
Wczoraj uprzatnelam troche budowe ze scinek Silki,oraz poprzerzucalam troche zwiru na jedna kupe,bo porozrzucony juz byl na zbyt duzej powierzchni.To uswiadomilo nam,ze zwiru trzeba bedzie dokupic,bo braknie-no coz,wyliczone bylo tak,ze powinno starczyc,wiec sa 2 wyjscia-albo zle obliczylismy,albo przywiezli nam mniej niz zamowilismy-tego nie da sie sprawdzic;).
Musze sie pozalic,ze niestety zmarzla mi brzoskwinia:(oraz winogrona:(-a tyle mialam kwiatow,ze moj tata sie smial,ze bede brzoskwinie na targu sprzedawac!Niestety,brzoskwinia umarla i tesciu stwierdzil,ze jej juz nawet woda swiecona nie pomoze.Dwuletnie winogronko,ktore zaczynalo miec pierwsze grona w tym roku,niestety tez chyba nie odzyje...Pozostaje mi sie pocieszac moimi rzodkiewkami,ktore podlewam z namaszczeniem oraz pomidorami,ktore juz zaczynaja rosnac(chyba juz przymrozku nie bedzie)
- Czytaj więcej..
- 1 komentarz
- 540 wyświetleń