Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jiku

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    42
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez jiku

  1. Witam. Elfir, czy bez zdjęć a jedynie po amatorskim opisie rozpoznasz i poradzisz co robić z chorującymi brzozami ? - liście dwóch brzóz papierowych zaczęły mi żółknąć, na niektórych liściach widać małe białe żyjątka . To rodzaj jakiś mszyc? Właśnie zdechł mi winobluszcz i boję się one będą następne. Bardzo proszę o radę jak je ratować.
  2. I jak tu pokochać krety, jak radzą co niektórzy ? Łączę się w bólu, choć ja jestem dopiero na początku tej nierównej walki, to moje podwórko wygląda jak fotka numer 2 a miejscami jeszcze gorzej.. A że właśnie śnieg stopniał oczom ukazał się masakryczny obrazek. Próbowałam latem metod na wygonienie, ale co z tego jak odchodził z jednego miejsca w drugie, jak miałabym mu wytłumaczyć gdzie kończy się moja działka? Jesienią odpuściłam. Gdyby siedział w jednym miejscu i sobie rył, nic bym nie mówiła ale autentycznie nie można już kilku kroków zrobić , żeby się na jego ślad nie natknąć. Granie w piłkę odpada. Pewnie najłatwiej byłoby się samemu wyprowadzić niż czekać na ich wyprowadzkę ale na to nie mam ochoty.
  3. Podejrzewałam, że było:) Bo chyba już prawie wszystko było, czasem po 100 razy nawet Dziękuję pięknie. Czyli na rabatkę - gazetkę krzaczkom do poczytania, ściółka do podjedzenia i zamiast wyrywać chwasty można usiąść i czytać kolejne gazetki na kolejne rabatki? Proszę Państwa to brzmi pięknie
  4. Mam pytanie, proszę nie krzyczeć jeśli już kiedyś o tym było. Wpadłam właśnie na informację ( http://rosemaryonthetv.com/2012/05/18/manscaping-phase-2-a-guest-post-from-aaron/ ) o zastosowaniu gazet jako warstwy izolującej od chwastów. Czy to rzeczywiście zdaje egzamin?
  5. Czytałam , że lilaki lepiej przyjmują się sadzone jesienią i szykowałam się w tym roku na jakąś akcję z nimi, hmm jak myślisz spróbować jesienią czy czekać rok cały? I choć wiem, że są ekspansywne ja im nie bronię niech by się rozrastały na zdrowie, wszystko lepsze niż kierat koszenia
  6. Jeden krzew przełazi do mnie gałęziami i żałuję, że więcej ich nie ma, więc odrosty korzeniowe wykopać bardzo chętnie bym wykopała - mam w okolicy takie dzikie miejsce gdzie bez pachnie na kilometr a krzewów jest zatrzęsienie. Tylko proszę o podpowiedź jak i co i kiedy kopać, żeby się miało szanse udać i przyjąć. Tzn co to dokładnie ten przyrost jest.
  7. Idea ogrodów naturalnych próbujących naśladować naturę jest dla mnie genialna, latami czułam się absolutnie zagubiona w kwestii zakładania własnego ogrodu i nie robiłam nic - bo okoliczne ogrody mnie nie zachwycały a zdjęcia z gazet były zbyt nierealne .... Propozycje Elfir zachwyciły mnie, uświadomiły, że wiem co mi się podoba, tylko dotąd nie myślałam o tej zieleni w kategorii ogrodów, że mam prawo zachwycać się nieużytkami, terenami dzikimi i czerpać z nich inspirację. Przez krótki moment podobały mi się kuliste formy - dopóki nie zobaczyłam dwóch domów bardzo blisko sąsiadujących ze sobą , gdzie do przesady wykorzystane je w przedogródkach- sztuczność, śmieszność i tandeta, skojarzenie z PRL-owskimi meblościankami nie wiem czemu stanęły mi przed oczyma.. Teraz mam odwagę marzyć np. o żywopłocie z bzu, takiego dzikiego, jakiego pełno w mojej okolicy, choć jeszcze nie wiem jak zdobyć wystarczającą ilość sadzonek i gdzie, bo przecież najczęściej sprzedaje się jakieś lilaki szczepione itp - dla mnie blee
  8. W innym wątku, jakiś czas temu uparłam się na brzozy pożyteczne doorenbos niedostępne generalnie w mojej okolicy. Cudem w końcu znalazłam w jednym centrum kilka brzóz rzekomo jacquemontii, pisze rzekomo, bo oto jakie listki pojawiły się na jednej z nich Co to za odmiana? Wyczytałam na necie ze trzy opcje, ale nie wiem teraz która z nich to ta moja. No nic nauczka dla mnie, żeby liściaste kupować z liśćmi a nie pączkami
  9. Dokładnie tak jak piszesz, ale "weszłam" do sklepu Mariusza Surowińskiego i przepadłam, bo turzyc jest kilkadziesiąt chyba, no mnóstwo. Pomyślałam, że będzie mi łatwiej jak podpytam jak wysokie w przybliżeniu są trawy na tym zdjęciu. 50cm? mniej? więcej? no tak mniej więcej:)
  10. Elfir, jakiej wysokości trawy, lub jeszcze lepiej jaki dokładnie gatunek, podpowiedziałabyś do posadzenia koło dereni by uzyskać podobny efekt jak na zdjęciu zamieszczonym w twoim wątku "ogród piękny zimą". Traw jest tyle że głowa boli http://rozcawley.typepad.com/autumn_cottage_diarist/images/2008/01/29/pittosporum2_2.jpg
  11. Dzięki za te cm szczególnie . Wątek zimowy oglądałam nie raz, to on mnie zainspirował w dużej mierze. Zdecydowana jestem na tą odmianę derenia o czerwieńszych pędach ale zawsze zapominam nazwę, za to na żywo już rozpoznaję. Teraz czytam o trawach.. Jeszcze raz dziękuję za rady. Nadszedł już chyba czas nauki na błędach Pozdrawiam.
