
malchu
Użytkownicy-
Liczba zawartości
45 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez malchu
-
projekt D33 NIEDUŻY
malchu odpowiedział bejot → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
Witajcie!! Oczywiście Rocky, to Ciebie miałam na myśli chwaląc daszek nad wejściem, przecież RadoS jeszcze nie wystartował Też się zastanawiam nad wysokością pokoi na poddaszu. Przeczytałam w opisie, że wysokość ściany kolankowej to 110 cm, a oglądając Wasze zdjęcia wydaje się , że to jest ok 80 cm. Więc jak jest naprawdę z tą ścianką kolankową? My też czekamy na wydanie warunków zabudowy. Na razie spływają opinie dotyczące mediów i okazuje się, że nie ma mozliwości podłączenia się do wodociągu czyli będziemy musieli kopać studnię.. Ale za to możemy podłączyć się do kanalizacji, więc nie będziemy mieć szamba! Pozdrawiam wszystkich Sympatyków Niedużego! -
projekt D33 NIEDUŻY
malchu odpowiedział bejot → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
Rados Bardzo mi się podoba Wasz daszek nad wejściem. Dokładnie o takim samym marzymy. Zastanawiam się czy do takiej zmiany trzeba dużych zmian w ułożeniu więźby w porównaniu z pierwowzorem? I drugie pytanko nasunęło mi się w związku z fotkami Oki, ile cm wysokości ma ściana kolankowa? Na oko wydaje mi się , że 80, bo wys stelaża wc jes chyba ok 90. Wydaje mi się, że w opisie tego projektu w katalogu była wysokość ściany kolankowej 110??? Pozdrawiam i przy okazji życzę wszystkim budującym D33 pomyślności w Nowym Roku! -
projekt D33 NIEDUŻY
malchu odpowiedział bejot → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
Niestety, Rocky, nie na takim jak Ty Kupiliśmy niedawno działkę i teraz czekamy na warunki zabudowy, mam nadzieję, że wiosną ruszymy... -
projekt D33 NIEDUŻY
malchu odpowiedział bejot → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
Ratujmy Niedużego przed spatkiem! I może ktoś wklei zdjęcia swojego domku??? Żałuję , że nie można już obejrzeć zdjęć , które zamieszczono jakiś czas temu, gdy wątek D 33 się rozkręcał. A może można, tylko ja nie wiem jak to zrobić? Próbowałam, ale dostawałam komunikat, że dana strna już nie istnieje, więc można oglądać tylko zdjęcia domku Ani i Bartka z Konikowa, a chętnie zobaczyłabym też fotki z innych realizacji Niedużego. Pliss -
Chcę wybudować dom i zamieszkać w nim w tym samym roku
malchu odpowiedział TadekL → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
przecież teraz to nawet deweloperzy budują w ciągu jednego, ew. dwóch lat- jeśli duże osiedle. Więc chyba nie ma żadnych p-wskazań. Jeśli jest kaska, to wszystko idzie szybko -
w "naszej"okolicy też już wołają po 200/m. My zapłaciliśmy 150, bo jest wpisana w księdze wieczystej służebność gruntowa, która dawno wygasła, tylko trzeba udać się do sądu, aby wykreślić wpis. A najzabawniejsze jest to , że kupiliśmy działkę od ludzi, którzy nabyli ją przez akt zamiany w 1990r. i wiecie co dali za tę działkę??? Telewizor i magnetowid marki Panasonic! Takie wtedy , przed 15 laty, były ceny ziemi. A teraz??? Ale taniej nie będzie
-
projekt D33 NIEDUŻY
malchu odpowiedział bejot → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
Witam! Czy ktoś z Poznania lub okolic buduje/zbudował "niedużego"??? Chętnie bym go obejrzała w realu przed zakupem projektu -
Chcę wybudować dom i zamieszkać w nim w tym samym roku
malchu odpowiedział TadekL → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ponawiam pytanie: czy ocieplać przed zimą ( zakładając, że dom budowany był w ciągu jednego roku od wiosny do późnej jesieni), czy lepiej z tym poczekać do następnego roku? Mam na myśli ściany dwuwarstwowe. -
