Nie wiem czy dane, które podajesz są prawdziwe. Wiem natomiast, że ja wbrew temu co ogólnie pisze się w internecie, otrzymałam odszkodowanie za sieci na mojej działce. Nie były to słupy elektryczne, czy telefoniczne, ale zwykła linia wodociągowa. Odszkodowanie to nie kokosy, ale przecież 4 500 piechotą nie chodzi, prawda? Dodam, że pisma przygotowywało właśnie AWR.