
Alejandro
Użytkownicy-
Liczba zawartości
52 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Alejandro
-
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Murarze wymurowali wszystko co mieli wymurować, włącznie ze ściankami działowymi. Teraz tylko trzeba poczekać na dekarzy i SSO przejdzie do histori. Oto komin numer 1. Na jego szczycie widzimy wiechę 2.0 ( wiecha 1.0 zwieńczyła strop ). Ciekawe ile jeszcze wiech ta chata przeżyje... Nie jest tajemnicą że wiechę trzeba podlać Co jest lepsze od komina ? Dwa kominy ! Jeżeli do tego każdy z nich zwieńczymy metalowym dzióbkiem to osiągamy kompletne spełnienie Tutaj ogólniejszy widok. Jak widać troszeczkę się na poddaszu od ścianek zagęściło... Schody straciły dziewictwo i zaliczyły swoją pierwszą w życiu poręcz. Kilka desek i kilkanaście gwoździ a ile radości ! Szacun dla ekipy Don Giovanniego Tutaj widok z korytarza na poddaszu w stronę strychu. Jednocześnie powracamy do budowlano-motoryzacyjnej tradycji mistrza drugiego planu. Co widzimy w oknie ? Amerykański pojazd robiony za naszą zachodnią granicą To już koniec prac murarskich. Ekipa wysprzątała pomieszczenia, ogarnęła trochę plac budowy. Naprawdę dobra ekipa. Będziemy tęsknili za tymi łobuziakami. Arrivederci !
-
Poddasze, czyli przedmurze dachu.
Alejandro dodał komentarz → Alejandro wpis bloga → Alejandro's Blog
Jeszcze mam dwie takie bele na ziemii. Chciałem je trochę przestawić, ale "no way". Może "gdybym był młotkowym i z młotkiem w fabryce szalał"... -
Sie działo ostatnio...ekipa dokończyla szczyty, dojechała więźba i dom się nieustannie upgraduje )) Na pierwszym planie leży więźba wraz z deskami dachowymi. Surowiec przywieźli pewnego wczesnego poranka "dwa sympatycne górole". Szczerze mówiąc wyglądali na drwali - podając im rękę czułem się z pewnością tak jak czuje się dziecko podając rękę dorosłemu. A tak przy okazji... czy 4.30 to już wczesny poranek, czy jeszcze późna noc ? Widok z posesji obok. Tutaj widzimy komin, już z wymurowaną częścią która będzie wystawała ponad dach. Cegła klinkierowa zowie się "Tytan". Ale sprawdzałem - nie jest z tytanu, tylko z ceramiki Kolejny "łyt marketingowy" W czasie dyskusji z majstrem ekipy, zainteresowaliśmy się gigantyczną belką, którą widać na zdjęciu. Don Giovanni powiedział o architekcie : "Ale dop...ił z tą belką ! Przecie sama ta belka to bedzie z kubik dżewa" ( cytuję dosłownie). Tutaj z kolei zaczątek komina nr.2. Po prawej stronie widać okno w sypialni, jeszcze niedokończone, gdyż ekipa wciąga tamtędy cegły, zaprawę i inne dobra wszelakie PS. Jednak okazało się że "tytan" to nie materiał na te cegły na komin, tylko kolor Przepraszam producenta za nieporozumienie
-
Wreszcie po długich bojach i ultimatach ( ultimatumach ? ) udało się dostarczyć cegły na plac budowy. Well, taka z tego nauczka że chyba lepiej kupić towar który jest blisko i w zasięgu reki, niż kupować gruszki na wierzbie z daleka i czekać aż dyliżans pojedzie w twoją stronę. Na szczęście ekipa wzięła się znowu do roboty. Powstały ścianki kolankowe i podjęli udany atak na szczyt od zachodniej strony. Ogólny zarys placu boju: Widok od frontu : Bordello inside :
-
Trochę się działo ostatnimi czasy, ale niestety z wielu obiektywnych przyczyn nie aktualizowałem mojego Drogiego Dziennika. Przyczyny to m.in. dużo innych zajęć, niechcenie się, wakacje itp. Ekipa dokończyła zbrojenie stropu, a nawet strop wylała. Niestety z wylania (się) stropu nie zachowały się żadne zdjęcia archiwalne ( Poniżej kilka zdjęć. Na pierwszym planie nadproże nad wjazdem do garażu. Ze względu na rozmiar, zgłosiłem je do kandydatury na Nadproże Roku w kategorii "objętość" Tutaj zbrojenie widziane od góry. Kręta jest droga do ukończenia budowy domu, ale kiedyś wychodzi się na prostą. Myślę że dobrze obrazuje to geometria schodów
-
