Zreszta i tak solary planowalismy) 3. Rekuperacja plus gruntowe wymienniki ciepla (to moj konik- bardzo, ale to bardzo mi sie ten system podoba i przeforsowalam ten temat) 4. Ogrzewanie podlogowe w lazience I takie tam udogodnienia domowe;) 1. Odkurzacz cenralny 2. Zsyp na brudne ubrania, od samej gory do piwnicy Najslabszym naszym puktem jest chyba ogrzewanie. Chcielismy pompe ciepla, ale - ogrzewanie scienne nam odradzono, ze wzgledu na stosunek powierzchni scian i podlog. Na przyklad jedna sciana i ta o dluzszym boku, bylyby calkowicie wylaczona- na tej scianie bedzie przylegal dom sasiada. Na scianie przeciwleglej wychodzi zabudowa kuchni, szafa w sypialni dla gosci, szafy u dzieci. A na scianie z ogrzewaniem wodnym takie cos odpada. Czyli w wypadku Doppelhaus, ogrzewanie wodne scienne sporo ogranicza i mozliwosci grzania, jak i mozliwosci ustawienia mebli. Na pozostalych scianach sporo okien i drzwi (wejsciowe, na balkon, na taras). - ogrzewania podlogowego w calym domu nie chcielismy (my czesto wylaczamy ogrzewanie, nastawiamy czasowo, regulujemy. A bezwladnosc ciepla ogrzewania podlogowego to nawet 8 godzin). -oferowany na rynku system pomp ciepla z mozliwoscia zainstalowania kaloryferow jest znow ponoc maly efektywny i tez nam odradzono... Tak tez bedziemy czekac, zeby w przyszlosci wymyslono cos lepszego;) Na pewno terma gazowa nie jest dla nas rozwiazaniem na zawsze:)
  15. W zeszlym tygodniu 30 wrzesnia, tak jak bylo ustalone, pojawila sie u nas w domu architektka. Myslelismy, ze spotkanie potrwa jakas godzine... To sie przeliczylismy- spedzilismy razem 5 godzin... Ustalalismy kolejne szczegoly, jakie materialy, gdzie media, gdzie woda, jaki zbiornik itp, a przede wszystkim punkt po punkcie przegladalismy warunki zabudowy. A troche tego bylo... Pare rzeczy mnie rozbawilo, np. to, ze przed domem, od strony ulicy, MUSIMY miec drzewo. Poza tym rozbawila mnie lista drzew, jakie mozemy posadzic w ogrodzie, krzakow, odleglosc miedzy drzewami i takie tam. Wczoraj architektka przyslala juz projekty, ktore trzeba teraz wyslac do urzedu miasta i czekac na pozwolenie na budowe. Wczesniej te projekty nazywaly sie "Entwurf" (czyli w sumie zarys), teraz awansowaly na "Vorabzug". To ciagle nie jest finalny projekt, ale wystarczajacy do otrzymania zgody. Powklejam to tutaj, chociaz niewiele sie zmienilo, poza tym, ze jest zeryfikowane pod wzgledem statycznym, doszly media, polozenie wzgledem sasiada, itp. Acha, wazne dla nas: bedziemy wymieniac grunt, ze wzgledu na torf. Nie bedziemy miec zadnych pali czy kolumn, z czego sie niezmiernie ciesze. Grunt obok nas (sasiad, ktory bedzie laczyl swoj dom z naszym) jest juz zarezerwowany. Jest to daleka droga do kupna, ale chcemy sie skontaktowac z potencjalnym przyszlym wlascicielem, zeby wymiane gruntu zrobic razem i podzielic sie kosztami. I tak musimy wymienic mu polowe gruntu pod jego domem. Byloby pewniej i lepiej, zeby zrobic to za jednym zamachem, a potem za jednym zamachem razem zaczac budowe. Tyle, ze to byloby megaoptymistycznie... Zobaczymy. Powklejam tutaj tylko ustalenia, ktorych nie wkleilam wczesniej. Tak swoja droga, kiedy przegladam domy w innych dziennikach budowy, takie, ktore sie teraz