Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

luntrusk

Banned Users
  • Liczba zawartości

    486
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez luntrusk

  1. Poinformowałam dwie osoby (z jedną przeszłam do reala) nie o stanie koncie a o tym jakiego rzędu są zarobki. Usunęłam informacje gdy te dwie osoby przeczytały posty. Oczywiście znalazła się cała masa bezrobotnych i gospodyń, które szybko podchwyciły temat (standard... ) i zapamiętały post... Prostactwo. Publicznie wyjaśniałam kilka razy dlaczego napisałam tą informację a wciąż są osoby, które zazdroszczą innym co mają - bo inaczej by o tym nie pisały. Wziąć się do roboty a nie liczyć innym - to rodzę.
  2. forgetit - Ty to chyba szkoły podstawowej nawet nie skończyłeś... bo czytać nie potrafisz... Nazywam przysługę prezentem bo się bardzo cieszę, że zaoszczędzę trochę na buddowie. Gdzie tu kłamstwo? Tylko prostak interpretuje słowa dosłownie i się czepia. Na Twoim miejscu uważała bym z pomawianiem mnie i wyzywaniem od kłamczuchy. Bardzo nie lubię pomówień, kłamstw, wykorzystywania i wielu innych chamstw, których się ludzie na tym forum dopuszczają. Także Ty. Z łatwością potraktuję każdego - czytaj także Ciebie - jak moderatorkę. Nie wygrasz ze mną intelektualnie - to widać po Twoich jednozdaniowych postach.
  3. 1. Jej pieniadze - uwielbia mówić o pieniądzach, które posiada ona, jej mąz, jej rodzice, które ma teraz, będzie miala w przyszłosci. Podawała nawet stan swojego konta Uwielbiam mówić o finansach bo to jedno z moich hobby. Lepsze to niż czatowanie całymi dniami - bo to jest bezproduktywne. Wspomniałaś o tym więc boli Cię to, że mam wspaniałego, zaradnego męża i sama finansowo potrafię o siebie zadbać. Stanu konta nigdy nie podawałam - więc kolejne z Twoich licznych kłamstw i pomówień. Mam nadzieję, że gdy koleżanka z US przyjdzie do Ciebie na kontrole to wykryje kolejne kłamstwa Nie skończy się na jednej kontroli - więc radzę się Tobie podszkolić w tej dziedzinie Co do drugiego punktu to Twój dom mnie kompletnie nie interesuje. Do dziennika czasem zaglądam z czystej ciekawości by poczytać o kolejnych Twoich problemach, które sobie sama tworzysz
  4. Nie powinnam na tego posta odpisywać bo już wielokrotnie pisałam, że "głupich nie sieją, głupi się rodzą"... Wuja ma trójkę dzieci i każde z trójki przygotowywałam do matury - usługa warta kilka tyś. Teraz chce się odwdzięczyć - przysługa też warta kilka tyś. Więc jak nie znasz sytuacji to się nie wypowiadaj. W dzienniku napisałam, że to prezent ale nie ma to nic wspólnego z braniem od kogoś "czegoś za darmo". Usługa za usługę - uczciwa wymiana. Dlatego forgetit i cormac jak chcesz komuś "dosrać" to rób to chociaż z głową (znając sytuację) i bardziej wyszukanym sposobem. Ale do tego trzeba mieć minimum intelektu
  5. To nie ten wątek na taką dyskusję... Ja pisałam o budowlanych działkach w aglomeracjach. O działce rolnej napisałam dodatkowo i nie pod kątem budowy na sprzedaż (bo jestem daleka od budowania dla kogoś na zadupiu i pakowania się w kłopoty finansowe). Co do taniego domku rekreacyjnego - szkielet wyniesie Cię trochę taniej ale szału nie ma. Mój projektant od płyty budował domek szkieletowy. Wyszło taniej.
