Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gelo2104

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Gelo2104

  1. Na twoim miejscu przerobiłbym go na dolniaka . Zaślepić górny otwór , dół wyłożyć szamotem i będzie gitara . Jeśli masz dobry ciąg kominowy wywal dmuchawę i wstaw miarkownik ciągu . |Masz kociołek górno dolny więc to nie jest rozwiązanie . Tak jak wyżej zastanów się jak chcesz palić czy od dołu czy od góry . A najlepiej jak przeczytasz wątek:lol2:
  2. Nie wiem jak ci się to udaje . Słabo czytałeś ale , Drzwiczki załadowcze potrzebują kpw(doczytaj co to) odłącz dmuchawę , zamontuj miarkownik . Jaką masz temp na powrocie? bo pocenie raczej od zbyt niskiej . Po przeróbce będziesz szczęśliwy . Zapomniałem , jaką wielkość kotła posiadasz oby nie 20kw
  3. Popatrz e MENU może masz przełączone na pracę ciągłą . To nie jest żadna regulacja dawki , regulacje masz na sterowniku(regulujesz moc dmuchawy) . Ta klapka zapobiega choćby cofkom . Większe obciążenie dźwigni nie pozwala na niechciane otwarcie klapki przez ciąg komina . Gdyby się otwierała to nie miałbyś kontroli nad temperatura . U mnie odkręcone były(zanim wyrzuciłem dmuchawę) na max
  4. SZPONI Paląc od góry dolniejsza warstwa jest ogrzewana . Jeśli Opał będziesz miał wilgotny to będzie się skraplała wilgoć i opadała na dół .
  5. Na zimę zakupiłem węgiel z kopalni Sobieski , Janina , i oczywiście Bogdanka . Śląsk suchutki bez miału a niestety Bogdanka mokrawy , ale próbuje go podsuszyć . Na razie się pali ale w zimie się okaże . W ubiegłym roku miałem jakiś za wschodniej granicy , dużo kamienia i popiołu a kaloryczność bez rewelacji . Dodam że puki co mam za mały kociołek do grzanej powierzchni i przy minusowych z ubiegłej zimy ciężko było napalić .
  6. Odkąd palę od góry to tylko zgarniam popiół z wymienników pionowych i trwa to ok 5min . jacek438 Zmniejszyć moc kotła albo przepływ pompy albo przykręć grzejniki .
  7. Remigiusz U mnie tez sporo więcej opału szło . A co do temp , musisz pobawić się rozmiarem palnika tak żeby na malutkim ogniu była zadana temp . Jak mały palnik to ostro palisz i idzie w komin .
  8. Zug Paląc od góry spalamy węgiel warstwami a nie cały zasyp . Odnośnie spokojnego płomienia z LR się nie zgodzę , bo u mnie nie da się tak rozpalić bez PG . Na samym PW mam palnikowy odgłos dość gwałtownie się rozpala ale nie furkota . LR mimo takiego rozpalania czopuch letni (ciepły) nie gorący . Możliwe że zastosowanie deflektora to sprawiło . Ja przy rozpalaniu nie patrzę na temp po prostu staram się uzyskać żar na całości paleniska w momencie gdy węgiel zaczyna się zapalać temp idzie w górę i wtedy miarkownik na 60 stopni i przykręcam PW na ok 1cm . Deflektor służy mi również za analizator spalin . Otwieram jak czarny PW więcej jak wypalony jest dobrze . Dodam że przy rozpalaniu D robi się czerwony .
  9. andrzej9923 Niby ekonomia z popielnika . A cały dym w kominie ? A kto powiedział że na PW masz rozhulać kocioł do 70 ? . Na PW rozpalasz i dotleniasz palenisko i zapalasz węgiel . PW musi być
  10. Drzewo się dość szybko spala i jeśli nie rozpali węgla to po prostu wszystko zagasa . Owszem PG tłumi furkotanie ale spróbuj je stłumić bez PG .
  11. No przy tych mrozach sypie ok 20kg i starcza na 8h . Zug Pw ma za zadanie utrzymać żar , jeśli powietrze dmucha w żar to będzie się rozżarzał . Ale to powietrze musisz sam wyregulować . Temp się nie martw przy rozpalaniu . Po prostu samo PW +dużo drobnych drewienek podkładaj do momentu kiedy węgiel zacznie gazować , a wtedy momentalnie złapie temp . Dużo tektur (ja mam wióry od stolarza ) na to drobniutkie drzewo podpalasz a KPW zrobi resztę . KPW będzie jak dmuchawa jeśli masz dobre ciśnienie , będzie tylko szum i coraz więcej żaru . Jeśli będziesz słyszał furkotanie zmniejsz PW .
