feyrus

Relanium to prędzej Agnieszce się przyda, żeby z siebie nie wyszła i nie stanęła obok z jakimś kindżałem.

Ale wprowadzanie leków przeciwdrgawkowych , jak zrozumialam , to w przypadku Franka jedynie w warunkach hospitalizacji . Gdyż , o ile znowu dobrze zrozumiałam , napady nie są takie żeby leki podawono ze wskazań życiowych. I nie chcą przedobrzyć dawką..?... Jest tu specjalista neurolog , uprzejmie prosimy nam rozjaśnić bo my tu teorie snujemy jakieś.

No ale oni tydzień tam byli czy coś kręcę?

Chcieli ich zostawić ale zaraza ich brała. A zabezpieczyć tak na oko chyba się z epi nie da?...

Moja po korekcie mistrza Kędzi i ćwiczeniach ze sznurkiem widzi mega-muchę . A ta dziupla ze śniegiem to w jakim Science Museum? Tzn . jakim miescie?

Owocówki?! Srają na okno, są oblechaśne i działają w bandach. Wszystkie muchy bierzemy w paluchy, kładziemy muchy na blachy i robimy muchom wybuchy. A wiecie,że był czas że po założeniu owych okularów i poleceniu proszę chwycić dwoma palcami muchę za skrzydełko -zdziwienie me był wielkie , o co kaman? Płaski smak , płaski wzrok.

Gratulacje dla Natalki i dla Rodziców. Dziewczyna na medal, wzór do naśladowania jako córka i siostra. A w dodatku pracowita i konsekwentna w tym ,co robi.Tyle osób, których nie zna osobiście podziwia ją i opowiada swoim bliskim. Szacunek , Młoda Damo .Jest Pani Wielka

Dobrze prawi.Bardzo dobrze.

A nakichać na przygłupów społecznych. I sabotażystów. Na drzewo niech spadają.Tyle.

Trzeba być dobrej myśli. Agnieszko , trzymaj się.Tu wszyscy są teraz z Tobą i Twoimi bliskimi.

Gratulacje!!!!!!

Tomku , czuwamy tulimy Ciebie i bliskich.

Franek ...nawet w tym dniu był uśmiechnięty wiem , że na mnie teraz patrzysz już nie boję się latać.......

ufffff...........

Dziewczyny będą biegać że ho ho , a Franek może tylko uśmiechem czarować

Super !!!

63. feyrus

a jakaś lista, co najbardziej potrzebne teraz jest czy przeoczyłam coś? kojarzę tylko "... ze ręczniki później..." co szykujemy do tych paczek

Poproszę nr konta, trzymaj się Kasiu.

Pozdrawiam Franusia i jego dzielną Mamę z dalekiego Los Angeles, gdzie zatrzymal mnie słynny wulkan ( znowu aktywny). Tu dzisiaj obchodzą Dzień Mamy, więc AgnesK wszystkiego najlepszego z tej okazji

Gratulacje!!!!!!!!!!

Ale MISZCZ!!!!!!! on jeszcze tu wszystkim pokaże

Trzymam kciuki , nereczki róbcie siur siur jak należy !

Szczęśliwe to dziecko, ma TAKĄ MAMĘ

Agnesk !!! Moj brat mial jako 9 miesieczne niemowlę byl operowany z powodu uwięźniętej przepukliny pachwinowej. Historia baaardzo podobna. Najpierw nikt go nie chcial operowac , a potem wszyscy lamentowali ze kto to czekal tak dlugo az zrobily sie taaaakie komplikacje. To co bylo przed zabiegiem , nie pamietam ale to co sie dzialo w dniu operacji i przez czas pobytu w szpitalu łobuza poamietam doskonale choc mialam 5 lat . To ponoc wlasnie wtedy moj ojciec ( Franek zresztą) osiwial w jedną noc. Maluchy są twarde i Franulek dzielnie walczy , dlatego broni sie gorączkując i pozbywając się wirusa wstrętnego. Potrzeba tylko czasu i Twojej anielskiej wytrwalosci. Widzialam , jak walczyli moi rodzice. Moj braciszek urosł na duuuuzego chłopa, rozrabial za dwóch. Jak juz nauczyl sie mówic , to robił numery w stylu : "Będę plakał. Zrobię się CZERWONY. A ty wiesz ze mi nie wolno plakac .Jak mama sie dowie, pozałujesz .ODDAWAJ WIĘC ZABAWKI!!!! " Mam nadzieję,że Franio będzie gentelmenem i nie bedzie szantażowal starszej siostry jak to robil mój braciszek na co Cię jako Matkę uczulam Spokojnej nocy. Tulimy .