150zł /m to absolutnie nie jest żadne centrum Poznania, to są obrzeża miasta. Celowo wybraliśmy obręb miasta, bo jest dobra komunikacja miejska, większa swoboda. Mamy jeden samochód i ja dojeżdżam do pracy MPK, poza tym nie będzie trzeba wszędzie wozić dzieci autem, tylko będą mogły jeździć samodzielnie autobusem. Jest tam cisza i spokój, czyli to o co chodzi we własnym domku, a jednocześnie nie jest to "koniec świata" . Fakt, że ponieważ jest to miasto to działki są nieduże i domy są położone blisko siebie, ale co kto lubi. I tak za 600m działkę zpłaciliśmy 90 tys. Do tej pory mieszkam w bloku i nie czułabym się raczej zbyt pewnie mieszkając w lesie.... Domek będzie mały- 118m, bez garażu, ok80m2 na dole ( 3 pokoje), i 38m pow użytkowej na poddaszu ( 2 pokoje i łazienka)
-
Witam i przyłączam się do dyskusji. Zastanawiam się, za ile pieniążków wybudujemy swój domek. Budujemy D33 . Niestety dużo zapłaciliśmy za działkę (150 zł/m), ale jest to poznań, i takie są u nas ceny. Na dzień dzisiejszy mamy 50tys, chcemy ruszyś wiosną, więc dojdzie nam jeszcze ok 10 tys. Przed nami jeszcze papierologia i przyłącza, media są w ulicy. Będziemy budować albo z u220, albo z porothermu, okna drewniane, dachówka ceramiczna. Chcemy wziąć 100 tys zł. kredytu. Wierzę, że za rok będziemy szykować się do przeprowadzki!!! Jesteśmy młodym małżeństwem, mamy po 31 lat i 3letnie dziecko i tak jak ktoś napisał wcześniej-ten dom jest nam potrzebny teraz , jak mamy małe dziecko, a następne w planach. Za jakieś 10 lat, nie byłby nam potrzebny. I jeszcze jedno. 3-4 pokojowe mieszkanie w Poznaniu to koszt ok 250 tys, taki sam kredyt i comiesięczny czynsz ok 600-700 zł. Taką będziemy mieć ratę kredytu. dla nas wybór był prosty. Będziemy budować DOM. Pozdrawiam!
-
Chcę wybudować dom i zamieszkać w nim w tym samym roku
malchu odpowiedział TadekL → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Witam! Mam zamiar dołączyć do grona, które rusza z budową wiosną 2006, a wprowadza się jesienią 2006. 10-11-2005 kupiłam upatrzoną działkę a teraz czekamy na warunki zabudowy, bo brak planu zagospodarowania przestrzennego. Będziemy budować D33, wierzę, że uda nam się przed zimą wprowadzić. Nie martwię się o płytki na podłodze, myślę, że gorzej będzie z płytkami ściennymi, bo o ściany najbardziej pracują. Zastanawiam się również, czy trzeba dom ocieplić pzre zimą, czy lepiej poczekać i zrobić to za rok? Ściany będą dwuwarstwowe i słyszałam sprzeczne opinie na ten temat. Pozdrawiam życząc budowlanych sukcesów i spełnienia marzeń!!! -
Witam! Zastanawiam się nad zakupem działki budowlanej. Działka jest niestety ociążona służebnością gruntową, która została ustanowiona przed 15 laty przed podziałem pierwotnej dużej działki na mniejsze. Do każdej z sąsiednich działej jest dostęp z drogi publicznej, więc myślę, że jest realna możliwość zniesienia służebności. Niestety musiałoby się to odbyć sądownie, bo właścicielka "przedpodziałowej" działki nie żyje. Czy ktoś wie jakie mogą być koszty zniesienia służebności? Jest zapis w kodeksie cywilnym, że po 10 latach niewykonywania służebności-ta wygasa. Jest wpis w księdze wieczystej i samoistnie nie zniknie. Boję się, że mając taki wpis w księdze wieczysstej nie dostanę kredytu na budowę domu. Dodam, że działka jest dość droga, bo za 1m właściciel woła 150 zł (Poznań). Czy ktoś miał podobny problem??? Sprawa jest pilna. Z góry dziękuję za pomoc.