buduje w Polsce, to po prostu nasz dom ma w sobie tak malo finezji, ze az bije to po oczach. Kiedy czasem na spacerze rozgladam sie tutaj i ogladam domy, to tak naprawde 99,99% z nich jest rownie "oryginalnych" jak nasz...Wynika to chyba z bardzo precyzyjnych warunkow zabudowy i nie bardzo jest miejsce na minimum szalenstwa. Niemniej, gdyby cena gruntow nie byla tutaj tak absurdalnie dwysoka oraz gdybym nie mieszkala w takim domu, jak teraz i sama nie sprawdzila, ze mieszka sie w nim mega wygodnie, nie wiem, czy wybralabym projekt , taki, jaki mamy obecnie. Z drugiej strony prosta bryla i latwa umozliwia lepsza izolacje, zmniejszenie strat ciepla (mniejsze prawdopodobienstwo mostkow termicznych), czyli wieksza energooszczednosc, a to duzy plus. 1. przekroj domu wzdluz dluzego boku: http://www.fotoszok.pl/upload/a2bd785d.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/a2bd785d.jpg 2. nasza polowka od frontu (od polnocy): http://www.fotoszok.pl/upload/2f367c21.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/2f367c21.jpg 3. Polowka od strony ogrodu: http://www.fotoszok.pl/upload/d7b4fae6.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/d7b4fae6.jpg 4. Polowka od strony sasiada od wschodu (tutaj miejsce bez okien- bedzie tam wiata na samochod, a w przyszlosci dobudowany garaz, wiec nie bylo sensu miec tam okna): http://www.fotoszok.pl/upload/79f49b57.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/79f49b57.jpg 5. polowka od strony sasiada, ktory sie z nami polaczy (od zachodu): http://www.fotoszok.pl/upload/504c7916.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/504c7916.jpg 6. Polozenie domu i dzialki obok. Drzewo tez zaplanowane. Tutaj dopiero zobaczylam, ze sasiad, na dzialce 12313/1, ma dluzszy dom, niz nasz i dluzszy garaz ( jego dom, to nasz dom plus taras), a co za tym idzie, jedno okno na parterze bedzie z widokiem na sasiada garaz ( niecale 4 m od okna). No maskara jakas, trzeba bedzie tam puscic jakies pnacza, ale pewnie duzo swiatla tamtedy wpadac nie bedzie... http://www.fotoszok.pl/upload/b9cb1c1f.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/b9cb1c1f.jpg
  16. Tez mi sie wydaje, ze budowanie systemem gospodarczym, o ile idzie bez duzych bledow i poprawek, jak jest dobrze zaplanowane, to wyjdzie taniej niz takie kompleksowe budowanie pod klucz. Nam zalezy na czasie (teraz placimy sporo pieniedzy za wynajem domu, a za pare miesiecy zacznie sie splata kredytu), poza tym totalnie sie na budowlance nie znamy ( balismy sie zlego zaplanowania kredytu, zlego zaplanowania kosztow i generalnie zalatwiania wszystkiego samemu). Tutaj chyba wiekszosc domow budowania pod klucz, albo ludzie zamawiaja domy z polfabrykatow. Chociaz przyszly sasiad budowal dom sam, tak tez i w systemie gospodarczym tez sie tu buduje:) Z tymi sanitariami i podlogami fajna sprawa, chciaz pewnie nie wszystko bedziemy zamawiac w standardzie ( wtedy doplacamy roznice miedzy tym, co oni oferuja, a co sie wybralo poza standardem, albo oni obnizaja cene, jesli nasz wybor jest tanszy, niz ich stardard), wiec nie jest zle:) Chociaz i tak pewnie to wszystko wyniesie drozej, niz gdybysmy wzieli wszystko w swoje rece. Cos za cos , niestety...
