Krzysztof Dobosz

Oczywiście, jak mniemam dudi82 chodzi o specjalny silikon akwarystyczny. Bo ten rzeczywiście jest bezpieczny.

Jeśli nie udało Ci się wygiąć wystarczająco rączki, to spróbuj ją dorobić z kawałka grubszej blachy. Ostatecznie zostają Ci wspomniane kombinerki albo klucz oczkowy. Ale ja bym starał się pokombinować coś jeszcze z oryginalną rączką.

Zabudowywanie kaloryfera to niezbyt fortunne rozwiązanie. Jego wydajność wtedy dramatycznie spada. Potem wielkie zdziwienie, że w domu tak zimno, a grzejniki takie gorące.

Tutaj najistotniejszy problem nie tkwi w tym jak burzyć lub czym dostawiać. Jest to dobudowa, a to trzeba zrobić z głową aby nie było pęknięć. Zastanów się zatem czy warto robić taką inwestycję zyskując 1 m szerokości. No, chyba, że nie ma innej możliwości. Dobudowa to już jest ostateczność.

Da się to zrobić samemu bez problemu. Kwestia tylko niestety uwarunkowań prawnych, a przede wszystkim bezpieczeństwa. To jest sprawa priorytetowa. Ale najpierw spróbuj pokombinować z szafkami. Może nie trzeba będzie niczego przesuwać. Zacznij od tego.

Przede wszystkim jeśli używasz mydła malarskiego, to raczej nie ma sensu stosować dodatkowo gruntu. Ale druga sprawa, jeśli na ścianach znajduje się wiele warstw farby, to lepiej jest to jednak zeskrobać.

Skąd wziąłeś te kalkulatory? Nie przejmuj się takimi drobiazgami czy wyjdzie Ci kilka kilo na plus czy minus. Przy takiej masie są to niezauważalne różnice. A co do wody. Nie masz szans tego tak obliczyć, bo to zależy od wilgotności użytych materiałów. Mam tu na myśli przede wszystkim piasek i żwir. Nie patrz na to. Podczas procesu mieszania dodajesz tyle wody ile mieszanka potrzebuje.

Myjka ciśnieniowa to jedno z bardziej przydatnych urządzeń domowych. Nie wiem skąd się wziął pogląd, że używa się jej głównie do mycia samochodu. Świetnie sprawdza się przy myciu podjazdu, elewacji, czyszczeniu dywanów, różnych naczyń itp. itd. Jak każde urządzenie wymaga aby o niego odpowiednio zadbać. Jeśli pozostawia się myjkę na na mrozie bez jego wcześniejszego osuszenia, to trudno się dziwić, że potem nie chce działać. Bez znaczenia czy jest to taka czy owaka firma.

Teraz używać gruntu nie ma sensu, ale jeśli wychodzą różne odcienie, to zwyczajnie wystarczy spróbować pomalować po raz kolejny miejsca w jaśniejszym kolorze.

Przez dodanie piasku do tynku gipsowego, można tworzyć realistycznie wyglądające kamienie. Aby je zrobić należy wykonać następujące czynności: 1. Wymieszaj w misce jedną część gipsu z trzema częściami piasku. 2. Dodaj tyle wody ile trzeba, tzn. na tyle aby uzyskać plastyczną konsystencję łatwą do formowania. Dobrze wymieszaj. 3. Uformuj kształt kamienia w dłoniach. Użyj noża lub jakiegoś innego narzędzia do tworzenia tekstur. Powtarzaj tę czynność dla wszystkich pozostałych skał, które chcesz utworzyć. 4. Pozostaw do wyschnięcia co najmniej do następnego dnia. Co do ilości całkowitej potrzebnych materiałów trudno jest mi się odnieść ponieważ zależy to przede wszystkim od grubości tworzonych kamieni.

Użyj ciepłej wody z mydłem, aby usunąć kurz. Do trudno dostępnych miejsc może Ci się przydać szczoteczka do zębów. Potem pozostaw do całkowitego wyschnięcia i nałóż lakier. Jeśli chcesz uzupełnić lub nieco zmienić kolor zastosuj lakier o określonym kolorze. Dobrym sposobem aby czyszczenie było szybsze i zarazem dokładne jest użycie myjki ciśnieniowej, jeśli oczywiście takową posiadasz. Mebelek po takim zabiegu wygląda jak nówka:)

No, cóż, trudno jest porównywać plastyfikator w formie płynu do wapna, ponieważ obydwie formy ulepszania zaprawy mają do spełnienia trochę inne cele. Tak naprawdę chemiczny dodatek ma za zadanie przede wszystkim poprawić lepkość zaprawy, wapno natomiast niesie ze sobą szereg korzyści, o których pisali poprzednicy. Nie ma się co łudzić, że plastyfikator w płynie zastąpi wapno. Zatem jeśli zależy Ci jedynie na poprawieniu, np. łatwości nakładania tynku, a nie na innych dodatkowych korzyściach jakie daje wapno, to jak najbardziej użyj plastyfikatora w płynie. Osobiście sam używałem i polecam takie rozwiązanie. Szybko, prosto i przyjemnie:)