Grzaneczki

Witam, ja też się pochwalę http://images46.fotosik.pl/1421/21122e3a77a23810m.jpg http://images41.fotosik.pl/1410/0c590f2973174c0cm.jpg http://images40.fotosik.pl/1529/49a33078601a9707m.jpg http://images46.fotosik.pl/1493/bf9d76528acdf971m.jpg

Może nie ma piorunujących efektów jego pracy, ale przynajmniej pomaga. U nas ze strony teścia zero jakiejkolwiek pomocy mimo iż bardzo czasowy bo już od dawna na emeryturze. No ale cóż zrobić, dobrze że mój tata po pracy przyjedzie i z męzem coś podziałają. Takie życie, jedni się lenia a inni pracują podwójnie.

Hej! W końcu jestem i uzupełniam dziennik! Wczoraj zalali nam strop i od tego czasu byliśmy z mężem już 6 razy polewać beton, wiadomo, żeby nie popękał. Trochę się nanosiliśmy tych wiaderek z wodą, bo nie mamy jeszcze podłączonej wody na działce, więc napełniamy beczkę 1000 litrową dzięki uprzejmości sąsiada a potem dwa wiadra w dłonie i jedziemy z koksem. Ale we dwoje to jakoś szybko idzie a poza tym mamy taką radość że budujemy własny dom DLA SIEBIE że nie odczuwamy zmęczenia. Jeszcze mamy trochę roboty do skończenia (głównie mąż), zostało obsypać fundamenty z dwóch stron i uzupełnić piachem wewnętrzną cześć niepodpiwniczoną. Nie dało sie tego wcześniej zrobić, bo albo pan nie miał miejsca gdzie wysypać piach, albo nie było jak podjechać pod budynek, albo pan nie przyjechał bo miał inne roboty. Teraz mamy tydzień czasu na dokończenie tych prac, bo w następny poniedziałek będzie murowanie ścian. Teraz zaległe fotki: schody wejściowe do domu: http://images46.fotosik.pl/1493/75d7b902572226a8med.jpg zbrojenie na piwnicą http://images41.fotosik.pl/1482/b44e9778ba8abaafmed.jpg widok na cały budynek, trzeba jeszcze to zasypać http://images40.fotosik.pl/1529/8dc8dd68a633e247med.jpg sobota, tuż przed 8 rano, no to zalewamy http://images38.fotosik.pl/1527/9b177bcc0e5b845emed.jpg dwie betoniarki, w sumie 11,5 m3 betonu weszło http://images35.fotosik.pl/1349/a23581e095925477med.jpg panowie pracują, fajny mały tarasik nam wyszedł przed domem - stoliczek i dwa krzesełka się zmieszczą, będzie gdzie wybić kawę zanim się doczekamy prawdziwego tarasu od strony ogrodu http://images40.fotosik.pl/1529/357f32d32e187ff2med.jpg wygładzanie i zalewanie http://images50.fotosik.pl/1545/d1cf64a2faaf5affmed.jpg zalewanie wieńców http://images50.fotosik.pl/1545/4f03988f26667febmed.jpg komin w łazience, schody do piwnicy, pokój i część salonu na dole http://images40.fotosik.pl/1529/9667ffc0ac2d18admed.jpg łazienka http://images42.fotosik.pl/322/256b30bfbbe8076dmed.jpg no i oczywiści piękna wiecha, którą panowie wykonali http://images46.fotosik.pl/1494/cfd2cbe37f587c47med.jpg Chodząc po stropie nasunęła mi się pewna myśl... Podczas robienie projektu braliśmy pod uwagę spadzistość działki i strony świata aby dom był dosłoneczniony. Jednak o jednej rzeczy zapomnieliśmy: o widoku z okna... Wczoraj z wysokości parteru zobaczyła taki widok, na który nie będzie żadnego okna, bo to strona północna, trochę mi żal... http://images35.fotosik.pl/1349/ab08a7ec7808a7f5med.jpg Dla porównania wrzucam fotki od strony południowej, okno w jadalni i jedno w salonie oraz dwa pokoje na górze http://images37.fotosik.pl/1499/aaa8aed5694b401emed.jpg Szału nie ma ale pocieszam się, że jak się uprzątnie podwórko i odmaluje płot to może nie będzie tak źle:) http://images40.fotosik.pl/1529/49a33078601a9707med.jpg Pozdrawiam

