
malarz1
Użytkownicy-
Liczba zawartości
25 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez malarz1
-
Jest to najprawdopodobniej cena na gotowo. Jedni fachowcy robią 2 wartwy, a inni 3 warstwy. Zwykły sufit lub ściany łatwo wycenić, reszta kosztuje dodatkowo. Ważne żeby ustalić wszystko na początku, najlepiej na papierze. PS. mój nick nie ma nic wspólnego z tym rzemiosłem.
-
Cytujesz tylko fragment wypowiedzi, a pisałem aż tak nie będę skąpił(robił), choćby ze względu na wygodę. Ważną sprawą jest dla mnie to żebym wiedział co mi ktoś montuje i zasadę działania wszystkiego. Spokojnie, u nas w domu były już zawory bezpieczeństwa na CO aby zagotowana woda nie narobiła szkód już pod koniec lat 80. Niestety zanim dziadek zrozumiał że nie warto mieć na piecu 90 stopni to ojciec czasami wymieniał zawór dwa razy w tygodniu co wybicie(zagotowanie) wody, taka była instrukcja dla nich w tamtych latach.
-
Dla mnie jest łatwiejsze bo posiadam o tym wiedzę. O kablach musiałbym się szkolić od nowa. Sterowanie takim buforem to na upartego mogę zrobić czysto mechanicznie za pomocą zaworów z bimetalem. Czujnik temperatury dla grzałki i tyle. Wygodne to nie jest tak, tego nie zrobię ale jest to możliwe. Jedynie jakaś mądra głowa musi obliczyć wielkość bufora i moc grzałki. To jednak jak już będzie projekt.
-
Czyli teraz szukać tylko architekta który to zaakceptuje. Bo kominka nie zamierzam dawać jako wspomaganie. To rozwiązanie wydaje się dla MNIE najlepsze. Sprawność podejrzewam na poziomie grzania kablami, jednak dla mnie łatwość montażu bije na głowę kable i ich sterowanie itd.
-
Istnieje taka możliwość, aby grzać prądem jakiś większy bufor w którym będzie grzana wężownica CO podłogowego oraz przygotowywana woda CWU? Do czego dążę. Postawiłbym bufor powiedzmy 1000l (trzeba poprzeć obliczeniami) . Grzałbym prądem, a docelowo i tak mam zamiar zainwestować w PV oraz kolektory. Jak wygląda sprawa z ZE? To co nadprodukuje w lato to mogę wykorzystać w zimie, albo nadwyżkę muszę sprzedać a w zimie kupić od nich kWh? W posadzce będę miał już rurki i będę mobilny jakbym zmienił kiedyś na PC
-
Toksyczne SILIKATY?!
malarz1 odpowiedział Kominki Piotr Batura → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
Nie pomyliłeś silikatów z betonem komórkowym? Do Bk dodaje się przecież proszek alu. -
Płyta fundamentowa poniżej poziomu gruntu?
malarz1 odpowiedział agb → na topic → Fundamenty i piwnice
Robisz sam czy firma?- 38 odpowiedzi
-
- fundamentowa
- gruntu?
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Płyta fundamentowa poniżej poziomu gruntu?
malarz1 odpowiedział agb → na topic → Fundamenty i piwnice
Tak drogiego rozwiązania to już dawno nie widziałem. Ściany robisz żelbet jak na przekroju? Takie wykonanie widuję tylko w przypadku kiedy woda stoi 2 metry nad płytą. Wykonanie musi być perfekcyjne inaczej kasa w błoto:)- 38 odpowiedzi
-
- fundamentowa
- gruntu?
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mokka 3 - własnymi rękoma
malarz1 odpowiedział Tomi78__ → na topic → Jak wybudować dom samemu. KLUB SAMOROBÓW
Jaka jest teraz wysokość bloczków(ile cm względem terenu na gotowo)? To naprawdę dziwnie wygląda. Piasek specjalnie tak wysoko? Wygląda, że jest do góry bloczka. -
Płyta fundamentowa poniżej poziomu gruntu?
malarz1 odpowiedział agb → na topic → Fundamenty i piwnice
Witam. Mógłbyś odręcznie narysować detal do tego, z przekrojem przez ścianę opartą na tej płycie?- 38 odpowiedzi
-
- fundamentowa
- gruntu?
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja piszę, że nie jestem z zawodu malarzem a Ty mi o malowaniu ścian:wiggle: No i dziękuję, że jesteś!
