Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grzaneczki

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    130
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Grzaneczki

  1. fajna kobieto: marzy mi sie pralka ukryta pod współnym blatem z umywalką, ale jak dam przy oknie pralkę to będzie za wysoko, bo sama pralka ma ok 83 cm wysokości plus blat ok 4 cm i wtedy wszystko wchodzi na okno:( asiazett mam nadzieje ze teraz widac już rysunki
  2. A może coś takiego: w tej wersji boję się, że ścianki zabudowy podwieszanego sedesu i bidetu będą zachodziła za bardzo na okno?
  3. witam ponownie, spróbowałam stworzyć wizualizacje naszej łazienki, proszę o rady. Boję się dać pralki obok umywalki żeby się nie potykać o pralkę przy wchodzeniu do łazienki, dlatego zrezygnowałam z bidetu i przestawiłam pralkę na dłuższą ścianę. Proszę się nie sugerować kolorami, bo trudno mi się odnaleźć w projektowaniu. Proszę o rady:) a płyki podobają mi sie takie:
  4. Witam się w nowym dla mnie wątku. Stoję przed dylematem projektu łazienki, na chwilę obecną instalator nas ściga abyśmy dokonali decyzji w sprawie rozmieszczenia sprzętu. Łazienka do najmniejszych nie należy ale jest kłopot ze względu na duże okno (szerokość otworu 120cm, a wysokość 150 cm). Założenia są takie: !) wc, prysznic, wtedy także bidet, umywalka, pralka lub 2) wc i wanna (opcja bez bidetu), umywalka, pralka Oto odręczny rysunek naszej łazienki, wersja robocza http://images42.fotosik.pl/885/40baa9ef6bb5c5f2med.jpg' alt='40baa9ef6bb5c5f2med.jpg'> na ścianie długości 178 cm myślałam dać umywalkę i pralkę, ściana 295 cm zaczynając od komina prysznic, wc i bidet. Co o tym myślicie,? niestety ja nie potrafie tego stworzyć w programie do wnętrz. Umywalka nadblatowa pierwsza od okna a pralka ukryta pod blatem. Pomoże ktoś to przedstawić?
  5. Witaj! Bardzo ładny zjazd zrobiliście, jeśli moge spytać ile płaciliście za projekt zjazdu i ile wziął kierownik budowy?
  6. U nas pomimo deszczu udało nam się dziś zalać strop ale na działce jest masakra. Wszędzie błoto, mamy glinę więc wszytsko sie w niej topi, samochody i ludzie, ciężko się chodzi bo oblepia sie wokól butów. Ciągle układamy kamienie i gruz w miejscu gdzie ma być droga dojazdowa do garażu, ale wszystko wgniata się w ziemię. Zazdroszczę budującym sie na piaskach:) Dziś zalalismy ławy naszego małego wolnostojącego garażu, w oststniej chwili bo ziemia już zaczęłą się obrywać do wykopu. teraz czekaja nasz porządki na działce bo jest armagedon:)
  7. Lukarna cieszy bardzo mocno, zwłaszcza że budowa to nasza odskocznia od innych problemów:). Dziś zalalismy strop, pogoda paskudna ale mam nadzieję, że ten ulewny deszcz nie "zepsuje" naszego świeżutkiego betonu.
  8. Lukarna Gratuluję, czerwonego pięknego dachu, domek cudnie się zmienia:) A ta barierka to gdzie zakupiona, super design, też taką chcę
  9. Toruńczyk cieszę się że ktoś czyta i sprawdza co piszę, stal wyszła 2500 zł/tonę miało być 2000 zł (a nie 1000zł) za 800kg, tylko mąż płacił zaliczkę w kwocie 1000 zł i potem to odjęli od całej kwoty a ja tego nie dopatrzyłam
  10. wróciłam! super, że już murujecie:) rozumiem, że to 540 zł to kaucja za palety tak? ile płaciliście za jednego bloczka betonowego?
