Witam,
Niestety na wymianę rusztu za późno
Faktycznie żużlu nie ma. Ale jakiś strasznych nie dopaleń też nie ma, trochę przelatuje przez ruszt do popielnika - takich drobinek, wielkiej tragedii nie ma.
Teraz robię tak, że wybieram popiół, zasypuję kocioł węglem i na górę sypię ten popiół - to się ponownie dopali
Tego popiołu na górę nie żałuję - takie uszczelnienie robię całego zasypu.
Zatkałem też ten otwór w drzwiach zasypowych. Jak na razie komora zasypowa jakoś bardziej się nie zasmoliła.
Podniosłem także temperaturę - z 40* do 45* - przy której zatrzymuje się pompa obiegu (która pracuje na I biegu), może to jakoś pomoże w lepszym dopalaniu na ruszcie. Muszę to poobserwować. Może nawet trzeba większą temp. np. 50* ? (temp. na miarkowniku na 55*).
Co do samego węgla - kupiłem orzech II z KWK Staszic/Murcki, pięknie się pali, nie zawiesza się, jak na razie jestem bardzo zadowolony. Popiołu nie ma za dużo. Kamienia w zasadzie nie ma, na razie jeden wyciągnąłem, a z przerwami palę od początku listopada.
W zeszłym sezonie miałem z KWK Wujek, ale to był jednak za "ostry" węgiel Sporo też było kamienia... Nie wiem, może mnie dostawca "zrobił"
pozdrawiam