kotylozaur
-
Liczba zawartości
69 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez kotylozaur
-
Mam pytanie o oprysk preparatem chwastox. Na ulotce jest napisane, że należy nie kosić trawy 7 dni przed i 7 dni po. Trochę to u mnie nierealne, bo trawa jest nawieziona miesiąc temu Yara Milla i rośnie w strasznym tempie. Będzie wysoka i preparat nawet nie zadziała na koniczynę czy inne chwasty. Ostatnio trawa koszona 3 dni temu, czy mogę wykonać oprysk? Drugie pytanie, po jakim czasie dzieciaki mogą wejść na trawnik?
-
Mój ogrodnik wypożycza sprężarkę i przedmuchuje wszystkich klientów naraz Chce to zrobić w listopadzie. O trawę się nie martwię (bo rosa jest) ale thuje muszę podlewać przed zimą... Czy -2 w nocy jest już niepokojące?
-
Może pytanie nie do końca w temacie, ale kiedy przedmuchujecie instalację automatycznego nawadniania trawników? Zapowiadane są nocne przymrozki do -2, -3 stopni. Deszczu brak i nie chcę na razie zakręcać wody, a nie chcę też uszkodzić zraszaczy...
-
Pytanie do M.A.G. Czy do dosiewu też stosuję dawkę dla Kiepenkerl'a 1kg/50m2? I napisałeś o piachu płukanym do rozluźnienia gleby, mi ogrodnik polecał gruboziarnisty, czy taki może być? Chodzi mi o piaskowanie po dosiewie. Jaką mniej więcej ilość piachu muszę przeznaczyć na 100 m2? Czy przed dosiewem ściąć trawę jak najkrócej? Tak by bardziej równomiernie rozsiać nasiona? W celu skaryfikacji waham się pomiędzy wertykulacją ustawioną na minimalne zagłębienie noży a ręcznym grabieniem, ale powierzchnie mnie zniechęcają do robót ręcznych Czy po dosiewie nie można chodzić po trawniku? Mam w domu dwie córy i chyba będę musiał ogrodzić teren
-
Mam pytanie głównie do M.A.G. lub Elfir czy może wiedzą gdzie można kupić Kipenkerl Royal Majestic w 1kg lub 2kg opakowaniach? Znalazłem tylko w 10kg a planuję dosiać w najgorszych miejscach i 10kg to sporo za dużo. Na alledrogo i w google szukałem i nie znalazłem
-
Wiem, ale koszeniem stymuluję trawę do wzrostu, a ona ma zagłuszyć chwastnicę, która po zimie nie będzie miała gdzie rosnąć, tak to chyba powinno wyglądać w teorii… Ewidentnie najwięcej tego dziadostwa jest tam, gdzie trawy najmniej. Trochę też kosiarce pomagam i wyrywam chwasta
-
Elfir dzięki za rady. Póki co nawiozłem trawnik nawozem Yara Mila Complex, zobaczymy jaki będzie efekt. Wycenę za położenie trawnika od nowa mam i najwyżej zrobię to w przyszłym roku. Postaram się też jak najwięcej filcu wygrabić ręcznie. Pozdrawiam wszystkich walczących z trawnikami Niestety z ogrodem jak z budową domu, nie opłaca się oszczędzać ... a już na pewno nie na nasionach. Co do chwastnicy to znalazłem też opinie, że częste koszenie i dobra trawa powinny ją z czasem zagłuszyć (szczególnie po zimie), plus ręczne wyrywanie. Jakby co to za rok zrobię trawnik od nowa.
