Aggula

Lucka, dzięki za fotkę! Ale zobacz, w miejscu, gdzie belki / wengi, jak kto woli, wchodzą w wylewkę, masz wylane dodatkowo... U mnie nie ma takiej opcji, bo na klatce będzie zacierany beton jako ostateczna podłoga. Czyli nie doleje się kawałka, bo będzię widać... I co wtedy...?

Rasieńko, wielkie dzięki za informację! O Twoich szklanych schodach opowiadał mi Robert - Misiaczek No i właśnie do takiego sposobu montażu się skłaniam, bo pan od najlepszej wyceny nie zrobi mi ich w ciągu 3 tygodni, to pierwsze, a po drugie, pan od zacierania betonu będzie miał duży problem z jego zatarciem w okolicy policzków. Tylko boję się ciut, że robi się w tym miejscu niezły mostek termiczny... Ale skoro zaraz obok schodów mam olbrzymią laną ścianę, to co ja gadam o mostkach?

Dopływ powietrza do kominka robiłam na poziomie chudziaka. Problem jest tylko z dziurami do instalacji. Bo co innego w projekcie, a do czego innego przekonuje potem wybrany wykonawca. Dodatkowo, dziury na wentylację np. muszą się zgrać w linii z oświetleniem i kują nową dziurę 15cm obok starej zostawionej zgodnie z projektem... Chyba że masz już projekty wnętrz i przemyślane takie rzeczy. Moi wentylatorzy użyli jedną dziurę (z 8 dla nich specjalnie robionych), resztę wiercili sami w monolicie... a teraz ekipa tynkarzy zalewa mi te 7 zostawionych dziur...

MAG, pięknie pędzicie! Miałam pisać to samo, co jasiek wyżej. Chyba że znasz już wykonawcę wentylacji i klepnął Ci istniejący projekt. U mnie masa dziur została nietknięta, kuli swoje nowe... A ze starymi tylko problem, bo trzeba szalować i zalewać.

Lucka, ślicznie jest W obecnym mieszkaniu mam prawie identyczne drewno (tzn. mam jatobę - chyba ciut bardziej w rudy wpada). Kocham ją nieprzerwanie od 8 lat tylko szlag mnie z jednym trafia - każdy okruszek widać Jeśli chodzi o górę, to zostawiłabym już całą jasną - i podłogi, i drzwi (bo chyba z tym był dylemat?)

Mnie przerażają grafitowe... ale to dlatego, że ja na obcasach śmigam 365 dni w roku

Wydawało mi się, że moja wydajność nie może być jeszcze większa, a jednak zaskakuję samą siebie Dzisiaj do godziny 12 w południe miałam załatwionych tyle rzeczy, że możnaby je rozpisać co najmniej na 3 dni ostrej pracy - zarówno zawodowej, jak i budowlanej. Pewnie to rozgrzewające działanie promieni słonecznych Albo taki chwilowy speed tuż przed padnięciem na pysk Tynkarze idą jak burza, kilka pomieszczeń już skończynych, a ja mogę je macać w nieskończoność, taki drobniutki piaseczek bardzo miły w macaniu Dzisiaj dołączyli też panowie alarmiarze, kończą jutro. Pojutrze natomiast wchodzi ekipa od klimy. Będą sobie musieli trochę wybruzdować, ale tynkarze są cały czas na miejscu, więc naprawią ewentualne szkody. Zabrałam się ostro za poszukiwania wykonawcy schodów. Czekam na kilka ofert, ale tylko od firm, które mają w swojej galerii coś analogicznego do tego, czego oczekuję. Przy czym - jedni twierdzą, że rozumieją i muszę schody montować przed wylewkami. Drudzy się ciut dziwią, ale zrobią tak, jak chcę. A trzeci powiedzieli, że nigdy o tym nie słyszeli i woleliby to montować do gotowej podłogi, byleby w okolicy montowanych policzków nie kłaść miejscowo podłogówki. I bądź tu mądra, babo... Teraz czekam na wypowiedź pana od betonu, co on na to. I nie mogłam się oprzeć, zakupiłam lampy cable power do garderób dzieci. A gdzie finalnie zawisną, zobaczymy za jakiś czas

Aaa, rzeczywiście! Ale Karolinę znam od ponad 10 lat, więc nie pomyślałam o,niej w ten sposób

Bami, ale fajnie, nasze starszaki w identycznym wieku Lucka, moja cheerleaderka jest grudzień 2006 To szykują się niezłe mecze!

