Jak przystało na forum zapytało się A, trzeba odpowiedzieć B: MOCOWANIE WEŁNY DO PŁASZCZA, ustalone, wykonane: Po konsultacji w producentem kominka - makroterm - sreberko na wierzchu (bez żadnego uzasadnienia, po prostu innego przypadku nie znają), klejenie - próbowałem pattex fix (bezbarwny - wcześniej próba kilkudniowa czy wytrzyma na kominku) - porażka, wełna się rozwarstwia, nic nie trzyma, olałem po pierwszym kawałku. Wyciąłem maksymalnie duże kształtki ( w sumie 4 szt na cały kominek) i połączyłem taśmą alu zbrojoną siatką, zwykłą (taka chyba do 120*C, nie 1200 - jak do rur spalinowych), tą taśmą na obrzeżach do blachy kominka - tyle. Planowałem to na ok 1-2h, zeszło z 6 - teraz wiem, że warto było zlecić to jakiemuś kazkowi od regipsów, pewnie ze 100 by wziął, a ja byłbym zdrowszy (psychicznie), ale na pewno nie przemądrzałkom od kominków, za pewnie 1200...... Wnioski z funkcjonowania: po 1. ciepła z kominka nigdy za wiele, więc pitolenie, że mam za ciepło - kiedy palisz w kominku, w upały ?, teraz troszeczkę go mniej (strzelę że 10-20%), po 2. wyraźnie ustabilizowała się temperatura wody, tzn. nie mam problemu ze spadaniem temperatury po pierwszym szczycie od rozpalenia (było tak, że rosła np. do 75, za chwile spadała do 58 i za cholerę nie chciała wrócić do góry), po 3 nie wpłynęło to zauważalnie na czas osiągnięcia temperatury podczas rozpalania, to wyraźnie zależy o sposobu palenia w tym etapie (a znacznie się podciągnąłem w tej kwestii, niestety po wielu porażkach..). Ciekawostka: makroterm preferuje izolację całego kominka, wraz ze wszystkimi rurami, nawet spalinową do samej ściany - ja taki odważny nie byłem.