Lukarna prześpij się z tą myślą bo może wartą mieć tą łazienkę, tylko dla Was. Z praktycznego punktu widzenia to trzecia łazienka do ogarnięcia, no ale u Ciebie mali pomocnicy rosną więc może ich zagonisz kiedyś do sprzątania:) Mnie też marzyło się takie cudo, ale te marzenia tak odległe, że prawie nierealne i ich nie urzeczywistnię. Po drugie u nas będą dwie łazienki i nas też dwoje więc każda prawie małżeńska:)

Odnośnie lanych skosów będziemy gadać z kierbudem czy to u nas przejdzie, jeżeli nie to zostaną płyty karton gips i też jakoś przeżyję

Dziś zalali nam pierwszy strop, jutro będzie relacja z całego tygodnia budowania rezem ze zdjęciami:) ,

Marciny to fajne chłopaki, mój ślubny to też Marcin:) Odnośnie uciążliwych, Kiedyś na kolejne pytanie wścibskiej koleżanki z pracy "czy staramy się o dziecko"?, rzuciłam "właśnie zbieramy na in vitro, może chesz sie dorzucić?". Widziałam jej zażenowanie na twarzy, nie umiała nic odpowiedzieć... hahah i dobrze jej tak

Jeżeli te blisko okna to nie wiem czy będzie to dobrze wyglądało drzwi od początku ściany i jak ktoś będzie siedział przy stole to nie wejdziesz do spiżarki.

Dziewczyny podeślijcie linka to tej strony z odpowiedziami na trudne pytania to i ja chetnie skorzystam aby kilku "życzliwym" osóbkom zamknąć skutecznie usta, żeby powstrzymali się od głupich komentarzy:)

Ja sama sie zastanawiam po co nam taki duży dom na nas dwoje plus pies... Swoja drogą niezłą ripostę Twój mąz wymyślił

Lukarna ale u nas piwnica nie jest jakaś duża, dwa pomieszczenia w sumie 40 m2, no i mieliśmy ekipę, a z tego co kojarzę to piwnice u Ciebie tesciu budował tak?

Zdecydowaliśmy się na lane skosy z betonu, ale musimy sprawdzić jakich zmian to wymaga w projekcie, bo póki co mamy na karton gips. Nasz kierbud bez papierów od konstruktora nie podpisze się pod tym, więc jutro muszę dopytać jak wygląda od strony formalnej.

Tak średni co 10 stronę jest coś o budowaniu a reszta o życiu!

Jestem w szoku, że wczoraj zalaliście wieńce a dziś już murowanie na nich idzie. Myślałam że trzeba odczekać chwile(przynajmniej 2 dni) a tu proszę ściany do góry. Jeżeli chodzi o bidet to koleżanka zamontowała u siebie w mieszkaniu i jest super zadowolona, na pewno jest wykorzystany. Maja małą łazienkę, bez wanny tylko z prysznicem.

Będę zaglądać podoba mi się Wasz domek, ale ciężko jest nadążyć za Wami z tym czytaniem:)

Hej wpadam podejrzeć i napisał cos o schodach, ale widze ze wszystko zostało juy napisane a ja w temacie dzieci to zielona jestem:)

A może zamiast drzwi do spiżarni zamontować roletę podciąganą do góry. Na Twoich wizualizacjach które to są drzwi od spiżarni, te blisko stołu?

