Justka_krk

Zakończyliśmy (chyba?) etap budowania pierzchamotek – więc czas na podsumowania. Aktualnie staramy się w jakiś spójny, i zgodny z naszymi oczekiwaniami, sposób wykończyć wnętrza. Brakuje jeszcze kilku rzeczy „grubszych” – stoliki kawowe, ławka, kanapa, fotel, pufa, leżanka i setek drobiazgów…ale tak jak czas leczy rany tak w naszym przypadku czas pozwoli zapełnić te wnętrzarskie pustki . Dość górnolotnych przemyśleń – czas podsumowań: Ekipy w większości przypadków braliśmy polecane, z niektórymi rozmowy zaczynaliśmy na etapie raczkowania budowy (panie Piotrze ). Na szczęście uniknęliśmy fachowców z „łapanki”, co w moim odczuciu jest dużym wyczynem z racji tempa budowy i pojawiających się znikąd problemów i kolejnych robót. Zacznę od tych, którzy nam mocno podpadli, tych, których na pewno nie polecimy (a sami trzymamy kciuki, żeby ich prace nie wymagały korzystania z opcji gwarancji) Niestety nie mieliśmy szczęścia do Niepołomic, obie firmy „na nie” pochodzą właśnie stamtąd…. 1. Allbud Niepołomice – już opisywany przeze mnie w poście o drzwiach (dla przypomnienia….). Pan poza obrażeniem się na mnie śmiertelnym, nastraszeniem męża, że naślą na mnie adwokata (do tej pory nie wiem w związku z czym…) więcej się do nas nie odezwał. Jedynie zwrócił koszt jaki ponieśliśmy przy montażu drzwi…demontaż i montaż powtórny kosztował sporo więcej – ale spuszczamy na tą sprawę zasłonę milczenia….. 2. ProGranit Niepołomice – fimra od blatu granitowego. Mimo sympatycznego wrażenia, jakie na mnie zrobił pan Z. współpraca okazała się porażką. M. nie do końca ufał pięknym wzijom blatowym, jakie podczas rozmów roztaczał przed nami pan Z., i przy sporządzaniu umowy zarządał dokładnego wpisania wszystkiego, co ma być wykonane – i to w jakimś stopniu nas uratowało…Pan Z. po drugim obmiarze (wcześniej był na budowie, miał też plany z wymiarami itp.) zaczął narzekać, że materiału wyjdzie więcej niż pierwotnie zakładał, że czy aby na pewno ten ociekacz, bo to niemodne, czy koniecznie zlew podwieszany – bo nakładany lepszy…w umowie pozycja „cena” zawierała adnotację, że może wzrosnąć do określonej kwoty i po tym spotkaniu już wiedzieliśmy, że będzie to właśnie ta najwyższa kwota…. montaż – panowie montowali, szlifowali, silikonowali by ostatecznie zamontować blat z prawie 1cm szparą między blatem a ścianą – oczywiście chcieli tak zostawić zganiając na krzywe ściany…M. kategorycznie zarządał poprawy – w końcu udało się blat dobrze osadzić i panowie odjechali (mocno niezadowoleni) z obietnicą, że powrócą z cokołami (wyszły dodatkowo i na ten dodatkowy koszt się zgodziliśmy). Ta praca poszła już sprawnie, ale ostateczna cena wzrosła o 1.300zł w stosunku do pierwotnej (najwyższej) opcji…(1300zł za 2 listwy o szerokości ok. 3cm i długości 1 i 1,5m…..)