Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kondziu87r

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    228
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kondziu87r

  1. Dupy nie urywa :p:p
  2. 480m2 (ściany i sufity) za 9800 zł w cenie było wszystko wliczone (materiał, narożniki, listewki na okna, robocizna...). Tynk Knauf MP75
  3. wszystko by zależało od projektu jaki sobie wybierzecie, ale raczej jest to trudne do osiągnięcia.
  4. a jak to wygląda w tym przypadku. działkę budowlaną kupiłem jako kawaler. Wszystkie papiery związane z budową były na mnie. Zacząłem budowę również jako kawaler ale od początku we wszystkim wspierała mnie narzeczona a w tej chwili już żona. Jak teraz zrobić najkorzystniej aby zrobić z niej współwłaściciela działki i domu? Darowizna? Przepis? Sprzedaż?
  5. zadzwoń do projektanta i zapytaj co na celu mają te drabinki? Ja miałem budynek 9 metrów szeroki i nie było żadnych drabinek.
  6. Taka zima jak była w tym roku, to marzenie każdego budowlańca. Ja budowy swojego domu nawet nie przerwałem, no poza 2 tygodniowym przestojem ale wynikało to z tego że musiałem czekać na dekarza. W każdym markecie budowlanym czy hurtowni dostaniesz plastyfikatory do zaprawy kosz koło 3 zł saszetka.
  7. za ten strop strunobetonowy zapłacił bym tyle co za dwa normalne kanałowe.
  8. tak. nie nosić kluczy w ciasnych spodniach.
  9. i tu się mylisz: na początku tego roku obniżono opłaty za przyłącze z tych 170 zł na ok 80 zł. po drugie nie musisz brać ani płacić za żadne docelowe wartości. deklarujesz że bierzesz 7 KW i za 7 KW płacisz. potem możesz sobie dowolnie zwiększać dopłacając tylko za zwiększone KW. Nie wiem kto jest Twoim dostawcą prądu, ale w ENEA tak jest.
  10. :lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:
  11. u mnie wyglądało to tak że w czerwcu odebrałem pierwszą mapkę 2 stycznia odebrałem pozwolenie na budowę. 1. pobierasz mapkę swojej działki ze starostwa ok 60zł. 2. z tą mapką załatwiasz wszystkie przyłącza woda, gaz, prąd. czasami płacisz z a takie uzgodnienia, czasami nie. jeżeli na działce nie masz prądu odrazu załatwiaj go w energetyce bo na to się długo czeka. 3. w między czasie robisz mapkę do celów projektowych u geodety płaciłem 500zł 4 jak będziesz mieć wszystkie uzgodnienia, projekt, mapkę i mapkę do celów projektowych idziesz do projektanta który robi Ci adaptację projektu kosztuje to różnie od 2000zł do nawet 4000zł projektant przygotowuje CI całą dokumentację do pozwolenia na budowę. Starostwo ma chyba 30 dni na wydanie decyzji. w takim telegraficznym skrócie....
  12. ja czekałem 3 lata bo linię musieli budować, czekałem ja i 5 sąsiadów. druga sprawa że jak zrobią linię i wkopią Ci tą skrzynkę to masz 30 dni na podpisanie umowy na dystrybucję, na wniosku musi podbić Ci się uprawniony elektryk że wykonał przyłącze. czyli od rozdzielni budowlanej doprowadził kabel do skrzynki. Później parę dni czekasz na zabudowę licznika i wtedy czy pobierasz prąd czy też nie płacisz jak nie za prąd to za liczniki itp. na zdjęciu masz mniej więcej o jaką rozdzielnię chodzi
  13. wujek 3 miesiące? Ja już 3 lata czekam.
  14. no to właśnie widać jakim jesteś doradcą kredytowym....
  15. OBECNIE może i nie ale w lipcu zeszłego roku jeszcze wymagał np Bank Milenium. może nie mieli chętnych i trochę spuścili z tonu...
