
GośkaJ
Użytkownicy-
Liczba zawartości
111 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez GośkaJ
-
No to ja się przypomnę Może któryś z tej strony: http://www.chemineesphilippe.com/index2.php?rub=chemrust
-
Mam białe fugi na podłodze w łazience już jakieś 4 lata - i nadal są białe. Nie jestem specjalnie porządna i sprzątaniem się też nie "umartwiam" ale białe fugi bardzo łatwo (przynajmniej mi) się czyści - co jakiś czas jakimś środkiem z odkamieniaczem, domestosem itp. I bardzo żałuję, że w kuchni dałam się namówić na nie-białą bo nienawidzę jej czyścić (ciągle mi się wydaje że "zmywam" kolor).
-
Jak ją dobrze przegłodzisz (drastycznie brzmi ale jest skuteczne- mi wet nie kazał karmić suczki przez co najmniej trzy dni wcale a potem mocna ograniczać jedzonko) i przegonisz to powinno przejść szybko.Gorzej jak jest mleko - wtedy nawet miesiąc i więcej moze sie utrzymywać. Możesz spróbować (jeśli w to "wierzysz" ) z homeopatią - ja kupuję pulsatillę w "ludzkiej" aptece i przy regularnym podawaniu to naprawdę pomaga.
-
Zochna to jest zdecydowanie ciąża urojona. Zwykle pomaga ograniczenie jedzenia i duuużo ruchu. Jeśli będą kłopoty z sutkami to trzeba do weterynarza, ale lepiej unikać podawania hormonów - są środki niehormonalne np galastop zdaje się. Mojej suczce pomagają kulki homeopatyczne (pulsilla i ignatia) ale zaczynam jej podawać odrazu po cieczce + oczywiście dieta i bieganie. No i właściwie tylko sterylka rozwiązuje sprawę, bo to się może powtarzać praktycznie po każdej cieczce i tak jak pisał tyberian może się skończyć ropomaciczem.
-
Mohag super! My też remontujemy kostkę Ale chciałam zapytać o panele na suficie - czy to są takie zwykłe, ścienne panele czy pomalowane deski?
-
To ja może parę subiektywnych słów o wystawach... To jak będzie się czuł pies zależy wyłącznie od jego właściciela. Większość znanych mi, wystawianych piesków, łącznie z moją sunią naprawdę to lubi - lubią być podziwiane, lubią być tam gdzie się coś dzieje, gdzie są inne psy. Niektóre "gwiazdy" same doskonale wiedzą jak się "wystawić" zeby zrobić dobre wrażenie. Jeśli tylko właściciel ma odpowiednio luźne podejście do wystawy to może to być dla niego i dla psa doskonała, wspólna zabawa. Pewnie że zdarzają się psy nerwowe, ale one nie lubią wszelkich większych "zgromadzeń". Są też hodowcy z przerośniatymi ambicjami...Ale wierzcie mi większość "normalnych" traktuje wystawy jako świetny sposób spędzania czasu ze swoim psem, okazję poszerzenia wiedzy, spotkania innych maniaków, itp. A jeśli chodzi o kondycję wystawową to każdy prawidłowo odżywiany i zadbany pies po prostu ją ma - żaden pies nie powinien być za gruby, nie czesany itp. Zielonooka - jeśli Twoja sunia miałaby mieć rodowodowe szczeniaki musisz z nią zaliczyć trzy wystawy z oceną co najmniej bardzo dobrą (czyli nabyć prawa hodowlane) - i wierz mi to nie jest trudne. A to co napisała Paulka o "niespełnieniu" suczki która nie ma dzieci, opinii weterynarza...- jak długo będziemy wierzyć w takie rzeczy tak długo będziemy mieć pełne schroniska...
-
Spróbuj też dawać wędzone żwacze (kupuje się gotowe w sklepie zoologicznym) - wielu psom to pomaga na zjadnie "przysmaczków".
-
My mamy tubądzin pastele i monokolory - białe, matowe, różnią się wielkością. Kosztowały niecałe 30 pln/m2. Po roku użytkowania nie mam im nic do zarzucenia
-
Odkąd mamy naszą sunię (trzy lata) zabieramy ją na każdy nasz wyjazd latem i zimą. Zwiedziliśmy z nią Kaszuby, Tatry po stronie polskiej i słowackiej, Karkonosze (u Czechów i u nas), regularnie bywamy nad morzem (tu tylko plaże niestrzeżone - ale można to przeżyć). Naprawdę rzadko zdarzało się, że gdzieś nie chcieli przyjąć nas z psem - jest średniej wielkości, moze dlatego. Nocowaliśmy i na kempingach, i w pensjonatach, i w domkach. Podobnie w różnych "jadłodajniach" - też wpuszczano nas z psem, jeśli nie do wewnatrz to przynajmniej do ogródka. Teraz też szykujemy się do wyjazdu i też z psicą
-
DO WSZYSTKICH PRZECIWNIKÓW NIEBEZPIECZNYCH RAS!!!
GośkaJ odpowiedział hos → na topic → Zwierzę też człowiek
Bo jak ogólnie wiadomo pies jest najszczęśliwszy w stadzie na prerii a nie z jakimś tam człowiekiem który go wieki temu udomowił... -
PSEUDOHODOWLA ]: przeczytaj, pomóż, przeslij dalej
GośkaJ odpowiedział zielonooka → na topic → Zwierzę też człowiek
Macie swoje hodowle z pasji Taaa...Tyle, że to się dzieje właśnie dlatego, że tak chętnie ludzie kupują psy bez papierów z TAKICH "hodowli" - bo tańsze... -
No i o to właśnie chodzi i w moim czepialstwie Jeśli ktoś pisze że dużo pracuje, przez co jego pies całymi dniami musi siedzieć w kojcu, to dobrze by było, żeby zdawał sobie sprawę że drugi pies to nie tylko towarzystwo ale i dodatkowy obowiazek dla właściciela. Zwłaszcza pies adoptowany który często wymaga większej opieki. Pewnie że pieski będą się razem bawić, ale właściciel też musi się nimi "pozajmować".