….po długich negocjacjach spotkaliśmy się w połowie kwoty pana Z., zapłaciliśmy z nadzieją na koniec problemów blatowych i tu, jak się niebawem okazało, zrobiliśmy błąd…trzeba było zapłacić część i odczekać kilka dni, bo: podczas montażu zlewu okazało się, że nie wykonano otworów montażowych (firma dostała od nas i płytę indukcjyjną i zlew i nawet dozownik – by dokładnie wyciąć otwory…). Tym razem już nie dzwoniliśmy po pana Z. tylko umówiliśmy innego kamieniarza, który wywiercił co trzeba było i osadził zlew (oczywiście za odpowiednią opłatą). W międzyczasie okazało się jeszcze, że otwór na zlew jest zdecydowanie za mały - po bokach mamy 1cm krawędź…. Niedługo potem pojawia się kolejny problem – blat okazuje się być nie do doczyszczenia – mazy, plamy, zacieki – koszmar. Wychodzi kolejny brak – impregnacja – o której pan Z. nawet się nie zająknął…kupujemy impregnat (kolejny koszt) i będziemy działać….niestety, mimo impregnacji blat nadal się marze, nie wiem ile razy można to impregnować, żeby wreszcie przestało być zmorą mojej kuchni. (blat skutecznie zniechęca mnie do gotowania – po kazdym użyciu mycia i polerowania na min. pół godz.) Pana Z. mam wielką nadzieję już nie musieć spotykać – choć obiecał pojawić się: bo „zaintrygowała mnie pani tymi plamami i zaciekami”…(lata temu był film, co pani również pana intrygowała, tylko czym innym ) Zanim opublikowałam post pojawiła się jeszcze jedna ciekawostka – dostałam fakturę, na znacznie niższą kwotę, niż wpłaciłam Panu Z. na konto….. A teraz dobrości (kolejność wg. Pojawiania się na budowie lub jak sobie przypomniałam): 1. Słynna załoga W. czyli Progress – Antoni Rosek Wiesław Jachymczyk z Rącznej – współpraca rewelacyjna (może to przez nich do kolejnych Firm mieliśmy takie wymagania? – narzucili wysoki standard i potem już tylko tak chcieliśmy dobrze, sprawnie i bezproblemowo ). Firma powróciła do nas w ub. miesiącu robić elewację, a niedługo przyjdą układać kostkę – pod ich pracą podpisujemy się rękami i nogami. 2. Tynki wewnętrzne – pod kierownictwem pana Marka chłopaki z poświęceniem tynkowali nasze ściany udając, że na zewnątrz nie ma tony śniegu i mocno ujemnych temperatur. Tynki wyszły fajne, równe i nadal się trzymają mimo wróżących na prawo i lewo, że przemarzną, odpadną, złuszczą się…. 3. Instalacje hydrauliczne – MKINSTAL - pan Marcin i spółka – znający się na swojej robocie, bezproblemowi, ze stoickim spokojem po raz 3, 4, 5, przekuwali baterię, gdy nie do końca byłam zdecydowana, w którym miejscu ściany chcę umywalkę…Pan Marcin nadal z nami współpracuje, jeszcze parę „drobiazgów” zostało…, zawsze odbiera telefon, nie ma problemu żeby przyjechał, poprawił lub zrobił coś więcej – super współpraca:yes: 4. Poddasze, zabudowa k-g, malowanie na biało – znany już tu i szeroko polecany p. Piotrek z chłopakami , czyli FRB Ślusarczyk. Spędziliśmy ze sobą trochę czasu i nie będę się w tym przypadku mocno rozpisywała, bo sensu to nie ma (dla pragnących obfitej lektury zapraszam na biało – czarną listę małopolski, na hasło „Piotr Ślusarczyk” same peany ) . Co ode mnie: fajna współpraca, dobre zrozumenie oczekiwań, czystość (!) na budowie, mocne zaangażowanie zarówno ze strony pana Piotra, jak i pozostałych (panie Jakubie, panie Leszku, panie Wojtku, panie Mateuszu ), dostosowanie do wymagań terminowych. Aktualnie wychodzą poprawki, pan Piotr się absolutnie nie odcina, przyjmuje uwagi i poprawia, więc zdecydowanie polecam firmę Zostało jeszcze kilka innych firm, z którymi współpracujemy, ale działania są w toku. Poczekam na finał i uzupełnię.

