Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bury_kocur

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 757
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez bury_kocur

  1. Ach, Gosia, źle mnie zrozumiałaś. Ja się chciałam w Twoim i swoim imieniu użalić nad losem niedocenianych niewiast O zamiataniu nikt nie pisze, ale wiadomo, że samo się nie robi - a właśnie to spada na barki kobiet na budowie. Rozumiem więc dokładnie, jak można się pierdołami (zdawałoby się...) zmęczyć
  2. Miałam okazję odnawiać kiedyś wiekowy kredens. Moim zdaniem, lepiej użyć opalarki lub chemicznych środków do zmiękczenia starych powłok farby olejnej, jeśli jest dużo frezów i zakamarków. Szlifierka szybko się rozprawia z mniej skomplikowanymi powierzchniami. Co do stanu drzwi pod farbą, może być różnie. Rzeczywiście mogą wyjść na jaw pewne braki lub wady - można się wtedy albo pobawić i uzupełnić co trzeba szpachlówką do drewna, albo nawet wymienić fragmenty listewek, jeśli zajdzie taka konieczność. Niemniej rozważ, czy chcesz lakierować te drzwi bezbarwnie - mogą wcale nie zyskać na urodzie. Wszystkie ubytki i mankamenty wyjdą wtedy na światło dzienne. Może słuszniej byłoby je pomalować kryjącym matowym kolorem (np. farbą akrylową), tylko na świeżo, bez starych warstw pod spodem, ewentualnie zabejcować na ciemno? Jasne zniszczone drewno wygląda na zaniedbane, na ciemnym jakoś szlachetniej wygląda ta patyna lat...
  3. Piękna brama, 100% trafienia w mój gust, sama bym taką chciała. A płytki krzyżem leżą na podłodze (pewnie w intencji sił i pieniędzy na dokończenie prac ).
  4. Pewnie, że tak - ale nikt się w dzienniku nie chwali, że zamiótł podłogę, choć to tak naprawdę bardziej męczące niż rozłożenie styropianu Mało efektowne. Taki już nasz los chyba - te niewdzięczne, brudne, czasochłonne prace jakoś umykają uwadze, nikt ich nie docenia, a ktoś to przecież robi Czasem myślę, że faceci pochłonięci tymi wzniosłymi czynami budowlanymi nie zauważają, że w tle pracują na ich sukces mróweczki To tak jak u mnie w domu z praniem - mój mąż zawsze mówi: nie chwal się, że zrobiłaś pranie - pralka pierze. Ale ktoś musi posortować, nastawić, powiesić, zdjąć, złożyć i każdemu włożyć do właściwej szafy (czasem nawet coś wyprasować ). Ale pralka pierze, więc o co tyle hałasu?
  5. Hm, chyba każdy inwestor sprzątał przed rozłożeniem folii i styropianu Nie wyobrażam sobie rozkładać bezpośrednio na tym budowlanym syfie. Chyba że robi to ekipa
  6. Reze, wrzucam to, co wczoraj wymyśliłam Ciekawa jestem, jak to się ma do Twojej wizji Układ jest jak zastrzegałam, podłużny - i pojechałam prosto jak u siebie, ciachnęłam dom na 2 połowy, na konstrukcji się nie znam, więc strzelam z tymi ścianami Nie dawałam nigdzie okien, bo to można sobie ustalić samodzielnie, czy np. w gabinecie i sypialni po jednym (i na której ścianie), czy może po 2... To samo z tarasem - można go dać od południa, wschodu lub zrobić w L. Kominek i tv w salonie dałabym vis-a-vis - np. kominek na przedłużeniu ściany między korytarzem a salonem, tv na ścianie południowej. Nie zrobiłam drzwi do garderoby, bo może być dostępna z korytarza lub z sypialni. W wc można zrobić kabinę prysznicową kosztem wiatrołapu. Pralnię i kotłownię połączyłam, dałam w środku tylko ściankę - bo przy gazie nie ma brudu, a zawsze jedne drzwi mniej Łazienka jest przez ścianę z pralnią, bo wygodnie byłoby mieć wrzutnię na brudne ciuchy od razu do kosza po drugiej stronie Nawiasem mówiąc, pomyślałam sobie, że spiżarnia mogłaby być jednocześnie kotłownią właśnie - a dodatkowe metry z pralni można włączyć do łazienki lub sypialni. To jest dość umowny podział. W którymś z tych pomieszczeń gospodarczych mógłby być wyłaz na strych. Nie wiem, podobnie jak Ty , jak to się ma do WM, ale nad salonem i kuchnią można byłoby zostawić odkrytą więźbę Ciekawa jestem Twojej koncepcji Pozdrawiam!