W sumie...mamy postęp, nowoczesne technologie, ale na większości budów szalunki wykonuje się z desek i słupów, zbija się je gwoździami, a korekty długości robi sie małymi klinami. Nie inaczej na naszym polu boju. Przyjechalo kolejnych kilka qubiqw drewna ( wym. dżewa ). Ekipa wymurowała ściany, wylała słupy, teraz wzięli się za szalunek stropu ( strop będzie wylewany ). Oto aktualny widok z lotu ptaka ( a właściwie lotu sąsiada ) na podwórko: Oto salon. Na razie konstrukcja przypomina bardziej pergolę, niż strop: Łazienka. Strop z drewna nieszlachetnego. Typowy dla plebejuszy. Polska I poł XXI wieku: Widok od strony wjazdu : Bliskość drogi sprawiła, że tradycją tego dziennika stało się , że za każdą sesją zdjęciową w obiektyw "łapie" się jakiś przejeżdżający samochód. Tym razem Corsa D. Wytwór niemiecko-włoskiej myśli technicznej. No cóż...nie pierwszy to sojusz w historii tych narodów
-
9 czerwca 2012 roku - ta data wybije się złotymi głoskami w histori polskiego budownictwa Dzisiaj przyszła dopiero ekipa stawiać ściany. Pracowali krótko, bo to sobota i to na dodatek po meczu, ale progres zawsze cieszy. Nareszcie widać że to będzie dom )))))))))
-
1 czerwca - Dzień Dziecka i z samego rana prezent ! Pustaki przyjechały ( stąd też "panny nieroztropne" w tytule). Operator koparki tyle ile mógł ułożył na fundamencie, reszta wylądowała obok Korzystając z wolnego dnia, przyjechały też inne materiały : cement i piasek płukany. Co ciekawe, jak wpisywałem w wyszukiwarce Allegro hasło "cement", to wyskoczyło więcej wyników w kategorii "Zdrowie i uroda" , niż "budownictwo"... No cóż... z tapetą nie należy przesadzać No i na koniec piasek...może i był najtańszy z wszystkiego co dzisiaj przyjechało, ale za to przyjechał Mercedesem No a jak twierdzą niektórzy taksówkarze: "bez gwiazdy nie ma jazdy " No to teraz tylko czekać na ekipę...
-
Oj działo się, działo od ostatniego wpisu ! Najpierw ekipa dokończyła ściany fundamentowe, poklajstrowała obie strony dysperbitem ( ten taki czarny klajster z wiaderek ), wykonała odwodnienie + izolację fundamentów, zasypała wszystko piachem, a następnie wylała podłogę. Przy okazji powstała nowa jednostka miary dla materiałów sypkich : 1au ( jedno auto ). Pytam się szefa ekipy : - Signore Giovanni, ile tu trzeba będzie piachu żeby zasypać fundamenty ? - a tak ze dziesińć aut... - a ile to jest to jedno auto ? - a tak ze 10,5 do 12 ton, zależy jak sie sypnie... Koniec końców na zakończenie fundamentów poszło 1au żwiru i 12au piasku zasypowego, 12 siatek stalowych 5x2,1m i 17,5m sześć. betonu B20. Zakończyli pracę 22 maja, czyli zajęło to im jakieś 1,5 miesiąca. Tak wygląda obecnie plac budowy : Przyszła też ekipa która zrobiła kanalizację podposadzkową. To niebieskie to akurat przepust na kabel elektryczny. W piątek 1 czerwca przyjeżdżają pustaki , więc będę miał niezły prezent na Dzień Dziecka
-
Dobrze że przyjechały bloczki, bo 3 dni później na placu boju pojawiła się ekipa. Raźno i ochoczo zabrali się dzieła tworzenia. Praca wre: Ekipa jak widać już wymurowała fundamenty pod garażem i kotłownią, a teraz przenieśli się "na salony" Ekipa gości się w salonie. Na dalszym planie przypadkowo złapał się w obiektyw cud niemieckiej motoryzacji - Audi 80. Z pewnością kupiony od 80-cio letniego Niemca, który jeździł nim tylko do kościoła i marketu
-
Ława stygnie, słońce świeci, grille się palą...po prostu sielska nuda... Na szczęście ten błogostan przerwała dostawa bloczków fundamentowych, podobno to B-25 ( befynfundcfanciś ). A działo się to 9 maja...w Dzień Zwycięstwa Na życzenie ekipy kierowco-operator ładował palety bezpośrednio do wykopu, chociaż...dwa zostawiliśmy na zewnątrz...jakby co
-
We wtorek 16 kwietnia ekipa stworzyła swymi ręcyma i palcyma zbrojenie i przy pomocy kilku gruch betonu wylała ławy fundamentowe. Mieli być co prawda w poniedziałek, ale jak stwierdził Don Giovani ( szef ekipy ), nie przyjechali bo padało jak skur... nie dosłyszałem dokładnie, ale chyba powiedział "jak z cebra" Po powrocie z pracy zastałem już gotową ławę. Ten detal architektoniczny nazwałem "Palem Tuchajbejowicza": Don Giovanii sugerował podlewanie fundamentów. W sumie nie wiem po co, ale coś mi podpowiada że na pewno nie po to żeby rosły I tu cytat z klasyki polskiego serialu "- Co robisz? - Olewam. Lubię tę robotę. " Następne prace - murowanie ścian fundamentowych za jakieś 2 tygodnie. Jest więc czas żeby zorganizować materiały etc. Do zdzienniczenia !