  17. W chwili obecnej wyglada to tak: 1. Piwnica 0.1 Pralnia i suszarnia - ten kwadrat z kolkiem w srodku, przerywana linia, to zsyp na brudna bielizne. Bedziemy robic sami w miedzyczasie. - kwadrat z napisem "Luftung" to rekuperator. Planujemy rekuperacje i gruntowe wymienniki ciepla 0.2 Kotlownia. Stad bedzie prowadzil szyb z rurami z rekuperatora. Ogrzewanie na razie gazowe, dopoki kiedys nie wymysla dobrej pompy ciepla z mozliwoscia ogrzewania przez kaloryfery. Nie chcemy w calym domu ogrzewania podlogowego, a ogrzewanie scienne nam odradzono, jako nieefektywne przy tylu kondygnacjach 0.3 Tutaj bedzie spizarnia 0.4 To pomieszczenie w przyszlosci ma byc silownia. Kolko po lewej stronie to odkurzacz centralny, a malenki kwadracik w rogu z literka L to nawiew swiezego powietrza z rekuperatora. 2. Parter http://www.fotoszok.pl/upload/486b7f64.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/486b7f64.jpg 1.0 Diele , czyli przedpokoj 1.1 WC - tedy przebiega zsyp na bielizne 1.2 Küche, czyli kuchnia - w murku przy drzwiach wejsciowych umiejscowiony szb na rury wentylacji mechanicznej ( wylot zuzytego powietrza) 1.3 Miejsce na jadalnie i na pokoj dzienny. W pokoju dziennym w rogu, miejsce na kominek. W gornym lewym rogu domu, nawiew swiezego powietrza z rekuperatora 3. Pierwsze pietro http://www.fotoszok.pl/upload/c2cd3968.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/c2cd3968.jpg 2.0 Flur, czyli klatka schodowa? (nie wiem, jak to nazwac po polsku inaczej) 2.1 Bad czyli lazienka . W murku przy toalecie wentylacja mechaniczna, wylot zuzytego powietrza. Pomiedzy oknami zsyp na brudna bielizne. 2.2. Gast, dokladnie sypialnia dla gosci 2.3 Schlafen, czyli nasza sypialnia. Tutaj bedziemy robic sami sciany kartonowo- gipsowe. W ten sposob po prawej stronie sypialni bedzie pokoj do pracy i komputery, a u dolu sypialni, po lewej stronie domu, garderoba. Do garderoby i pokoju komputerowego, wejscie z sypialni. W gornym, lewym rogu wlot swiezego powietrza z rekuperatora. Z sypialni wyjscie na balkon. 4. Poddasze http://www.fotoszok.pl/upload/96c07b77.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/96c07b77.jpg Tutaj dwa jednakowe pokoje dla naszych dziewczynek. W kazdym pokoju po jednym oknie dachowym i jednym normalnym.
  18. Na nastepny dzien, po przelaniu na konto firmy budowlanej ponad 6 tys. Euro dla architekta, tenze do nas zadzwonil (zadzwonila). Tego samego dnia zadzwonil tez geodeta, ze byl juz na dzialce i zaczyna robic pomiary. W sumie robil je dwa dni, o czym nawet nie wiedzielismy, a powiedzial nam wczesniej po prostu przyszly sasiad, bo jego kawalek i dom tez ow geodeta pomierzyl:p Praca z architektka trwa poki co, 2 tygodnie. Jest ok. Prawda jest taka, ze juz wczesniej wszystko sobie zaplanowalismy, porobilam takie proste pseudo-wizualizacje (korzystam sobie z dosc fajnego programiku do projektowania w 3D, dla laikow takich jak ja). Teraz trzeba bylo to zweryfikowac z fachowcem, co sie da, a czego sie nie da. Tak tez najpierw my wyslalismy swoje plany architektce, potem ona odeslala zrobiony szkic projektu. Potem znowu nasze poprawki, po czym jej poprawki. Mejlowanie trwalo tydzien (wieczorem wysylalismy poprawiki, na drugi dzien popoludniu dostawalismy mailem poprawiony szkic) i ustalilismy co sie dalo, na tym etapie. Nastepnie geodeta przeslal architektce wszystkie zrobione przez niego do tej pory pomiary (z nami do wiadomosci) i ta zaczela nam projektowac posadowienie. Potem przesle to do jakis firmy, ktora sprawdzi statyke domu. 30 wrzesnia architektka przyjdzie do nas do domu, zeby juz ustalic ostatnie szczegoly przed zrobieniem oficjalnego projektu. Za niczym nie biegamy, jakos do tej wszystko samo sie robi:p Tyle, ze to dopiero poczatek;)