-
Allegro mam, spokojna głowa. Jest po prostu tyle tego na rynku wszystkiego, że ciężko się połapać. Oto jestem tutaj i przeglądam, aby nie dać sobie zrobić czegoś czego nie potrzebuję. Problem taki jak zawsze i pewnie na swojej skórze trzeba będzie się przekonać. Każdy chce ferrari w cenie fiata. Jestem w stanie wyobrazić sobie, że połowa osób budujących wysyła właśnie zapytanie do firm w stylu: Witam Proszę o wycenę instalacji XXXXXX dla domku o pow XXXm2. Wyobrażam sobie też znając nasz kraj iż niektóre firmy zamiast pytać o szczegóły po prostu albo idą jak najtaniej aby dostać zlecenie, albo oferują czy to piec czy PC czy cokolwiek innego przewymiarowanego byle skasować. Powiem tak z mojego doświadczenia zawodowego(nie jestem malarzem jak może wynikać z nicku) na rynku istnieje ferrari (nie wiem czy wolno reklamować)wśród mas izolujących, na polskie warunki około 100zł m2 plus około 50zł robocizna. Pytanie tylko czy zawsze trzeba pracować tak drogą izolacją? Nie każdy fundament stoi w wodzie... Jednak firmy wybierają ten produkt bo jest niezawodny, a często inwestor tylko płaci bo jest przekonany, że tego potrzebuje. Dlatego jestem tutaj, aby zebrać doświadczenie w różnych tematach. Dowiedzieć się poniekąd czego właściwie potrzebuję.
-
Zawsze myślałem o pellecie, a teraz to sam nie wiem. Wcześniej myślałem, że pompy to się od 50k zł zaczynają.
-
Super, czegoś takiego brakuje co 20 stron w tamtym wątku aby ludzie nie głupieli. Głównym problemem jest to, że każdy kwestionuje ceny instalacji, kosztów oraz wyższości danej instalacji mając inną. Pewnie chodzi o przepisy ile ten dom może energii pobrać. Dałem 5 tyś orientacyjnie bo papierki to jedno a użytkowanie to co innego. Jedni lubią 21 stopni inni 24 stopnie celcjusza. Jeden bierze prysznic 15 litrów inny kąpiel 100litrów. Więc założenie jedno praktyka drugie.
-
Po przeczytaniu około 70 stron wątku podanego przez Arturo wiem tyle, że dalej nikt nie potrafi odpowiedzieć co jest lepsze dla danego domku i oczekiwań budujących. Wszędzie dużo kłótni z której ciężko wyłapać ważne wnioski. Poprawcie jeżeli się mylę. Kable bez pompy ciepła to najtańsze rozwiązanie jednak powiedzmy cenowo w użytkowaniu na poziomie spalanego pelletu. Tutaj nie wiem dokładnie czego dotyczył jeden wpis że same ogrzewanie prądem jest nielegalne (doczytam) Pompa ciepła to droższe rozwiązanie jednak tańsze w eksploatacji. PV to widzę, że opłaca się tylko jak gmina coś dofinansuje. Jedno jest dla mnie pewne, jakbym poświęcił moje dwa dni na wykonywanie pracy zawodowej zamiast na czytanie to już na jeden sezon grzewczy bym zarobił(na różnice które wynikają z użytych technologi) Myślałem, że różnice sięgają po 5tyś za rok grzewczy, jednak jest to dużo mniej. Tak dla przykładu. Mój dom rodzinny 7 osób dorosłych 360m2 CWU i CO jakieś 10-11tyś zł. Mieszkanie w którym teraz mieszkam "2+2" to za 84m2 jakieś 5tyś zł. Więc jak zejdę na jakieś 5 tyś zł rocznie na nasz dom 130m2 to będę mega zadowolony, a to realne czytając to forum.
-
Salon musi być duży, jesteśmy bardzo rodzinni, jest nas dużo. Urodziny dziecka to najmniej 25 osób naprawdę najbliższej rodziny. W rodzinie mamy takich co jak się budowali to stwierdzili, że aby spotkać się 5x do roku nie potrzeba wielkiego salonu, najwyżej pójdzie się do restauracji zapłaci się i spokój. Musicie mi uwierzyć, że bardziej niezadowolonych ludzi ze swojego domku nie widziałem. Sprzęty kuchenne mamy, sypialnia jest. Coś tam zostawimy sobie po naszym mieszkaniu coś zabierzemy.
-
Wiem, że bez prądu nic. Dlatego wchodził w grę agregat prądotwórczy z możliwością odłączenia instalacji od sieci. Koza to znowu zajmowanie miejsca w salonie "na wypadek". Właśnie zawsze w dużym domu mieszkałem i tak mi się spodobało. Jestem świadomy kosztów utrzymania na starość jak dzieci pójdą w świat. Korytarz tak jak pisałem pewnie jeszcze ustąpi miejsca przedsionkowi. Łazienka taka na wyrost, gdyż może tam będzie jeszcze pralnia. Jak kotłownia będzie musiała być powiekszona to najbardziej metrażowo ucierpi właśnie łazienka. Jeżeli chodzi o PLNy. Na moje założenia tyle powinno wystarczyć. Jestem z fachu więc jedynie co będzie zlecone to kładzenie płytek. Jakby zaczęło brakować funduszy już na wprowadzenie to niestety pójdziemy do banku zapukać. A czy piec na pellet też jest taki Be niedobry? Jeżeli chodzi o CO2 to pewnie nie jest gorszy od elektrowni opalanych węglem. To taka luźna myśl zasłyszana w TV.