  7. No, to z kopyta! Wszystko wygląda świetnie i do tego mocno posunęło się do przodu.
  8. Cześć Reze, zrobiłam szkic podczas filmu Jutro postaram się go przerzucić na formę akceptowaną przez komputer Też umieściłam taras od wschodu (lub południa), ale ustawiłam dom tak jak swój - kalenicą prostopadle do drogi, bo nie napisałaś, jak ma być. Choć poniewczasie stwierdzam, że tak jak ma dana0606, jest łatwiej podzielić przestrzeń wewnątrz.
  9. Aaaa, ok, to ja przez pomyłkę wpisałam RAL 7012 i wyszedł mi bazalt A mój był rzeczywiście od początku grafitem, co jest o tyle śmieszne, że i okna, i drzwi kupiłam jako antracyt - i to jest dokładnie ten sam kolor Szybkiej regeneracji, Gosia
  10. Reze, a masz jakiś szkic chociaż? Na pewno coś tam mazałaś, nie uwierzę, że nie Rozumiem, że dom jest parterowy, poddasze nieużytkowe (tylko ten stryszek). Czy warunki wymagają dachu 30-35 stopni? Jeśli będę mieć chwilę wolnego, spróbuję sobie ten dom narysować. Założenia wydają się na pierwszy rzut oka rozsądne No i masz świetną dużą działkę
  11. Ja bym się najpierw dowiedziała dokładnie - żeby nie było jakiejś wtopy. Czynsz jest średni, nie jest to jakaś super okazja. Mieszkam obecnie na prawie takim samym metrażu (własnościowe spółdzielcze) i płacę mniej, łącznie z ogrzewaniem i z wodą. A tak w ogóle, niskie ceny nie biorą się znikąd - sprawdź lepiej to mieszkanie pod kątem prawnym.
  12. Cześć Luka Gniazdka policz dobrze - gdzie przewidujesz, że przyda się kiedyś dodatkowe, weź podwójne. Brzydsze trochę, fakt, ale masz 2 zamiast 1 A to jest akurat rzecz, na którą się tak bardzo nie zwraca uwagi - bardziej widoczne są włączniki. Ja tam nakichałam na estetykę i wzięłam prawie wszędzie podwójne Nigdy więcej przedłużaczy! Granitowe zlewy są ok - fajne i praktyczne. Zasadnicza zaleta - nie widać zacieków. Gratuluję zakupów (sraczkowaty gres bardzo mnie intryguje ). A teraz się wystaw, kopa Ci wytnę na rozpęd
  13. Aż wlazłam na allegro, a tu antracyt w opisie! A to wcale nie antracyt, tylko bazalt (zresztą mój antracyt, RAL 7024, okazał się być grafitem - oszukują na każdym kroku, panie) Tym bardziej jestem ciekawa ostatecznego efektu.