  12. 1 . Zdjęcie klapki Pw , na początek spory rozmiar . 2 . Fotka deflektora , ładnie wypalony . 3 . Rzut z boku na KPWD 4 . Tak się pali na samym KPWD , żar rozgarnięty . 5 . Uszczelnienie za pomocą płytek szamotowych płomieniówek , żeby z dołu nie wpadało lewe powietrze i jednocześnie podniesienie zasypu całość w jasnym kolorze bez sadzy na zdjęciu po rogach cień z lampy . 6 . Kociołek i patent na montaż miarkownika , po środku łańcuszka dźwignia . Mile widziane komentarze .
  13. http://imageshack.us/photo/my-images/99/20120206056.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/33/20120206057.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/84/20120206058.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/593/20120206059.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/513/20120206060.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/864/20120206061.jpg/
  14. Ja mam pod drzwiczkami dolnymi blachę do pieczenia ciasta troszkę zdeformowaną w która ładuję żar . Drzwiczki dolne uchylam żeby nie zadymić kotłowni . Ponowne rozpalanie potrafię zrobić nawet nie schodząc z temp 50 stopni .
  15. ZUG Ja miarkownik startuje dopiero po odgazowaniu a do tej pory tylko KPW i jest idealnie . Ale mi testy i przeróbki zajęły coś około miesiąca . Nauczyłem się palić przypadkowo jak zapomniałem o otwartej , PG zachodzę do kociołka a tam 60 stopni i piękny żar na wierzchu i 0 dymu . Od tego momentu rozżarzam dobrze zasyp i dopiero przykręcam PW na ok cm i tak mi trzyma ok 60 stopni jak chce więcej to szerzej otwieram . Po jakiejś godzince może więcej miarkownik na 70 i temperatura 60-65 (miarkownik mój oszukuje ale nie przeszkadza mi to)
  16. ZUG Jeśli masz dobry ciąg to spróbuj rozpalić na samym kpw , zero PG . KPW musisz wyregulować tylko trochę podkręcasz i musisz poczekać aż palenie się ustabilizuje jeśli nadal źle to znowu kręcisz w jedną bądź drugą stronę . Jeśli będzie ci krater wypalało to po rozpaleniu nagarniaj żar do niego . U mnie jeśli rozpałka jest pod samym kpw ciężko łapie temp , dopiero gdy się obniża zaczyna się wszystko stabilizować i temp idzie do góry .
  17. Klapką ograniczasz dopływ powietrza , zwężeniem na końcu Kpw zwiększasz ciśnienie . U mnie się sprawdził KPWD z profila zamkniętego 5x3 spokojnie wystarcza . Niedługo przeróbka ale samego D .
  18. Uchylenie drzwiczek nie da prawidłowego dotlenienia paleniska . Kpw i odpowiednio wybrany jej wymiar da strumień powietrza pod ciśnieniem , który wymiesza gazy i będzie rozżarzał palenisko . To tak jak rozpalamy grilla samo postawienie nawet na przeciągu niewiele daje , ale jeśli użyjemy pompki (ja mam do dmuchania materaców ) to już ładnie się rozżarza .
  19. Ja po długich testach powiem , że fukanie to brak płomienia . Bardzo długo nie mogłem dojść dlaczego z komina dymi , problem okazała się za mała temp paleniska . Po prostu sypałem węgiel na to grube szczapki drewna i nie za wiele drobnego . Drobne się bardzo szybko spaliło i nie pozwoliło odgazować i dobrze zapalić dołu . Więcej drobnego drewna na rozpałkę nawet nieraz dokładam i łapie na kotle 55-60 tak żeby się mocno cała góra rozżarzyła oczywiście tylko na K PW(otwarta na rozcież) . Po uzyskaniu żaru rozgrzebuje go po całym palenisku i w zależności od żądanej temp przykręcam kpw na 1-1,5 cm . W kotle pali się tylko na KPW , brak dymu brak fuknięć . PG puszczam dopiero po odgazowaniu w fazie koksu i wtedy KPW przykręcam do ok 2-5mm w zależności od ciągu . Zaznaczam że cały czas musi być płomień . Jeśli na kpw za bardzo łapie wam temperaturę to trzeba zmniejszyć palenisko i dostosować moc do zapotrzebowania na ciepło . Ot moim zdaniem cała filozofia . Jeśli źle piszę Mistrzu popraw .
  20. Co ty opowiadasz , jest to dobry patent tylko niedopracowany . U mnie jest poprawa z dodatkiem D ale chwilowo nie mam czasu dopracowywać no i brakuje mi grubej blachy .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...