  16. zależy też w jakim banku bierzesz kredyt i na jakich zasadach będziesz go rozliczał. w jednym banku dostaniesz np transzę 50 00 zł i na 50 000 zł będziesz musiał mieć faktury (tak miał mój kolega) ja brałem kredyt w ING i było tak że dostałem transzę i banku nie interesowało żadne faktury, wykonawcy, wujki, ciotki czy niewolnicy. warunek był taki że miałem zrobić etap za tą kasę. po zakończonym etapie robiłem zdjęcia, poszedłem do banku, rozliczyłem transzę (bank wycenia to na podstawie zdjęć) dwa dni i dostałem następną kasę. Takich rzeczy musisz dowiadywać się w bankach a nie na forum.
  17. 200 metrów dachu dwu spadowego, dwa okna dachowe, jeden komin, jeden wyłaz dla kominiarza, pełne orynnowanie. dach robiony od podstaw, dachówka ceramiczna robena kosztowało mnie 35 tyś. Twoje przeróbki mogą wyjść 50/ 60 tyś
  18. To że Tobie się nie opłacało bo chciałeś zrobić SPA swoim majstrom nie znaczy że innym się nie będzie opłacać. Ja robiłem wszystko na agregacie (po za murowaniem bloczków i wylewanie chudziaka tutaj prąd pożyczałem od sąsiada bo betoniarka by nie poszła na agregacie) agregat używka za 350 zł na paliwo +/- 1000 zł +olej. W tej chwili mam SSZ
  19. ja miałem tak samo jak na twoich zdjęciach. tylko że ja kładłem jeszcze folię tak aby zakryć bloczek i styropian żeby woda ściekałą po za obrys muru i ocieplenia. to nie jest duży koszt. kup najtańszą folię potnij w dość szerokie paski i będzie git.
  20. I ten Twój profesor to bardzo mądry człowiek
  21. Od zawsze moim marzeniem było mieć własny dom. Nigdy nie wyobrażałem sobie mieszkania w mieści, może dlatego że całe życie mieszkałem na wsi. Kiedy wraz z żoną podejmowaliśmy decyzję o zakupieniu atrakcyjnej działki, za nie duże pieniądze, myśleliśmy bardziej o lokacie kapitału niż o miejscu w którym będziemy chcieli wybudować dom, wychować dzieci i razem się zestarzeć. Kiedy już kupiliśmy działkę po głowie zaczął mi chodził mi jeden pomysł. ZBUDOWAĆ TAM DOM. Żona początkowo bardzo anty, ona zawsze chciała do miasta. Ale zgodziła się. Nawet wybrała projekt. Był tylko jeden problem. OBYDWOJE BEZ DOŚWIADCZENIA W BUDOWLANCE, Żona logistyk ja ratownik medyczny. 0 kontaktu z budowlanką mimo że pół rodziny w budowlance. Ale zaczęło się. Sami wykarczowaliśmy działkę, ogrodziliśmy ją też sami. Potem geodeta wytyczył budynek. Wraz z bratem zrobiłem szalunek ławy, zbrojenia zrobił tata (zbrojarz, betoniarz z zawodu a nawet jednego dnia w zawodzie na budowie nie przepracował). Następnie ja, tata, pan murarz któremu byłem pomocnikiem wymurowaliśmy bloczki, pomalowaliśmy, ociepliliśmy, wcześniej zasypaliśmy, zagęściliśmy. Wylaliśmy chudziaka, 0 było gotowe. Byłem w szoku, kierownik budowy w jeszcze większym. żartobliwie pytał czy oby na pewno nie jestem po budowlance? Budowa pochłaniała cały wolny czas, masę energii, wracałem do domu kompletnie wykończony, ale szczęśliwy. Ta budowa naprawdę dawała mi masę radości. Rok drugi trochę mniej wolnego czasu, murarz który pracował przy fundamencie zaczął chorować. Kolega polecił mi sprawdzoną firmę. Zajebista!!! Najlepsza!!! Bezkonkurencyjna!!! Biorę ich!!! Murowali dobrze 0 zastrzeżeń. Ale szalunki, podciągi i wylewki spieprzone. Na całej linii. Zmiana koncepcji budowy wracamy do planu A i budujemy sami. strop poszedł szybko. co za filozofia ułożyć płyty