Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

daruz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    48
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez daruz

  1. Nawet w ferworze walki nie mam czasu uzupełnić dziennika. Silka dojechała, chłopaki zaczęli budować. Przy okazji rozładunku oczywiście nie obyło się bez strat. Jedna paleta silki zbyt mocno szarpnięta posypała się cała. Sporo uszkodzonych dojechało, zostają odłożone i przeliczane. Jednej palety w ogóle nie rozpakowujemy, bo widać, że popękana w transporcie. Ale większość w porządku. Popękane do wymiany. Czekamy na xps-a do fundamentów, dostawa się spóźnia. No i oczywiście kilka fotek: Parę dni beton wysechł, więc śmiało można silkę stawiać. Ciężka jak pieron. Fotka z 04.09.2012 Dzień później: Żona zadowolona, bo rośnie w oczach! No i kolejny dzień: Cała paleta do wymiany:
  2. Nie bardzo jest czas na to,aby dokonać tu wpisu, bo ekipa idzie jak burza! Sąsiad się dziwi, skąd ja ich wytrzasnąłem, bo jak wstaje oni już pracują, jak się kładzie spać oni pracują jeszcze! Majster widać, ze się zna na rzeczy, pijaństwa nie ma, tak więc jak na razie złego słowa o chłopakach powiedzieć nie dam. A ekipa z polecenia muratora. Małe niejasności oczywiście są i dotyczą umowy miedzy wykonawcą o prawdopodobnych zmianach, które teoretycznie miały być juz w kosztorysie ujęte, aczkolwiek pamięć ludzka jest jak widać ulotna i trzeba twardo przypominać jakie były ustalenia. Budynek podnosimy o jeden bloczek, ze względu na posadowienie sąsiadów, aby nas nie podlewało, zamiast zwykłego steropianu dajemy Styrodur XPS i tu także walczymy z zawodna pamięcia wykonawcy, ale doszliśmy do porozumienia tak aby wilk był syty i owca cała, więc sprawa powinna być załatwiona. Rada dla podpisujacych umowy: WSZYSTKO, dosłownie WSZYSTKO co ustalacie ma być w umowie spisane, nawet paczka gwoździ i co ważniejsze producenta i dokładny typ gwoździ!!!!! Nic na gębę aby potem nie trzeba było egzekwować ustaleń ustnych. Ustalaliśmy także pocienienie więźby, bo przekroje były kosmiczne i automatyczne podniesienie ściany kolankowej o wartość tego pocienienia, tak aby wszystko wyszło na zero i tu także musimy przypominać ustalenia, bo ktoś nie pamięta ech... Ale ogólnie źle nie jest, wszytko jak na razie udaje się robić zgodnie z ustaleniami. Ekipa tak pędzi, ze w piątek robią zasyp i utwardzanie oraz kanalizacje a w sobotę zalewają chudziakiem i kolejny etap skończony o tydzień wcześniej niz planowano. Oczywiście wymagane przestoje sa nieuniknione i nie chcemy tego też przyspieszać. We wtorek zjedzie silka i jedziemy ze ścianami. Wreszcie będzie wyglądalo to jak prawdziwy dom. Byle tak dalej! Oczywiście kilka fotek zamieszczam z placu. Zasypywanie piaskiem i zaprawą... Zbrojenie ułożone, nasz kierbud takze polecany na forum Mariusz Łuniewski zaakceptował bez problemowo. Ławy zalane, poschną kilka dni... No i zaczynamy... Idzie błyskawicznie! Aż cieszą się oczy! Jestem pełen podziwu dla ekipy!
  3. Jak juz pisałem, cały w nerwach, czy podołamy finansowo, ale jeśli teraz nie zaczniemy i nie zaryzykujemy, to już nigdy tego nie zrobimy. Koparka zajechała, ekipa utknęła w korkach jakie ludzkości zgotowała HGW i jej najdłuższy basen na świecie pod Wisłostradą.. koszmar, najlepiej fruwać po Warszawie. Musieliśmy jeszcze poszukać tej nieszczęsnej melioracji, na szczęście udało się odkryć, gdzie przebiega... centralnie pod domem! Do przebudowy czyli kolejny wydatek... Pogoda piękna, oby się utrzymała jeszcze ze 2 dni aby ławy wylać!
  4. Raz kosie śmierć, zaczynamy! Troszkę z obawą podchodzę do inwestycji, bo czasy w Tuskolandii bardzo niepewne, ale korzystając z tego, że właśnie mój ulubiony przywódca ludu właśnie udupił kolejną gałąź przemysłu jaką jest budowlanka, to najlepszy czas na budowę, gdyż ceny materiałów spadły, ceny siły roboczej także zaczynają być całkiem rozsądne bo firmy budujące drogi już nie istnieją (tak samo zresztą jak drogi. które budowali) a jak sie dowiaduje, zamawiając np okna w styczniu, tak aby były na wiosnę będę mógł także liczyć na jakiś 10% bonus, gdyż niewiele się sprzedaje. Paradoksalnie im gorzej tym lepiej, nie wiem czy to normalne, ale co w naszym kraju jest normalne... Geodeta wyznaczył obrysy, wysokość do sąsiada, bo będziemy musieli troszke podnieść o 1 lub 2 bloczki nad ziemię, aby nas coś nie podlało.. Dzieci szczęśliwe, bo jak dobrze pójdzie to wreszcie będą miały swoje pokoje, co prawda nie w samej warszawie, gdzie wszędzie blisko, ale bez problemów metrażowych co rekompensuje wszelkie niedogodności... Materiał w części zwieziony, mozna budować.