Lipiec 2005, lewy pomocnik zawsze się przyda

Lucka, ja mogę wziąć ekspres pod pachę

Bami, nie mogę celować w wysoką półkę, budżet na drzwi zostawiłam bardzo mały, a wszystkie dziury na piętrze są w standardowych wymiarach - właśnie dlatego, żeby nie zapłacić za nie fortuny. Moja architektka twierdzi, że znajdzie mi stolarza, który zrobi mi drzwi z ukrytą ościeżnicą za "normalną" cenę, więc niech szuka Bardzo możliwe, że u mnie trawa wyrośnie zanim pierwszą toaletę zamontuję, obiecałam młodemu mecz urodzinowy w ogrodzie przed wakacjami Tylko kawę będzie trzeba dowieźć w kubkach termicznych. Ale w razie co toytoyka wynajęta do lipca

Bami, chodzi mi o coś takiego: http://www.piudesign.pl/nowosci-front/83-drzwi-ukryte.html Lucka, bez drzwi też się fajnie mieszka Tylko te ościeża surowe trochę wkurzają A kawa by się przydała swoją drogą, pewnie byśmy wypiły po kilka

Lucka, taką lampę na sprężynie to miałam w domu rodzinnym jakieś 30 parę lat temu Ale masz rację, pomysł do spiżarni superowy Ja namiary na Panią też poproszę, choć też będzie to moja pierwsza "pani"

Też mam problem z ekspresem, ja z kolei od lat niezmiennie kocham Nespresso... Mam wolnostojący, przy czym marzę od wieków o takim pieknym zabudowanym właśnie na kapsułki Nespresso. Tylko że takie cudo robi tylko Miele i kosztuje to bodajże 8 tysięcy Zostawię sobie chyba miejsce w zabudowie na przyszłość, a na razie wstawię tam mój wolnostojący Bami, a czy Wielgosz rzeczywiście wychodzi sporo drożej niż wszyscy inni? Czy to tylko takie ploty? Robią ukrytą ościeżnicę?

W sumie do pokoi dzieci też moga być super. Najpierw myślałam o nich w kategoriach " lampy do spiżarni i garderoby", ale im więcej myślę, tym bardziej mam ochotę dać je wszędzie

Witaj, Lucka! Wpadłam właśnie do Twojego dziennika i przypomniało mi się, że już kiedyś Cię czytałam, ale po cichutku Oj, jak ja marzę o Twoim etapie, balustrady Ci tylko brakuje i można się wprowadzać! Wybrałaś już drzwi? My w obecnym mieszkaniu mamy Jagdor. Mija właśnie 7 lat i nic się nigdy z nimi nie działo, sa rewelacyjne Pamiętam tylko, że czekaliśmy na nie prawie pół roku, bo wszyscy pracownicy im do Irlandii uciekli a w tym czasie mieliśmy piękne parawany w drzwiach Bami, no właśnie od kilku dni grzeje koza i tynkarze daja czadu z nagrzewnicami, wreszcie będzie jakiś rachunek za prad Obiecali, że zostawia mi nagrzewnicę po tynkach, żebym sobie sama grzała, więc przenoszę się na bank z praca na budowę jak tylko skończa i będę dalej dawać czadu Mam nadzieję, że jednak lato zacznie się lada tydzień i wszystko ładnie wyschnie. A za Twoja przeprowadzkę w wakacje trzymam wielkie kciuki, fajnie by było nie zmieniać młodemu szkoły w ciagu roku.

wow! A ja się boję, że u mnie za dużo punktów świetlnych Kochana, znalazłam super lampę do Twojej spiżarni - http://www.cablepower.pl, jest taka jedna na oko w kolorze Twojej ościeżnicy Zakochałam się dziś w tych lampach i chyba je wsadzę gdzie się da - garderoby, pralnia, może jakaś łazienka...