kanałowe, jeszcze z bratem który już to robił. Znalazłem cieślę który zrobił schody i szalunki wieńca. Sam o sobie mówił "synek ja jestem z zawodu cieśla, kierowca, pijak! tylko w różnej kolejności" co do ciesielki nie miałem zastrzeżeń ale wziął się za murowanie i nie najlepiej mu to wychodziło, znowu spartaczona robota na szczęście wziął większą ilość kasy i już więcej nie przyszedł do roboty. To co powrót do planu A. Byłem kłębkiem nerwów, bez kija nie podchodź. Kłóciłem się z każdym z Bogu ducha winnym tatą, który tyle pracy wkładał w tą budowę i tyle mi pomagał, z żoną która mnie nie rozumiała. Miałem wrażenie, że jedynie zima jest moim sprzymierzeńcem, i to tylko dlatego, że póki co jej nie ma. W pewnym momencie byłem w takim dołku, że chciałem sprzedać to wszystko w diabły i kupić mieszkanie. Ale wtedy z pomocą przyszedł mi tata. Powiedział "mam dobrego murarza" Te słowa zadziałały ja zaklęcie które odwróciło wszystko to co złe. Faktycznie murarz okazał się naprawdę solidnym pracownikiem, (przez całe życie pracował na budowie jako murarz i nie imał się innych zajęć). Kolejnym złotym człowiekiem okazał się pan cieśla, którego załatwił mi kierownik budowy. Przyjechał na budowę popatrzał i powiedział "synek ja Ci tą więźbę zrobię ale tylko tyle, bo ja tylko tyle umiem" Nie zawiodłem się. Więźba była gotowa po dwóch dniach. Znowu odzyskałem spokój, znowu budowa sprawia mi radość. Moje wnioski z tego są takie: Jak budowałem sam, brak mojego doświadczenia i wiedzy nadrabiałem przy pomocy ludzi którzy potrafili zrobić coś małego ale robili to starannie i dokładnie, bo się znali na swojej robocie. Problemy rodziły się jak brałem firmy i fachowców którzy uważali, że są najlepsi i potrafią zrobić wszystko. Może ktoś uzna to za herezję ale to jest moje doświadczenie z mojej budowy.
  22. 23% NIE. Bo nie jest materiałem budowlanym.
  23. kiedyś nie łączyło się bednarek ze zbrojeniem fundamentów z jednego powodu, bo nie zbroiło się ław. druga sprawa zobacz stare kościoły które stoją na kamiennych fundamentach gdzie one mają zbrojenie do którego można było zamocować bednarki? jak nie można złączyć jej ze zbrojeniem to się bije szpilki w narożnikach domu i do tych szpilek łączy się odgromówkę.
  24. występując o pozwolenie na budowę dołączałeś projekt zagospodarowania działki w którym było wszystko naniesione. tzn gdzie będzie stał dom, w których miejscach będą skrzynki gazu prądu, w których miejscach będą szły przyłącza, w których miejscach będą wchodzić do budynku itd. Zmieniając drogę prowadzenia wodociągu wykonałeś go niezgodnie z projektem, ale nie znaczy to że wykonałeś go źle i niezgodnie z prawem. Nie stresuj się tylko zadzwoń do starostwa które wydawało Ci pozwolenie na budowę i zapytaj ich co zrobić z tym faktem. Przecież to nie jest zmiana która w jakiś znaczący sposób wpływa na ukształtowanie twojej działki czy na zmianę technologi budowania czy na umiejscowienie budynku. Po prostu rura idzie gdzie indziej niż miała iść pierwotnie, a wszystko jest zrobione tak jak Pan Bóg przykazał..
  25. a na jakiej podstawie kierownik stwierdził że jest to samowola budowlana? Po drugie kto był inwestorem tego wodociągu TY czy jakaś tam spółka wodna? tzn kto załatwiał papiery związane z budową tego wodociągu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...