Standardowy zestaw pytan dla nowicjusza, fakt
Domek powstanie w Kalinówce koło Lublina. Aktualnie czekamy na warunki przyłaczenia prądu, gazu. Z wodą jest kłopotliwie po zmianie ustawy, gmina sama nie wie co i jak ma robić, czekają niby na opinie radców prawnych.
Na 99% będziemy mieli kosztowny problem z gazem i wodą.
Idzie sobie w pasie drogowym rurka z gazem, ale ma tylko 25 mm średnicy, prowadzi do jednego domku. Gazownia sąsiadom w warunkach podawała koszt przebudowy sieci ~30 000 zł, ja czekam co napiszą. W każdym razie sąsiedzi radzą sobie teraz bez gazu ziemnego, oczekując na większą ilość chętnych do współfinansowania tej przebudowy.
Z wodą - czeka mnie budowa kawałka wodociągu ~100 metrów i przeprawa z gminą.
Zamierzamy budować systemem gospodarczym, dom wykańczać etapami parter/poddasze. Wykończenie domu, część instalacji robione własnymi rączkami będzie. Póki co jest nas dwoje (ja i żona) z tendencją wzrostową więc spokojnie możemy odłożyć wykończenie poddasza na nieco późniejszy okres.
Jak uda sie papierkologię przepchnąć przez jesień/zimę, to na wiosnę pierwsze prace.
A dlaczego Prymulki?
Po części napisałem jak to było z projektem. Nasze główne założenia - domek z poddaszem użytkowym, funkcjonalny, bez udziwnień, bez garażu, z prostym dwuspadowym dachem no i bez piwnicy. Ma być prosto i ekonomicznie. Prymulki to najbardziej pasujące nam rozwiązanie.
Jesteśmy młodym małżeństwem, na zbyt wiele sobie nie możemy pozwolić ale... pakujemy sie w te kłopoty z budowaniem
W przyszłym roku za wiele nie wybudujemy, ale marzenia dają siłe i motywacje by znaleźć źródło finansowania (oszczędności + rodzina + bank).
Na 100% zrobimy przyłącze prądu, wody, chcemy zrobić fundamenty i być może ogrodzić działkę za jednym zamachem - to wersja mini.
Jak uda mi sie zdobyć wystarczająco duże środki - to wtedy ciąg dalszy.