Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tamdaramda

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Tamdaramda

  1. stelaż/ruszt drewniany przyda się żeby np. zamocować elewację lub skrzynki rolet okiennych, natomiast styro ryflowany to tylko podkład pod tynk i tutaj ryflowanie to drenaż dla wody z ewentualnych zacieków przez nieszczelności przy oknach, czy drzwiach. Zamiast styro ryflowanego może też być szczelina wentylacyjna i jakieś płyty elewacyjne. Nie wiem tylko, jak ten styro ryflowany zamocować - kołkami do rusztu, czy na klej, czy jedno i drugie
  2. ja to rozumiem tak (nie wiem, czy dobrze): te 18% to maksymalna wilgotność celulozy, przy której zachowane są parametry izolacyjne. normalna wilgotność celulozy to ok. 7%, zostaje 11% zapasu, zatem celuloza stanowi zbiornik na wodę o pojemności maks. ok. 1,4 l/m2 przy grubości ocieplenia 20 cm i gęstości 65 kg/m3 skoro tak, to kondensacja takich ilości wody nie będzie stanowić problemu, więc nie trzeba intensywnie wietrzyć, gdy wilgotność w zimie przekroczy te 40%. albo inaczej mówiąc, skoro płyta poszycia nigdy nie osiąga temp. punktu rosy, to zamiast celulozy można dać wełnę, bo nic się nie będzie działo to, że celuloza znacznie lepiej znosi zawilgocenie niż np. wełna (a może nawet lepiej niż styro), pozwala np. ograniczyć zewnętrzną warstwę izolacji i zaprojektować ścianę, w której będzie występować kondensacja, ale pozostanie ona pod kontrolą tak na marginesie, kalulator, którym liczyłem tę ścianę przyjmuje wilogtności powietrza w domu w zakresie od 50% do 60% i nie można ich zmieniać
  3. no właśnie myślałem o tym uszczelnieniu, czy to nie jest zamykanie drogi parze wodnej... ale jak liczyłem w tym uproszczonym kalkulatorze kondensację, to wychodziło, że zakumulowana wilgoć wyschnie już w marcu, a przecież to było liczone dla przegrody jednorodnej, czyli wyschnie przez płytę poszycia, bo algorytm nie uwzględniał szczelin przy łączeniach. zatem trzeba uszczelinić, co by nie wwiewało zimna do ściany... a jak jest mocowany styropian?
  4. to jest dobre pytanie, pewnie szczelność by się poprawiła i różnice w zużyciu energii zniwelowały, ale... opór cieplny przegrody z folią czy bez jest taki sam, lambda wełny też się nie zmienia... to jest trochę paradoks, ale widać, że lambda nie uwzględnia ucieczki ciepła przez przewiewanie... generalnie w tym kontekście przytoczyłem tę pracę, bo chyba o to wtedy chodziło mat3006
  5. sorry za nudzenie, w domu mam naszkicowany przekrój to wrzucę, ale takiego poglądowego przekroju 3D jak np. ten, to nie mam, choć idea podobna. co do paro i wiatroizolacji: podobno celuloza paroizolacji nie potrzebuje, a z kolei zakładać membranę na styro pod styro ryflowane, to mi się wydaje deko dziwne, choć oczywiście mogę się mylić. Na pewno dałbym ją na wełnę w sytuacji jak na cytowanym obrazku.... ale chętnie poczytam opinie innych na ten temat
  6. napisałem Ci to już w pierwszej odpowiedzi: to nie jest n50, tylko wykładnik przepływu (pressure exponent). Tutaj można sobie przeczytać o badaniu szczelności (po polsku). Wklejam cytat z tej pracy (obrazkowy, bo pdf jest zabezpieczony)
  7. Dzień dobry, To mój debiut na FM (ten właściwy). Pozdrawiam wszystkich. Będziemy budować szkielet. Dlaczego? Bo to dobra technologia jest! Tylko trzeba wiedzieć co się robi, no i mieć trochę samozaparcia, bo w naszej kochanej Polsce to awangarda jednak. Do rzeczy. Decyzja o wyborze technologii zapadła dość dawno, ale teraz pora na konkrety, bo mamy już wreszcie działkę i pozwolenie. Niestety, długo nie mogłem zdecydować się na konkretne rozwiązanie warstw w ścianie. Dopiero wczoraj mnie oświeciło*. I postanowiłem podzielić się z Wami, licząc na konstruktywną krytykę. Czemu sam wymyślam ścianę? Dobre pytanie. No to jeszcze raz, ad rem (i od środka) 1. płyta gk na stelażu (w pomieszczeniach mokrych wodoodporna) mocowanym do słupków - 12 mm + 50 mm 2. słupki 45x170 mm z przestrzenią pomiędzy nimi i płytą gk wypełnioną wdmuchiwaną celulozą 3. płyta mfp 10 mm 4. styro 60 mm między rusztem poziomym 5. styro 60 mm między rusztem pionowym 6. tynk mineralny na warstwie styro ryflowanego 30 mm i teraz jeszcze krótki komentarz ad. 1 podobno płyta gk na stelażu lepiej się eksploatuje, poza tym między płytą i słupkami mam warstwę izolacji, więc mniejsze mostki. Nie wiem, czy