  12. Dziękuję , ale wystraszyłam się trochę transportu. Uświadomiłam sobie, że jeśli chciałbym jechać po drzewka, takie właśnie powyżej 2 metrów, no i krzewy w dodatku, to jednak musiałabym jakieś dostawcze auto pożyczyć czy jak. Waham się, bo ciągle myślę o tych brzozach pożytecznych. I już nie wiem czy to duża różnica w porównaniu do brodawkowych czy nie.
  13. Elfir, Odpowiadając na twoje pytanie, dot. drzew , to myślę, że słabo mi rosną , bo mało o nie dbałam. Ale coraz więcej wiem , więc żywię nadzieję na zmiany Teraz zgłaszam się z kolejną prośbę szczególnie do Ciebie. Posadziłam jednak te moje sosny czarne, nie mogłam się do świerków przekonać . To było najłatwiejsze bo potraktowałam je jako tło i przyszłą, miejmy nadzieję zasłoną przed wiatrem i wzrokiem Teraz czekają mnie schody - czyli dalsze nasadzenia i tu bardzo proszę o Twoją pomoc , bo uparłam się na to swobodne liściaste nasadzenie, a większość otoczenia puka się w czoło, opowiada o grabieniu liści itp. No nie chcę nawalić Chciałabym stworzyć fajne kompozycyjne plamy z roślin. Nie chcę żeby było pstrokato. Marzą mi się malownicze chaszcze Co do drzew, które planuję - niestety nigdzie w odległości 50 km nie ma brzóz pożytecznych, są jedynie brodawkowe i chyba jednak odpuszczę sobie wyprawy po drzewa i kupię co jest. Myślałam też o jarzębie i hmm no nie wiem... coś generalnie z tej oferty http://www.szkolka-santocko.grt.pl/?co=11 Na pewno chciałabym posadzić derenie, te najczerwieńsze i żółte. Ale nie wiem jak je skomponować. Wiem, że powinno być ich sporo, kilkanaście (?) ale jak je sadzić względem siebie? Gdzieś komuś rysowałaś schemat jak obsadzać drzewa krzewami, zgubiłam to a może by mi pomogło. Poza tym zastanawiam się nad trawami. Kuszę mnie ekspansywne , ale czy to dobry pomysł?
  14. Och wiem Elfir wiem, ale ten mój wtręt nie miał być dosłowny, choć może tak zabrzmiał. Wiadomo, że niewielu stać -choćby mnie nad czym ubolewam ogromnie:) Z drugiej strony popatrzeć każdy może a nuż roślinkę jakąś nową pozna
  15. Ja nie poradzę ale jak robić oczko to tylko takie http://www.ogrodynaturalne.pl/stawy.php?m=9 Piękne ogrody a szczególnie wszelkie wodne rozwiązania.
  16. Mogę mieć tylko nadzieję, że i u mnie będą rosnąć Zastanawiam się jeszcze nad tą moją ziemią - wszyscy sąsiedzi mówią że mamy ziemię gliniastą i kwaśną. Trawnik rósł mi nie najlepiej, był zawsze lekko zachwaszczony ( to już wina słabo przygotowanego podłoża) ale po tej zimie wyszło wszędzie peeeełno mchu. Wyczytałam, że to efekt zbitej mało przepuszczalnej gleby - bo słońca jest tam dużo. Drzewka które sadziłam do tej pory nie wykazywały chęci rośnięcia nawet jeśli się przyjmowały. Na przyszły tydzień mam zaplanowane roboty ziemne i teraz czy ja tą ziemię powinnam jakoś polepszyć, rozluźnić ? Jak dobrze pójdzie, to nie długo rośliny posadzę i przestanę zamęczać to forum pytaniami
  17. Właściwie pytam o to , czy w ogóle próbować z drzewami z gruntu, bo jest tam np. brzoza brodawkowa 3 metrowa z bryła. No hmm fajnie ale czy ona ma naprawdę szansę?? Jakoś w krzewy to jeszcze uwierzę ale wysokie drzewa ? Jak to jest? Aaa a może określenie z bryłą to w doniczce po prostu?