Nie, nie planuję drewna A Ty na kiedy wyznaczyłaś sobie termin przeprowadzki?

Bami, co u Ciebie??? Na pewno się coś dzieje, pisz!

Bami, kolor nazywa się to profesjonalnie "szary metalik";) Wykończeniówka wkracza 1 czerwca Przeprowadzka w połowie sierpnia i mam nadzieję, że nic nie zburzy moich planów System inteligentny jest na pewno super i nawet trochę żałuję, że go nie robię, ale u nas serio prawie nie ma czym sterować... Żaluzji nie ma. Podłogówka jest jedynym źródłem ogrzewania i nia sterujemy za pomoca termostatów - te sa w pokojach, gdzie każdy ustawia sobie wg upodobania, nie widzę sensu sterowania tym z panelu gdzieś na parterze. Klima tak samo będzie sterowana na poziomie każdego pokoju w zależności od aktualnego kaprysu. Sterowanie wentylacja będzie i będzie miało swój własny osobny panel. Sterowanie oświetleniem w takim zakresie, w jakim chcemy (a za dużo nie chcemy) , wintegrujemy do panelu alarmowego. A sterowanie muzyka jakos do mnie nie przemawia, sa genialne rozwiazania bezprzewodowe do tego. Jeszcze podlewanie ogrodu, fajna sprawa, jakoś osobno będzie to trzeba zorganizować...

Brama jest ciemno szara, jakoś to się fachowo inaczej nazywa Ja z kolei długo drażyłam temat inteligencji w domu, ale jednak chciałabym tak mało funkcji spośród tego wszystkiego, co panel oferuje, że nie miało to sensu.

Bami, ja generalnie mam powera we krwi, aczkolwiek w tym momencie powłóczę już nogami... Nie wiem, jak to będzie dalej, liczę, że słońce mnie niedługo zacznie ładować... Bramę zamówiłam Normstahla, maja teraz fajne promocje Udało mi się dobrać kolor łudzaco podobny do profili okiennych. Mam nadzieję, że będzie piękna Drzwi zewnętrzne zrobia mi okniarze dokładnie w kolorze profili. Dzwoniłam do Libetu, podali mi namiary na firmy, które maja ich produkty i zrobia projekt ( sa 3 widełki cenowe na różnie zaawansowane projekty, ceny jakoś od 500 do 1000) i jeśli zamówi się ich produkt, to odliczaja cenę projektu od ceny zamówienia. Fair. Muszę tylko odkopać dane tych firm, bo posiałam... W razie co mam namiary na pania prosto z Libetu, która mi to wszystko powiedziała podzielę się jak chcesz. Bardzo chętnie przyjmę Wasze namiary na fajnych panów Powoli muszę zaczać się rozgladać... Mogę Cię prosić o pw? Na razie ilość punktów oświetleniowych i zwisajacych kabli mnie przeraża, tzn przeraża mnie samo wyobrażenie, ile te wszystkie lampy będa kosztować... A elektrycy jak tylko mnie zobacza od razu zawalaja pytaniami "a na tym tarasie to nie będzie żadnego kinkietu? Głupio będzie, skoro na tamtym jest..." I tak się mnoża te punkty świetlne i mnoża...