  5. Jak wspominałem, woda jest już w działce. Znalezienie jej zresztą trwało pół dnia, gdyż firma zakładająca wcześniej wodę nie zainstalowała przy drodze zasuwy metalowej, przez co wykrywacz metali pana z wodociągów na nic się nie zdał... Właściwie już zrezygnowaliśmy z poszukiwan i ostatnim rzutem na taśmę odkryliśmy plastikową nakrywkę... Pan z wodociągów obiecał nam to zainstalować, aby nie było następnym razem problemów i jak obiecał... tak zrobił i to następnego dnia!!!!! Jestem w szoku. Poniżej zasypujemy już wykop
  6. Przykro, że sporo osób uważa, że próbuję przepchnąć lub zareklamować jakąkolwiek firmę. Po prostu uważam, ze po to jest to forum aby dzielić się własnymi spostrzeżeniami i przemyśleniami. Proszę poprosić więc producentów o wycenę systemu rekuperacji i rozwiązania jakie są zastosowane. Informuję, że nie jestem przedstawicielem jakiejkolwiek firmy, nie próbuje kogokolwiek w tak chamski sposób reklamować. W sierpniu zaczynam budowę pod Nadarzynem domu z projektu muratora EM 08 " Na każdą pogodę" wersja energooszczędna i zamierzam udokumentować to w dziennikach budowy na tym forum. Uważam, że informacje tu zawarte są bezcenne, gdyż wynikają z doświadczeń inwestorów i mogą zaoszczędzić sporo czasu na poszukiwania rzeczy już przez kogoś odkrytych. Dlatego mógłbym podzielić się także spostrzeżeniami na temat okien, dachów, konkretnych naszych wyborów dotyczących sprawdzonych ekip i kosztorysów jakie zaproponowali. Pytanie tylko po co, skoro pajac jeden z drugim stwierdzi że jestem przedstawicielem tej czy innej firmy. Tak więc nawet nie będę się wysilał i swoje przemyślenia i odkrycia pozostawię dla siebie. Pozdrawiam niedowiarków i zapraszam wkrótce na forum dziennika budowy, gdzie na własne oczy będą mogli zobaczyć zainstalowaną i pracującą rekuperacje tej czy innej firmy.
  7. A! zapomniałem o namiarach: http://www.rekuperatory-nikol.pl/ http://www.bartosz.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=148&Itemid=106
  8. Jeśli chodzi o wybór rekuperatora, proszę się nie sugerować marketingowymi chwytami producentów, tak samo proszę przemyśleć gruntowy wymiennik ciepła. Od dłuższego czasu zgłębiam temat, gdyż planuję instalacje mechaniczną z odzyskiem ciepła. Sprawdzałem w internecie, porównywałem, wyliczałem, jeździłem na targi wentylacji i przez czysty przypadek zatrzymałem się a właściwie zatrzymał mnie przedstawiciel firmy Nikol. Polskiej zresztą firmy. Wyłuszczył mi temat i zwrócił uwagę na kilka aspektów. Po pierwsze prosze sobie dokładnie przeliczyć sens instalowania wymiennika gruntowego i czas jego zwrotu. Proszę pamiętać także i zwrócić uwagę, że wymiennik nie pracuje w sposob ciągły, tylko wymaga 12 godzinnej regeneracji, więc przez pół dnia nie mamy z niego pożytku,. Zresztą wymiennik działa w przypadku gdy temperatura znacznie spada i gdy znacznie wzrasta. W stanach pośrednich nie jest użytkowany, gdyż nie miało by to zupełnie sensu i przynosiło skutek odwrotny do zamierzonego. Zresztą tak naprawdę montaż wymiennika rurowego jest bez sensu, jeśli już najbardziej opłacalną sprawą i najzdrowszą jest wymiennik żwirowy. Nie ma w nim problemu skroplin i ich odprowadzania, gdyż wilgoć służy do zraszania wymienika. Powietrze w tych okresach zasysane jest z czerpni ściennej. A jeśli chodzi o rekuperator, proszę pamiętać o czymś takim, że rekuperatory krzyżowe, obrotowe i przeciwprądowe mają problem ze szronieniem i blokowaniem się rekuperatora już przy temp -5 stopni!!!! Dlatego w przypadku mrozów trzeba używać NAGRZEWNIC!!!! Przeczy to zupełnie idei rekuperacji, gdyż podnosi niesamowicie rachunki!!!! Po to chcemy instalować rekuperator aby te rachunki były jak najniższe!! Tak naprawdę jeśli chcemy instalacje mechaniczną z odzyskiem ciepła proszę zastanowić się nad dwoma produktami: Nikol i Bartosza. Są to podobne rozwiązania, aczkolwiek Nikol ma kilka rzeczy opatentowanych, których nie może użyć Bartosz. Są to rekuperatory spiralno-przeciwprądowe i ze względu na rozmiar wymiennika właściwie nawet przy -30 stopniach Celsjusza nie ma w nich problemu szronienia i zamarzania!!!!! Odpada nam wymiennik gruntowy i koszty z nim związane!!! Sprawność ich jest podobna i jest to sprawność rzeczywista, nie naciągana do warunków idealnych. Ja zastanawiam się nad właśnie tymi rozwiązaniami, i myślę, że ktoś, kto chce założyć rekuperator i poszukuje odpowiedniego rozwiązania, zaoszczędzi sobie wiele czasu na poszukiwania. Ja skłonie się raczej do Nikol ze względu na rozmiar rekuperatora, gdyż Bartosz jest OGROMNY i zająłby mi pół kotłowni. Ale to kwestia indywidualnego wyboru. Lepszy jest też dostęp do filtrów no i same filtry są w Nikol o 10 zł tańsze. Mam nadzieję, że pomogłem odwiedzającym ten wątek, bo temat jest rzeczywiście strasznie zagmatwany a producenci rekuperatorów a raczej marketingowcy po prostu nie są uczciwi. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...