u mnie wiercący zostawił jakąś "ruską" membranową maleńką pompkę, co to ciężko było betoniarkę napełnić, kupiłem najpierw jakąś mocniejszą pompę za ca. 300zł i prawie przeżyła budowę, ale niestety agregat tynkarski ją dobił (albo panowie tynkarze, chgw), więc zgodnie poleceniem gościa w zaprzyjaźnionym sklepie kupiłem "najtańszą pompę jaką naprawiają" czyli SKM150 ... przeżyła agregat tynkarski i miksokreta do wylewek, służyła mi później jeszcze prawie 2 lata po zakończeniu budowy (spory dom, ludzie: 2+2) i nie było z nią żadnych problemów, nawet do ręcznego podlewania jest OK, no ale już do automatycznych podlewaczek trochę za małe ciśnienie dawała (potrzebna spora wydajność) - jeśli chodzi o samą pompę to z czystym sumieniem mogę polecić i chyba w tym przedziale cenowym trudno o coś lepszego
a co do kupowania używanych pomp od ludzi bijących studnie to zdecydowanie nie polecam ! SKM150 ma bardzo małą odporność na zapiaszczenie, a przy biciu i odpompowywaniu "pierwszej" wody raczej piasku jest sporo (pierwsze śliwki robaczywki) ... jak straciła wydajność i ciśnienie to do serwisu z nią i niech powiedzą czy naprawiać, czy kupić nową (bo podobno to "najtańsza pompa którą się naprawia")
jak z portfelem po budowie dobrze to warto zastanowić się nad czymś bardziej docelowym, co można by wrzucić w odwiert i zapomnieć - polecam gotowe, wydajne i odporne na piasek zestawy najlepiej z jakąś automatyką/ochroną silnika (franklin, grundfos, pedrollo, zds - o takich słyszałem wśród sąsiadów/znajomych pozytywne opinie, sam teraz mam ZDSa i jest OK) ... można kupić taniej "samą" pompę, ale chyba nie warto