wiem, wiem....ale chwilowo nie ma szans ...po weekendzie - obiecuję! a za chwilę może uda mi się wrzucić listę chwał i zażaleń, bo też już zalegam, że ho ho

Kinga chylę czoła http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif szacun babo bo wyszło świetnie http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wink.gif Wydaje mi się, że to u Ciebie w kuchni montowałaś srebrne żaluzje (chyba nawet głosowaliśmy nad kolorem czy grubością ) - zadowolona z nich jesteś? podzielisz się namiarem na wykonawcę (cena do strawienia?) muszę pilnie coś u siebie zrobić, a kompletnie nie mam pomysłu żaluzje, rolety, firany, zasłony, zazdrostki...

Mam nadzieję, że u nas mimo wszystko obejdzie się bez drastycznych wydarzeń z powodu balustrady Pytasz o bramkę na szczycie schodów? nie, nic takiego nie planujemy - nie ma potrzeby

Może zlicowanie w narożach przemilczmy..... pan, który robił się lekko "machnął" i stąd taki zonk ...( niby chcemy, żeby jeszcze tą najmniejszą część wyregulowali bo według nas jest krzywo, więc może trochę się poprawi)....kanty są lekko zaokrąglone i w sumie nie poczułam, żeby w którymkolwiek miejscu można było się zahaczyć ( jak ją zamontowali to przejechałam łapami po wszystkich krawedziach, właśnie w celu sprawdzenia "bezpieczeństwa" dla dziecia )

Kinga przypomniałabyś więcej niż tylko schody , bo ja stara jestem i pamięć już nie ta :P:P

Kinga, dokładnie tak samo myślałam , młody w końcu podrośnie (nawet jeśli się drugi junior trafi to też kiedyś podrośnie) a balustrada będzie (mam nadzieję) na lata....na razie mam paluchy bo Młody nie przyzwyczajony jeszcze do schodów, ale pewnie za chwilę też zacznie "jazdę bez trzymanki":p zaproszona się powinnaś czuć już od dawna:yes:, wprawdzie do sofy brakuje stolika, ale kielonki z winiaczkiem możemy w rękach trzymać , daj mi chwilę na ogarnięcie się z przeziębienia i wpadaj - jak tylko najdzie Cię ochota:yes: myjąc szmatą nie ma problemu, mopem też - tylko właśnie przy szkle trzeba mniej zamaszyście machać , dystans jest, ale nie taki spory... ja mimo paluchów jestem bardzo zadowolona, że obstawałam za swoim i przeforsowałam tą balustradę, ku niechęci M. (teraz twierdzi, że nic innego by nam nie pasowało )

własnym oczom nie wierzę! http://emotikona.pl/emotikony/pic/2okulary.gif....Pina się ujawniła :jawdrop: dzięki za komplementa - wpadaj częściej bo smutno bez Ciebie... Ivy tak jak pisałam ta lampa była wyborem z konieczności, widziałam ją w internecie ale nie przekonywała nas specjalnie (po prostu chcieliśmy inną), przypadkiem w Witku zobaczyliśmy ją na żywo i okazała się na tyle znośna, że się zdecydowaliśmy Balustrada spełnia swoją funkcję w 100% - mam małe dziecko, więc jego bezpieczeństwo w naszym domu było priorytetem...jeśli chodzi o czystość, jest czysto, a że kilka paluchów zostaje na niej odbitych - przy małym dziecku odcisk palca na szkle to najmniejszy problem Venus ustalmy jedno, żeby uniknąć nieporozumień na przyszłość - wątek jest budowlany i chciałabym utrzymać go w tym temacie (przynajmniej na razie), wszelkie odwiedziny i komentarze (zarówno słowa uznania jak i krytyka - byle konstruktywna) są bardzo (!) mile widziane, pod warunkiem, że dotyczą tematów budowlano - wykończeniowych....natomiast nie życzę sobie komentarzy: na temat stylu w jakim piszę, odnośnie treści moich postów oraz mojej osoby. To mój watek, ja jestem autorem, więc to uszanuj.

