Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

eRzEr

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez eRzEr

  1. Rysunki:
  2. Drodzy Forumowicze, Po przeczytaniu tego wątku natchnęło mnie konstrukcją "DGP na kozie" w oparciu o rurę dymową z radiatorem, działającą na zasadzie okapu kuchennego. Uprzejmie proszę o podzielenie się swoimi przemyśleniami i konstruktywnymi uwagami na temat mojego pomysłu. Pomysł: 1. Budujemy izolowany komin ceramiczny z odprowadzaniem skroplin - najlepiej wewnątrz klatki schodowej (jak na rysunku). 2. Przyłączamy do niego kozę "na krótko". Bezpośrednio nad kozą pozostawiamy otwór w stropie - tworząc w ten sposób z całej klatki schodowej "komin ciepłego powietrza". 3. Na wysokości 1-szego piętra umieszczamy wyjście z komina trójnikiem o mniejszym przekroju, niż rura ceramiczna. Do trójnika podłączamy równoległy przebieg spalin rurą metalową z radiatorem (na przykładzie z rysunku użyłem dwóch 50-centymetrowych odcinków rury radiacyjnej, którą można kupić za niewielkie pieniądze). 4. W kominie instalujemy ponad trójnikiem szyber, który zamykamy (lub przymykamy) dopiero po rozpaleniu w kominku / kozie i tym samym kierujemy spaliny do "chłodnicy". 5. Gorące powietrze zbieramy w "kopule", która jest wykonana na poziomie strychu. Kopuła jest wykonana z płyt ognioodpornych, oklejonych folią odbijającą promienie podczerwone i odizolowanych od krokwi dachowych wełną mineralną. 6. Kopułę tworzymy w kształcie ostrosłupa o podstawie kwadratu. W szczycie kopuły umieszczamy wylot gorącego powietrza, zasilającego system DGP. Dostosowując długość radiatorów (a nawet - przy użyciu rozgałęźników - ich ilość) zadajemy optymalną wielkość chłodnicy, która będzie w stanie wystarczająco ostudzić spaliny naszego pieca - zależnie od jego mocy. Odpowiednio regulując szybrem, dobieramy taką temperaturę spalin, aby punkt rosy osiągnąć dopiero nad radiatorem, w górnej części komina ceramicznego. Jeśli nawet dojdzie do kondensacji w samym radiatorze, to woda spłynie do komina ceramicznego i dalej do odprowadzenia skroplin. Jeśli nie zbanujecie totalnie mojej idei (co biorę pod uwagę), to poproszę o wskazówki do następujących zagadnień, nad którymi wciąż dumam: 1. Czy ilość ciepła pozyskana wyłącznie ze spalin (plus konwekcja od samej kozy) będzie wystarczająca do tego, żeby ogrzać piętro? Ktoś się może pokusi o jakieś wyliczenia? 2. Czy umiejscowienie kozy bezpośrednio pod otworem w stropie nie spowoduje niedogrzania parteru? Innymi słowy: czy ogrzewanie parteru wyłącznie poprzez promieniowanie wystarczy? W projekcie mojego przyszłego domu planuję otwartą przestrzeń parteru na ok. 80% powierzchni (jedynie za wyjątkiem wiatrołapu i toalety). Oczywiście można zrobić przegrodę między piętrami w miejscu klatki schodowej (nie rezygnując z poręczy na piętrze chroniącej przed oparzeniem od rury), tylko czy wtedy wystarczy ciepła z samych radiatorów do ogrzania piętra? 3. Mój dom planuję wykonać w całości z drewna. Jak wykonać w/w "kopułę", żeby wystarczająco zabezpieczyć dom przed ogniem? Jaka powinna być grubość izolacji od krokwi? A może jakaś dylatacja powietrzna by się przydała? Jakiej temperatury możemy się tam spodziewać? 4. Ktoś może zaproponować praktyczne rozwiązanie automatycznej regulacji szybra w zależności od temperatury spalin u wyjścia komina (sterowanie sygnałem z termopary)? Osobiście uwielbiam rozwiązania "automagiczne". 5. Jeśli popuścić wodze wyobraźni, to możnaby też pomyśleć o sterowaniu szybrem w drugą stronę - i otwierać go jeśli temperatura w kopule osiągnie zbyt wysoką wartość. A mając już termometr w kopule - przekaźnikiem włączać i wyłączać wymuszony obieg powietrza DGP. Z pozdrowieniami, eRzEr Rysunki: http://wrzucacz.pl/file/7951322086180/widok-z-boku.JPG http://wrzucacz.pl/file/8411322086276/widok-z-gory.JPG
×
×
  • Dodaj nową pozycję...