-
Są gorsze miejsca, gdzie trawy jest mniej (pod drzewami), ale ziemię trudno zobaczyć bo do gołych placków przykleiły się liście, których grabie do liści już nie zebrały. Są też miejsca sporo ładniejsze, tam gdzie więcej nasion się sypnęło ogrodnikom. Koszę mniej więcej raz na tydzień, dwa razy w tygodniu ze względu na pracę może być ciężko, ale pewnie też udałoby się to zrobić. Jeden gatunek trawy można by kosić w zasadzie co dwa dni, tę drobniejszą ledwo po tygodniu… Poczytałem trochę o chwastnicy i napisano, że nie lubi wody, więc od tygodnia nawadnianie nie działa, ale przez cały poprzedni sezon chodziło o 5.00 i 22.00, niestety nie umiem określić ilości wody na m2. Trawnik nie był nawożony. Miejsca gdzie chwastnica jest dorodna łatwo znaleźć i pewnie łatwiej będzie usunąć, ale są miejsca, gdzie to dziadostwo zaczyna dopiero rosnąć i nie daje się wyrywać :/ Mam około 500-600 m2 trawnika, zdaję sobie sprawę, że w tym sezonie będzie trudno znaleźć kogoś dobrego, kto mi od nowa położy trawnik, bo Ci dobrzy mają kalendarz wypełniony od jesieni… Nie wiem też jaki będzie koszt położenia tego od nowa, chociaż to łatwiej wycenić niż próby walki samemu. Kupno wertykulatora czy urządzenia do skaryfikacji (jeszcze muszę o tym poczytać ), do tego dobre nasiona, do tego piasek, nawóz i parę dni roboty plus wyrywanie chwastnicy przez najbliższe lata, rozumiem, że to mnie czeka, jeżeli będę chciał to zrobić samemu ? Aktualizacja 21.05 Plany są dwa Pierwszy, że za około tydzień umówię się z ogrodnikiem lub jego pracownikiem na wertykulację/areację/skaryfikację (tu jeszcze zdania są podzielone, mile widziane sugestie), dosiew, nawożenie i posypanie piaskiem. Póki co zakupiłem wyrywacz do chwastów Fiskarsa i wyrywam chwastnicę Dziury robi spore, ale zasypuję je piaskiem. Gotów jestem zakupić Majestic Classic Kiepenkerl i nią dosiewać. Druga opcja to jeżeli dobrze zrozumiałem M.A.G. nic nie robić tylko nawieźć Yara Mila Complex? Jaki zabieg wtedy wykonać by usunąć część martwej trawy? A może tylko nawieźć? Na jednym z innych for znalazłem taką informacją " Aby obniżyć ilość azotu w miejscu występowania chwastnicy, wysypujemy dolomit lub kredę ogrodniczą, bardzo obficie podlewamy". Czy ma ktoś z tym doświadczenia?
-
Autor ma teraz kompletny mętlik w głowie, ale jest zdeterminowany Trawnik jest rzeczywiście młody i o ile nie ma gołych placków to są miejsca, gdzie prześwituje goła ziemia (jedne z gorszych miejsc wygląda jak w linku gdzie jest zdjęcie w pełnej rozdzielczości http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2d70197c2a5106fe.html) Naczytałem się o tej chwastnicy i jestem trochę załamany, wiadomo najlepsza metoda ręcznego wyrywania z korzeniami, ale żeby tak zrobić ona musi być duża, drobnych nie da się tak wyrwać. W zeszłym roku było tego mało, teraz jest coraz więcej. Co do gleby pisałem już, że jest mocno ubita i w zacienionych miejscach część trawy w ogóle nie wzeszła (ogrodnik twierdził, że wzejdzie…). Z tymi zalegającymi liśćmi i zeschłą trawą Elfir ma rację, trochę tego jest… Wertykulatora nie mam, ale pewnie trzeba będzie kupić. Tak nawiasem mówiąc to cała działka jest raczej zacieniona. Pytanie do M.A.G. czy dosiewanie dobrej gatunkowo trawy w ogóle ma sens przy mocno zbitej glebie i tego co widać na zdjęciu z linka? Czy należałoby wcześniej jakoś przygotować trawnik? I czy dosiew pomoże na chwastnicę?
-
Chwastnica to to w czerwonym kółku? Staram się to wyrywać, nieraz się udaje. Ale mówisz, że można też po prostu ciąć nisko przy ziemi. Najdrobniejsza trawa w ogóle nie wstała po zimie (na zdjęciach ta pożółkła), znajomy ogrodnik, który akurat nie zna się na trawnikach (przynajmniej się do tego przyznaje) twierdzi, że wertykulacja zniszczy te najdrobniejszą i zarazem najsłabiej ukorzenioną trawę. Ma rację? A trawnik robił Konrad polecany tu zresztą na forum, widziałem jego inne trawniki i były naprawdę ładne, ale mój w ogóle ich nie przypomina… Czyli wertykulacja i dosiewanie, ale czym? Można prosić o jakąś podpowiedź?
-
Witajcie, trawnik założony przez ogrodnika w zeszłym roku, nawieziony piach, siatka przeciw kretom, ziemia, nawodnienie itp. Miało być super a wyszło tak jak na zdjęciach… Nie wiem jaką trawę posiał ogrodnik (miała być wersja użytkowa, czyli coś pomiędzy ozdobną a sportową), bo z ogrodnikiem rozstaliśmy się dość niemiło i kontaktu z nim nie mam i mieć nie chcę… Moim okiem laika wyraźnie wyróżniają się dwa gatunki trawy, jedna drobna, rośnie bardzo wolno (obecnie żółta), druga z dużymi liśćmi, rośnie bez opamiętania. Tę szybko rosnącą powinienem kosić co 2 dni, ta druga wymaga koszenia raz na tydzień. Jak widać trawa jest bardzo nierówno posiana (sypali ręką z worka) a na dodatek dość często na trawniku można spotkać kępki tego, co zaznaczyłem czerwoną elipsą. To zielsko staram się przy ziemi szpadelkiem wykopywać, ale czy to ma sens? Czy można coś zrobić by ten trawnik poprawić? Zastanawiam się, czy ta drobna trawa w ogóle w tym sezonie odżyje… Wszelkie uwagi i sugestie mile widziane
-
Chyba coś pomieszałem, w środku nie będzie pomalowanej na czarno rury tylko ma być taka jak pisałeś, czyli nierdzewna. Moja wina, ale nie poruszam się tak sprawnie w tym żargonie (jeszcze ). Dziękuję za pomoc.