  11. Witam się w Twoim dzienniku! Fajnie, że są osoby podpiwniczone, mamy mamy piwnice pod połową domu. Na podobnym etapie budowy jesteśmy, jeżeli pogoda pozwoli jutro zalewamy strop:)
  12. Ale mam obsuwę w pisaniu i czytaniu Waszych dzienników, ja znowu pochłonięta sprawami zdrowotnymi, niebudowlanymi tak bardzo że uciekło mi tyle czasu. Jutro mamy w planach zalewanie stropu, tylko że z nieba leje wiec nie wiem czy się to uda. Ekipa długo się zbierała do nas i tak się poskładało. Postaram się wrzucić jakieś fotki jutro abyście mogli zobaczyć, że pracujemy:)
  13. Arturo72 dzięki za info o programie ulka76 ciesz się, że podlewanie z węża, my strop nad piwnicą podlewaliśmy z wiaderkami w ręku, trochę się człowiek namachał ale od tygodnia mamy juz podłczoną wodę bury kocur 30 cm to nie dużo ale zalezy jaki masz teren, jeżeli piach to szybko pójdzie u nas glina i kamienia w cholerę to kopanie doprowadza nas do szału Kasieta Witaj, my budujemy dom podobny do rodo 5 bez garażu, w połowie podpiwniczony, zapraszam do mojego dziennika
  14. Troszkę mnie nie było... Toruńczyk witaj w moim dzienniku, sprawdzę czy czegoś nie przekreciłam i napiszę jak z tą cena stali było. Fajnie że jest ktoś kto się podpiwnicza:) U nas dopiero w sobotę 02.06 przychodzą robić szałunki, zbrojenie i strop nad parterem, myślałam że zaczną w środę ale niestety dopiero sobota.
  15. też mam tą reklame w górnym prawym rogu, irytujące.... rufus my nie zdejmowalismy humusu przed tyczeniem przez geodetę, geodeta wbił znaczniki w takiej odległości aby koprka mogła zrobić wykop
  16. ciężka sprawa z tym dojazdem, u nas taka ziemia że po zwykłym deszczu samochody się zakopują i nie maja jak wjechać, mimo że prosto i mało trasy do przejechania. A może jakiś gruz lub kamień na drogę dojazdowa wysypiecie żeby na przyszłość dało się wjechać z materiałem?
  17. u nas też minęło ponad dwa tygodnie od wylania zanim zaczęło się murowanie ścian, dla nas nie ma problemu że ekipa ma jeszcze dwie budowy w tym samym czasie, bo w planach jest dopiero Boże Narodzenie 2013 we własnym domu. Póki co jesteśmy na tym etapie http://images50.fotosik.pl/1590/9a925bf4a7aa77a3m.jpg http://images50.fotosik.pl/1590/45940cf1a8743e9cm.jpg
  18. Witam! Troszkę mnie nie było ze wzg na sprawy nie budowlane ale już jesteśmy na prostej:) Najważniejsze, że po 18 dniach od zalania stropu nad piwnicą i wieńca (28.04.2012) od środy (16.05.2012) pniemy się w górę Sytuacja na działce opanowana. Byłam w wodociągach, udało mi się wywalczyć, aby się trochę pospieszyli z tym podłączem. Włożyliśmy rurkę w ziemi i zasypaliśmy ją do połowy wykopu, aby można było jeździć po działce a resztę podłączenia będą robić w następnym tygodniu. Dobre i to, ważne że koparka i samochód z piachem mogą wjechać. http://images49.fotosik.pl/1536/b18d4b3a4b34c55emed.jpg Wielkie kamienie wydobyte z wykopu pod wodę, zostały rozłupane przez mojego męża i ułożone w miejscu drogi dojazdowej do garażu. http://images41.fotosik.pl/1527/25935b5307c91073med.jpg Udało się też zasypać fundamenty domu, tam gdzie nie ma piwnic. Wcześniej nie było takiej możliwości bo nie było jak podjechać do budynku ze względu na rozkopy i brak koparki. http://images46.fotosik.pl/1539/8f01aace1402fc7emed.jpg Koparka przyjechała, żeby zrobić wykop pod garaż. Ławy chcemy zalać przy okazji zalewania stropu nad parterem, żeby był beton. A murowanie ścian garażu pozostawiam moim dzielnym pomocnikom: mężowi i tacie:) http://images41.fotosik.pl/1527/00c0b7699a3f36f0med.jpg No a teraz najpiękniejsze chwilę, tu efekty pracy z dwóch dni Front domu, z lewej kuchia, z prawej łazienka http://images50.fotosik.pl/1590/9a925bf4a7aa77a3med.jpg Tył domu, otwór okienny balkonowy salonowy oraz miejsce na okno w sypialni na dole http://images41.fotosik.pl/1527/647792f98154d986med.jpg Bok domu, strona południowa okno w salonie oraz wykusz z oknem w jadalni http://images50.fotosik.pl/1590/45940cf1a8743e9cmed.jpg Dziś już powstały ścianki działowe na dole sypialnia tymczasowa/gabinet http://images39.fotosik.pl/1528/db0c16fd7a3c593dmed.jpg Kuchnia http://images49.fotosik.pl/1536/46cc491bf018ebd8med.jpg Musimy uzgodnić z ekipą kiedy zalewanie stropu przewidują. Wiemy, ze maja inną pracę w tym samym czasie, ale nam to odpowiada, takie dwu lub trzy tygodniowe przerwy między poszczególnymi etapami. Możemy wtedy złapać oddech i ogarnąć trochę działkę. Na ten rok mamy marzenia na SSO, czas pokaże czy damy radę. Pozdrawiam wszystkich czytających, tych budujących oraz wszelkich podglądaczy:) Jak u Was postępy prac?, piszcie w komentarzach!