Lukarna te płytki signum są ładne - z bliska jak się przyjrzy mają takie delikatne jakby srebrne paproszki - gdzie ja nie znoszę błyszczących cudeniek:rolleyes:, ale jak są ułożone na ścianie to wogóle tego nie widać, nie świecą się i dają fajny, lekko "betonowy" efekt - ja jestem zadowolona z tego jak wyszło, dziś ma się wkleić lustro, więc postaram się niebawem wrzucić jakieś bardziej konkretne zdjęcia Ivy lampa daje baaaardzo dużo światła - w zasadzie na tyle dobrze oświetla schody i podświetla korytarz, że spokojnie mogłoby tej drugiej lampy nie być. U nas też schody bez okna, wysokie, żadnych kinkietów, podświetleń schodów i lampa sprawdza się w 100%. Zdjęcia postaram się uzupełnić, ale pewnie bliżej weekendu lub tuż po, bo jeszcze dziś kucie łazienki, ostatnie (mam nadzieję) poprawki gładziowo - malarskie...doczekaliśmy się szuflad, szaf i drzwi w garderobach, więc gdy tylko uda nam się przerzucić wszystko z kartonów do tychże mebli, będę fociła wszystko, co mi pod obiektyw wpadnie

Lukarna, Sharlotka, Venus, Dorka dzięki za słowa uznania, to miłe a teraz, kiedy pytają mnie, odpowiadam: płytki w łazience: ściany i podłogi: Nowa Gala Signum, blaty i zabudowa wc: latina aurea balustrada rzeczywiście prezentuje się dostojnie - wyłącznie podczas czyszczenia (gdy zbliżam się ku jego końcowi), tuż po zakończeniu tej czynności pojawia się Junior i.... z czasem nauczyłam się pewnych rzeczy nie zauważać i nie reagować zbyt szybko ... a poważnie - jest ok, brudzi się od paluchów szybko, ale równie szybko się ją czyści mieszka się....fajnie , ale wciąż kręcą się nam po domu fachowcy więc ciągle jest brudno, tłoczno i mało komfortowo, ale zagryzamy zęby tłumacząc sobie, że jeszcze chwilkę tak trzeba dojazdy do pracy i przedszkola póki co mieszczą się w przewidywanej przez nas normie, poczekamy na studentów i wtedy zobaczymy Venus nie mogę się do tego nie odnieść - czy naprawdę sądzisz, że w moim wątku budowlanym zaczynam jakąś durną prowokację by nie wiem co - podbić sobie ilość komentarzy, z nudów poczytać steki bzdur opisywanych gdy rozpęta się "burza"...nie wiem po co wogóle takie komentarze tu zamieszczasz, bo ani nie wskazałam nikogo palcem, nie wymieniłam z imienia, nazwiska, tudzież nicka, nie napisałam ani nie zrobiłam nic, co byłoby wymierzone w kogokolwiek ...chyba jako jedyna odebrałaś to osobiście(?), bo nikt inny słowa nie wspomniał. Piszę tutaj to co chcę i jak chcę bo to mój wątek, nie jestem niemiła, nie obrażam nikogo, ba, nawet staram nie krytykować - więc jeśli odebrałaś to jako przytyk do Ciebie - to chyba jesteś przeczulona na swoim punkcie... Venus, ja za stara jestem na takie licealne zagrywki

Maciejuszkowa dzięki :) schody są dębowe, pokryte bejcą (ku rozpaczy naszego wykonawcy:rolleyes:) według naszej wariacji na temat koloru: venge pomieszane z czymś, ale nie pamiętam dokładnie...niestety w utrzymaniu czystości są masakrycznie uciążliwe

Dzięki dziewczyny za odwiedziny ..z braku czasu blog kurzem już pokryty przynajmniej metrowym i nie sądziłam, że ktoś jeszcze o nas pamięta wreszcie (!) doczekaliśmy się drzwi wewnętrznych, listew przypodłogowych, staliśmy się też posiadaczami szafy w wiatrołapie - jest coraz lepiej ...tylko pogoda nas nie rozpieszcza i ogrodzenie wymurowane w 1/6 czeka na swój czas.... właśnie jutro ta łazienka będzie rozkuwana , tzn. będzie rozkuwany postument pod baterię, bo został nieprzemyślanie skonstruowany i bateria nie nadaje się do użytku Venus nic nikomu nie przytykałam, nikogo nie miałam na myśli, napisałam jak jest - a jest bałagan :P:P p.s. uderz w stół.....?