-
W dokładnie dwóch miejscach w Łódzkiej grupie budowlanej. Ale akurat jak szukałem wykonawcy to o kominkach jest mało. Po rozmowie z wykonawcą powiedział mi, że to ma być system Darco, czarne rury malowane farbą żaroodporną. Będę się upierał w takim razie przy stali nierdzewnej jako rurze wewnętrznej. Edit: zamienione, w środku będzie żaroodporna.
-
Polecany tu na forum p. Michał Janiec z Łodzi. Proszę w takim razie o wytyczne jak należy to zrobić poprawnie.
-
To w takim razie jak to powinno wyglądać?
-
Witam, jutro mam mieć założony piec wolno stojący, komin ma wyglądać tak, od środka czarna stal żaroodporna 2 mm, płaszcz z wełny i 1 mm stal kwasoodporna. Tak powinno być?
-
Ogrzewanie nadmuchowe w domu jednorodzinnym.
kotylozaur odpowiedział alesniak → na topic → Ogrzewanie
Bo to był skrót myślowy -
Ogrzewanie nadmuchowe w domu jednorodzinnym.
kotylozaur odpowiedział alesniak → na topic → Ogrzewanie
Grzałki są po to był włączyć się kiedy PC ma zbyt mała wydajność, nie są w pompie a w jednostce nadmuchowej. Nie rozumiem zaskoczenia. Pewnie że "kanadyjczyki" są lepszymi domami do tego typu ogrzewania, szkoda, że firmy sprzedające te systemy tego nie podkreślają . Biznes is biznes -
Ogrzewanie nadmuchowe w domu jednorodzinnym.
kotylozaur odpowiedział alesniak → na topic → Ogrzewanie
Nie mam co prawda instalacji od PK, ale mam PC p-p z ogrzewaniem nadmuchowym i WG. Moja PC ma wyższą sprawność niż ta sprzedawana przez PK, np działa spokojnie do -10 (-15). Grzałka się jeszcze nie włączyła. Czy na drugi raz zrobiłbym ten system? Nie. A oto powody: - praca jednostki zewnętrznej - słychać ją w pomieszczeniu obok w ciągu dnia, w nocy słychać w całym domu jak się rozmraża. - koszty, koszty i jeszcze raz koszty. Są wysokie, około 30-50 zł dziennie na dom 200 m2, spadną z czasem bo to pierwszy sezon i jeszcze muszę poprawić docieplenie stropu, temp. 19 C - osiągnięcie zadanej temperatury - trwa b długo, bo PC to jednostki niskotemperaturowe, u mnie nadmuch temp. do 40 C, w przypadku gazu 60 C, więc szybciej - po osiągnięciu zadanej temperatury pompa albo przestaje dmuchać albo już tylko mieli powietrze, ale uczucie "ciepła" w domu szybko znika - system dobiera sobie powietrze z zewnątrz (podobnie jest w instalacjach PK), co ja na razie przykręciłem kryzą, bo smrodzą mi sąsiedzi z kominów i dopiero miałbym zimno w domu gdybym dobierał mroźne powietrze z zew. (nie mam reku) - zapachy z kuchni od razu wędrują do salonu i dalej (mimo, że kuchnia zamknięta) Zalety - powietrze w domu się miesza, więc temperatury wszędzie podobne, rozpalenie kominka powoduje, że powietrze rozchodzi się po całym domu. - opcja klimy, ale jeszcze nie włączyłem - filtr elektrostatyczny - opcje nawilżaczy i lampy UV Chyb tylko tyle bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Co do opowieści instalatorów, tu głównie bajery sprzedaje PK. To system sam w sobie jest drogi, a jak ktoś muruje w ścianach i podłodze to już masakra cenowa. Ja mam kanały na poddaszu więc ocieplenie ich było w cenie ocieplenia stropu. Nawilżenie powietrza przez nawilżacz wpięty w kanały do 45%, wyżej się nie da, co nie jest wielkim osiągnięciem i w moim przypadku i tak potrzebuję nawilżacza. W systemie jest wbudowany filtr, to na plus. Urządzenia, czy to piec, czy PC są drogie. Znajomy ma hybrydę, czyli piec gazowy i PC z PK - wszystko jest fajnie dopóki w domu ma być 21 C, powyżej piec zużywa straszne ilości gazu. Nikt nie mówi o jednostce nawiewnej, ale ona ma kilkaset W. Jeżeli chcemy mieć różną temp. w różnych pomieszczeniach, koszty są absurdalne. Ciężko tak napisać wszystko naraz ale chętnie odpowiem na pytania Co wziąłbym dziś? Podłogówkę z WM. Bo jest to ogrzewanie akumulacyjne, czyli uczucie ciepła w pomieszczeniu zupełnie inne niż u mnie. Różna temp w różnych pomieszczeniach nie generuje dodatkowych kosztów. WM zapewni i tak lepsze powietrze niż ogrzewanie nadmuchowe. Wyjdzie taniej, ciszej, bardziej komfortowo. A i jeszcze jedno PK sprzedaje swój system oparty na kanałach QuietR, bo ma ma kiepskie jednostki nawiewne (głośnie), a koszt tych kanałów jest b. wysoki. Serwis PK droogi, polecam dogadać się na lewo z serwisantem. -
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Jak tylko spotkanie dojdzie do skutku podzielę się informacjami.