Mam zagwozdkę nad tym stropem:bash:

Hejka! Wrzucam zdjęcia z dwudniowej pracy ekipy tj z poniedziałku i wtorku:) rzut oka na całość budynku http://images35.fotosik.pl/1341/47c200733a1a82afmed.jpg Deskowanie nad piwnicą http://images38.fotosik.pl/1519/dc79142e9d143f6dmed.jpg Tu będą schody "piwnicze" z wejścia gospodarczego http://images42.fotosik.pl/315/a92ac49f62b2fafcmed.jpg Mamy mały las w piwnicy:) http://images41.fotosik.pl/1474/93f2b8bafadf3aadmed.jpg Jutro będzie kolejna porcja zdjęć, robią się szalunki i zbrojenie stropu. Nie wiemy co ze skosami na poddaszu, nasza ekipa i mój tata jest za lanym stropem ale kierbud i znajomy z hurtowni uważa to za totalną bzdurę. Dla mnie lany strop wydaje się cieplejszy, stabilniejszy i nie ma pęknięć na ścianach, wystarczy potem otynkować i już można malować. Ale wychodzi drożej. Pytanie czy to drożej jest tego warte? Z drugiej strony każdy chce zarobić, ekipa weżnie kasę za robociznę lanego stropu a pan z hurtowni zarobi jak kupimy u niego płyty k-g, gdzie tu obiektywizm?

Wiem, ze lane skosy wychodzą drożej i że trzeba zapłacić teraz przed zrobieniem dachu ale przecież płyty k-g, stelaże i inne dodatki też kosztują więc czy różnica jest taka naprawdę duża? Znam orientacyjny koszt skosów lanych, nie wiem co do płyt k-g powinnam jeszcze doliczyć? Każdy chwali swój wybór, kto zdecydował się na beton to jest tylko za lanymi skosami a kto płyty k-g nie chce słuchać o betonie nad głową. Chciałabym poznać argumenty za i przeciw jednej i drugiej opcji, takie obiektywne bez wyzywania się od frajerów, przeanalizować i podjąć decyzję. O co chodzi z tą stratą miejsca, wysokości pomieszczenia zostaną zachowane, co się zmienia?

Proszę o radę, nie możemy się zdecydować w podstawowej kwestii. Chodzi o skosy na poddaszu, czy robić lane z betonu czy tak jak większość karton gips. Zdania są podzielone, czytałam na innym wątku że Arturo jesteś wielkim przeciwnikiem ale nasz majster zdecydowanie jest na lane skosy z betonu i sporo znajomych też tak robiło. Co o tym myślicie? Kierownik dostał 1000 zł za nadzór nad całością.

szkoda, że tak daleko mieszkamy od siebie, tez by nam się przydał taki sprytyny koparkowy:)

my też czekamy na koparkę do obsypania reszty fundamentów, mąż dzielnie walczył z łopatka, ale to przerasta jego możliwości. Myślę, ze ta praca koparki u Ciebie warta była 150zł i zostaną siły na inne prace:)

Witajcie Max - maniacy u nas! My may ekipę od grubuch sparw tzn ław, murowania ścian i stropów, a co się da robimy sami. Cięzka praca ale satysfakcja ogromna. My mamy dopiero kilka egzempalarzy "muratora" ale warto czytać bo wiele tematów można rozgryść Nasze oko od kuchni będzie trochę wysoko z zewnątrz, ale myślę, że do czasu kiedy będziemy brać się za wykończeniówkę wymyślą takie składane krany:) powodzenia w budowie Berlina:)

Dziekuję dziewczyny za miłe słowa. Juz nie mogę się doczekać kiedy Wy zaczniecie, bo też wam mocno kibicuję Zdecydowaliśmy się na komin systemowy (może być na gaz lub paliwo stałe) firmy TONA 8,5 m długości w cenie 3200 zł, do kominka będzie "zwykły" komin murowany.