  6. luntrusk

    nowy mebelek

    Lubię takie historie. Widzę, że lubicie majsterkować przy domu, w domu, wcześniej na budowie, itd. Musi się Wam dobrze mieszkać nawet w niewykończonym jeszcze domu. Gratulacje! Działajcie dalej i wrzucajcie więcej zdjęć
  7. Spekulacją są "z sufitu wzięte" wypowiedzi osób, które o tematyce nieruchomości nie mają zielonego pojęcia ale chcą wtrącić swoje 3 grosze bo "przecież wiedzą najlepiej" - Polska mentalność. Ja proponuję by wypowiadali się w danej tematyce ludzie z doświadczeniem a nie teoretycy. Pokora jest dla ludzi nie mających zielonego pojęcia o temacie, o życiu, itd a nie dla ludzi posiadających wiedzę i doświadczenie. W ekonomii i finansach potrzebny jest zdrowy rozsądek a nie pokora.
  8. I tak się kończy wątek... jak osoby z tysiącami postów na koncie piszą swoje dwa słowa (dosłownie) nie wnosząc nic do tematu. Nikomu już nie będzie się chciało czytać tego wątku bo po co czytać wypociny jednozdaniowe?. Lepiej poczytać książkę. Ja proponuję tak na przyszłość: jak bezrobotni, gospodynie domowe i im podobni zobaczą mojego linka to niech ignorują moje posty. Mnie mało obchodzi co myślą o mnie te grupy społeczne (a przez ich wypowiedzi i tak nie nabiorę do nich szacunku więc szkoda zachodu...). Czytelników mało obchodzi co kto o kim myśli więc proponuję - jak nie macie nic mądrego do powiedzenia - to nie piszcie nic.
  9. strzaleq - nie obraź się za słowa ale frajerujesz się Budowa parterówki 150 m2 za 250 tyś by zamieszkać i do tego przez firmę budowlaną, której zysk (abstrakcja, laikowi by się nie chciało tyle zarabiać...) jest śmiesznie mały. I nie ważne jest ile kosztów ukryła w materiałach, robociźnie, itp... Ten dom to minimum 2,5 tyś x 150 = 375 tyś - budowany systemem gospodarczym. Przez firmę minimum dodatkowe 50 tyś. Mam kolegę, który przez taką wycenę popłynął na ponad 100 tyś zł.... Piszę to Tobie bo w moim zawodzie i prywatnie stykam się często z przewartościowaną nieruchomością, niedokończoną budową, nie mierzeniem sił na zamiary przez inwestorów. Nie bierz sobie moich słów do serca - decyzję podejmiesz sam, sam też za budowę swojego domu zapłacisz Michał_Wawa - przeczytałam na szybko kilka Twoich postów by zobaczyć jak myślisz i postrzegasz świat Już wiem jakim jesteś typem człowieka Pierwsze co się nasuwa to: nielogiczne jest to co piszesz i to co robisz w życiu... Jak wybudowałbyś 4 domy to 5 rekreacyjny budowałbyś bez konsultacji na forum... bazując na dotychczasowym doświadczeniu. Twoje słowa: rozwój budowlanki ograniczają wysokie ceny działek budowlanych.... Absurd! Sorry ale to co piszesz to się "kupy nie trzyma". Nie obraź się za moje słowa. Znam wiele laików co pobudowali domy w boomie a gdy przyszedł kryzys, normalna sytuacja na rynku to popłynęli finansowo... Znam też takich co wybudowali domy, sprzedawali i TERAZ lub w BOOMIE szukali działek pod budowanie na sprzedaż... Porażka jak nic W kryzysie skupujesz ile się da działek budowlanych i rolnych, w boomie kupujesz tylko działki rolne. I nie ma szans by mieć przestój w projektach... Teraz - po skupieniu czego się tylko dało - jest świetny czas na budowanie Dlatego sprzedam 5 działek i wybuduję 3 domy do końca 2019 roku. Zysk - murowany. Klientów (potencjalnych) na dwa domy we Wrocławiu już mam. Dlatego nie zgadzam się z tym co piszesz. Może i wybudowałeś 4 domy (choć wątpię - napisałam dlaczego wątpię) ale nie potrafisz tego powtórzyć skoro skarżysz się na ceny działek i mówisz otwarcie, że hamują one rozwój budownictwa. Człowiek to istota myśląca (z założenia...) i sama decyduje o swoim rozwoju. Sytuacja czy drugi człowiek nie ma wpływu na Twoją sytuację ekonomiczną i rozwój.
  10. dobre... Cena nieruchomości ma wzrosnąć w krótkim okresie czasu - do 5 lat. I osoby, które inwestują w ziemię, budownictwo zysk wypracowują bardzo szybko.
