No właśnie nie wiem, czego się spodziewać. Blok jest z 2000 roku - nie wiem, co im przyszlo do głowy instalować tam metalowe framugi. Pierwszy fachman, który się pojawił orzekł, że takie framugi są zagłębione 30 cm w podłogę i bez rozbierania parkietu się nie obejdzie. Potwierdziła to koleżanka, która miała w domu podobny "sajgon". Miałam nadzieję, że może takie futryny da się jakoś wyciąć przy podłodze.