Witam. Jestem na etapie zakończonych fundamentów. Działka nachylona na północ, między górną ścianą (południe), gdzie ma byc salon, a dołem (północ), gdzie przewidziany jest garaż, różnicy jest ok 1,2m. Wjazd do garażu przewidziany właśnie "od dołu". Miałem się wkopywac z fundamentami w ten sposób, że od osi domu do góry miało byc podebrane, a od osi domu w dół nadsypane. Po konsultacji i zatwierdzeniu przez kierownika, podniosłem dom o jakie 60cm względem tego, co w projekcie, po to, aby jak najmniej podbierac teren od góry, czyli od południa, gdzie przewidziany jest ogród. Dodatkowo w projekcie zmieniłem (zatwiedzone i zrobione zmiany przez kierownika) poziom garażu względem reszty, tzn. obniżyłem garaż o dodatkowe cm, teraz jest różnicy 60cm. Po zebraniu wierzchniej warstwy ziemi i wyrównaniu terenu pod fundament, w miejscu gdzie ma byc garaż, wykop pod ławe miał około 65cm. Ławy lane bezpośrednio do gruntu na wysokośc około 50cm tzn w najniższym miejscu domu, róg garażu, szczyt ławy jest prawie na wysokości terenu. Garaż jest obniżony, na ławie na garażu wymurowane są tylko 2 pustaki, na to wieniec i zalane betonem (około 45-50cm). W tym miejscu ma byc garaz i poziom zero jest obnizony względem całego domu. Bardzo mało jest nadsypane bo więcej się nie da gdyż ściana fundamentowa jest bardzo niska. Cała reszta ma wyższe ściany, ponieważ, jak już wspomniałem, jest różnica w poziomie 60cm. Wjazd do garażu przewidziany od najniższej strony, dlatego poziom na garażu tak nisko. Od tej strony właśnie powinienem teraz jak najwięcej zasypac fundament. W tym momencie mam juz wylaną płytę, izolacja z zewnątrz ściany fundamentowej i zasypane. Czy to jest ok, że mam taki niski fundament? Czy nie powinien byc fundament schodkowy? Ewentualnie głębszy wykop pod ławę? Proszę o pomoc. Tomasz