  11. Michał - zdążyłam zauważyć, że na nieruchomościach się mało znasz. Działka, nieruchomość jest tyle warta ile ktoś jest w stanie za nią dać. Ty jesteś typem konsumenta - w praktyce oznacza to tyle, że każdy obiegany w temacie wykorzysta Twoją niewiedzę. I zarobi na Tobie ile tylko się da... Kupiłam już 4 działki w ciągu dość krótkiego życia, jedną rolną (którą podzieliłam na 5 działek budowlanych). Gdyby zliczyć wszystkie działki to mam ich aż 8. Nawet w Warszawie są okazje - tylko trzeba wiedzieć jak i gdzie szukać.
  12. Nie śledzę Twojego wątku - mam ciekawsze rzeczy do robienia niż czatowanie i śledzenie historii ludzi... To Twój sposób na spędzanie czasu... Znam Twoją i wielu innych historię bo jestem tu już od pół roku. Więc tylko mało kumaty by nie zapamiętał co kto napisał. Twoje dane znam dokładnie - bo ich potrzebowałam i dobrze wykorzystałam Miedzy lubieniem a rozpuszczaniem dziecka, ba - dorosłego człowieka, jest przepaść... Dobrze, że nie masz i nie chcesz mieć dzieci bo nic dobrego byś ich nie nauczyła. Rozpuściła byś je jak rodzice Ciebie i traktowała je jak zabawkę. Dzieci to nie rozrywka...
  13. Lubisz porównywać się i instytucje do gorszych. Porównuj do lepszych. Poznań ma bardzo dobry oddział onkologiczny, kardiologię na Przybyszewskiego, stomatologię i protetykę w Instytucie. Mogłabym napisać o najgorszych szpitalach w Poznaniu ale co mi da takie porównanie? Moi rodzice należą do rejonu szpitala na Lutyckiej - najgorszy z możliwych szpitali... Czy się tam leczą? Nie. Kiedyś mojego tatę zabrano z zawałem na Lutycką, karetka i cała administracja nie chciała odwieźć taty na Przybyszewskiego... Na szczęście mama załatwiła karetkę z Przybyszewskiego i bardzo szybko karetka zawiozła tatę do odpowiednich lekarzy. Szybko był zabieg i ustalenie dalszego leczenia. Łatwe specjalizacje znajdziesz z lepszą opinią w małej miejscowości, specjalistyczne - nie. Wracając do tematu działki każda działka w miejscowości liczącej nawet 100 tyś mieszkańców, z dala od aglomeracji, nie leżąca w turystycznej miejscowości straci na wartości. Lekarze należą do grupy osób, które lekką ręką wydają to co zarobią i na pewno nie mają zielonego pojęcia o nieruchomościach. Zawsze chcą: szybko, wygodnie, prestiżowo.
  14. ilu ludzi w Polsce, ba, na świecie stać na budowę bez kredytu? 5%? Bzdura - dane wzięte z kapelusza. W Wielkiej Brytanii, Stanach i wielu innych częściach świata ludzie wynajmują tanio mieszkania - wynajem jest popularny bo ludzie często zmieniają pracę a więc i miejsce zamieszkania. Wielu ludzi kupuje za gotówkę, wielu bierze kredyt na część nieruchomości. A że mi pomaga rodzina - cóż, niektórych rodzina lubi i im pomaga, a innych chciałaby się jak najszybciej pozbyć z zasięgu wzroku Nie ma się czym chwalić... Niezaradność i bezmyślność to wada... nie zaleta - chyba rodzice Tobie tego nie uświadomili Należysz do tej grupy ludzi, która zagarnia pod siebie ile się da i tłumaczy to hojnością rodziny... Ja mam rodziców milionerów (każde z nich z osobnym majątkiem!) i nie ustawiam się w kolejce po darowiznę... bo dla mnie to zwykła zachłanność i prostactwo. Za życia darowali mi działkę z której jeszcze nie skorzystałam - bo po co? By chwalić się jak Ty, że mam rodziców, którzy muszą mi zapewnić dom bo sama nic finansowo nie jestem w stanie osiągnąć? Moi rodzice (każde z osobna jest milionerem! - mają rozdzielność majątkową) nie są moimi sponsorami i co ważne wiedzą, że wychowali mnie i siostrę tak, że w przyszłości same dorobimy się dużego majątku. Nigdy tego nie osiągniesz bo nie jesteś w stanie tego nawet pojąć. Nieruchomość swoją przewartościowałaś - nie zamierzam tego udowadniać. Nikt tego nie kupi za tyle ile byś chciała. Nie znasz się na finansach, kredytach, nieruchomościach i wielu innych rzeczach, które widać po przeczytaniu postów.