  19. Firme znalezlismy wczesniej. Od jakiegos czasu pomaga nam doradca budowlany. Przedstawil firmy, przedstawil plusy i minusy. Zdecydowalismy sie na dosc mloda firme, ktora jeszcze pracuje na swoj wizerunek:). Zanim sie zdecydowalismy, moj maz odwiedzil kilka osob, ktore budowaly z ta firma. Maz poogladal domy, pogadal z wlascicielami. Wlasciciele domow zadowoleni- brak opoznien, niewiele niespodzianek, sprawnie, solidnie i w terminie. Brzmi dobrze... Firma zajmuje sie w sumie wiekszoscia spraw zwiazanych z budowa. Oferuje w standardzie architekta, organizuje pozwolenia, zajmuje sie cala budowlanka, materialami budowlanymi, sanitarnymi, hydraulika, ogrzewaniem, elektryka, kominkiem, kafelkowaniem, sanitariami, solarami, odkurzaczem centralnym, rekuperacja, itp. Tak naprawde po skonczeniu przez firme roboty mozna sie niemalze wprowadzac. Moj maz mowi, ze tak tutaj sie wlasnie buduje... Na ten wlasnie pakiet dostalismy wstepny kosztorys: 237 tys Euro +/- 13 tys. Razem z piwnica. Dostalismy pelna checkliste budowy. Cos w rodzaju planu, punkt po punkcie, co po czym (lacznie z dokumentacja, pomiarami, kontrolami itp). Sami wszystko organizuja, laza po urzedach - rola inwestora sprowadza sie sluchania o postepach, wybieraniu materialow, odwiedzania budowy, przyjmowaniu maili, telefonow, czepiania sie i niestety, robieniu przelewow:p Podpisalismy umowe praktycznie w tym samym tygodniu, kiedy kupilismy dzialke:)
  20. Wybieraniem kredytu zajelismy sie juz troche wczesniej. Od czerwca wynajelismy doradce finansowego. On nam doradzil, pokazal i zaproponowal;) Pomogl wybrac kredyty, bank i zebrac dokumenty i razem z nami czekal na dogodny moment, kiedy podpisac umowe z bankiem. Udalo nam sie wziac kredyt w takim momencie, ze oprocentowanie mamy nizsze niz to, ktore mam na mojej lokacie;) Bylo to pod koniec lipca. Generalnie poszlo gladko.
  21. Zanim kupilismy dzialke, zrobilismy espertyze gruntu. Tak, zeby przed czasem obliczyc ewentualne koszty zwiazane z przygotowaniem ziemi. Z pewnym marginesem, na izolacje piwnicy (biala i czarna wanna) i wlasnie przygotowanie gruntu (pale/wymiana ziemi/kolumny zwirowe - zobaczymy, jaka propozycja padnie), zaplanowalismy do 20 tys. Euro. Geolodzy borowali w dwoch miejscach-, w miejscu gdzie powstanie dom, na dwoch przeciwleglych stronach po skosie. Punkty BS1 i BS2. Wyniki: Torf niestety dosc gleboko. Dobry grunt nosny dopiero na glebokosci 4,6m. Wody gruntowe wysokie - lustro wody bylo na glebokosci 1,5m w punkcie BS2. Grunt nielatwy i kosztowny w przygotowaniu , ale rozwazajac za i przeciw (polozenie, cisza,daleko od glownej drogi) zdecydowalismy sie go kupic. 1 wrzesnia stalismy sie wlascicielami gruntu:) Cena: 85 020 Euro plus notariusz 1050 Euro. Poszedl caly wklad wlasny, co stanowilo niecala polowe tej sumy;). Druga polowa idzie z juz kredytu. Az sie poce, kiedy tylko pomysle o tych wszystkich kosztach... Ziemia wyglada tak: http://www.fotoszok.pl/upload/9169aa80.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/9169aa80.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/1993de0d.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/1993de0d.jpg Sasiad sobie zrobil sklad drewna na naszej dzialce, ale obiecal, ze do 1 pazdziernika drewno zniknie. Mam tez koncepcje ogrodu i tego, jak sie odgrodzic od tych widokow szopy i sasiadow na koncu dzialki:p http://www.fotoszok.pl/upload/4878e004.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/4878e004.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/406d5273.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/406d5273.jpg Ta pseudowizualizacje ogrodu zrobilam na zwymiarowanym tle.