-
Piec na paliwo stałe ze względu na brak gazu w mojej okolicy. Linia energetyczna też idzie górą, podobno zdarzały się przerwy do 3 dni w ostatnich latach. Ściany 25 cm właśnie jakby padło na BK. silikat to pewnie 18cm.
-
No z pewnością nie jest tak, że jestem człowiekiem sortu "chcę a nic nie robię" Muszę wybrać cały mój urlop, żeby przeczytać ponad 40k postów. Jednak widzę Arturo72, że jesteś zwolennikiem prądu i to już mi się podoba. Edit. Przeczytałem jakieś 10 stron i widzę, że niezła wojna lub piaskownica jest w tamtym wątku
-
Jak na razie nic nie jest "łatwiej" Grzanie prądem to też nie jest w naszym kraju coś super ekologiczne. Jestem otwarty na wszelkie sugestie. Swego czasu jak kuzyn się budował szukaliśmy firm które są w stanie zrobić projekt oraz nazwę to "kosztorysem rentowności" na ocieplenie oraz ogrzewanie. Chcieliśmy wiedzieć co po ilu latach się zwróci. To co nam zaprezentowano to były naprawdę niezłe choinki. Proponowano nawet 40cm XPS pod płytę gdzie o ile się nie mylę dziś producent deklaruje 30cm jako maks dozwolonej grubości. Na dzień dzisiejszy jeszcze nawet nie mam projektu więc nie ma sensu o jakieś oferty występować.
-
Niewolnikiem oczywiście nikt nie chce być, trucia też nikt nie chce. Z tym truciem to też różnie bywa. Czasami po prostu to trucie występuje gdzieś indziej niż na naszym podwórku. Chciałem alternatywę w postaci przewodów grzewczych w płycie, jednak raz nie znam zaufanych ekip które to robią, dwa nikt z tych "ekip" do tej pory nie był w stanie tego mi policzyć.
-
Jest już późno i sam nie wiem ile ironii w tym jest;) Miałem na myśli rozważanie MW, gdyż w domach bez tego widziałem grzyby. Ja sam mam dosyć codziennego otwierania okien i wietrzenia pomieszczeń.
-
Dziękuje za post. Trochę ogranicza mnie szerokość działki 26m, a chcę postawić jeszcze garaż ze strony kotłowni. Mam jeszcze alternatywę z garażem w bryle budynku, może się sprawdzi. Ten od Lipińskich też jest dobry. Moje rzuty to takie luźne założenia. Może dodam, że północ jest dokładnie na rogu pokoju numer I. Droga od strony wejścia. Ważne jest dla nas aby ułożenie kuchnia salon właśnie takie było, aby z salonu można było wyjść na tył działki. Jeżeli chodzi o kable to planuję tak jak mówisz przygotowanie pod wszystko.