-
Jak pisałem wczesniej, ekipa dokończyła szalunek i wylała chudy beton. Niestety nie starczyła jedna grucha i dzieła dokończyła druga. Zdaniem kierownika budowy chudy beton to strata pieniędzy, ale to sprawa na inną dyskusję. 1. Ekipa dyskutuje na tematy ideologiczne w oczekiwaniu na drugą gruchę. 2. Grucha nr.2 podchodzi do lądowania. Za sterami kapitan Wrona 3. Protoplasta Playstation 4. Ramię pompy wygięte w tęczy łuk...mam nadzieję że przyniesie szczęście 5. Koniec lania wody. Lejemy beton : Następna wizyta w poniedziałek 16 kwietnia, o ile pogoda pozwoli, ofkors...
-
W tym tygodniu ekipa zdążyła zrobić szalunek ław fundamentowych i wylać chudy beton. Niestety mieli jakąś awaryjną sytuację na innej budowie , więc postęp jest nieduży. Przyjąłem do wiadomości i czekałem cierpliwie. Na początek konkurs : Która grucha nie odwiedziła naszego placu budowy ? 1. 2. 3. Jeżeli znasz odpowiedź ? Przejdź do kolejnego postu
-
Niestety nie 3 , a 5-go kwietnia zajechała na podwórko koparka i zrobiła co trzeba. Ku mojemu rozczarowaniu, nie była to koparka Ostrówek, wytwór rodzimej myśli technicznej, a niestety jakiś tam kapitalistyczny CAT Koniec końców wykop wygląda tak: Gdyby go obłożyć deskami, wyszła by niezła piaskownica Oczywiście, wbiłem pierwszą łopatę osobiście, ale nie było przy tym fotoreporterów, więc na zdjęciu jest sama łopata Ekipa wjeżdża po świętach Wielkanocnych, więc następna relacja z placu budowy wkrótce !
-
W ostatni poniedziałek wychodze do pracy...patrzę...a tu zajeżdża jakiś samochód z HDS-em. Okazało się, że Don Giovanni załatwił już drewno na szalunki. Wziął 6 kubików, co jest aż nadto na fundamenty, ale jeszcze posłuży na strop. Mały krok a cieszy ! Ekipa ma wjechać na plac we wtorek 3 kwietnia i dać popis możliwości koparki Ostrówek Mam nadzieję że tak się stanie, bo za oknem własnie zrobiło się biało i nie mam na myśli bynajmniej płatków kwiatów Czyżbyśmy mieli białe święta...wielkanocne ?
-
Mierzenie w terenie, czyli wytyczanie fundamentów.
Alejandro dodał a blog entry → w Alejandro's Blog
Drogi dzienniku, przepraszam że długo nic nie pisałem, ale sam rozumiesz...ze wszystkim zamęt. 19 marca wjechała na podwórko ekipa geodetów w sile 3 ( słownie : trzech ) osób. Powbijali kołki, ponaciągali sznurki. Dobrze że był przy tym wykonawca - Pan... nazwijmy go Giovanni. Pokazał które z osi fundamentów są dla niego najistotniejsze. To chyba dobra praktyka żeby niektóre rzeczy robić przy współudziale innych zainteresowanych Okazało się, że podwórka nie będziemy mieli zbyt wiele :-/ Ma to też swoją dobrą stronę - mniej koszenia trawy ))) -
Gratulacje, moja ekipa zamierza kopać fundamenty we wtorek. A tak przy okazji...widzę w narożnikach takie pionowe zbrojenia. Czy macie na swoim terenie szkody górnicze ? Dobrze że zobaczyłem te zdjęcia, bo przypomniało mi się, że muszę zamówić bloczki fundamentowe.