  19. Kawał ziemi przekopaliście, a wiem jakie to trudne zwłaszcza jak są kamienie i glina. Teraz to już z górki, jak wykopy są
  20. Mamy chwilą przerwą techniczną, tzn ekipa ma bo my nie. Na budowie jest armagedon:confused: Zrobiliśmy wykop pod garaż oraz wodę, bo jutro wodociągi mieli podłączać. No właśnie mieli, bo coś im wypadło i przyjdą w poniedziałek. Tylko że przez to coś cały plan się sypie, bo w piątek miała przyjść ekipa murować już ściany a w tym momencie nie ma się jak ruszyć i wjechać z materiałem bo wszędzie wykopy, przekopy, górki ziemi i masa kamieni. Niech się już skończą te prace ziemne, my chcemy piąć się w górę Mąż wziął wolne na jutro żeby trochę popracować, musimy wybrać kamienie z tej ziemii, która wybrana była pod wodę i przenieść je na drogę do garażu, skrzynka na prąd się trochę wygięła od jeżdżenia wokół niej ciężarówką więc trzeba ją jakoś zabezpieczyć, pozostało rozszalować strop nad piwnicą i wieniec, zrobić porządek z deskami, bo wielka sterta urosła a cześć się jeszcze wykorzysta do następnych szalunków. Oj dużo tego się nazbierało, mimo codziennej pracy męża przybywa zamiast maleć. Mozę jeszcze trochę i będzie spokojniej się budowało. Nie mam zdjęć bo nie chce dodatkowo męża stresować, rozumiecie jest napięta atmosfera... Pozdrawiam
  21. aksamitka jest ok nie sorkuj mi tutaj:) u nas rodzice też próbują wtrącić swoje trzy grosze (a nawet 6, bo jest ich dwoje) Też trzeba postawić na swoim i się nie dać, ale czasem doceniam ich rady i zastanawiam się że może warto to jeszcze przemyśleć. Powiem jedno dobrze, że ma kto doradzić a czy skorzystamy z tych rad to już nasza sprawa
  22. cudnie Wam domek rośnie, te widoki i przestrzeń aż pooddychać się chce:) ocieplaliście fundamenty czy zostawiliście na później?
  23. aksamitka mam nadzieję, że sprawa poza budowlana którą się smucisz też się bedzie dała rozwiązać, jeżeli możemy jakoś pomóc to pisz śmiało:) Koszty są przerażające, nam też się wydawało, że wybudujemy się taniej niż inni ale chyba będzie ciężko:(
  24. Danonki jak Wy przeżyjecie 4 dni bez budowania to ja sie zastanawiam przecież dla Was to kawał czasu bo takie macie tempo:) Zazdroszczę wody z węża przy polewaniu betonu, my z wiaderkami lataliśmy po stropie przez 3 dni:)
  25. Danonki to przykre,że teściowie nie interesują się Waszą budową i Waszym szczęściem. Może to celowe obrażenie, żeby nic nie pomóc? Niestety przy budowaniu wychodzą różne sprawy rodzinne. Na prośbę mojego męża usunęłam wpis w tym poście bo zbyt wiele osobistych spraw w nim poruszyłam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...