-
Jeżeli post w złym miejscu to proszę o przeniesienie. Witam wszystkich. Jestem na etapie składania wniosku o warunki zagospodarowania. Jakieś pojęcie o wszystkim mam, ale wiadomo im więcej uwag tym lepiej. Domek parterowy budowany na płycie. Dach najprawdopodobniej dwuspadowy ze względu na koszty ale tutaj jeszcze sprawdzam. Plan jest taki: Zdjęcie humusu, ewentualna wymiana gruntu. Posadowienie fundamentu na min. -1m. Płyta żelbetowa grubość według projektu. Pod płytę 10cm XPS na płytę 10cm EPS. Ściany grubości 25cm(materiał jeszcze nie wybrany)plus 15cm XPS na 0,4m ponad grunt, reszta 20 cm fasadowego. Ogrzewanie podłogowe plus drabinka w łazience (lub alternatywa dla niej). Kocioł ekogroszek lub pelet. Sufit docieplany pewnie 30cm wełna. Zastanawiam się nad wentylacją mechaniczną, widziałem już wiele hodowli pieczarek w domkach jednorodzinnych... Budynek posiada tylko ściany nośne zewnętrzne. Więźba wiązarowa. Tutaj moje rzuty, takie aby nakreslić później projektantowi co planuję. Trochę legendy 1. Okna otwierane 1,5x1,5m 2. Fix 1,5x1,5m 3. Okna 0,7x1,5m 4. HS 2,8x2,2 (lub jeżeli istnieje wymiar standardowy to coś zbliżone do tego) 5. Drzwi wejsciowe 1x2,2m plus dostawka 0,5m 6. Na planie niestety jako "5" Drzwi do kotłowni. Później również przejście do garażu Tutaj powierzchnie. Dopuszczam jeszcze wiele zmian. Kotłownia pewnie będzie powiększona na rzec pokoju i łazienki. WC może być przekształcone na "pralnie" aby nie psuć wyglądu łazienki. Dodanie przedsionka itd. Tutaj trochę wymiarów Przewidywany koszt 300 tysięcy do wprowadzki. Bez kostki brukowej, tarasu i ogrodzenia. Proszę o komentarze co robić, czego nie tykać, jakie macie odczucia budując sami lub pilnując ekip. Wszelkie uwagi mile widziane, wymiana doświadczeń pożądana
-
Witam. Jestem nowym użytkownikiem, jednak z bogatym doświadczeniem w tej kwestii, niestety nieciekawym. Posiadam studnię kopaną na głebokosc około 6 metrów, jendka z braku wody oraz jej zanieczyszczenia (woda powierzchniowa) postanowiłem ją pogłębić. posiadam wiertło 200mm napędzane hydromotorem. Kiedy zacząłem kopac juz wiedziałem dlaczego moja studnia nie jest głębsza, po prostu napotkali na glinę i zakonczyli pracę. Studnie pogłębiam juz 3 rok, tak tak to nie pomyłka. co roku siadam zrezygnowany jednak po zimie znowu siły wracają. Pierwszego roku, poswięcilismy w sumie (3-4 osoby) jakies 40h każdy. To troche dużo jak na około 3 metry dodatkowej głębokośći. Wiercenie w glinie jest wyczerpujące i po takim czasie postanowilismy zakonczyc. Rok temu ponowna mobilizacja i zeszlismy dodatkowo 4 metry, jednak ciągle tylko glina i glina, aż do czasu napotkania na kamien, lub cos równie twardego. kilka godzin wiercenia w miejscu jednak nawet 1cm nie poszedł. winą było wiertło slimakowe, które jak się orientujecie ma jeden noż i jak on napotkał kamien to wiertło po prostu podskakiwało(kamień nie był pod całą powierzchnią wiertła, mozna przypuszczac ze wystawał na 1/4 wiertła). Zrezygnowalismy. Nowy rok, troche ciepłej pogodny i juz temat powrócił. W wiertle zmieniłem zwykły noż na noż z widią, oraz centralnie umocowałem raczkę górniczą. Jednak i to nie dało rezultatu. Dalej się meczylismy a kamien nawet nie drgnął, wiertło w dalszym ciągu podskakiwało. Do tak wykonanego wiertła dospawałem jeszcze pierscien fi 210 mm do którego wspawałem widie odspawane z zwykłych(ale tych troche droższych) wierteł do betonu. Okazało się to strzałem w dziesiątkę bo ładnie zaczeło to wszystko skrawac ten kamien, po jakiejs godzinie kamień został pokonany. Ucieszeni kopiemy dalej, jednak napotkalismy na taką glinę którą hydromotor ma juz cieżko odspoic, a drugi problem jest taki ze teraz trzeba sie namordowac zeby wyciągnac wiertło, gdzyż czesto zahacza o sciankę przewiertanego kamienia. Jestesmy na głębokossci około 14 metrów i dalej lezymy. Mój następny pomysł to załatwienie wiertła fi 100mm oraz fi 150mm. Podsumowując: Jakby liczyc 10zł za kazdą godzinę spedzoną przy tej studni to juz byłoby około5-6 tys złotych uzbierane. Dodajmy koszty paliwa, rur, przedłużek sił i nerwów. Jestem uparty i bedę dalej to meczył, tylko nie wiem kiedy znowu nadejdzie motywacja. u mnie jest problem z wjazdem, dlatego nawet cos pokroju busa lub ciagnika nie jest w stanie wjechac w to miejsce, dlatego takie meczenie tego na własną rękę. Za parę godzin zrobię zdjęcia wszystkiego sprzętu zebranego przez te 3 lata... Ciekawostka jest taka ze jakies 200 metó od nas jest stary zbiornik (gliniok) pozostały z urobku gliny. został zalany wodą bo gliny juz nie było. Warto dodac ze my juz jestesmy jakies 3 metry ponizej dna tego zbiornika Wiercenie naszym sposobem w innym terenie to pestka, w piasku i żwirze wiertło i operatorzy nawet się nie zagrzeją. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to proszę pisać. pozdrawiam, malarz