Ja może przewrotnie napiszę, ale chyba nie popełniłem żadnego większego błędu przy urządzaniu ogrodu. Zatrudniłem małą rodzinną firmę, która wykonała projekt wg naszych sugestii z uwzględnieniem rozmiarów roślin za 5 lat (żona na razie narzeka, że wszystko jest za rzadko posadzone), tam gdzie trzeba fachowiec dobrał odmiany karłowate, cieniolubne rośliny do cienia , inne na nasłonecznione miejsca, kwaśnolubne w grupach razem itp. Ponadto rośliny były częściowo z firmowej hodowli a pozostałe kupowane przez nich na dużych giełdach ogrodniczych, dzięki czemu koszt zakupu roślin wraz z kosztem sadzenia był niższy niż gdybym sam kupował w sklepach i sam sadził. Ponadto czas - firma zrobiła to w 10 dni (ok. 400 roślin + 4 ary trawnika), mnie nie starczyłoby jednego sezonu, nie mówiąc o bólu kręgosłupa. A pielęgnacja gotowego ogrodu daje wystarczająco dużo satysfakcji.