-
Co wybrać: Polsat czy Cyfrę +, N TV... albo jeszcze inne?
Alejandro odpowiedział grave → na topic → ABC instalacji
Osobiście wybrałem Cyfrę, nie tylko ze względu na zawartość merytoryczną, ale także ze względu na to, że karta C+ działa nie tylko w oryginalnym tunerze, ale także w takim kupionym na wolnym rynku. Cyfra oferuje też usługę multiroom, czyli za dopłatą 15-20 zł dostaje się dodatkową kartę i ogląda się niezależnie kanały na drugim odbiorniku. Ponadto istnieją "card splittery", umożliwiające rozkodowanie sygnału na kilku tunerach ( chyba nawet z 6 ). Zaletą też jest krótki okres umowy, np. 18 miesięcy. Polsat jest znacznie tańszy, ale niestety jesteśmy skazani tylko na sprzęt oferowany przez Polsat, ponieważ karta jest "sparowana" z dekoderem. Odrzucił mnie też długi okres umowy ( 36 miesięcy ). Dobrym rozwiązaniem jest też, jak ktoś wcześniej pisał, odbiór niekodowanych kanałów naziemnej telewizji cyfrowej ( DVB-T ). W moich regionie ( Śląsk ) można odebrać TVP 1, TVP 2, TVP 3, Polsat, TVN, TVN 7, Polsat Sport News, TV 4, Puls i kilka innych, nawet łapię czeskie ( 80 km od Ostrawy ). Oczywiście nie każdy telewizor to chwyta. Telewizor musi mieć wbudowany tuner DVB-T MPEG-4, lub DVB-T do którego trzeba dokupić moduł dostępu ( ok.130-160 zł ). Jeżeli telewizor nie posiada żadnego z wyżej wymienionych, to pozostaje kupno zewnętrznego tunera DVB-T ( ceny od ok. 100 zł ). N-ki nie miałem osobiście, ale kilka razy podłączałem to coś. No cóż - nie jest to sprzęt górnych lotów. Uzytkownik też niestety skazany jest na ich sprzęt. -
Czy widzicie tu licznik ? Ja też nie:( Kiedyś przyjdzie Pan z Vattenfalla ( albo innego TaŁronu ) wkręci co trzeba i STANIE SIĘ ŚWIATŁOŚĆ ! Na koniec zagadka: Jak się nazywa ziomal spod ziemii ? Odpowiedź : U-Ziom
-
Ostatnie dni ( oprócz niedzieli, ofkors ) zeszły na robieniu przyłącza elektrycznego. W naszym przypadku musieliśmy ciągnąć prąd z sąsiedniego budynku. Na szczęście to rodzina, więc nie było problemów Zaczęło się od rzutu oka na działkę: Potem kopanie rowu: Układanie kabli w rowie + osadzanie szafki : Układanie kabli na budynku-dawcy prądu Zasypywanie rowu, no i... najtrwalsza rzecz na świecie : PROWIZORKA
-
-
-
Witam, nadejszła ta wiekopomna chwila, w której zaczynamy budować swój dom. Przewertowaliśmy mnóstwo projektów gotowych, by koniec końców zamówić projekt indywidualny. Po roku walki z działką ( scalenie + dwa podziały ), po uzyskaniu pozwolenia etc. wkrótce wbijemy w ziemię pierwszą symboliczną łopatę. Dom w naszym zamierzeniu miał być prosty i ekonomiczny w wykonaniu - brak lukarn, balkonów, loggi, oranżerii etc. Czy taki będzie ? Przekonamy się za jakiś czas Póki co załączam rzuty parteru i poddasza + widoki.
-
Do rozpoczynających budowę wiosną 2012
Alejandro odpowiedział Redakcja → na topic → BOCIANKI 2025 - Ci, którzy zaczynają budowę w nowym roku...
Witam, to mój pierwszy post tutaj Rozpoczynamy budowę za jakiś miesiąc czasu. Po ponad rocznej walce z działką i papierami wreszcie przyjdzie nam wbić symboliczną łopatę. W grudniu 2011 kupiłem pustaki, ekipa na stan surowy otwarty już dogadana, kierownik też. Już mamy wybranego dostawcę stali i bloczków fundamentowych. Dzisiaj wykopaliśmy rów na kabel elektryczny. Każda podróż zaczyna się od małego kroku wprzód