Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marzena i jacek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    298
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez marzena i jacek

  1. Cześć wszystkim ! Bardzo długo mnie tu nie było,trochę zaniedbałam to forum . My wciąż szukamy wykonawcy ,bardzo chcielibyśmy zacząć w tym roku ale widze ,że chyba nic z tego nie wyjdzie.Wiem ,że to środek sezonu i o wykonawce bardzo trudno,ale przeraziły mnie też ceny robocizny.Wczoraj jeden z wykonawców określił robocizne samych fundamentow na 15.000 .Mamy teżdwie inne wyceny całości jedna na 35.000 z dachem a druga bez dachu na 30.000.Sama nie wiem co robić :szukać dalej czy decydować się na którąś z ekip i zaczynać?Co myślicie koleżnki? pozdrawiam marzena i jacek
  2. Cześć wszystkim ! Bardzo długo mnie tu nie było,trochę zaniedbałam to forum . My wciąż szukamy wykonawcy ,bardzo chcielibyśmy zacząć w tym roku ale widze ,że chyba nic z tego nie wyjdzie.Wiem ,że to środek sezonu i o wykonawce bardzo trudno,ale przeraziły mnie też ceny robocizny.Wczoraj jeden z wykonawców określił robocizne samych fundamentow na 15.000 .Mamy teżdwie inne wyceny całości jedna na 35.000 z dachem a druga bez dachu na 30.000.Sama nie wiem co robić :szukać dalej czy decydować się na którąś z ekip i zaczynać?Co myślicie koleżnki? pozdrawiam marzena i jacek
  3. Podciągam Chciałabym poznać wasze rozwiązania! marzena i jacek
  4. Nie wiem czy w dobrym wątku zadaje to pytanie,ale mam nadzieje ,że mnie nie pogonicie.U mnie sytuacja wygląda następująco:W chwili obecnej w miejscowości w której mamy działkę trwają prace wodno- kanalizacyjne do tej pory miejscowość ta nie posiadała ani wodociągu ani kanalizacji.W związku z tym ,że inwestycja ta jest w większości finansowana przez Unię Europejską(a może i w całości)tego nie wiem,mieszkańcy nie ponoszą żadnych kosztów związanych z tymi pracami(przynajmniej do tej pory ,chodzi mi o koszty materiałów i robocizny)Wygląda to w ten sposób ,że kanalizacje ciągną pod szambo a wode do piwnicy budynku.Gdy pojechaliśmy się dowiedzieć w gminie czy podciągna takze do budynku na naszej działce(na chwile obecną mamy pozwolenie na budowę ale żadnych prac nie zaczęliśmy,czyli budynek praktycznie nie istnieje)pani powiedziała nam :'nie ma budynku nie ma przyłączy".Rozumiem to doskonale ale budynak jest przecież naniesiony na mapę i wiadomo w którym miejscu będą przyłącza.Głównie chodzi mi o to ,że bedziemy musieli ciagnąć wode jaki kanalizację jakieś 50m a sami wiecie jakie to są koszta,nie mówiąc już o projektach przyłączy .W związku z tym moje pytanie czy jeśli w tym roku wylejemy fundamenty to podciągnąmi te przyłącza do fundamentów czy nie.Pani w gminie nie potrafiła mi odpowiedzieć. marzena i jacek
  5. Można wam tylko pozazdrościć ,że widzieliście BLUSZCZA w rzeczywistości,no i ekipy także.My ciągle szukamy.Jeżeli znajdziesz chwile czasu to wstaw jakieś zdjęcia.Pozdrawiam marzena i jacek
  6. Można wam tylko pozazdrościć ,że widzieliście BLUSZCZA w rzeczywistości,no i ekipy także.My ciągle szukamy.Jeżeli znajdziesz chwile czasu to wstaw jakieś zdjęcia.Pozdrawiam marzena i jacek
  7. Do krasnoludka Nie było mnie tutaj trochę czasu,miło popatrzeć jak się mury pną do góry BLUSZCZY.Niestety my nie ruszymy w tym roku Główny powód to brak ekipy budującej.Cały czas szukamy ,mieliśmy kilka propozycji ale nie dogadaliśmy się co do ceny.Także mam prośbe,napiszcie ile płacicie za wybudowanie swoich bluszczy. marzena i jacek
  8. Do krasnoludka Nie było mnie tutaj trochę czasu,miło popatrzeć jak się mury pną do góry BLUSZCZY.Niestety my nie ruszymy w tym roku Główny powód to brak ekipy budującej.Cały czas szukamy ,mieliśmy kilka propozycji ale nie dogadaliśmy się co do ceny.Także mam prośbe,napiszcie ile płacicie za wybudowanie swoich bluszczy. marzena i jacek
  9. Podciągam! Jak narazie obserwuję interesujące mnie aukcje na Allegro i przyznaje ,że ceny są kuszące.Jednak istnieje ta obawa przed oszustwem. Napewno wasze wypowiedzi popzwolą podjąć nam decyzję. marzena i jacek
  10. Co do tej pierwszej działki(podkupionej) to teraz to sobie tak tłumaczę:Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!
  11. Agencja ku mojemu ździwieniu odpowiedziała już po tygodniu odmownie Podpisaliśmy w końcu ostatnią umowe u notariusza i w ten właśnie sposób 9lutego2006r, zostaliśmy szczęśliwymi właścicielami swojego kawałka ziemi. Działeczka nasza ma 37a.