  22. Nie bylo latwo. Dzialki albo za male, albo za drogie, albo nie tak polozone. Albo juz zajete;) Udalo nam sie w koncu. Sprzedaja dzialeczki na nowo budowanym osiedlu w miejscowosci 2 km dalej od obecnego domu. Ogrodek od strony poludniowej, jak na tutejsze warunki sredniaczek, jesli chodzi o wielkosc: 327 m2... I niedroga. " Tylko" 260 Euro za m2. Szybko sie wyjasnilo dlaczego. Grunt ma wysokie wody gruntowe i troche zatorfiony. Miasto obliczylo, ile wlasciciel musi doplacic za przygotowanie gruntu i izolacje piwnicy. Tak tez obnizylo cene o 40 Euro za m2. Nasz wybrany grunt to ten z zielona kropeczka, nr 12314. Jest waski i dlugi, jak niemalze wszystkie dzialki. Szerokosc 10m i dlugosc okolo 33m2. Z naszym Doppelhaus zostanie polaczony kolejny dom z dzialki nr 12315. Na dzialce nr 121313/1 juz stoi inna polowka, do ktorej dolaczony bedzie ten, ktory zostanie wybudowany na dzialce 12313. Nasz garaz bedzie sie stykal bokiem z garazem z dzialki 121313/1. I taki wlasnie jest tam system. http://www.fotoszok.pl/upload/7eb48e60.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/7eb48e60.jpg
  23. Nazywam sie Kasia, mieszkam w Niemczech w Badenii- Wirtembergii. Moj maz jest Niemcem, mamy dwojke dzieci- dwie dziewczynki, 2 latka i 4 latka. Kiedy po 4 latach mieszkania tutaj i urodzeniu dwojki dzieci, dotarlo do mnie, ze ja juz pewnie tutaj na stale, pomyslalam, ze dobrze by bylo miec tutaj swoj wlasny dom, a nie placic za wynajem przez kolejne milion lat.... Przekonywanie meza dlugo nie trwalo. Najpierw myslelismy o kupnie domu, ktory obecnie wynajmujemy. Kiedy wlascicielka nie wyrazila zgody (tzn. ona nie miala nic przeciwko temu, ale jej dzieci owszem), zaczelismy szukac w poblizu czegos na sprzedaz. Nastepnie dotarlo do nas, ze za te sume chyba lepiej sie wybudowac, od razu wlasnie tak, jak my tego chcemy. Wtedy to wlasnie zdecydowalismy, ze nasz wymarzony dom zbudujemy, a nie kupimy. Bylo to w marcu tego roku. Kolejnym krokiem byla decyzja, jaki to ma byc ten dom. Przejrzelismy ceny gruntow (300 do 500 Euro za m2), wielkosci dzialek na sprzedaz (w wiekszosci dlugie, waskie i bardzo male- nie dziwie sie, przy takich cenach, popyt przewaznie na takie grunty). Wniosek: dzialki sa tutaj mega drogie, zatem kupujemy dluga, waska i mala, a dom budujemy waski, ale trzykondygnacyjny. Padlo na tak popularny tutaj Doppelhaus. Czyli innymi slowy jedna osoba buduje pol domu na jednej dzialce, a potem druga osoba na dzialce sasiednie buduje druga polowe... To nie jest blizniak, bo kazda polowa ma swoje wlasne fundamenty. Poszlismy do najwiekszej firmy budowlanej, dali nam swoj katalog i z miejsca znalezlismy taki dom, o jaki nam chodzi. W sumie bardzo podobny do tego, ktory teraz wynajmujemy. Nazywa sie Stadthaus Vario XL. W katalogu jest jakby zarys z podana cena jego wybudowania, a nastepnie wlasciciele wspolnie z architektem tworza projekt. Ponizej ten "zarys". Dom taki bardzo po niemiecku;) Wyglada niepozornie, ale jest solidny, obszerny i funkcjonalny:) Zreszta przy tutejszych wymaganich i ograniczeniach, nie ma specjalnie miejsca na wyjatkowa oryginalnosc. Najwazniejsze, ze oboje z mezem wspolnie stwierdzilismy, ze wlasnie ta polowa i tylko ta polowa;) http://www.fotoszok.pl/upload/2538e235.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/2538e235.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/47b57cdb.jpg" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/upload/47b57cdb.jpg Dom ma 154m2 powierzni uzytkowej plus 50m2 piwnicy. Kazda kondygnacja ( parter, pierwsze pietro i poddasze) to okolo 50m2.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...