Dziękuję za odpowiedzi.
Mieszkanie stoi od grudnia (deweloper potrzebował ponad trzech miesięcy na uzyskanie pozwolenia na użytkowanie), więc nie wiem, czy nadal schnie po budowie.
Kąpieli też nie brałem, bo nie wstawiłem tam jeszcze wanny (na razie są tam gołe ściany).
Wczoraj sprzedawca w dużym sklepie budowlanym (pokazałem mu te same zdjęcia na telefonie; nie wymieniam nazwy sklepu, bo nie chcę być posądzony o reklamowanie kogokolwiek ) stwierdził, że "należy położyć na to grunt głęboko penetrujący, tam nie ma prawa nic się rozwinąć".
Co rozumiecie przez wentylację?
Kratka wentylacyjna... wydaje się działać poprawnie, czy mam zostawiać otwarte okna w mieszkaniu, aby wymusić obieg powietrza?
Na razie ustawiłem kaloryfer na maksymalną temperaturę, licząc na to, że "wyschnie".