-
projekt D33 NIEDUŻY
malchu odpowiedział bejot → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
Bardzo chętnie obejrzałabym te zdjęcia, myślę, że nie tylko ja... -
projekt D33 NIEDUŻY
malchu odpowiedział bejot → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
Hej! Ratujmy "Niedużego" przed spadkiem!!! Ta cisza mnie niepokoi! Przecież to taki udany projekt! Już nie mogę się doczekać , kiedy zaczniemy budowę! -
projekt D33 NIEDUŻY
malchu odpowiedział bejot → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
Na razie musimy czekać, bo państwo, którzy mieli nam sprzedać działkę, zaczęli się zastanawiać, czy rzeczywiście chcą ją sprzedać. Jesteśmy przez to bardzo nerwowi, bo działka naprawdę nam sie spodobała. RadoS: Działka jest w Umultowie. Tak sobie marzyliśmy, że w tym roku jeszcze kupimy działkę i załatwimy formalności, których jest przecież sporo( brak planu zagospodarowania przestrzennego), wiosną chcieliśmy ruszyć pełną parą, a tu masz.... Nowa Wieś jest całkiem blisko... Pozdrowionka! -
projekt D33 NIEDUŻY
malchu odpowiedział bejot → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
I W O N A G. Chętnie obejrzałabym zdjęcia z Twojej budowy. My też chcielibyśmy wersjęD33L . Bardzo jestem ciekawa, jak wyglądają wnętrza po tych przeróbkach. Myślę , że fajnie, bo gdy zamknie się kuchnię, to pokój byłby trochę za mały , aby ustawić tam wygodny stół z krzesłami oraz meble wypoczynkowe. Właśnie kanapę widziałabym na ścianie "od kuchni", a stół pod oknem. Trudno to opisać. Nie pisałaś nic o oknach, więc raczej nie zmieniałaś ich w salonie? my myślimy o wyjściu na taras z "bocznej" ściany. ROCKY Rzeczywiście, marzą nam się przyszłe święta bożonarodzeniowe w "Niedużym". Żeby tylko udało nam się kupić działkę. Mamy jedną "na oku", ale to nic pewnego, więc nie mogę się na razie cieszyć. Życzę budującym budowlanych sukcesów!!! -
projekt D33 NIEDUŻY
malchu odpowiedział bejot → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
Witam. Ja też jestem zauroczona projektem D33. Mam nadzieję, że w tym tygodniu kupimy działkę i wiosną ruszymy z budową. Będziemy budować w Poznaniu. Cieszę się ,że tylu osobom podoba się ten projekt, a co więcej, że już tyle osób mieszka w swoim wybudowanym domku i chwali sobie wybór D33. Nasza działka ma wjazd od południa, tak więc myślę sobie, że pewne przeróbki będą nieodzowne. Np okno w sypialni na dole będzie wychodziło na wschód, a nie tak jak w projekcie-na tylnej ścianie, która u nas wypada na północy, w salonie okno tarasowe będzie na bocznej, tzn zachodniej ścianie, i tam będzie taras,a na północnej ścianiej-zwykłe okno. Mam zamiar zrezygnować z zadaszonego tarasu na rzecz pokoju dziennego, kuchnię chciałabym mieć zamkniętą od strony salonu, wchodziłoby się do niej od korytarza. Na poddaszu mamy zamiar dać po jednym większym oknie zamiast dwóch małych. No i oczywiście zrezygnujemy z dodatkowego małego okna w małym pokoju na parterze. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, dla których "Nieduży" jest spełnieniem marzeń. -
Witam ! Tak naprawdę, to nie zależy mi ani na Waszym rozgrzeszeniu, ani nawet na zrozumieniu. Nie podałam tez wszystkich faktów sprawy, może mniejszego kalibru, ale równie istotnych.Trudno jest kogoś oceniać, a tym bardziej radzić, jeśli samemu nie było się w takiej sytuacji. Mimo wszystko dziękuję za słowa otuchy i odzew. Myślę, że jakoś sobie poradzę. Może nawet jeszcze kiedyś będę szczęśliwa? Chcę w to wierzyć. Mam wspaniałego synka i dla niego muszę być silna i będęPozdrawiam wszystkich ciepło .