Demonku, dziękuję za króliczka A ja nie zdążyłam Wam złożyć żadnych życzeń, muszę usprawiedliwić się faktem, że miałam całą rodzinę u siebie na Wielkanoc... i liczyć, że zrozumiecie

Nie nadążam... Potrafię odłożyć słuchawkę i w tym samym momencie już nie pamiętam, z kim rozmawiałam i o czym Kołowrotek trwał 4 dni, przed Wielkanocą miałam skończoną całą hydraulikę na tym etapie, całą wentylację mechaniczną oraz elektrykę na piętrze. Decyzji oczywiście miliony, mimo że projekty gotowe i wydawałoby się, że wszystko dopięte na ostatni guzik... Akcja z burzeniem i budowaniem ściany 12 cm obok to było mistrzostwo, pan Mirek rozebrał całą ścianę tak, że każda silka ocalała i budował z tych samych, tyle że już na zaprawę. Nie miałam pojęcia, że to w ogóle jest możliwe Nowa ściana powstała w dwie godziny, akurat tyle, na ile wyszłam z pokoju omówić parę spraw z elektrykami i hydraulikami Od wtorku robi się elektryka na parterze, a od dzisiaj wygrzewamy cały dom 24 na dobę, bo... jutro startują tynki Mam takie dziwne wewnętrzne przekonanie, że nagle mi się przypomni, że gdzieś miał być jakiś włącznik, albo jakieś gniazdko, a będzie już za późno... Co chwilę coś wychodzi, a może chciałaby Pani pstryczek do tego, a może do tamtego, a może ten przeniesiemy tu, a do tego dodamy czujnik, a jakie oświetlenie na zewnątrz, a które świeci razem, które osobno, które na czujkę, które na pstryczek, matkoooo..... W tak zwanym międzyczasie (choć nie wiem, kiedy ten czas znalazłam) udało mi się zamówić bramę garażową, dograć ostatecznie drzwi zewnętrzne, które zamówię na dniach, podpisać umowę na wykonanie elewacji, wpaść na pomysł zrobienia klimatyzacji i zgrać ekipę, która zrobi mi to na dniach i znaleźć prezent urodzinowy dla męża - to ostatnie akurat najtrudniejsze Misiaczki kartongipsowe i pan od wykończeniówki zamówieni już dawno Pozostaje do zrobienia: - znaleźć wykonawcę schodów wewnętrznych, - zamówić w Libecie projekt schodów i tarasów zewnętrznych, - umówić się ostatecznie (daty i kolory) z panem od betonów, - klepnąć projekt ogrodu, dograć wykonawcę nawadniania w ogrodzie i posadzenia trawnika (tu mnie akurat pogoda ratuje ), żeby w czerwcu już była jakaś trawka... kurka, goście zaproszeni - wybrać gresy do łazienek... - tu może być wtopa, bo czasy oczekiwania mogą mnie przerosnąć... więc do łazienki dolnej trzeba będzie brać to, co mają Choć kibelki już wybrane i zakochana jestem po uszy, nie popuszczę - Kerasan, seria Flo - zamówić gres drewnopodobny do sypialni i części salonu, wybrana na 90% La Fabricca, - napaść na bank Pozostaje jeszcze tyle rzeczy... drzi wewnętrzne, oświetlenie, tynk betono-podobny na klatce schodowej, baterie, wanny, szyby prysznicowe, kominek... to zostawiam już z całą premedytacją Asi architektce, nie mam kompletnie czasu w to wchodzić. Moja praca leży i kwiczy, dzieci tylko widzę i nawet nie mam jak porozmawiać, bo ciągle tylko odbieram telefony albo sama dzwonię... nie ma czasu załadować Na jutro mam spisane 3 kartki rzeczy do zrobienia, ciekawe, czy uda mi się połowa A jednak ktoś mnie docenia - mój młody (7 lat) odbierany po szkole przez kompletnie zabieganą matkę tłumaczy swojemu koledze stojącemu obok "Bo moja mama ma tyle na głowie, wiesz, jest niesamowita, ona dom buduje, SAMA!"