czesc Beata, dzieki za kontakt. osoby, ktora sprzedaje ta dzialki nie znam w ogole i automatyczeni nie mam do niego zaufania... wiem, ze chodzi o hipoteke bankowa i uscislilem, ze wyglada to troche inaczej: ten grunt, ktory jest na sprzedaz, obciazony jest hipoteka i najpierw, przed zakupem pierwszej dzialki, wlasciciel gruntu jedzie do banku, wplaca wartosc obciazenia hipotecznego, otrzymuje list mazalny (podobno od reki) i teoretycznie wszystkie dzialki wchodziace w skald tego gruntu sa juz wolne. Aktualizacja wpisu do KW to odrebna sprawa i pewno minie wiele miesiecy zanim hipoteka tam zniknie. Wlasnie stad moja prosba do osob, ktore mialy podobny problem - czy wszystko sie zgadza z tym bankiem ('list mazalny?) i czy mozna spokojnie taka dzialke kupic. Jeszcze jedan kwestia: wyglada na to, ze jestem pierwsza osoba, ktora kupuje dzialke wydzielona z tego grubtu i wyglada na to, ze wlasciciel chce przeznaczyc moje pieniadze na zdjecie hipoteki - w zwiazku z tym najlepiej byloby (przed notarialnym zakupem dzialki) spisac z wlascicielem umowe na przekazanie 'zaliczki', nastepnie najlepiej byloby udac sie razem z nim do banku, aby zobaczyc ten 'lsit mazalny' i nastepnie udac sie prosto do notarisuza - prosze doradzcie, czy dobrze mysle