  18. No w takim razie będę musiała panią dopytać o ile skuszę się na nie. A powiedzcie mi proszę - znalazłam w okolicy ofertę sadzonek z odkrytym systemem korzeniowym , bardzo fajne ceny za około 1, 5 metrowe sadzonki np. Daglezja sina ‘’Glauca’’ Daglezja zielona ‘’Viridis’’ Sosna czarna''Austriaca'' Czy ryzykować , tzn jak duża jest szansa że się przyjmą, niektóre rośliny wyszczególniono w cenniku także z bryłą - lepiej dopłacić? Te daglezje warte rozważenia? Uparcie szukam alternatywy dla świerków, no nie mogę się do nich przekonać. Ogólnie zastanawiam się nad tymi kopanymi sadzonkami - mają też kaliny koralowe, derenie, jarząby, robinie . Jakieś rady mi dacie w tym względzie?
  19. No i oczywiście że nie wpadłabym na pomysł wybierać brzozę, którą pokazujesz do mojego "lasku"
  20. Sprzedawczyni powiedziała mi cyt. " to są takie nasze zwyczajne brzozy, płaczące. Mamy szczepione i nie szczepione." A że wtedy szukałam tej pożytecznej , to już nie drążyłam tematu. Kwestia szczepienia brzozy wydała mi się dziwna, ale ja się nie znam. Nigdy bym też nie określiła brzozy jako płaczącej, bo płacze dla mnie tylko wierzba
  21. Ja to i 5 metrowe bym chętnie przytuliła Ale właśnie dzwonię tam gdzie jeszcze nie dojechałam i wstępnie podpytuję i pan mi tu przed chwilą powiedział , że ma jakieś brzozy ale tylko brodawkowe do 170 cm maksymalnie - więc nie jest tak, że się nie sprzedaje, w Szczecinie też pani zaczęła od wysokości 1 metra, żeby nie było, że na lokalnych utyskuję. Zastanawiam się , zaglądając głęboko w portfel, że może jednak przeprosić się ze zwykłymi brzozami - widziałam naprawdę wysokie w umiarkowanej cenie . Ale powiedziano mi tam, że jedne są szczepione a inne nie - które wybrać? Do tego ciągle szukam jeszcze szkółek leśnych w okolicy. Są jakieś fajne w okolicach Poznania ? W necie znalazłam oddalona ogromnie ale np. z cudną ceną za bodziszka i inne zadarniające - bo w sklepach to ceny takie, że nie ma co marzyć o zadarnieniu większych połaci.
  22. Dzięki Właśnie dzwoniłam do nich - pytam : "Dzień dobry , mają Państwo w ofercie brzozę himalajską? - Nie, himalajskiej nie mamy, mamy rożne ale takiej nie mieliśmy. - Drążę dalej : No ale na stronie wyczytałam, że jest, inaczej pożyteczna. - A pożyteczną to mamy " Oczywiście namawia na duże okazy, ale czytałam że brzozy bywają trudne do przesadzania - przy czym mowa tam była szczególnie o kopanych. Ja myślałam o takich półtorametrowych. Teraz muszę jeszcze o korze pogadać z pobliskim tartakiem.
  23. No ok ale jednak podgatunek robi chyba różnicę? Czy nie? W jednej z tych szkółek kt podlinkowałaś byłam i uwierz wygląda to dużo gorzej niż opisują, ale nie chcę nikomu tu czarnej reklamy robić. A o tej drugiej zapomniałam Zobaczymy co tam rośnie Nic to, walczę teraz próbując rozrysować to w skali, żeby ilości ustalić. Ale nic mi nie wychodzi. wrr
  24. Już pisałam, mieszkam koło Gorzowa Wlkp. Dziś odwiedziłam kilka kolejnych centrów ogrodniczych, jak się do nich podjeżdża to zielono, że hej , bo 90 % to iglaki. Mówię do męża " no widzisz tu też zielono" z pretensją w głosie a mój 3, 5 latek pouczającym tonem : " No tak mamo, bo już wiosna " Ale w innym miejscu znalazłam ładne derenie te z żółtymi pędami, i ładne z czerwonymi ale za drogie dla mnie. Były też "jarzębinki" na które się skuszę pewnie. I brzozy ale zwykłe, szczepione i nie szczepione. Tylko, że ja już się uparłam na na tą Doorenbos. Dzięki za link, przejrzę ich ofertę na pewno. Czy rzeczywiście brzoza himalajska to to samo co pożyteczna ? No na to bym nie wpadła.
  25. Ja mieszkam od tych miast w odległości 100km, więc wiesz , nie jest to najbliższa okolica. Zakupy internetowe ogólnie bardzo lubię , rośliny tez tak kupowałam i byłam zadowolona. Tylko, że teraz planuję większe ilości niż dotychczas i o ile krzaczków nie boję się kupować to już drzewa ...hmmm Kiedyś Elfir polecała jakieś szkółki w swojej okolicy ale nie mogę tego znaleźć teraz. No i wolałabym okolice Szczecina ze względu na dojazd autostradą Jak ktoś coś wie to ja nadstawiam uszy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...