nie byłoby praktycznie nabić jakąś płytę na słupki i uzyskać zamkniętą przestrzeń na instalacje, jeśli okażą się konieczne w ścianach zewnętrznych ad 2. takie wymiary, bo drewno ze Szwecji ad 3 czy 10 mm będzie dość, aby usztywnić konstrukcję? nie chciałbym kleić łączeń, żeby nie zamykać ujścia parze wodnej, wiatroszczelność powinny zapewnić zewnętrzne warstwy ad 4 i 5 12 cm styro w dwóch warstwach na mijankę, żeby zminimalizować kondensację na płycie poszycia, styro mocowany klejem punktowo lub zszywkami do płyty ad 6 rowki w styropianie mają zapewnić drenaż ewentualnych nieszczelności wokół okien i drzwi policzyłem tę wersję kalkulatorem cw dostępnym na stronie rockwoola (bez uwzględniania styro ryflowanego). Wyszło U =0,122. Wyszła też kondensacja w miesiącach zimowych. Na koniec lutego może być w ścianie do 0,2 l/m2, czyli dla moich 200 m2 jakieś 40 litrów wody w ścianie, która powinna odparować już w marcu. Można to zlikwidować paroizolacją, ale ten kondensat powinna bez problemu wchłonąć celuloza, której będzie w ścianach ok 2,5 tony, więc płyta poszycia powinna być bezpieczna. Można oczywiście dołożyć styro na zewnątrz, aby wyeliminować kondensację, ale to nie wydaje się praktyczne, bo jak to wszystko powiesić na tym biednym poszyciu. i to tyle... będę wdzięczny za wszelkie uwagi, zwłaszcza od praktyków, bo ja niestety zupełny teoretyk jestem. Pozdrawiam... PS. Planuję oczywiście powierzyć cały domek fachowcowi od ozc tudzież analiz cieplno-wilgotnościowych, ale liczę, że z Waszą pomocą uda się wstępnie dopracować tę koncepcję *Gwoli ścisłości, część ściany od płyty gk do osb to kopia rozwiązania podejrzanego u człowieka, który sobie szkielet zbudował.
  8. serio nie ogarniasz? "coś" to szczelność, prawda? napisałeś, że po zastosowaniu termoizolacji szczelność spadła. Wywnioskowałeś to po wzroście wartości n (n value). No więc ta wartość nie ma bezpośredniego związku ze szczelnością, a jest parametrem w równaniu przepływu używanym do określania szczelności w teście blower door (przyjmuje wartości od 0,5 do 1) i takie wnioskowanie jest nieuprawnione. ta praca to ciekawostka, choć nie ukrywam, że miała wpływ na zaplanowanie użycia celulozy do ocieplenia domu, który zamierzam budować wiosną. W związku z tym spadam do działu Domy drewniane... pa
  9. mówię o tabelce 3A str.2 budynek A współczynnik n-value przed termorenowacją 0,551 po termorenowacji 0,716 budynek B przed termorenowacją 0,611 po termorenowacji 0,614 aha, no to: oraz
  10. a ja mam pewne wątpliwości, na 2 stronie tego dokumentu czytamy, że próba szczelności domku A po termoizolacji pogorszyła się o 22,5% zaiste jak dla mnie to ewenement, robić termoizolacje żeby pogorszyć ?? z reguły termoizolację robi się żeby polepszyć, od razu nasuwa się wniosek czy aby przypadkiem te badania nie miały z góry założonej tezy do udowodnienia ?? w kwestii formalnej, z dala od emocji tego wątku.... nie bardzo wiem, co masz na myśli pisząc o pogorszeniu szczelności po zastosowaniu ocieplenia. Jeśli chodzi Ci o współczynnik n, to to nie jest n50, tylko Pressure Exponent, a po naszemu zdaje się "wykładnik przepływu powietrza" - z tym, że to tylko moje domysły, bo nie napisałeś wprost. Szczelność wzrosła w obu przypadkach, ale dla celulozy bardziej - wsp. wymian ACH dla 50 Pa spadł z 87 do 23 dla celulozy i z 81 do 47 dla wełny szklanej. Co do potwierdzania tezy, to zdaje się, że taka jest metodologia badań naukowych. Na zupełnym marginesie można wspomnieć, że koniec lat 80-tych (data tej pracy) to chyba schyłek popularności stosowania celulozy i początek ery włókien mineralnych w Ameryce. a co do "kontra" - Chińczycy by powiedzieli: "lepiej dobrze ocieplić kiepskim materiałem niż źle doskonałym"... w zasadzie napisał to już Merkaba parę postów wyżej...
  11. i pewnie to tłumaczy wynik eksperymentu opisanego tutaj (jak nie działa to googlać za "colorado study cellulose vs fiberglass") - w skrócie badano dwa budynkie testowe - szkieletowe - jeden ocieplony matą z wełny szklanej, drugi celulozą natryskiwaną na mokro. W obu przypadkach termoizolacje miały identyczny opór cieplny (oczywiście liczony z teoretycznych wartości lambda). Suma sumarów wyszło, że do utrzymania jednakowej temperatury potrzeba 25% energii mniej w przypadku celulozy.... pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...