-
Może się czepiam, ale skoro nie macie czasu dla jednego psa to z dwoma ma być łatwiej? zajmą się sobą nawzajem? Może będzie im raźniej ale i pracy przy nich będzie dwa razy więcej.
-
No prosze jakie to proste W przyszłym tygodniu bedziemy walczyć z kolejną tabletką na robaki, bo kicia zarobaczona jest strasznie. Na szczęście już coraz mniej przypomina koci szkielet a coraz bardziej chudego kota. I juz troche mniej boi sie psa - wet twierdzi, że ona ma jakieś 5-7 lat, więc doświadczenia z psami też mogła mieć różne.
-
Hi hi , no właśnie kiedyś już to czytałam, dlatego zapytałam . Psica tabletki łyka bez niczego - zresztą łyka wszystko cokolwiek podamy jej do jedzenia. A o tej paście na robaki czytałam że jest dość słaba i robactwo ją przetrzymuje (wet też zaapilkował pastę ale do domu dał tabletkę). Przyzwyczajamy panienki nadal - Lisa przestała już wyć pod drzwiami pokoju w którym jest kot. To już pewien postęp
-
Dzisiaj zaczeliśmy oswajanie dziawczynek. Liska (psica) szaleje, kotka (Felicja) się boi. Kotka jeszcze ogólnie nie czuje sie pewnie w domu, choć już powoli zaczyna zwiedzać, poznawać. No a sunia czuje sie baaardzo pewnie - to jest średni sznaucer czyli taki pies z ADHD Na razie stosujemy metodę Agduś - może sie uda. A przy okazji - jak podajecie swoim kotom tabletki? Takie na robaki na przykład?
-
Czytałam o Waszej suni. Śliczna jest - i na pewno będzie super . Nasza suczka była w podobnym wieku gdy do nas trafiła. No i miała różne "skrzywienia". Większośc "się wyprostowała" - ale koty ciagle usiłuje ganiać. Na szczęście jakiejś szczególnej agresji nie wykazuje, tylko chęć pogoni - gdy kot nie ucieka, to psica stoi i szczeka jakby chciała żeby się wreszcie ruszył. Tyle, że nigdy nie było kota w domu - no i nie wiem jak to będzie...
-
Poradźcie proszę! Kilka dni temu zamieszkała z nami kotka - wychudzona przeraźliwie, przestraszona, ale wyraźnie szukająca kontaktu z ludźmi. Jest już przebadana na jakieś straszliwe kocie choroby (których na szczęście nie ma), odrobaczona, odrabia "zaległości żywieniowe". Problem polega na tym że mamy sunię - wariatkę, która uwielbia ganiać wszystko co się rusza. Na widok kota od zawsze (czyli od kiedy ją mamy - a maiała prawie dwa lata jak z nami zamieszkała) aż się trzęsie. No i jak je "zapoznać"? Kotka na razie pomieszkuje w piwnicy, lub pod naszą kontrolą odizolowana od psicy, ale bardzo bym chciała doprowadzić do jakiejś wspólnej egzystencji obu panienek. Tylko jak to zrobić w miarę bezboleśnie?
-
U nas w Szczecinie kontener (5m3) podstawiony na 3 - 7 dni kosztuje ok 200 - 250 PLN. Załatwia się to w MPO i wszystkich innych firmach tego typu. Można sobie też wybrać większy lub mniejszy pojemnik.
-
Witajcie Wszystkiego co naj, naj , naj - lepsze, wspanialsze, wymarzone w Nowym Roku!
-
Grupa Szczecińska
GośkaJ odpowiedział koala1 → na topic → Grupa Szczecińska_5 Grupa Szczecińska_5 Topics
Witajcie Wszystkiego co naj, naj , naj - lepsze, wspanialsze, wymarzone w Nowym Roku! -
Na wczasy z psem - zimą i nie tylko...
GośkaJ odpowiedział bingo-ada → na topic → Zwierzę też człowiek
Ada Odkąd mamy naszą sunię, zabieramy ją na wszystkie wyjazdy - i nigdy nie mieliśmy problemu żeby znaleźć miejsce na "wczasy z psem". Ostatnio,zimą, byliśmy niedaleko Lądka Zdroju, w takim pałacyku - hotelu (zdaje się że nazywało się to Trzebieszowice) i przyjmowali tam psy. Jedyny problem to snieg na łapkach, no i zawsze ktoś musi z nart zrezygnować żeby z psią zostać . W Czechach i na Słowacji też prawie w każdym pensjonacie można być z psem (i do knajp różnych też bez problemu można z psami wchodzić ) -
Dzięki czyli pozostanę przy gresie. Wszystko przez to, że sobie białe schody wymyśliłam A czy możecie polecić jakąś firmę do tych klejów itp.
-
-
Czym najlepiej obudować trzydziestoletnie zewnętrzne schody betonowe. Chciałam, żeby były białe i myślałam o gresie, ale naczytałam się na forum, że takie płytki odpadają prędzej czy później. Co radzicie, może znacie jakieś zupełnie inne metody odnowienia takich schodów?