  15. Trochę to nie na temat Odnoszę wrażenie, że Ci zarabiający bardzo dużo, są dużo bardziej skąpi od tych biednych i na pewno nie dadzą sobie "ująć" z majątku ot tak 100-200k. Ludzie bardzo bogaci dzielą się na cztery grupy: 1. Ci co bardzo dużo zarabiają i wydają lekką ręką swoje zarobki 2. Ci co rozkręcili firmę, która przynosi bardzo duże zyski 3. Ci co inwestują maksymalizując zyski 4. Najbardziej pożądana: ci co potrafią rozkręcić nie jeden dochodowy biznes i kapitał zainwestować maksymalizując swoje zyski Skąpi są tylko ci z grupy 3 i 4. Te umiejętności nie są do nauczenia się. Albo ktoś ma "to coś" we krwi albo nie. Co do tematu domu za 200 tyś: niech każdy buduje to co mu się podoba i na co go stać. Za wszystkie podjęte decyzje i błędy i tak zapłaci tylko inwestor.
  16. magdyla - bardzo mądra wypowiedź. Ekonomi jeszcze nikomu nie udało się oszukać (długoterminowo). Jak kogoś nie stać na odłożenie 20% kapitału z zarobków to nie stać go też na kredyt. Każdy głupi i zachłanny potrafi wziąć kredyt. Sztuką jest spłacić samemu kredyt, który się zaciągnęło. Bez pomocy rodziców, teściów, itd. Nie sztuka zaciągnąć kredyt na 30 lat i być niewypłacalnym. Jedna inwestycja w Kórniku na Działyńskich już jest - inwestor zaciągnął kredyt na 30 lat, przewartościował swoją inwestycję, wybudował dom w granicy działki... a gdy okazało się, że nowe drzwi są do wywalenia, wentylacja nie działa... i potrzebna jest naprawa inwestor stał się niewypłacalny... Kredyt to nie sponsoring. Dlatego zanim ktoś pomyśli o zaciągnięciu kredytu powinien się zastanowić czy go sobie spłaci sam. A jeśli nie spłaci to nie powinien go brać. Nie sztuką jest roztrwonić majątek rodzinny czy mieć sponsora. To się zawsze odbije w późniejszym użytkowaniu domu - bo dom będzie się starzał, potrzebował remontów, itd. A bezmyślna, zachłanna i niezaradna osoba zawsze będzie miała kłopoty finansowe - nieważne czy dotyczy spłaty kredytu, utrzymania się, utrzymania domu, itd.
  17. Mnie taki dom za 900 tyś bardzo łatwo sobie wyobrazić. Wystarczy, że ktoś buduje się w samej Warszawie przy lesie Kabackim. Za tą kwotę buduje mu firma lub kilka firm. Szef firmy budowlanej z bardzo dobrymi rekomendacjami i dużym doświadczeniem widząc działkę wartą mln zł dostosowuje się do sytuacji i mówi cenę warszawską. Są ludzie, których dochody roczne przekraczają wartość domu za 900 tyś i nie będą się szczypać i targować o jakieś 100 czy 200 tyś. Dopisz do tej listy zainteresowania inwestora. A wiadomo, że im człowiek inteligentniejszy, ambitniejszy, zaradniejszy tym jego lista jest dłuższa i bardziej kosztowna.
  18. Każdy ma prawo się wypowiedzieć w tym wątku - także osoba, która wybudowała dom za 900 tyś. Lepszy jest dom za 900 tyś (jeśli kogoś na to stać) niż 30-letni dom w granicy działki z rozwalającym się dachem... Ten wątek miałby jakąś wartość merytoryczną gdyby wypowiadały się w nim tylko osoby, które same dorobiły się swojego domu, bez niczyjej pomocy. A tak w wątku poziom dostosowany jest do osób, które nic innego nie robią całymi dniami tylko czatują na internecie i piszą cały dzień na muratorze.