  12. Agencja ku mojemu ździwieniu odpowiedziała już po tygodniu odmownie Podpisaliśmy w końcu ostatnią umowe u notariusza i w ten właśnie sposób 9lutego2006r, zostaliśmy szczęśliwymi właścicielami swojego kawałka ziemi. Działeczka nasza ma 37a.
  13. Kinga krakow ja narazie wiem tyle,że potrzebuje około 160stępli. Jak będę wiedzieć coś więcej to, dam znać.Powierzchnia stropu do zalania to około 100m2.
  14. Kinga krakow ja narazie wiem tyle,że potrzebuje około 160stępli. Jak będę wiedzieć coś więcej to, dam znać.Powierzchnia stropu do zalania to około 100m2.
  15. Dzisiaj byłam w elektrowni.I wiecie co ?Normalnie się zdenerwowałam ,pan ,króry nas przyjmował cały czas mówił do męża.A wyglądało to tak:Pan zadawał pytanie wprost do męża siedzącego koło mnie,mąż powtarzał to pytanie do mnie a ja odpowiadałam dla pana.I tak w kołko Czy On mnie przypadkiem nie lekceważył? marzena i jacek
  16. Dzisiaj byłam w elektrowni.I wiecie co ?Normalnie się zdenerwowałam ,pan ,króry nas przyjmował cały czas mówił do męża.A wyglądało to tak:Pan zadawał pytanie wprost do męża siedzącego koło mnie,mąż powtarzał to pytanie do mnie a ja odpowiadałam dla pana.I tak w kołko Czy On mnie przypadkiem nie lekceważył? marzena i jacek
  17. Zaległe zdjęcie córki :) http://parkimartiny.w.interia.pl/Obraz%20027.jpg
  18. Zaległe zdjęcie córki http://parkimartiny.w.interia.pl/Obraz%20027.jpg
  19. Gdy mieliśmy już w ręce mapkę z podziałem ,znowu do natariusza.Podpisaliśmy umowę sprzedazy tzw.warunkową,która powędrowała do Agencji Rolnej do Wrocławia,poniewaz AR ma prawo pierwokupu.Na odpowiedz mają 30dni.
  20. Gdy mieliśmy już w ręce mapkę z podziałem ,znowu do natariusza.Podpisaliśmy umowę sprzedazy tzw.warunkową,która powędrowała do Agencji Rolnej do Wrocławia,poniewaz AR ma prawo pierwokupu.Na odpowiedz mają 30dni.
  21. Trochę sie nabałaganiło!! Ale już jest okey!
  22. Wszystko ,wskazywało na to ,że sprawy potoczą się po naszej myśli,tylko trzeba czekać.Zmiany w planie zagospodarowania zamierzano wprowadzić w styczniu2006.Był koniec września,a przed nami jeszczu dużżżżżo załatwiania!Na początek działkę trzeba było podzielić ,w związku z tym ,że to my mieliśmy ponieść koszta związane z podziałem a mieliśmy już wcześniej nauczkę,że nie spisaliśmy umowy u notariusza teraz czekało nas podpisanie umowy z włascicielką działki.Pierwsze ale nie ostatnie Pierwsza umowa no i pierwsze koszta, notariuszowi za umowe przedwstępną kupna działki zapłaciliśmy 270zł. Na działkę przyjechał geodeta, pomierzył, popatrzył i powiedział prosze czekać to trochę potrwa no i czekaliśmy. Do stycznia 2006r.
  23. Wszystko ,wskazywało na to ,że sprawy potoczą się po naszej myśli,tylko trzeba czekać.Zmiany w planie zagospodarowania zamierzano wprowadzić w styczniu2006.Był koniec września,a przed nami jeszczu dużżżżżo załatwiania!Na początek działkę trzeba było podzielić ,w związku z tym ,że to my mieliśmy ponieść koszta związane z podziałem a mieliśmy już wcześniej nauczkę,że nie spisaliśmy umowy u notariusza teraz czekało nas podpisanie umowy z włascicielką działki.Pierwsze ale nie ostatnie Pierwsza umowa no i pierwsze koszta, notariuszowi za umowe przedwstępną kupna działki zapłaciliśmy 270zł. Na działkę przyjechał geodeta, pomierzył, popatrzył i powiedział prosze czekać to trochę potrwa no i czekaliśmy. Do stycznia 2006r.
  24. Dzięki za przypomnienie Już poprawiłam
  25. Skoro działka jest duża wyszło ,że ta pani sprzedałaby nam około 30a,5a z tego budowlanej to może można coś zrobić żeby tą budowlaną część powiększyć??No i zaczęliśmy nasze wycieczki od poczatku :od urzędu gminy po wszystkie instytucje związane z rolnictwem.Niestety nazw wszystkich nie pamiętam Najdziwniejsze było to ,że w jednym budynku tylko w innym pokoju każdy mówił nam co innego Doradzali nam wszystkie możliwe opcje ,w jednej z nich nawet mieliśmy kupić hektar ziemi i zostać rolnikami Na końcu naszej wędrówki trafiliśmy do jednej pani urzędniczki w gminie ,która poradziła nam tak:W zwiazku z tym ,że w naszej gminie obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego ,żebyśmy złozyli podanie prosząc o dokonanie zniany w planie na naszą korzyść.Ale to może potrwać bo z reguły takie zmiany o ile są możliwe to wprowadzane są bardzo długo.Tak też zrobiliśmy .Złożyliśmy podanie i nie pozostało nam mic innego jak czekać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...