-
Witam! Dziękuję wszystkim za dobre słowa. Problem mam nadal i długo jeszcze nie będzie spokoju w moim życiu. Mam jednak nadzieję, że przyjdzie jeszcze taki czas , że będę spokojna i szczęśliwa, choć dziś trudno mi w to uwierzyć. Sądząc po zachowaniu mojego męża to tak naprawdę jemu na mnie nie zależy, bo gdyby było inaczej, to walczyłby o nas. I co z tego, że ja nadal go kocham? Jak widać to za mało, by mogło być dobrze. Może mój post będzie dla kogoś przestrogą. Pozdrawiam.
-
Nie wolno kłamać.Po prostu nie wolno. Miałam prawo wiedzieć o kłopotach finansowych mojego męża a nie być obok. Przecież to wszystko dotyczyło i mnie. Kłamstwa nic nie usprawiedliwia. To był jego wybór, że mnie oszukiwał. Każdy może popełnić błąd.Nie mam pretensji do męża, że się zamotał. Tylko, że w pewnym momencie trzeba stanąć w prawdzie. Gdyby był normalny to w pewnym momencie sam powiedziałby mi wszystko. Można było temu zaradzić.Tylko, ze on nadal nie widzi problemu. Tak naprawdę ani pieniądze , ani dom-budynek nie były tu najważniejsze. Ważniejsze było nasze małżeństwo. To prawda, że dom można zbudować drugi a nawet trzeci. Ale gdy nie ma zaufania i szczerości w małżeństwie, to jakie mogą być wspólne perspektywy?
-
Kilka dni temu sprzedaliśmy dom. Nie tak miało być. Budowaliśmy ten dom dla nas i dla naszych przyszłych dzieci. Nie spodziewałam się , że mój mąż tak bardzo skomplikuje swoje a przy okazji moje życie, że sprzedaż domu stanie się koniecznością. Całe moje życie i mój cały świat zawalił się. Mąż zabrnął w duże kłopoty finansowe, pożyczył bez mojej zgody i wiedzy mnóstwo pieniędzy, nie regulował zobowiązań z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. O wszystkim dowiedziałam się, jak to zwykle bywa, ostatnia. Znalazłam przedsądowe wezwania do zapłaty, odezwali się wierzyciele. Nie było innego wyjscia. Trzeba było sprzedać prawie wykończony dom. Na szczęście nie zdązyliśmy się jeszcze przeprowadzić. Myślę, że wtedy byłoby mi jeszcze trudniej, choc i tak jest mi cholernie ciężko. Mieszkam teraz z 3letnim synkiem u mamy i czekam na rozprawę, na której mam nadzieję uda mi się uzyskać rozdzielność majątkową z data wsteczną. Wiem że trudno będzie mi to udowodnić przed sądem, ale muszę to zrobić. Wierzę w sprawiedliwość. Myślałam, ze po sprzedaży domu mąż spłaci swoje długi, okazuje się, że nie. Tak naprawdę to ja nawet dokładnie nie wiem jak zła jest moja sytuacja, bo mąż cały czas kłamie i oszukuje i wypiera się oczywistych faktów. Jestem lekarzem , pracuję ,próbuję być dzielna i silna i myśleć przede wszystkim o synku i o sobie, ale często łzy same napływają mi do oczu. Zmarnowałam sobie życie. Miał być raj, a jest piekło.Po rozmowie z psychiatrą i psychologiem jestem juz pewna, że mój mąż ma poważne zaburzenia osobowości i że te kłamstwa to patologia. On nadal uważa, że wszystko jest OK.Wiem że on się nie zmieni. Nie mogę dalej być z człowiekiem, który mnie niszczy. Wiem, że jeszcze długo będę cierpieć i trudno mi uwierzyć, że jeszcze kiedyś mogłabym być szczęśliwa. Pierwszy raz piszę na forum,choć często korzystałam z budowlanych porad forumowiczów.A domu już nie mam. Miło mi będzie gdy ktoś mi odpisze. Pozdrawim.