-
Widzę, że wielkiego odzewu mój post nie wywołał… Natrafiłem na forum, na post użytkownika Forest-Natura http://forum.muratordom.pl/showthread.php?166279-KOMINKI-Pomoge-i-doradze-we-wszystkim-co-dotyczy-kominków&p=5204325&viewfull=1#post5204325 i szczerze mówiąc to mocno się przestraszyłem. Czy jest w takim razie możliwość założenia komina dwupłaszczowego do wolnostojącego pieca w domu parterowym z nieużytkowym poddaszem? Jutro przychodzi potencjalny wykonawca, zakładając, że będzie się znał na swoim fachu na co powinienem uważać, o co dopytać?
-
Witam, mam dom parterowy (C114a po adaptacjach), z drewnianym stropem, nieużytkowym poddaszem, wentylacją grawitacyjną (dachówki wentylacyjne dla pomieszczeń brudnych), dom jest ogrzewany nadmuchowo PC, komina murowanego brak. Poważnie noszę się z zamiarem postawienia w salonie kozy, która do spalania brałaby powietrze z zewnątrz. Problemem jest brak komina i kanału doprowadzającego powietrze z zewnątrz do spalania. Powietrze do spalania chcę doprowadzić z podbitki, ocieploną rurą, która przebiłaby przez strop się nad kozą, zeszła w dół po ścianie i później byłaby podłączona do pieca. Instalator twierdzi, że tak się robi i że zadziała, ale czy na pewno? Drugi problem to brak komina. Rozumiem, że z kozy wychodziłaby czarna rura, która później przechodzi w dwupłaszczową rurę kwasooporną. Musi się to stać albo w miejscu gdzie jest zaczyna się sufit (karton-gips) albo przed. No i tu usłyszałem dwie opcje. Jedna jest taka, że komin przechodzi jeden w drugi około 30 cm poniżej sufitu, wtedy musi być podwieszony na "wieszaku" na ścianie. Druga opcja jest taka, że komin jest podwieszony na krokwiach na strychu. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w takim przypadku? Liczę na sugestie i uwagi, na co powinienem uważać?
-
montaż napędu bramy przesuwnej
kotylozaur odpowiedział kotylozaur → na topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
No niestety chyba nie tylko to, trudniej tylko się rozmawia z wykonawcami kiedy się im zapłaci -
montaż napędu bramy przesuwnej
kotylozaur odpowiedział kotylozaur → na topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
No to moja jak ją pcham to się przesuwa, ale muszę ją mocno pchać, popchnięta siłą rozpędu się od razu zatrzyma… Tiaa ciekawe czy przesmarowanie jej coś da… I co powie tym razem wykonawca bramy. Już żałuję, że nie kupiłem gotowej -
montaż napędu bramy przesuwnej
kotylozaur odpowiedział kotylozaur → na topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
A tak chyba chodzi o to. Co prawda żaden z fachowców tego tak nie nazwał (dystanse), ale ja czegoś takiego właśnie nie mam. Znów okazuje się, że inwestor powinien znać się na wszystkim… Teraz pozostaje mi to wkręcić, znaczy nie mi, bo zapłacę za to dodatkowo przy montażu napędu… No i będę miał słabszy element niż wspawany. Pomijam fakt, że brama chodzi ch**lernie ciężko, pewnie znów jakiś feler.