  19. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi bo architekt, malarz, itd może pracować i się realizować nawet w mało atrakcyjnej dla innych liczącej 50 tyś mieszkańców miejscowości. Natomiast jedno jest pewne: budowa w takim miejscu domu sprawi, że nieruchomość z upływem lat będzie tracić na wartości... Jeśli rodzicom zależy na wykształceniu dzieci to muszą wziąć pod uwagę, że w aglomeracji nie będą płacić za studenta. A dzieciom z daleko położonych od aglomeracji miejscowości, by zdobyć porządne wykształcenie, będzie trzeba pomagać/utrzymywać w trakcie studiów. Na starość opieka zdrowotna też jest nieporównywalnie lepsza w aglomeracji niż małej miejscowości. Ja sobie nie wyobrażam, że zarabiany przeze mnie pieniądz traci na wartości. Dlatego kupuję tylko działki, których wartość rynkowa wzrośnie w bardzo krótkim czasie.
  20. Racjonalnie wybudowany dom nie ma nic wspólnego z metrażem, posiadaniem lub brakiem: lukarn, wykuszy, itd. Na nic się zda wybudowanie nawet najskromniejszego domu do 60 m2 przez rodzinę, która zaciągnęła kredyt na 35 lat i stała się niewypłacalna - a można było to przewidzieć w momencie zaciągania kredytu... Dla mnie racjonalny dom to dom na miarę moich możliwości finansowych (nie rodziców, teściów, itd). I przede wszystkim na własny dom nie przeznaczam wszystkich swoich oszczędności i zarobków życia. Mam przeświadczenie, że na "dom/mieszkanie" powinnam przeznaczyć max 5 lat ze swojego życia (swoich zarobków). I najlepiej by to nie były pierwsze lata po studiach bo wtedy zarobki są najniższe... Często jednak pokusa u młodych na posiadanie domu jest tak duża, że angażują całą rodzinę, biorą kredyty na całe życie by się wybudować... I mówią otwarcie, że robią to dla dzieci, dla rodziny, dla męża, dla żony, by stworzyć gniazdo, itd...
  21. Pomysł świetny pod warunkiem, że masz odpowiednie zaplecze finansowe i działkę w turystycznej miejscowości. Jak chcesz by dom był całoroczny to zakładam, że w przyszłości chcesz w nim zamieszkać na stałe. Dom 7x13 - jest nieekonomiczny w budowie. Dom na bazie kwadratu (pomijając kulę) jest najtańszy. Powinieneś dążyć do tego by dom był zbliżony chociaż do kwadratu i był tani w budowie: czyli 1 łazienka, salon, max dwa pokoje (bo po co więcej?). Ten dom nie powinien mieć według mnie więcej niż 80 m2 bo będzie to przerost formy nad treścią. Ja bym celowała w coś na bazie tego: http://projekty.muratordom.pl/projekt_roztropny,270,0,0.htm?c=38&page=2 Oczywiście z jedną mniejszą łazienką i nie takim "bogatym wykończeniem".
  22. luntrusk

    Wymiana starego dachu

    Najgorszy z możliwych sposobów wydania swoich pieniędzy... szczególnie dla osoby, która twierdziła, że będzie się budować. Taką decyzję może podjąć tylko kobieta, której mąż zmienił swoje plany życiowe I pomyśleć, że jeszcze niedawno krytykowałaś moje decyzje, zaradność i gospodarność... Aż miło mi się czyta o Twojej sytuacji życiowej
  23. Dziś dowiedziałam się, że dostanę prezent od wujka - tata dzwonił i obwieścił mi tą wspaniałą informację Będę mieć bardzo tanie okna po cenie hurtowej i montaż za darmo Oczywiście z gwarancją Bardzo się cieszę bo zaoszczędzę kilka tysięcy na samych oknach
  24. qubic - dopiero teraz zauważyłam Twój wpis. Jak masz jakieś konkrety to podziel się namiarami Mi taka myśl przeszła przez głowę ale wydaje mi się, że takie kupowanie jest korzystne tylko wtedy gdy mówimy o dużych ilościach. A u mnie materiałów (wszelkiego rodzaju) będzie bardzo mało... Za to baaardzo dużo szkła jak na taki malutki domek.
  25. Masz zaparcie w robieniu tych wizualizacji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...