wrzucam jeszcze kilka, znalezionych w mężowskich zasobach, foto: dół (najbardziej wykończony ) http://img853.imageshack.us/img853/945/5nz9.jpg" rel="external nofollow">http://img853.imageshack.us/img853/945/5nz9.jpg korytarz http://img46.imageshack.us/img46/5853/3ace.jpg" rel="external nofollow">http://img46.imageshack.us/img46/5853/3ace.jpg http://img6.imageshack.us/img6/2658/jquk.jpg" rel="external nofollow">http://img6.imageshack.us/img6/2658/jquk.jpg zewnętrza: http://img819.imageshack.us/img819/1820/1jdf.jpg" rel="external nofollow">http://img819.imageshack.us/img819/1820/1jdf.jpg http://img18.imageshack.us/img18/2148/xdcs.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/2148/xdcs.jpg http://img560.imageshack.us/img560/6419/owlx.jpg" rel="external nofollow">http://img560.imageshack.us/img560/6419/owlx.jpg http://img197.imageshack.us/img197/4620/r9za.jpg" rel="external nofollow">http://img197.imageshack.us/img197/4620/r9za.jpg i z łogrodzeniem : http://img845.imageshack.us/img845/8734/bcaw.jpg" rel="external nofollow">http://img845.imageshack.us/img845/8734/bcaw.jpg

Dzięki dziewczyny wrzucam jeszcze kilka, znalezionych w mężowskich zasobach, foto: dół (najbardziej wykończony ) http://img853.imageshack.us/img853/945/5nz9.jpg lampy - specjalnie dla Ivy (w kuchni zawsze artystyczny nieład, więc zdjęć nadających się do publikacji ni ma ) http://img46.imageshack.us/img46/5853/3ace.jpg http://img6.imageshack.us/img6/2658/jquk.jpg zewnętrza: http://img819.imageshack.us/img819/1820/1jdf.jpg http://img18.imageshack.us/img18/2148/xdcs.jpg http://img560.imageshack.us/img560/6419/owlx.jpg http://img197.imageshack.us/img197/4620/r9za.jpg i z łogrodzeniem : http://img845.imageshack.us/img845/8734/bcaw.jpg Ella kolorowy narożnik to moja radosna twórczość inspirowana pomysłem M., a wykonana przez fenomenalnego Pana Irka, który robił nam wszystkie meble tapicerowane oraz stół, stoliki i toaletkę. Cuda Pana Irka tutaj: http://www.ikomeble.pl/

łazienka ze względu na skosy ma całe 2m2 powierzchni użytkowej...ale dajemy radę :) choć trzeba się przyzwyczaić do ostrożnego poruszania

moja duma - mój beton: http://img14.imageshack.us/img14/4724/o98a.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/4724/o98a.jpg beton z bliska w trakcie realizacji (własnymi rencami go zrobiłam:wiggle:) http://img834.imageshack.us/img834/6517/81f2.jpg" rel="external nofollow">http://img834.imageshack.us/img834/6517/81f2.jpg salonowa kanapa: http://img90.imageshack.us/img90/7384/nf0z.jpg" rel="external nofollow">http://img90.imageshack.us/img90/7384/nf0z.jpg dół prawie w całości: http://img209.imageshack.us/img209/4395/nd2y.jpg" rel="external nofollow">http://img209.imageshack.us/img209/4395/nd2y.jpg zewnętrze: http://img153.imageshack.us/img153/5636/w4vo.jpg" rel="external nofollow">http://img153.imageshack.us/img153/5636/w4vo.jpg odpowiadając na prośby o listę wykonawców - spłodziłam posta obfitego w informację i go wcięło...proszę o chwilkę cierpliwości, aż popełnię kolejne dzieło:rolleyes:

Trochę mnie nie było...a i teraz tak na szybko kilka zdjęć z placu boju....jak widać na załączonych poniżej obrazkach brakuje jeszcze "kilku drobiazgów"....można też dostrzec panujący tu i ówdzie delikatny nieporządek (przed świętami powinno nam się udać dosprzątać, to wtedy zapraszam koneserów na wykwintne fotki bez kubków, gąbek, płynów do kąpieli, szczoteczek do zębów - są obecne na zdjęciach, bo my - dziwolągi - korzystamy z nich na co dzień (a fe!) ) pokój jeziorny: http://img854.imageshack.us/img854/9355/sfi8.jpg" rel="external nofollow">http://img854.imageshack.us/img854/9355/sfi8.jpg aktualnie poza kolorem, podłogą i garderobą nie posiada nic więcej... Juniorowa tapeta w łapki: http://img829.imageshack.us/img829/8366/38yz.jpg" rel="external nofollow">http://img829.imageshack.us/img829/8366/38yz.jpg i Juniorowe łapki własne: http://img707.imageshack.us/img707/4341/ek6z.jpg" rel="external nofollow">http://img707.imageshack.us/img707/4341/ek6z.jpg całość pokoju zostanie ujawniona, gdy doczekamy się łóżka ​ fragment łazienki górnej: http://img13.imageshack.us/img13/176/a1u2.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/176/a1u2.jpg inny fragment tej samej łazienki: http://img821.imageshack.us/img821/2609/sq0e.jpg" rel="external nofollow">http://img821.imageshack.us/img821/2609/sq0e.jpg korytarz: http://img31.imageshack.us/img31/3185/12mt.jpg" rel="external nofollow">http://img31.imageshack.us/img31/3185/12mt.jpg rekreacyjny: http://img443.imageshack.us/img443/9531/9x2m.jpg" rel="external nofollow">http://img443.imageshack.us/img443/9531/9x2m.jpg główny mebel rekreacyjnego w zoomie: http://img832.imageshack.us/img832/5913/apgy.jpg" rel="external nofollow">http://img832.imageshack.us/img832/5913/apgy.jpg

Trochę mnie nie było...a i teraz tak na szybko kilka zdjęć z placu boju....jak widać na załączonych poniżej obrazkach brakuje jeszcze "kilku drobiazgów":rolleyes:....można też dostrzec panujący tu i ówdzie delikatny nieporządek (przed świętami powinno nam się udać dosprzątać, to wtedy zapraszam koneserów na wykwintne fotki bez kubków, gąbek, płynów do kąpieli, szczoteczek do zębów - są obecne na zdjęciach, bo my - dziwolągi - korzystamy z nich na co dzień (a fe!) ) pokój jeziorny: http://img854.imageshack.us/img854/9355/sfi8.jpg aktualnie poza kolorem, podłogą i garderobą nie posiada nic więcej... Juniorowa tapeta w łapki: http://img829.imageshack.us/img829/8366/38yz.jpg i Juniorowe łapki własne: http://img707.imageshack.us/img707/4341/ek6z.jpg całość pokoju zostanie ujawniona, gdy doczekamy się łóżka fragment łazienki górnej: http://img13.imageshack.us/img13/176/a1u2.jpg inny fragment tej samej łazienki: http://img821.imageshack.us/img821/2609/sq0e.jpg korytarz: http://img31.imageshack.us/img31/3185/12mt.jpg rekreacyjny: http://img443.imageshack.us/img443/9531/9x2m.jpg główny mebel rekreacyjnego w zoomie: http://img832.imageshack.us/img832/5913/apgy.jpg moja duma - mój beton: http://img14.imageshack.us/img14/4724/o98a.jpg beton z bliska w trakcie realizacji (własnymi rencami go zrobiłam:wiggle:) http://img834.imageshack.us/img834/6517/81f2.jpg salonowa kanapa: http://img90.imageshack.us/img90/7384/nf0z.jpg dół prawie w całości: http://img209.imageshack.us/img209/4395/nd2y.jpg zewnętrze: http://img153.imageshack.us/img153/5636/w4vo.jpg odpowiadając na prośby o listę wykonawców - spłodziłam posta obfitego w informację i go wcięło...proszę o chwilkę cierpliwości, aż popełnię kolejne dzieło:rolleyes:

Ella na szczęście obyło się bez mordu i krwawych scen, a skończyło "jedynie" na pruciu całej pustakowej ściany i układaniu od nowa (trzeba było domówić pustaki, bo się potrzaskały przy skuwaniu itp. itd...) oraz ułożeniu blokady wodnej w postaci murka (tyle w temacie otwartego prysznica). Chwilowo mam ograniczony dostęp do netu stąd moje milczenie ...ale pochwalę się na razie bezzdjęciowo:p: pomieszkujemy już tu sobie, udało nam się pomalować wszystko co było do pomalowania (własnymi rencami, więc cieszy przeogromnie ), niedawno dotarła większość mebli, praktycznie skończony pokój dziedzica (została do położenia tapeta, która mam nadzieje dotrze jutro), w salonie brakuje stolika do kawusi (no i tv, choć M. stwierdził, że jest całkowicie zbędny i we wnęce powiesi obraz ), łazienki już też prawie, prawie - jedna oczekiwa na lustro i lampy (kupione, do powieszenia), druga na szuflady pod blatem, a trzecia na chodniczek i wieszak ręcznikowy:p...kuchnia już w całości - drobiazgi się uzupełnią "w praniu", w środę przyjeżdża biurko do gabinetu i tam już też prawie finisz, doczekaliśmy się też balustrady, jedynie czego bardzo nam brak to drzwi wewnętrznych:( (może do końca tego tygodnia się zjawią i zamontują)...zewnętrza też lekko zmienione - ogrodziliśmy się częściowo (brakuje bramy i furtki) i wybrukowaliśmy podjazd i tarasy - niedługo mamy zamiar coś posadzić, ale wcześniej ziemia i wyrównanie działki... niecierpliwie czekam na wyprzedaże mebli ogrodowych jak tylko posiądę lepszy net powrzucam fotki, choć wstyd się przyznać, ale ostatnio jakoś zaniedbaliśmy fotorelację z postępów prac

tak z doskoku, bo od wczoraj kursujemy między mieszkaniem a domem (wczoraj spędziłam tu pierwszą noc ) i zakrętu złapać nie możemy Monia nie morduj za schody bo kolor jest dopasowany (mam nadzieję ) do stołu - dąb dębowy za cholerę u nas nie pasowałby:rolleyes:...a kolor jest określany jako venge, ale nie jest to venge takie, o jakim ja do tej pory wiedziałam - to kombinacjone:rolleyes: a mycie - będę udawała, że nie widzę smug i maz, tak jak mam zamiar robić w przypadku okien, blatu, czy mojej kuchni w czarnym połysku - po dwóch dniach sprzątania zaczynam się oswajać z myślą, że nie będę perfekcyjną panią domu Lol2: pralnia jako kącik wypoczynkowy - nie brałam wcześniej pod uwagę, ale to jest dobry pomysł już nawet wiem, gdzie zrobić sobie "blat roboczy" pod laptopa kakusku jak zakończymy ten etap będę mogła powiedzieć coś więcej - powierzchnie pomalowane wyglądają pięknie - są jakieś drobne "ale", ale chyba wynikające z mojej wręcz aptekarskiej czasem dokładności , czasowo chyba szybciej niż tradycyjne, zabezpieczenia - w każdym przypadku trzeba wszystko oklejać, przykrywać - i na te zabezpieczenia faktycznie trochę pieniążków idzie:o, a i tak potem czyszczenia, że ho ho - wiem, bo od soboty walczę do dziś myślałam, że jakoś nam się udało, że daliśmy radę...w chwilach trudniejszych to ja byłam najczęściej tą, która szukała jakiś pozytywów, jasnych stron- dziś był pierwszy dzień, kiedy przez budowę polały się łzy - złości, bezsilności, zwątpienia...wczoraj brałam prysznic w łazience przy sypialni - jako jedyna jest prawie skończona - i nie wiedzieć czemu, woda w większości zamiast do kratki spłynęła do...sypialni, na drewnianą, już ułożoną podłogę ...M. podczas brania prysznica miał to samo...ściągnęliśmy hydraulika z myślą, że wina kratki, ale okazuje się, że z kratką wszystko ok - chyba zawalił fliziarz z ukształtowaniem spadku...nie wiem jak z tego wybrnąć, na myśl o skuwaniu (ścianka z pustaków szklanych (nota bene też masakrycznie krzywo ułożona) i podłoga) znów chce mi się płakać...do środy mieliśmy mieć część pomieszczeń gotowych, a prawdopodobnie zostaniemy bez łazienki....fliziarz jedną z pozytywniejszych osób na budowie, zawsze wesoły, uśmiechnięty, problemy rozwiązywaliśmy szybko - często on sugerował co i jak zrobić, a okazało się, że w małej łazience zrobił masakrę budowlaną

