-
Liczba zawartości
344 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez malgosimi
-
to jest w tym samym budynku co Klimek i Kluś, przy jednym z wyjść jest ich wystawka. raczej malutkie stoisko, nei wielki salon drzwi z licznymi firmami Drzwi o ktore pytalam mialy bardzo fajny wzór, ale byly z jakiegos takiego venge z przesadnie wyrazna faktura jak dla mnie - co sprawialo wrazenie sztucznosci. Spodziewalam sie ze na pytanie, ile kosztuja i czy da sie zrobic takie biale uslysze ze tak, ok 1500 zl. A tu 3500!
-
Juka, wlasnie stąd ten watek, ze porównuję jednej firmy wyroby (z pawilony 16a na bartyckiej) spytalam o cenę pewnych drzwi i pan mi powiedzial, ze kosztują 3500 zl. Skrzywilam sie i zauwazylam, ze wygladaja nieco plastikowo. Na co uslyszalam, ze identyczne z debu moge miec za 2000 zl.
-
OK, więc wrócmy do pytania, to dlaczego w takim razie drzwiczki kuchenne fornirowane nawet fornirem egzotycznym sa tańsze niż drewniane? po prostu czegos tu nei rozumiem.
-
nie mam pretensji, po prostu nie rozumiem zaleznosci... skoro kuchenne ronty z drewna są drozsze od fornirowanych, to czmeu ta zasada nie dotyczy drzwi wewnętrznych. gdzie tkwi roznica. To chcialabym wiedziec
-
A czy mógłbys/moglabys wreszcie jakos rzeczowo odniesc sie do tematu?
-
"tak plastikowo" jets trafnym okresleniem. Dla mnie i laminowane i fornirowane (nawet te za 3500, co wydaje mi się dużą kwotą na drzwi, ale moze się nie znam) wyglądają plastikowo... stąd moje pierwotne pytanie, czmeu są tyle droższe??
-
Wlasnie stąd moje pytanie się wzięło, wiesz? Bo wydaje mi się, ze drzwi za 3500 zl, fornirowane, powinny byc juz wysokiej klasy (jelsi nie, to ile mialyby kostzowac wysokiej klasy w takim razie?). Nie widzialam w nich nic co by bylo atrakcyjniejsze od ladnych drzwi drewnianych.
-
ok, to przyjmując nawet wersję, że po co mam więc płacić dwukrotnie niemal więcej za drzwi fornirowane, skoro wyglądają identycznie
-
no cóż, fornirowane mi się zupełnie nie podobają a po co drapac drzwi
-
no ok, pewnie nei pracują jak drewno... lale przeciez wygladają gorzej... dlaczego więc są tyle droższe? i jeszcze pytanie o sosnę - cyz to akceptowalny pomysł na drzwi? bardzo dziekuję z góry za odp!
-
polozeniem na nia folii i dalszymi dzialaniami wojennymi ? W moim przypadku chodzi o olej Magic
-
czy to jest do Niki pytanie, cyz do mnie? do małej łazienki stanowczo takie płytki odradzam, są zbyt drogie jak na efekt, ktory się uzyska. Bez fug się nie kładzie płytek nawet tych niby bezfugowych. ja mam cienkie fugi.
-
zdjecia niestety nie mam, bo a) nie mam w tej chwili aparatu, który wyjechał b) nie ma swiatła jeszcze i i tak by nie było nic widać c) jeszcze jest brudno, sami wiecie płytki kosztują coś koło 100 zl m2
-
A w jakim mieście jest ta hurtownia?
-
Mistrzu, dziękuję !!!!!! W życiu sama bym tego nei znazazła... teraz tylko pozostaje znaleźć grubą kartę kredytową, pewnie jeszcze raz dzięki!
-
czyli podłoge potraktowaną Magic Oil powinnam od razu pastować (czym dokładnie? nakładam pastę a potem froteruję systemem 'stopa 2000'?), czy uzywac tego płynu do pielęgnacji Magica?
-
Wojtku byłabym niezmiernie wdzięczna! Lampy kupine do łazienki sa naprawdę piekne i subtelne (z dolu widzialna tylko tafla ladnego, prostokatnego, prostego piaskowanego (?czy jak to się zwie ) szkla i z przezroczystym brzegiem i spokojnei mogę je wykorzystać w innym pomieszczeniu bardzo bym chciała mieć lampę bezpieczną, ale już nie wiem, gdzie szukać... Na warszawskiej Bartyckiej bylam w kazdym salonie, jak rowniez w duzych salonach w innych miejscach - i nic Lazienka jest w kafelkach calle tubądzina, wygląda napawdę świetnie. Dominują jasne płytki, podłoga jest ta brazowa, rządek lilii albe bez nóżek. jest tez bardzo duze ładne lustro w grubej ramie pod wenge podchodzące. Nad tym lustrem powinno ciś wisieć (po bokach nie może, niestety). Plus coś subtelnego na suficie. http://katalog.tubadzin.pl/kolekcje/calle%20duza.jpg oczywiście nie chcę tam krysztalowego żyrandola, ani nic takiego, ale nie chcę też żadnych reflektorków i lampek w podwieszanym suficie. będę wdzięczna za wszelkie sugestie i rady - przyję je z otwartymi ramionami!
-
dodam, że nie byla barierą kasa, te lampy ktore kupilam z mysla o lazience (jesli znajde co innego z tymi ip, to pojda gdzie indziej, bo sa sliczne) wcale nie byly tanie. Mają i to CE i F, ale o IP ani slowa
-
Dziękuję za odpowiedzi, ale proszę w takim razie o podanie mi kilku takich ,,sznaujacych sie wykonawcow" bo bylam dzis w kilkunastu salonach oswietleniowych w Warszawie (plus przejrzalam wiekszosc sklepow netowych) i lampy przystosowane do lazienki sa po prostu koszmarne Nie mam innego slowa. Mam piekna (mom sromnym zdaniem) lazienke i nie mam ochoty jej szpecić tymi okropieństwami... Az sie zastanawiam nad wybiciem plytki, z ktorej wystaje drut i wlepieniem normalnej bo juz widze, ze nie znajde nieszpecącego PS we wsyztskic salonach z kolei mowiono mi, ze te normy to ic na wode, jesli sie ma trohe rozumu i sie nie inastaluje bzurnych pomyslow w miejscach gdzie woda moze chlapac etc , hmmm...
-
a jak jest z sufitem? jak się go liczy (te strefy), bo chyba nie tak, co na poziomie czlowieka?
-
no i my w koncu nei stawialismy k-g tylko scianki z cegiel, takich szarych, mial byc ytong, ale w koncu jest co innego. I jest fajnie, lepiej sie z tym czuję
-
narazie tak tylko rzuciłam okiem, żeby nie przeszkadzać Panom w pracy , narazie niewiele wiem. Wygladaly na rowne deski, wymiary 22*10*40-120, sęk wypadniety już przydybałam Klej i grunt poliuretanowy, Olej magic
-
Noo, deski już leżą, olej za kilka tygodni. Mam nadzieję, że faktycznie pięknie moje deski z dębu w 3 klasie będa wyglądać, bo już to widze oczyma wyobraźni
-
chodzi o to, jakiej maksymalnej grubosci moze byc material instalowany w szynie. Oraz jak on jest w tej szynie instalowany i czy cięższy i sztywny by się utrzymał...