  14. Ja wychodzę z założenia, że to co jest użytkowane w kółko, powinno być dobrej jakości. Również to, co jest najtrudniej/najdrożej wymienić. Czyli np. podłoga w tym wypadku drewniana, schody porządne, kuchnia na poziomie. Drobniejsze elementy już niekoniecznie - łatwiej wymienić bez żalu, jak piszesz. Łatwiej też dokupić drewnianą komodę i szafę niż wymienić podłogę, nawet z paneli. Oczywiście trzeba swój komfort przeliczyć na realne możliwości finansowe Ale mając do wyboru dobrej jakości panele i średniej drewno - wybrałabym drewno. Zupełnie inny odbiór, a poza tym drewno starzeje się z wdziękiem, a panele bez
  15. Mieszkanie jest bardzo tanie, ale nie piszesz, jaka jest jego powierzchnia (trudno ocenić koszt utrzymania), jakie będą koszty podciągnięcia mediów, jak wygląda sprawa remontów (bo na oko nie wygląda wcale...) oraz jaki jest stopień Twojej desperacji mieszkaniowej Myślę, że nadanie temu mieszkaniu przyzwoitego standardu będzie wcale nie takie tanie - zastanów się, czy warto, bo może koszt zakupu to jeden z mniejszych wydatków.
  16. O, przyłączam się do życzeń Wszystkiego najlepszego budowlanego i nie tylko - szczęścia, zdrowia, pogody ducha (poza budową też istnieje życie ). Nawiasem mówiąc, po 30-tce też Powiedziałabym nawet, że to te lepsze lata
  17. Koniec świntuszenia, ja tu w konkretnej sprawie Kasia - zrób zdjęcia, jak rozwiązaliście te szalunki, jestem ciekawa. A zapachu betonu jakoś nie przyuważyłam, mimo że byłam wiele razy przy zalewaniu kolejnych elementów. O, sorry - posadzka pachniała
  18. Bardzo dziękuję Byłam dziś na obu tych stronach, ale Knauf mi zamącił w głowie i gapiłam się w monitor jak cielę w malowane wrota, a te porady montera to właśnie to, o co mi chodziło (choć nie znalazłam akurat tego wpisu) - potrzebowałam potwierdzenia, że da radę tak zrobić, tylko z profili, bez wieszaków. Sufit niestety nie jest równy - płyty są do 1 cm niższe/wyższe. A wiercenie już przerabialiśmy, masakra. Więc strasznie się cieszę, że mogę tego uniknąć
  19. Luka - zobacz trzeci link
  20. Drogie tęgie forumowe głowy! Mam problem. Postanowiłam zrobić na parterze sufity podwieszane (proste, od ściany do ściany, bez udziwnień), ponieważ płyty stropowe są bardzo gładkie, śliskie i średnio widziałam tynkowanie tego. Ściany też zamiast tynków oklejone płytą gk, więc powinno być łatwo. Nie wzięłam pod uwagę tylko jednego drobiazgu: przymocowanie wieszaka do płyty strunobetonowej to straszna robota Bardzo chciałabym tego uniknąć, stąd moje pytanie - czy da się zrobić stelaż mocowany tylko do ścian? W 3 pomieszczeniach są w miarę małe rozpiętości sufitów - od 1,25 do 1,5m. Pozostają 2 pokoje, każdy prawie w kwadracie, po 3,10 - 3,20 m bok, gdzie wyobrażałam sobie stelaż krzyżowy. Tylko co z tymi [piiiiiip] wieszakami? Da się to jakoś ominąć?
  21. Oj, mnie to ostatecznie dobiło Cudo, cudo. Nie mam innego słowa.
  22. U mnie na razie okapu wcale nie będzie - jak się dorobię, to kupię wyspowy (bo tylko taki może być w tym miejscu) w kształcie walca albo taki wysuwany z blatu , pionowy. Póki co, jest na liście pt. "kiedyś, kiedyś"
  23. A ja myślę, że i tak będzie wywoływał - urządzić prosto, niedrogo i oprzeć się wnętrzarskim pokusom to też sztuka. Sztuka umiaru
×
×
  • Dodaj nową pozycję...