:) to są deski barlineckie, jesion - na żywo wygląda zdecydowanie lepiej :) dzięki za słowa wsparcia - każde się przydają

Dorka http://emotikona.pl/emotikony/pic/witaj2.gif dawno Cie nie widziałam tempo ogromne, a burdello - szkoda gadać , ale jeszcze chwilkę, więc zaciskamy co się da i do przodu... Gumiśka trzymaj mocno!

sypialnia: http://img191.imageshack.us/img191/5205/jnr1.jpg" rel="external nofollow">http://img191.imageshack.us/img191/5205/jnr1.jpg M. bohater w swoim domu zamontował lampy w kuchni– zastanawiam się czy pokazywać kolejne zmiany czy już poczekać na efekt końcowy…póki co nie podjęłam decyzji, więc wrzucam: http://img543.imageshack.us/img543/6236/p7k7.jpg" rel="external nofollow">http://img543.imageshack.us/img543/6236/p7k7.jpg http://img818.imageshack.us/img818/1918/ia6k.jpg" rel="external nofollow">http://img818.imageshack.us/img818/1918/ia6k.jpg I jeszcze na koniec prawie skończona łazienka mini: http://img14.imageshack.us/img14/9965/6h9h.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/9965/6h9h.jpg http://img809.imageshack.us/img809/1327/mxff.jpg" rel="external nofollow">http://img809.imageshack.us/img809/1327/mxff.jpg

6 dni dzieli nas od daty "P" (jak przeprowadzka). Dziś w pierzchamotkach porankiem rozpętało się małe tornado – jednocześnie gościliśmy fliziarzy, malowaczy, podłogowców, schodowców i ekipę od elewacjone (pan stolarz bogatszy doświadczeniem dnia poprzedniego (a były tylko 3 ekipy) odmówił pojawienia się w związku z panującym tłokiem i zaanonsował swoje przybycie na sobotę​)…M. dziarsko przybył na budowę ranną godziną sprawdzić co i jak i… trafił w środek, może nie piekła, ale burzy na pewno panowie „delikatnine” oskarżali się o wzajemne uniemożliwianie pracy na szczęście M.- wprawny logistyk – rozdysponował przestrzeń roboczą tak, by fachmani niezbyt nachalnie wchodzili sobie w drogę i po południu mieliśmy takie oto efekty: schody http://img153.imageshack.us/img153/6678/2aov.jpg" rel="external nofollow">http://img153.imageshack.us/img153/6678/2aov.jpg http://img801.imageshack.us/img801/6083/a3lg.jpg" rel="external nofollow">http://img801.imageshack.us/img801/6083/a3lg.jpg Pan Maciej był zrozpaczony, że wręcz żądaliśmy zalania bejcą pięknych dębowych słojów - jeszcze przy montażu kręcił głową z dezaprobatą pokojowe, dzieciakowe podłogi: http://img15.imageshack.us/img15/585/wxcs.jpg" rel="external nofollow">http://img15.imageshack.us/img15/585/wxcs.jpg http://img13.imageshack.us/img13/5088/k6a7.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/5088/k6a7.jpg http://img197.imageshack.us/img197/6035/op7o.jpg" rel="external nofollow">http://img197.imageshack.us/img197/6035/op7o.jpg

To może Teletubiś ma kogoś trzeciego na boku;)... Może i masa czasu, ale my 31 lipca rano meldujemy się na budowie z kapeluszem, więc i tak za mało czasu jak na to, co zostało do robienia... Za kominek dzięki - faktycznie jest fajny :) - czyżby montowany tymi samymi ręcami co u Was:P? szkoda, że nie macie dziennika - chętnie pooglądałabym Wasze budowanie :)